Archive | 2017/09/23

Imam, który wzywał do unicestwienia Żydów, robił to, co inni

Imam, który wzywał do unicestwienia Żydów, robił to, co inni

Maher Gabra
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Plakat z hadisem wzywającym muzułmanów, by walczyli z Żydami i zabijali ich. Drobne litery pod spodem zachęcają ludzi, by drukowali to i szerzyli.

Jeśli chcemy być uczciwi, musimy przyznać, że to, co zdarzyło się niedawno w Kalifornii, było zaledwie drobnym przykładem antysemityzmu, który jest rozpowszechniony w wielu częściach świata muzułmańskiego. Młodzi muzułmanie, których radykalizuje idea, nie dbają o to, czy przychodzi ona z Kalifornii, Kairu, czy z Mekki, jak długo wypowiada ją wiarygodny uczony islamski. Dlatego jedynym rozwiązaniem, by przeciwstawić się rosnącej groźbie radykalnego islamizmu, jest demaskowanie tych imamów i wspieranie reformatorów.

21 lipca 2017 r. podczas kazania w meczecie w Davis w Kalifornii imam Ammar Shahin wezwał do unicestwienia wszystkich Żydów. Posłużył się hadisem (zapisami tradycji i powiedzeń proroka Mahomet), w którym cytuje się słowa proroka Mahometa:

“Ostatnia godzina nie nadejdzie zanim muzułmanie nie będą walczyć z Żydami i muzułmanie zabiją ich, tak że Żydzi będą chować się za kamieniami i drzewami. Wtedy kamienie i drzewa zawołają: O muzułmaninie, O sługo Allaha! Za mną jest Żyd, przyjdź i zabij go, poza drzewem kolcowoju, bo to jest drzewo Żydów”.

Middle East Media Research Institute (MEMRI) przetłumaczył jego słowa, a następnie media (głównie konserwatywne) pisały o tym. Shireen Qudosi, muzułmańska reformatorka zainicjowała petycję, którą podpisałem, wzywającą meczet do wyrzucenia go.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy Shahin mówił takie rzeczy przed kamerą. 14 lipca 2017 r. nazwał Żydów “nikczemnymi Żydami” i prosił Boga, by zniszczył ich. Powiedział:

“O Allahu, zniszcz ich i nie oszczędzaj ich młodych i ich starców… O Allahu, zamień Jerozolimę w cmentarz dla Żydów”.

W listopadzie 2016 r. Shahin szydził z Konstytucji amerykańskiej, porównując ją do “idoli, do których modlili się niewierni, a które robili z daktyli”. Powiedział, że w odróżnieniu od Koranu demokracja jest tworem człowieka i może być zmieniona: „Uważacie teraz demokrację, Konstytucję i to wszystko, czym was oszukują… za świętą religię?”

To właśnie mówił Sajjid Kutb, Ojciec Chrzestny wielu obecnych organizacji terrorystycznych, to właśnie propagował w swoich książkach, w których pisał o konieczności zastąpienia praw stworzonych przez człowieka prawem szariatu.

Broniąc się, Shahin powiedział, że tłumaczenie nie było ścisłe i że został źle zacytowany. Jako że arabski jest moim językiem macierzystym, sprawdziłem tłumaczenie i zapewniam, że jest w 100% ścisłe. Kiedy nie wyszło mu z twierdzeniem, że jest „ofiarą błędnego tłumaczenia”, Shahin zaoferował przeprosiny na konferencji prasowej. Co ciekawe, na tej konferencji nie pozwalano na zadawanie pytań, prawdopodobnie, by uniknąć prostych pytań, takich jak: „Dlaczego w ogóle pan to powiedział?’ lub „Czy chce pan tymi przeprosinami powiedzieć, że ten hadis nie jest poprawny?”

Niektórzy będą twierdzić, że Shahin popełnił błąd, powiedział rzeczy, których nie myślał, a potem przeprosił; koniec wydarzenia, prawda? Nie. Podobnie jak imam Shahin urodziłem się i wychowałem w Egipcie. Mogę zapewnić, że nie jest to izolowany incydent. To, co powiedział ten imam, jest tym, co słyszy każdy na wspólnych modlitwach muzułmańskich w każdy piątek. W piątek po południu wszyscy mogli słyszeć modlitwy i kazania, ponieważ każdy meczet ma wielki głośniki na zewnątrz, by zapewnić, że cała dzielnica słyszy modlitwy i kazania, czy tego chcą, czy nie. Nie potrafię powiedzieć, jak wiele razy słyszałem imamów proszących Boga, by zniszczył Żydów i chrześcijan i zemścił się na nich.

Ponadto, ten hadis wydrukowano i przyklejono nalepki z nim w całym Egipcie: w autobusach, metrze, szkołach, na uniwersytetach… wszędzie. W dzielnicy wyższej klasy średniej, gdzie mieszkałem, islamiści przykleili go w windzie w naszym budynku, a więc wszyscy mieszkańcy budynku czytali go za każdym razem, kiedy jechali windą.

Ibrahim Issa, egipski muzułmanin, prezenter telewizyjny, pisarz i myśliciel, który wzywał do reform islamu, zajął się podczas jednego ze swoich programów tym rozpowszechnionym antysemityzmem. Komentował wypowiedzi imama Wielkiego Meczetu w Mekce (najświętszego miejsca islamu), który powiedział:

“O Boże, daj zwycięstwo mudżahedinom w Al-Jemenie, w Lewancie, w Al-Iraku. O Boże, zniszcz ateistycznych rafidah (szyitów), Żydów zdrajców, chrześcijan złowrogich i czyhających hipokrytów”.

Komentarz Issy brzmiał: po tym wszystkim, czy nadal zastanawiacie się, skąd bierze się terroryzm i ISIS? To sprowadza terroryzm.

W talk show w Al-Arabija, poeta saudyjski Abdulrahman Al-Szemri mówił podobnie jak Issa. Powiedział, że muzułmanie często modlą się do Boga, by zniszczył Żydów i chrześcijan, i uczynił ich żony wdowami, i uczynił ich synów sierotami, a to jest złe.

Znany szejk, Mohammed Al Arifi, wyjaśnił ten hadis w taki sam sposób, jak imam Shahin. Powiedział, że muzułmanie będą walczyć i zabiją wszystkich Żydów. Następnie twierdził, że w Izraelu ludzie sadzą drzewa kolcowoju, by chronić się, gdy atakują muzułmanie. Al-Arifi jest bardzo szanowaną postacią w Arabii Saudyjskiej i wśród muzułmanów salafi. Jego strona Facebooka ma ponad 24 miliony obserwujących.

Niektórzy mogliby powiedzieć, że jest tak z powodu konfliktu izraelsko-palestyńskiego i tego, co zdarzyło się niedawno wokół Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie. Nawet gdyby Shahin wzywał do zabijania tylko Izraelczyków (a wzywał do zabijania Żydów, nie zaś Izraelczyków lub syjonistów) to wezwanie byłoby nadal nieakceptowane. W rzeczywistości, wielu czołowych uczonych islamskich twierdzi, że nawet gdyby obecny konflikt izraelsko-palestyński nie istniał, nienawidzenie Żydów pozostałoby obowiązkiem islamskim. Szejk Mohamed Hussein Jacoub wyjaśnił to stanowisko; powiedział, że gdyby Żydzi zostawili Palestynę muzułmanom, nadal byśmy ich nienawidzili, ponieważ są niewiernymi i potomkami małp i świń.

Niektórzy mogliby twierdzić, że tylko salafici i wahhabici są antysemiccy; niestety, nie jest to prawdą.

“Umiarkowany” uniwersytet Al-Azhar w Kairze, światowe centrum nauczania sunnickiego (gdzie Shahin zrobił licencjat z studiów nad islamem), przyznał stopień doktorski w 1971 r. niewidomemu szejkowi Omarowi Abdel-Rahmanowi, który był odpowiedzialny za zamach bombowy w 1993 r. na World Trade Center. Tytuł pracy doktorskiej Abdel-Rahmana brzmiał: “Stanowisko Koranu wobec swoich przeciwników według Surat Al-Tawbah (skrucha)”. Pisał o Żydach i chrześcijanach jako wrogach islamu. Według tez przedstawionych w jego pracy doktorskiej, ich zbrodnią jest to, że nie wierzą w islam; dlatego trzeba z nimi walczyć.

Inna czołowa postać uniwersytetu Al-Azhar, dr Soad Salah, była dziekan wydziału Studiów Islamskich dla kobiet, mówiła w telewizji o pojęciu “niewolnic seksualnych” (“malek al-yameen”). W 2014 r., w prowadzonym przez siebie programie telewizyjnym, Fikh dla kobiet, powiedziała, że muzułmanie mają prawo do uprawiania seksu z niewolnicami, kiedy podbijają nie-muzułmańskie tereny. Poinformowała swoich widzów, że „Gdybyśmy my [Egipcjanie] walczyli z Izraelem i zwyciężyli, mielibyśmy prawo wziąć do niewoli i używać seksualnie kobiety izraelskie pojmane w wojnie”. Wybrała Izrael jako łatwy cel nienawiści, by przekonać swoją publiczność, że malek al-yameen – to jest, gwałt – jest uprawnioną praktyką.

Krótko mówiąc, to, co powtórzył egipsko-amerykański imam Ammar Shahin, jest po prostu tym, czego nauczył się w Al-Azhar. USA powinna przyjrzeć się temu, czego naucza Al-Azhar, zanim pozwoli większej liczbie absolwentów Azhar szerzyć w Ameryce swoją radykalną ideologię.

Jeśli chcemy być uczciwi, musimy przyznać, że to, co zdarzyło się niedawno w Kalifornii, było zaledwie drobnym przykładem antysemityzmu, który jest rozpowszechniony w wielu częściach świata muzułmańskiego. Młodzi muzułmanie, których radykalizuje idea, nie dbają o to, czy przychodzi ona z Kalifornii, Kairu, czy z Mekki, jak długo wypowiada ją wiarygodny uczony islamski. Dlatego jedynym rozwiązaniem, by przeciwstawić się rosnącej groźbie radykalnego islamizmu, jest demaskowanie tych imamów i wspieranie reformatorów.


Maher Gabra
Amerykanin egipskiego pochodzenia, specjalizuje się w problematyce politycznego islamu. Pracownik naukowy The Washington Institute. Autor raportuThe Ideological Extremism of Al-Azhar


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


Uderzyć w wylęgarnie terroru

Uderzyć w wylęgarnie terroru

Khadija Khan
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Podczas niedawnego marszu w Dzień Al-Kuds w Londynie szokował widok ludzi innych wyznań, którzy dołączyli do wiecu tych islamistów, i tak zwanych aktywistów praw człowieka, połączonych z członkami organizacji terrorystycznej Hezbollah. Zdjęcie: Marsz w Dzień Al-Kuds w 2014 r. w centrum Londynu. (Zdjęcie: Dan Kitwood/Getty Images)

Europa znowu krwawi, kiedy terroryści w Hiszpanii staranowali samochodami tłum pieszych w centrach turystycznych w Barcelonie i Cambrils. Zabili 14 ludzi i zranili ponad 100.

Policja hiszpańska sprawdza obecnie miejscowego imama, który mógł zradykalizować terrorystów. Podobno ten imam przez dwa lata nauczał w meczecie w mieście Ripoll, a przestał zaledwie kilka miesięcy temu. Pojawiło się pytanie, czy administracja meczetu dowiedziała się czegoś o imamie i zwolniła go, ale nie poinformowała o problemie miejscowej policji.

Dwa dni po zamachach w Hiszpanii, w innym islamskim zamachu terrorystycznym w Finlandii, dwoje ludzi zostało zasztyletowanych, a ośmioro rannych.

Raz jeszcze słyszymy obietnice wykorzenienia terroryzmu z równoczesnym ostrzeżeniem ze strony służb bezpieczeństwa, że nie mogą powstrzymać każdego zamachu terrorystycznego – słowa, które przekładają się na przyznanie, że terror przerósł możliwości kontroli tego zjawiska przez rządy europejskie.

Tak, były czuwania ze świecami za ofiary; flagi Hiszpanii i Finlandii na profilach mediów społecznościowych; mogła być nawet kampania “Je Suis Barcelona” – a potem długa cisza, jakbyśmy byli wszyscy w pętli czasu, czekając na kolejny zamach terrorystyczny.

Widzieliśmy – a to są tylko ostatnio dokonane – zainspirowane przez islamistów zamachy w Londynie, Manchesterze, Paryżu, Brukseli, Nicei, Berlin i Sztokholmie, cała ta przemoc spowodowała śmierć dziesiątków kobiet, dzieci i mężczyzn, pozostawiła jeszcze więcej rannych i być może okaleczonych na całe życie.

Nie potrzeba zbyt wiele zdrowego rozsądku, by zrozumieć, że jednostki nie mogą popełniać masowych morderstw bez szkolenia, wsparcia, a co najważniejsze – bez indoktrynacji.

Tchórzliwa reakcja przywódców świata na tak wiele zamachów terrorystycznych sugeruje, że świat widocznie dał się nabrać na “narrację ofiary” szerzoną przez tych ekstremistów, którzy najpierw podpalają własne kraje, a potem wkraczają do Europy z bagażem swojej totalitarnej ideologii, zamierzając zniewolić ludzi także tutaj.

Można mierzyć efekty tej propagandy szerzonej przez ekstremistów na całym świecie, dwiema bardzo różnymi reakcjami na Charlottesville i na Barcelonę i Turku w Finlandii.

W sprawie zamachowca w Charlottesville cały świat chciał najostrzejszej rozprawy z organizacją i zwolennikami prawicowych uczestników marszu. Dyrektorzy olbrzymich korporacji międzynarodowych zerwali współpracę z rządem USA za to, że nie dostarczył natychmiast jednoznacznego potępienia nagannych organizacji, wymieniając je po imieniu.

Krytycy prawicowego skrzydła w USA chcieli, by ich rząd rozprawił się z każdą grupą, która okazuje sympatie dla ideologii prawicowej i krytykowali prezydenta Trumpa za to, że nie był wystarczająco stanowczy; niestety, woleli nie zauważać podobnych odrażających wystąpień na lewicy, jak marsze pod hasłem: „Czego chcemy? Chcemy martwych policjantów! (Patrz wideo: “Pigs in a blanket; fry ’em like bacon”), którym towarzyszyły mordy równie niewinnych ludzi.

Wydają się także nie zauważać wezwań do wysadzenia Białego Domu w powietrze; pokazu makiety odciętej, zakrwawionej głowy prezydenta i “nadziei” urzędującego senatora stanowego, że prezydent zostanie zabity.

Media wrzeszczą pod niebiosa, kiedy prezydent Trump nie papuguje ich scenariuszy, ale nigdy nie przeszkadzało im, że Barack Obama nie wymieniał nazw lewicowych uczestników zamieszek i pełnych przemocy organizacji lewicowych. Kiedy paliły się śródmieścia, a niewinni ludzie patrzyli na płomienie ogarniające ich dorobek życiowy, kiedy tłuszcza paliła ich sklepy w miastach od Baltimore do Ferguson, administracja Obamy unikała przypisywania winy lub nazywania po imieniu grup nienawiści. Kiedy w Fort Hood dżihadysta zamordował ludzi wiernie służących amerykańskiemu narodowi, Obama przypisał te morderstwa „przemocy w miejscu pracy”, jak gdyby był Lou Costello obawiającym się, co mu się stanie, jeśli powie “Niagara Falls.”

Wielu z tych ludzi jednak pospieszyłoby pewnie z obroną ekstremistycznych organizacji islamistycznych – takich jak Hamas, Council on American-Islamic Relation (CAIR), Hizb ut-Tahrir, Islamic Society of North America (ISNA), Muslim Council of Britain (MCB) i tak dalej – oznajmiając, że ci biedni ludzie nie mają nic wspólnego ze zbrodniarzami, którzy dokonali zamachów terrorystycznych w imię ich religii.

Żaden dyrektor globalnej korporacji nie zrezygnowałby i wielu spośród tych samych ludzi skrytykowałoby ostro prezydenta Trumpa za “zbyt brutalne” wypowiedzi o islamistach, jak wtedy, kiedy powiedział, że ludzie, którzy starają się o wjazd do USA, powinni najpierw zostać sprawdzeni.

Ponadto, zaledwie kilka tygodni temu, 18 czerwca, pozwolono tak zwanemu “skrzydłu politycznemu” osławionej organizacji Hezbollah na udział w marszu w Dzień Al-Kuds na ulicach Londynu.

Jeśli organizacja terrorystyczna ma skrzydło polityczne, to czy to czyni ją mniej terrorystyczną, czy też po prostu legitymizuje terroryzm? A gdyby powstały „skrzydła polityczne” Al-Kaidy i ISIS?

W Dzień Al-Kuds maszerujący skandowali slogany takie jak “bojkotować Izrael” i “syjonizm = rasizm”, ale władze miejscowe wybrały przymknięcie oczu mimo apeli wielu zaniepokojonych obywateli do burmistrza Sadiqa Khana o odwołanie tego wydarzenia. Być może władze uważają, że nie jest szkodliwe dla Wielkiej Brytanii, jeśli ktoś pluje jadem na „innych” na ziemi brytyjskiej.

Były dowódca sił brytyjskich w Afganistanie, pułkownik Richard Kemp, tweetował do premier Wielkiej Brytanii, Theresy May:

“Jeśli ‘Dość tego’, to dlaczego rząd nadal wdzięczy się do dżihadystów i pozwala na marsz tzw. ‘Dnia Al-Kuds’ ulicami Londynu?”

Maszerujący próbowali także podburzać publiczność przeciwko Żydom, oskarżając fałszywie syjonistów i zwolenników Izraela o pożar w bloku mieszkalnym Grenfell Tower, w którym zginęło 58 ludzi. Jeden z mówców powiedział:

” Wielu niewinnych zamordowali kumple Theresy May – z których wielu popiera ideologię syjonistyczną. Niektóre z największych korporacji popierających Partię Konserwatywna są syjonistyczne. Oni są odpowiedzialni za morderstwo w Grenfell. Ci syjonistyczni zwolnicy partii Torysów”.

Szokujący był widok ludzi innych wyznań, którzy dołączyli do wiecu tych islamistów, i tak zwanych aktywistów praw człowieka, połączonych z członkami organizacji terrorystycznej Hezbollah.

W Australii prezenter telewizyjny poprosił Wassima Doureihiego, lokalnego rzecznika organizacji islamistycznej, Hizb ut-Tahrir, by potępił ISIS, ale Doureihi po prostu żonglował słowami i unikał potępienia grupy. Pośrednio wręcz udzielił poparcia ISIS mówiąc, jak to robią palestyńscy terroryści, że organizacje takie jak ISIS i Al-Kaida uważają siebie za siły “oporu”:

“Grupy takie jak ISIS lub Al-Kaida nie istnieją w próżni. Istnieją jako reakcja na ingerencję Zachodu w ziemiach islamskich. I uważają się, słusznie lub niesłusznie, niezależnie od mojej opinii, jako opór wobec tego, co uważają za niesprawiedliwą okupację”.

Hizb ut-Tahrir jest organizacją ekstremistyczną, która dąży do narzucenia islamskiego kalifatu na świat przy użyciu wszystkich dostępnych środków. Została uznana za organizację terrorystyczną przez kraje takie jak Niemcy i Pakistan, ale w imię „wolności słowa” pozwolono jej rozrastać się na Zachodzie.

To samo dotyczy organizacji takiej jak Bractwo Muzułmańskie i jej odnogi, której udało się przetrwać na Zachodzie, mimo że jest znienawidzona przez wystarczającą liczbę Egipcjan, by zebrać 22 miliony podpisów pod żądaniem obalenia jej rządów w 2013 r.

Żądanie zakończenia popierania Bractwa Muzułmańskiego jest także główną kwestią w obecnym impasie między Katarem a wieloma innymi państwami bliskowschodnimi, znanymi jako “koalicja saudyjska”. Katar odmawia prawdopodobnie z powodu możliwości obalenia rządu.

W tej atmosferze otwarcie wyrażonego celu globalnej hegemonii politycznej islamscy twardogłowi z powodzeniem działają i indoktrynują miejscową młodzież muzułmańską swoimi antydemokratycznymi programami.

Świat nie może wygrać tej wojny wyłapując tylko płotki. Jak widzieliśmy, jeśli agencje rządowe próbują zatrzymać zamachy bombowe terrorystów, chwytają oni za maczety i noże lub taranują ludzi samochodami.

Terroryści już wykonują swoje zadanie przez sianie przerażenia wśród cywilów. Wygląda na to, że terroryści najpierw chcą ustalić swoją dominację w umysłach ludzi przy pomocy terroru w nadziei, że społeczeństwo, przestraszone i zmęczone, „w końcu odsłoni szyję, byśmy je mogli zarżnąć” – jak powiedział terrorysta Khalid Sheikh Mohammed psychologowi, Jamesowi Mitchellowi.

Wolny świat, jeśli chce wygrać tę wojnę, będzie musiał zrezygnować z obłudy. Będzie musiał zabrać się za wylęgarnie terroru bez wybiórczości i pomijania swoich faworytów. Jeśli tego nie zrobi, globalne organizacje bezpieczeństwa wyczerpią się goniąc za indywidualnymi podejrzanymi, patrząc za każdym razem tylko na „płotki”, ale nigdy na staw, w którym się rozmnażają.


Khadija Khan
Pakistańska blogerka i dziennikarka mieszkająca w Pakistanie.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


Israeli research – why honeybees are dying

Israel21cUnique Israeli research reveals why honeybees are dying

Abigail Klein Leichman


A bee in the Benjamin Triwaks Bee Research Center in Rehovot. Photo by Shlomi Zarchin

 If you give a “menu” to a bee, it will instinctively choose dishes that provide the right balance of nutrients: sugary nectar plus pollen full of protein, fatty acids and micronutrients.

That’s one of the findings of groundbreaking experiments performed at Israel’s Benjamin Triwaks Bee Research Center at Hebrew University’s Robert H. Smith Faculty of Agriculture in Rehovot.

The center also has discovered that, like humans, bees consuming an unhealthy ratio of omega-6 to omega-3 fatty acids develop cognitive deficiencies.

They cannot simply choose pollen from flowers high in omega-3 because increasing urbanization has decimated many kinds of wildflowers. The resulting nutritional imbalance is a major reason why honeybees, responsible for the pollination of more than 90 commercial food crops across the world, are dying at an alarming rate.

“Our specific research is on understanding bee diets and how they choose their diets. We know they need nectar and pollen, and that all comes from flowers,” Bee Research Center director Prof. Sharoni Shafir tells ISRAEL21c.

“Beekeepers can give them sugar water if there’s not enough nectar but lack of pollen is a more acute problem because it’s complex. There are essential amino acids they can only get from pollen, and the amount of essential fatty acids — omega-3 and omega-6 – varies from pollen to pollen. We are working in an international consortium to understand how to formulate an artificial diet that will be as good as pollen,” he says.

Prof. Sharoni Shafir, second from left, with staff and researchers at the Benjamin Triwaks Bee Research Center of Hebrew University. Photo: courtesy

Omega-3 deficiency slows bees’ learning

Shafir’s PhD student Yael Arien fed colonies of bees with artificial pollens, some poor in omega-3 and others rich in omega-3. Then she tested the bees’ learning aptitude using Pavlovian conditioning.

The experiment revealed that 90% of the bees raised on high omega-3 diets learned to differentiate between odors associated with sugar or salt within three trials. But only about 45% of the bees raised on an omega-3 deficient diet were able to do so.

“That was a striking effect,” says Shafir.

He explains that in humans, the right balance of omega-6 and omega-3 is 1:1. The typical modern Western diet (high in corn and corn byproducts and low in fish and free-range meat, poultry and eggs) provides a 15:1 omega-6 to omega-3 ratio. This imbalance is thought to contribute to cognitive dysfunctions such as dementia, depression and ADHD.

“Some doctors think too much omega-6 is the No. 1 health issue of the future,” Shafir says. “In bees and other invertebrates, nobody has looked at this possible unbalance. It turns out that bees usually collect pollen higher in omega-3 than omega-6. When they can, they collect a mixed diet of pollen.”

A honeybee feeding on a high-pollen Leucophyllum (San Jose) shrub. Photo by Pablo Chercasky/KKL-JNF

read more: Israeli research …. why honeybees are dying


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com