Archive | May 2018

“Jesteś Żydówą?”. “Tak, jestem”. Wtedy nazwał mnie ścierwem i napluł w twarz

“Jesteś Żydówą?”. “Tak, jestem”. Wtedy nazwał mnie ścierwem i napluł w twarz

Stanisław Skarżyński


Dorota została nazwana ‘ścierwem’ i napluto jej w twarz. Bo miała na szyi gwiazdę Dawida (Ilustracja: Karolina Skrzyniarz)

Nie pójdę na policję. Zostałam kiedyś zgwałcona, wtedy poszłam. Zrobili mi tylko większą krzywdę

O tym, że jest Żydówką, Dorota dowiedziała się niedawno, właściwie przypadkiem. Sama trochę to podejrzewała, ciemne włosy i oczy powodowały, że zdarzały się pytania o korzenie.

Intuicję potwierdziły dopiero dokumenty ze ślubu babci. Została ochrzczona tego samego dnia, w którym wyszła za mąż.

Jej mąż, dziadek Doroty, był policjantem, zginął w Katyniu.

***

Kilka dni temu wyszła z warszawskiego Domu Kultury „Kadr”. Był ładny, majowy wieczór, kilka minut po dziewiątej. Skierowała się w stronę przystanku autobusowego.

– Za mną wyszedł ten chłopak. Zaczął mówić o wydarzeniu, na którym byliśmy. Zbywałam go półsłówkami, tak doszliśmy do przystanku. Sprawdziłam rozkład, musiałabym czekać na autobus 20 minut. Pieszo byłabym w domu w kwadrans. Pożegnałam się z nim, a on powiedział, że mnie odprowadzi. To nie brzmiało jak pytanie, tylko stwierdzenie.

Dorota jest wysoka, szczupła, ładna. Wyprostowana, patrzy prosto w oczy. Trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś mógł ją skutecznie zastraszyć.

– Zrobiło się nieprzyjemnie. Powiedziałam mu, że sobie poradzę, że w domu czeka na mnie chłopak. Przyspieszyłam kroku, on szedł za mną. Kilkadziesiąt metrów od przystanku odwróciłam się do niego i mówię: nie dam ci swojego numeru, nie umówię się z tobą, mam kogoś, dobranoc.

Wyprzedził ją, zaszedł drogę, zaczął się jej przyglądać. Zatrzymał wzrok na dekolcie.

Na szyi Doroty wyraźnie widać łańcuszek z sześcioramienną gwiazdą o zaokrąglonych szczytach. Nietrudno rozpoznać w niej tarczę Dawida, symbol znany dziś przede wszystkim z flagi państwa Izrael.

Chłopak patrzył na tę gwiazdę, a Dorota zastanawiała się, co się dzieje w jego głowie.

– Jesteś Żydówą? – zapytał.

Na przystanku nie było nikogo. – Jesteśmy sami na pustej ulicy, obok jakieś krzaki. Jestem w klapkach, nie zacznę uciekać. Odpowiedziałam: „Tak, jestem. Żydówką”.

Nazwał ją ścierwem, splunął w twarz i odszedł.

***

– Ślina ściekała mi z oka na policzek. Przecież to tylko ślina, ale ja czułam się strasznie, zupełnie poniżona. Jako człowiek, nie jako kobieta.

Poniżanie mnie jako kobiety przestało mnie zaskakiwać. Ciągle słyszę: „Fajnie to zrobiłaś. Jak na dziewczynę”. Ostatnio w pracy ktoś powiedział: „Ty to jesteś taka fajna dupa, że nie musiałabyś być taka mądra, a i tak byś tę robotę dostała”.

Wróciła do domu. Nie płakała. Opowiedziała swojemu chłopakowi, co jej się przydarzyło. Tej nocy nie spała. Następnego dnia skontaktowała się z dziennikarzem.

***

Tak znalazła się w fotelu przede mną.

– Wiesz, kto to jest? Umiałabyś go odnaleźć?

– Nie wiem. Nie przedstawił się, nie oznaczył w wydarzeniu na Facebooku. Nie mam pojęcia, kto to jest.

– Dlaczego nie poszłaś na policję?

– Zostałam kiedyś zgwałcona, wtedy poszłam. Potraktowali mnie tak, że już nigdy więcej nie pójdę. Zrobili mi tylko jeszcze większą krzywdę.

***

Wtedy poszła z koleżanką na imprezę. Rozeszły się, miała do przejścia do metra kilkaset kroków. Ktoś wciągnął ją w bramę. Nie broniła się, bo trzymał jej nóż na gardle. Bała się, że jak jej nie zabije, to okaleczy.

Nie myła się, nie przebierała, od razu poszła na policję. Przesłuchiwali ją mężczyźni.

Usłyszała: „Przy takiej krótkiej spódnicy to trudno się dziwić”.

– Był luty, wściekła zima! Poza tą spódnicą do kolan miałam na sobie grube rajstopy, wysokie buty, płaszcz, rękawiczki i czapkę. Oni widzieli tylko spódnicę.

Po przesłuchaniach i obdukcji wróciła do domu. Za psychologa musiała zapłacić sama. Nie potrafi powiedzieć, czy więcej czasu na terapii poświęciła samemu gwałtowi, czy reakcji policji i rodziców.

***

Tata się rozkleił. Płakał, mówił: „Gdybyś nie była taka ładna, tobyś nie została skrzywdzona”. Mamie powiedziała później. – Uznała to za niewygodny fakt z mojej biografii. Powiedziała, że nie mogę mówić tego mężczyznom, z którymi będę się spotykać. Bo uznają, że jestem popsuta. Pamiętam to słowo: “popsuta”. Utkwiło we mnie na długo, tkwi do dziś.

Wezwano ją jeszcze raz. – Wtedy mieli pretensje, że tak mało pamiętam. Musiałam powtarzać: to nie jest coś, co chcesz pamiętać. Dostałam do podpisania przebieg wydarzeń. Na żadnym etapie nikt nie przejął się mną i moją krzywdą. Byłam dla nich kolejnym petentem, w dodatku niewygodnym, bo przypominającym o ich nieudolności i obojętności.

Potem przyszło pismo, że postępowanie umorzono z powodu niewykrycia sprawcy.

Nie ufa policji, nie wierzy w państwo. – Policja nie ma nic wspólnego z dbaniem o obywateli i chronieniem ich przed krzywdą, przed przemocą i dyskryminowaniem.

***

– Myślałaś o tym, że są w Polsce ludzie, którzy chcą zakazać aborcji, gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego?

– Na szczęście biorę tabletki antykoncepcyjne. Ale tak, myślałam. To jest maltretowanie. Połowa genów ma pochodzić od człowieka, który mi to zrobił? Jaki cud narodzin? Niedorzeczność! To podłe, co teraz powiem, ale tym ludziom życzę zgwałconych córek i żon. Żeby to wreszcie stało się dla nich realne, żeby poczuli ten ból.
Pamięta przerażenie podczas badania na HIV. – Naprawdę nie wiesz, jaki będzie wynik. To było potworne. I nie możesz tego zrobić od razu, musisz czekać tygodniami.

Długo blokowała się w relacjach z mężczyznami. – Myślałam, że to by mnie nie spotkało, gdybym nie była wysoka, ładna, dobrze ubrana. Że to moja wina, bo rzucam się w oczy. Nie potrafiłam o sobie dobrze myśleć, urodę uważałam za swoje przekleństwo.

Dopiero później przyszła do niej myśl, że to nie z nią jest coś nie tak. – W naszym kraju kobieta nie jest człowiekiem. To zabawka, lalka, która nie ma prawa mieć własnego zdania. Nie może czegoś chcieć lub nie chcieć, na coś mieć ochotę lub jej nie mieć. Zawsze to z nią jest coś nie tak, to ona jest winna. Bez wyjątku.

***

Gdy napluto jej w twarz, te uczucia wróciły ze zdwojoną siłą. – Przez chwilę znowu poczułam, że to moja wina, że niepotrzebnie rzucałam się w oczy, nosząc sześcioramienną gwiazdę. W jakimś sensie to było nawet bardziej upokarzające niż gwałt, bo dodatkowym upokorzeniem jest świadomość, że nikt w instytucjach państwa nie stanie po mojej stronie. Stoję tam, w głowie pobrzmiewa mi słowo „ścierwo”, ślina ścieka mi po policzku, a ja jestem zupełnie bezradna.

Po powrocie do domu położyła swój naszyjnik w pudełku na biżuterię. – Nie wiedziałam, czy go następnego dnia założę. Pomyślałam: zobaczymy.

Kiedy rozmawiamy, gwiazda Dawida błyszczy na jej szyi.

Imię bohaterki zostało zmienione.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com

 


Abbas Deliberately Chose to Be Photographed With Antisemitic Cartoon

Abbas Deliberately Chose to Be Photographed With Antisemitic Cartoon

Benjamin Kerstein


Palestinian Authority President Mahmoud Abbas reads a newspaper inside a hospital in Ramallah, May 21, 2018. Photo: Palestinian President Office (PPO) / Handout via Reuters.

Palestinian Authority President Mahmoud Abbas deliberately chose to be photographed reading a newspaper with an antisemitic cartoon facing the camera, a Middle East scholar has revealed.

The photograph, taken in Abbas’ hospital room, where he was being treated for an ear infection and pneumonia, shows him reading a PA newspaper. Clearly visible is a cartoon showing an Israeli soldier poisoning a Palestinian baby.

Edy Cohen, chairman of the Kedem Forum for Middle East Studies, told The Algemeiner, “I just spoke with several people very close to Mahmoud Abbas, and it was explicitly told to me that Abbas picked the only [newspaper] where that cartoon was large. … So I understand that he chose it deliberately, because we’re talking about the biggest cartoon there was, so it would be seen. It’s a subliminal message.”

The photo, Cohen said, was “a message to his people. Abbas is not a child. He’s old. He’s going to meet his maker. But he wants to go out as a hero. And the message he’s sending is ‘Even if I’m in the hospital, I’m against the Jews. I’m against Israel.’”

Cohen sees the move as a symptom of a deeper problem with Abbas’ attitude toward Jews. Citing Abbas’ book The Other Face, which denies the Holocaust, Cohen stated, “You cannot be a Holocaust denier without being antisemitic. It goes together.”

In recent weeks, Abbas has made several statements considered openly antisemitic, including that the Jews brought the Holocaust upon themselves and that there was no Jewish connection to the Land of Israel.

“Abbas from the beginning to today was against the Jews,” Cohen said, “and he always hid it. After Oslo, of course he hid it. But now, when there is no political process, he has no problem with it.”

Rabbi Abraham Cooper — associate dean of the Simon Wiesenthal Center — agreed that the photograph was a deliberate choice on Abbas’ part. Asked by The Algemeiner whether he thought the picture was staged, Cooper replied, “Of course. No question about it.”

Cooper believed the photo was part of an ongoing ideological campaign against Jews and the State of Israel. It showed, he said, “how deep is the cancer of hatred the Palestinian Authority president harbors for the Jewish state, her people and values.”

“The validation of that cartoon by him exposes how little difference there is between the PA and Hamas,” Cooper continued. “Both continue to brainwash a new generation of children that Israelis are interlopers and latter-day Nazis. The big lie tactics employed in the so-called ‘marches of return’ gained the Palestinians nothing of practical value, with the exception that the man in the street in Turkey and elsewhere in the Middle East is convinced that Jews are baby killers, cold-blooded murderers who deserve whatever terrorist or other bombing attacks are inflicted on Jews, inside Israel and/or around the world.”

Particularly disturbing, said Cooper, was the use of a visual image to further this campaign. Recounting a study undertaken in the 1980s on antisemitic Soviet cartoons, he stated, “We saw that the impact, the emotional impact of a powerful cartoon, good or bad, was in under two seconds. And much more long-lasting than any op-ed or article that may have accompanied it. … At the end of the day, by posing with that image, the message, the emotional message to the Palestinian people is just reinforcing the idea that Israelis are interlopers, inhuman, baby killers. … It is pornographic, really.”

The result, he added, was “the brainwashing of another generation.”

“If that’s the legacy of a sick old man that maybe is on his last breath as the leader of the Palestinian people, it just speaks volumes,” Cooper lamented. “This is a man who’s led his people right into the abyss.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com

 


US Ambassador Haley Leads Defense of Israel

US Ambassador Haley Leads Defense of Israel as UN Security Council Rejects Condemnation of Hamas

Algemeiner Staff


US Ambassador Nikki Haley speaking at UN headquarters in New York City. Photo: Reuters / Lucas Jackson.

US Ambassador to the United Nations Nikki Haley excoriated the members of the UN Security Council who opposed a draft American statement on Wednesday that condemned the barrage of rocket attacks on Israel by Palestinian terrorists in Gaza.

In a brief, impassioned speech at an emergency meeting of the Security Council called by the US to condemn the terrorist attacks on Israel, Haley stated, “You might think the rest of the the UN Security Council would join us in condemning Hamas, but because this attack involves Israel, the standard is different.”

The US draft was blocked earlier on Wednesday by Kuwait, depriving American diplomats of the unanimous consent of all 15 members that is required for a Security Council statement to be issued.

“Apparently, some council members did not think Hamas launching rockets qualifies as terrorism,” Haley remarked.

Haley emphasized to the Security Council that terrorists from Hamas and Palestinian Islamic Jihad had “fired at least 70 — seven zero — rockets and mortars from Gaza into Israel, aiming to cause as much civilian death and destruction as possible.”

“The mere fact that one of the rockets landed on a kindergarten playground is all the evidence we need of the intent of the terrorists,” she said.

“Who among us would accept 70 rockets launched into your country?” Haley challenged. “We all know the answer to that. No one would.”

The US ambassador argued that the latest round of Hamas violence was further proof of the Islamist organization’s commitment to the elimination of Israel. “Hamas’ stated purpose is the destruction of Israel,” Haley said, a goal demonstrated by its rocket attacks, its continued construction of underground tunnels to launch terrorist operations against Israel, and its determination to provoke an Israeli response sufficient to draw international condemnation.

“All of these three acts are an indivisible part of a single strategy,” Haley declared.

Haley roundly rejected Kuwait’s proposal for an international force to be deployed in Gaza. “Gazans don’t need protection from external sources, they need protection from Hamas,” she stated. “Hamas is putting Palestinians in grave danger with indiscriminate attacks that inevitably bring about a response.”

Haley slammed as “outrageous” the Security Council’s “failure to condemn Hamas rocket attacks against Israeli civilians” just days after the UN Human Rights Council voted to send a team “to investigate Israeli actions taken in self-defense.”

“Palestinians deserve a better life,” Haley said. “That can only happen if we acknowledge and reject the terrorist actions of Hamas and if we encourage more responsible Palestinian leadership.”

The French and British representatives at the parley in New York echoed Haley’s condemnation of the attacks on Israel, but notably avoided the US ambassador’s focus on the role of Hamas. Kuwait’s ambassador insisted that the Palestinian issue and Israel’s attempts to “Judaize” Jerusalem were the “root cause of the conflict in the region,” while the Palestinian representative took the opportunity to slam the “provocative and unlawful transfer” of the US Embassy in Israel from Tel Aviv to Jerusalem.

Israel’s UN ambassador, Danny Danon, noted that it was not often that the council was called into session in response to an attack on Israel. “Today’s meeting marks a concrete step in the right direction,” he said.

Describing the latest wave of attacks, Danon pointed out that “Hamas terrorists even set fire to the Kerem Shalom border crossing — a border crossing designated to bring food and humanitarian goods into Gaza.”

Danon called on the Security Council to pass a new resolution designating Hamas as a terrorist organization, “just as you did with Al Qaeda and ISIS.”

Picking up a sheaf of papers containing the draft Kuwaiti resolution urging an international force in Gaza, Danon demanded to know why the text contained no mention of Hamas.”If Israeli children are not allowed to sleep quietly at night, then the terrorists of Gaza will feel the might of the IDF,” the Israeli representative warned.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com

 


20-lecie Festiwalu Kultury Żydowskiej SIMCHA

20-lecie Festiwalu Kultury Żydowskiej SIMCHA

mh


Warsztaty tańca (Fot. Monika Homan

W tym roku mija dwadzieścia lat odkąd został stworzony we Wrocławiu jeden z trzech największych festiwali żydowskich w Polsce. Simcha w języku hebrajskim oznacza radość i to właśnie wspólne radosne świętowanie oraz odkrywanie bogactwa żydowskiej kultury ma być najważniejsze podczas tej jubileuszowej edycji. Tegoroczna SIMCHA odbędzie się w dniach 2-8 czerwca w Synagodze Pod Białym Bocianem.

Od Spotkań z Kulturą Żydowską do Festiwalu SIMCHA

Początek Festiwalu Kultury Żydowskiej we Wrocławiu sięga 1999 roku. Pierwsze trzy edycje imprezy odbyły się pod nazwą Spotkań z Kulturą Żydowską a jego uczestnicy dobrze pamiętają jeszcze wygląd Synagogi Pod Białym Bocianem przed remontem. Historia SIMCHY, która od początku odbywała się w Dzielnicy Wzajemnego Szacunku, a zwłaszcza w Synagodze,  przeplatała się z historią wieloletniego remontu tego wyjątkowego obiektu – dzieła wybitnego architekta Carla Ferdinanda Langhansa Młodszego, syna twórcy berlińskiej Bramy Brandenburskiej. Stali bywalcy Festiwalu dobrze pamiętają pierwszą odsłonę Spotkań, które nie mogły się jeszcze odbyć się w zrujnowanej wówczas Synagodze Pod Białym Bocianem, a wydarzenia zaplanowano w różnych miejscach Wrocławia: pomieszczeniach Gminy Żydowskiej, Galerii „W pasażu” i innych miejscach. Festiwal, który dziś nosi nazwę SIMCHA co w  języku hebrajskim oznacza radość,  powstał z inspiracji Karoliny Szykier – Koszuckiej, która, jako dyrektor organizacyjny, kierowała nim, wraz z drugim współzałożycielem, Stanisławem Rybarczykiem,  jego dyrektorem artystycznym, aż do 2008 roku.. Tegoroczna, dwudziesta edycja Festiwalu będzie również okazją do spotkania z Karoliną Szykier-Koszucką oraz pozostałymi założycielami: Stanisławem Rybarczykiem i Jerzym Kichlerem (2 czerwca, 19:00 Narodziny SIMCHY: spotkanie z założycielami, Synagoga Pod Białym Bocianem, wstęp wolny) i posłuchania wspomnień o początkach tej ważnej imprezy, która nie tylko integruje wrocławską społeczność, podkreśla atuty różnic kulturowych i różnorodność Wrocławia, ale również edukuje oraz promuje otwartość  i tolerancję.

Radość na 20-lecie

Dni od 2 do 8 czerwca to okazja do zatrzymania się na chwilę w codziennym biegu,  wspólnego bycia razem  i odkrywania okazji do cieszenia się nawet z najprostszych rzeczy takich jak przygotowanie posiłku. W  programie SIMCHY znajdą się warsztaty kulinarne przybliżające uczestnikom  tajniki kuchni żydowskiej, które poprowadzi rebecyn Danielle Chaimovitz Basok (3 czerwca, od 14:30 w Stołówce Gminy Żydowskiej, udział płatny: 25 zł, zapisy: zapisy@proarte.org.pl).

Warsztaty poprzedzi otwarty dla wszystkich wykład rebecyn pt. Podroż poprzez kuchnię izraelską (3 czerwca o 13:00, Szul, wstęp wolny).

Sztuka: koncerty, wystawy, poezja, filmy i warsztaty

W Synagodze Pod Białym Bocianem odbędą się koncerty takich zespołów jak: Klezmafour, The Libyans, Mamalör, Sztetl i Dorota Helbin z zespołem, wystawy czy pokazy filmów (projekcje filmowe z Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Żydowskie Motywy od 3 do 7 czerwca o 23:00 w Synagodze Pod Białym Bocianem). W tym roku podczas festiwalu obejrzeć będzie można cztery wystawy. W  Galerii Platon (ul. Krupnicza 13) będzie miała miejsce wystawa „Klimaty Jeruzalem – fotografie Maxa Meira Mroza” (wernisaż 3 czerwca o 18:30, wstęp wolny).  Także w  niedzielę 3 czerwca, która jest jednocześnie festiwalowym Dniem Izraela,  można udać się o 15:30 na wernisaż wystawy „Wkład Żydów Polskich w Rozwój Izraela”, na którym usłyszeć będzie można również wykład Jerzego Kichlera pt. „Nielegalna emigracja Żydów Polskich do Izraela po II wojnie światowej: (wykład i wystawa w siedzibie TSKŻ, ul. Świdnicka 28, wstęp wolny). Kolejna ekspozycja zostanie otwarta dzień później, w poniedziałek 4 czerwca. Będzie to wystawa „Z narażeniem życia – Polacy ratujący Żydów podczas Zagłady”, przygotowana przez Muzeum Żydów POLIN w Warszawie, którą będzie można obejrzeć w Narodowym Forum Muzyki (wernisaż 4 czerwca o 17:30, wstęp wolny).  5 czerwca ponownie nadarzy się okazja, by odkrywać żydowski świat poprzez fotografie . W tym dniu warto wybrać się do nowego miejsca na kulturalnej mapie Wrocławia – Recepcji (ul. Ruska 46) na wernisaż wystawy Świat utracony. Żydzi Polscy – fotografie z lat 1918-1939  przygotowanej przez Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie. Wernisaż wystawy o 18:30 wzbogaci wykład Teresy Śmiechowskiejz Żydowskiego Instytutu Historycznego, wstęp wolny.

Będzie można też zwiedzić wystawę stałą w Muzeum Miejskim we Wrocławiu. Tym razem  po fragmencie tej wrocławskiej ekspozycji  przewodnik poprowadzi zwiedzających zupełnie innym kluczem –  Żydowskimi Śladami w 1000-letnim Wrocławiu. Oprowadzać będzie Renata Wilkoszewska-Krakowska z Muzeum Miejskiego Wrocławia. Wstęp jest bezpłatny, ale ilość miejsc ograniczona – obowiązują zapisy: zapisy@proarte.org.pl. Zwiedzanie odbędzie się 6 czerwca o 15:30.

W tym roku publiczność SIMCHY będzie miała również okazję obcować z poezją. Cwika Szternfeld – poeta z Izraela spotka się z czytelnikami w niedzielę 3 czerwca o 17:00 w Cocofli. Spotkanie wokół jego tomiku poezji “Po polsku” poprowadzi redaktor Witold Podedworny z Oficyny Wydawniczej ATUT, wstęp wolny. Natomiast w poniedziałek 4 czerwca o 18:30 w Mleczarni Robert Koszucki będzie czytał wiersze Jehudy Amichaja, wstęp wolny.

Chętni będą mogli spróbować własnych sił w tradycyjnym tańcu żydowskim (otwarte wieczorne warsztaty tańca od 3 do 7 czerwca codziennie o 21:30 poprowadzi  na dziedzińcu Synagogi Marta Koronkiewicz), czy nauce języka (warsztaty językowe: hebrajski, jidysz, ladino, szczegóły w programie na www.sichmacha.art.pl, wstęp wolny).

Jarmark Żydowski, spacery z przewodnikiem

W niedzielę 3 czerwca nadarzy się okazja do odwiedzenia (od 10:00 do 21:00), barwnego Jarmarku Żydowskim na dziedzińcu Synagogi Pod Białym Bocianem i Promenadzie Staromiejskiej (Bulwar Tadka Jasińskiego). Czekać tam będą wystawcy i restauratorzy oferujący żywność koszerną, produkty ekologiczne, rękodzieło, sztukę, zabawki, ubrania, pamiątki i kosmetyki z minerałami z Morza Martwego. W ramach Jarmarku od 11:00 na Bulwarze Tadka Jasińskiego odbędzie się także SIMCHA DZIECIOM: DZIECINIEC, czyli warsztaty i zabawy z międzynarodowymi animatorami ze Stowarzyszenia TRATWA.  

Odbędą się także spacery z przewodnikiem. Jeden z nich będzie wspólną wyprawą rowerową z Jerzym Kichlerem śladami Przewodnika po Żydowskim Wrocławiu (7 czerwca 18:00, udział bezpłatny, obowiązują zapisy: zapisy@proarte.org.pl) a drugi wędrówką z Anną Nienartowicz Szlakiem Żydowskich Kobiet Breslau  i Wrocławia (7 czerwca 16:00, udział bezpłatny, obowiązują zapisy: zapisy@proarte.org.pl).  

Wykłady, panele dyskusyjne, żydowskie tradycje 

Podczas festiwalowych dnia wielokrotnie będzie okazja do wysłuchania wykładów czy włączenia się do dyskusji m.in. na temat Sprawiedliwych wśród Narodów Świata (4 czerwca, 16:00 Spotkanie z ocalałymi z holocaustu i Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata – rozmowa i prezentacja prywatnych pamiątek, Synagoga, wstęp wolny) . Odbędzie się także panel dyskusyjny wokół wydarzeń marca 1968  (5 czerwca, 16:00, Synagoga, wstęp wolny), w  którym wezmą udział m.in.: prof. dr hab. Adam Jezierski (rektor Uniwersytetu Wrocławskiego), prof. dr hab. Roman Kołacz (Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu), prof. dr hab. Krzysztof Wronecki (Dolnośląskie Centrum Chorób Serca). 

5 czerwca o  godz. 15 Katarzyna Podolec w wystąpieniu pt. Kto was zaraził teatrem? Kolekcja Jakuba i Lii Rotbaumów w zbiorach Ossolineum opowie o Jakubie Rotbaumie – znanym żydowskim reżyserze teatralnym  i malarzu, który od 1949 roku mieszał we Wrocławiu i jego siostrze  Lii Rotbaum – choreografce i reżyserce operowej, która wykładała w Wyższej Szkole Muzycznej we Wrocławiu i reżyserowała przedstawienia w Operze Wrocławskiej (Stołówka Gminy Żydowskiej, wstęp wolny).

 Wraz z dwudziestoleciem SIMCHY obchodzone będzie w tym roku dwudziestolecie powstania pierwszej powojennej wrocławskiej szkoły żydowskiej, której inicjatorką była Lucyna Rojzen. To właśnie ona 7 czerwca o 17:30 w swoim wystąpieniu będzie wspominać Odrodzenie szkolnictwa żydowskiego we Wrocławiu po 1989 roku (Cocofli, wstęp wolny). W ostatnim dniu Festiwalu, 8 czerwca o 16:00 rebecyn Danielle Chaimovitz Basokopowie o tym, co znaczy Szabat w życiu żydowskiej kobiety (Stołówka Gminy Żydowskiej, wstęp wolny).

Przy okazji 20-lecia SIMCHY odbędzie się także Dzień z rabinami.  W środę 6 czerwca we Wrocławiu spotkają się rabini reprezentujący trzy różne rodzaje judaizmu. Z Warszawy przyjedzie rabinka Małgorzata Kordowicz  wyznająca ruch konserwatywny (spotkanie o 17:00 w  Stołówce, wstęp wolny) oraz rabin Stas Wojciechowiczbędący reprezentantem ruchu reformowanego w judaizmie (spotkanie o 16:00 w Szulu, wstęp wolny). Wrocław będzie zaś reprezentował rabin Davidem Basok będący przedstawicielem judaizmu ortodoksyjnego. Wszyscy troje o 18:00 wezmą udział w panelu dyskusyjnym dotyczącym kondycji i przyszłości judaizmu w Polsce, który poprowadzi Jerzy Kichler (członek Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu).

Ponadto, jak co roku, można będzie uczestniczyć w tradycyjnych elementach życia żydowskiego takich jak przygotowania do Szabatu  –  Biała Noc, którą prowadzi rabin David Basok  rozpocznie się 7 czerwca o 23:00 (udział bezpłatny, obowiązują zapisy: zapisy@proarte.org.pl), spotkanie z rabinem (8 czerwca, 17:30 w  Szulu, wstęp wolny), czy w otwartym dla wszystkich nabożeństwie Kabalat Szabat na powitanie Szabatu. Chętni mogą także uczestniczyć w kolacji szabatowej organizowanej przez Gminę Wyznaniową Żydowską we Wrocławiu, która odbędzie się 8 czerwca o 20:00 w Synagodze Pod Białym Bocianem  (bilety w cenie 100 zł do kupienia w Ciż Cafe Centrum Informacji Żydowskiej, ul. Włodkowica 9 lub w Synagodze Pod Białym Bocianem).

Na większość wydarzeń odbywających się w ramach 20. Festiwalu Kultury Żydowskiej SIMCHA wstęp jest bezpłatny. 


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com

 


Polacy masowo odwiedzają Izrael. Padł rekord liczby turystów

Polacy masowo odwiedzają Izrael. Padł rekord liczby turystów

WOJCIECH GOJKE


Izrael przyciąga coraz więcej Polaków. Kusi ich tętniącymi życiem miastami, morzem atrakcji czy idealną pogodą. “Nikt nie przypuszczał, że będzie aż tak dobrze” – mówi Wirtualnej Polsce Amir Halevi, dyrektor generalny Ministerstwa Turystyki Izraela.

Dla Polaków szczególnie atrakcyjny jest Tel Awiw, nowoczesna metropolia nad Morzem Śródziemnym (Shutterstock.com)

Nasi rodacy są żywo zainteresowani wyjazdami do Izraela. Liczby mówią same za siebie – rozwój turystyki między naszymi krajami jeszcze nigdy nie był tak dynamiczny. W 2017 r. do tego niewielkiego państwa na Bliskim Wschodzie przyjechało ponad 100 tys. urlopowiczów z Polski (spośród 3,6 mln wszystkich przyjezdnych), co stanowi 90-procentowy wzrost w porównaniu do roku 2016. Jak będzie w 2018 r.? Według danych udostępnionych przez resort, wszystko wskazuje na to, że będzie kolejny sukces. Tylko przez pierwsze 4 miesiące Izrael odwiedziło 150 proc. więcej Polaków niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Taki wynik stawia Polskę w czołówce krajów, z których jeździ do Izraela najwięcej gości. Póki co więcej przyjeżdża ich ze Stanów Zjednoczonych, Rosji, Francji i Niemiec. Jednak to może się niebawem zmienić.

– Liczymy na to, że za kilka lat będzie nas odwiedzać nawet pół miliona polskich turystów rocznie. To bardzo dużo, ale warto zwrócić uwagę, że jeszcze 5 lat temu nikt nie wierzył, że Izrael stanie się tak popularny w waszym kraju – mówi w rozmowie z WP Amir Halevi, dyrektor generalny Ministerstwa Turystyki Izraela. – Jak mawiał premier Dawid Ben Gurion: “Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą”. A tym właśnie cudem jest tak gwałtowny przypływ urlopowiczów – dodał Halevi.

Reklama i marketing na 5+

Co wpłynęło na tak świetny wynik? Powodów jest kilka. Przede wszystkim rozbudowana siatka połączeń lotniczych. Przewoźnicy, zachęceni specjalnymi dotacjami rządowymi, otworzyli w ostatnich 12 miesiącach wiele nowych tras. Obecnie loty realizuje 5 linii: LOT, El Al, Sun d’Or, Ryanair oraz Wizz Air. Polecieć można z Gdańska, Poznania, Wrocławia, Katowic, Lublina, Warszawy, Krakowa i Rzeszowa. – Dofinansowania połączeń będą kontynuowane także w obecnym i 2019 r. – potwierdza Amir Halevi.

Sukcesu należy upatrywać się też w polskim oddziale Izraelskiego Rządowego Centrum Turystyki (IGTO Polska), na którego czele stoi Anna Zohar Żak. Jak się okazuje, jej biuro jest jednym z najaktywniej działających przedstawicielstw turystyki izraelskiej na świecie i cieszy się najlepszymi wynikami w Europie.

Ogromne zainteresowanie Polaków Izraelem jest także wynikiem prowadzonych przez ten kraj na terenie Polski kampanii reklamowych. Promowane są wyjazdy typu citybreak pod hasłem “Dwa Słoneczne Miasta, Jedna Podróż” (mowa o Tel Awiwie i Jerozolimie) czy “Negew: Prawdziwie Magiczna Pustynia”. Wydatki poniesione na reklamę robią wrażenie.

– W tym roku wydamy na promocję w Polsce 3 mln euro (ok. 12,9 mln zł – przyp. red.). Czy to dużo? Traktujemy to jako inwestycję, ponieważ każdy szekel zwraca nam się nawet 10-krotnie – tłumaczy Amir Halevi.

Do których miejsc najczęściej jeżdżą Polacy?

Dla Polaków szczególnie atrakcyjny jest Tel Awiw, nowoczesna metropolia nad Morzem Śródziemnym, oraz przyciągająca ciekawą historią i zabytkami Jerozolima. Z kolei pustynia Negew i Ejlat, dzięki wysokim temperaturom przez cały rok, są najczęściej wybieranymi zimowymi destynacjami. Co ciekawe, w przypadku Ejlatu największą grupę urlopowiczów w 2017 r. stanowili właśnie Polacy (40 tys.) i Rosjanie.

– Warto również podkreślić, że jeszcze nie tak dawno odwiedzali nas głównie pielgrzymi, wycieczki zorganizowane i jednodniowi turyści, przyjeżdżający przy okazji urlopu w sąsiednim Egipcie. Dziś są to coraz częściej osoby preferujące indywidualne wyjazdy, nastawione na wypoczynek, zabawę, kosztowanie życia – wyjaśnia dyrektor.

Ejlat / Wojciech Gojke


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com