Reunion 68

Archive | 2018/10/02

„Wodzu, prowadź na Czechy”. Jak Polska zajmowała Zaolzie

„Wodzu, prowadź na Czechy”. Jak Polska zajmowała Zaolzie

Piotr Osęka


Drugiego października 1938 r. ludzie gromadzili się wokół głośników i ulicznych megafonów, by wysłuchać przemówienia Edwarda Rydza-Śmigłego. Marszałek sięgnął po najwyższe rejestry patosu.

fot. CAF/ARCHIWUM / źródło: PAP

„Żołnierze grupy generała Bortnowskiego! Za chwilę przekroczycie Olzę, skazaną w ciągu długich lat na upokarzającą służbę rzeki, oznaczającej granicę nieistniejącą ani w sercach tych, co oba jej brzegi zamieszkują, ani w sercu całego narodu polskiego. To znaczy, że człowiek swym duchem, swą wolą nadaje treść i życie światu materialnemu szczególnie wtedy, gdy koncentruje się i działa w imię wielkiej sprawy, w imię wielkiej idei. Olzę zmienia siła woli narodu, służąca idei jego całości i praw. Wy, żołnierze, jesteście w tej chwili uosobieniem woli narodu. Z wami przekracza Olzę majestat Rzeczypospolitej. Na was w tej chwili patrzy z dumą cała Polska, do was rwie się serce z każdej piersi, okrytej mundurem polskiego żołnierza. Maszerować!”.

Chociaż nie padł ani jeden strzał i nie stoczono żadnej potyczki, prasa przedstawiała aneksję czeskiego Zaolzia jako wojenne zwycięstwo. „Dzień drugiego października 1938 r. zapisał się na kartach historii Żołnierza Polskiego nowym triumfem, a w historii Rzeczypospolitej Polskiej jako wydarzenie bardzo niezwykłej doniosłości” – pisał narodowo-katolicki „Mały Dziennik”.

Beck żąda od Beneša
Spór między Polską a Czechosłowacją o Śląsk Cieszyński ciągnął się od momentu powstania obu państw. Jak zwykle w przypadku konfliktu o tereny etnicznie mieszane, racje były podzielone – oba rządy uzasadniały swe roszczenia względami historycznymi, kulturowymi i gospodarczymi. W latach 1919-1920 na obszarze tym toczyły się walki zakończone arbitrażem Rady Ambasadorów mocarstw sprzymierzonych.

Na mocy umowy Czechosłowacji przypadła bardziej uprzemysłowiona część Śląska Cieszyńskiego, w dodatku z przewagą ludności polskiej – zwłaszcza w dwóch powiatach, określanych odtąd mianem Zaolzia. Polska zgłaszała pretensje niepozbawione podstaw, że rząd w Pradze wymusił na niej podpisanie krzywdzącego traktatu, wykorzystując trudne położenie II RP, toczącej właśnie wojnę z Rosją.

Mimo to w następnych latach doszło do względnie harmonijnej współpracy. Pogorszenie relacji nastąpiło dopiero w połowie następnej dekady. Polska zaczęła przypominać swoje roszczenia do spornych terytoriów. Gdy we wrześniu 1938 r. Hitler stanął w obronie rzekomo prześladowanej w Czechosłowacji mniejszości niemieckiej, Anglia i Francja poparły koncepcję rewizji granic kraju. Szef polskiej dyplomacji Józef Beck zażądał wówczas od prezydenta Edvarda Beneša, by mieszkańcy Zaolzia mogli korzystać z tych samych przywilejów, które staną się udziałem Niemców Sudeckich.

„Teraz żądamy tylko tego, do czego prawa nikt nam odmówić
nie może: zwrotu jak najszybszego zagrabionej ziemi”.

Ruszyła gigantyczna kampania propagandowa pod hasłem „powrotu Śląska Zaolziańskiego do macierzy”. W miastach i miasteczkach prorządowy Obóz Zjednoczenia Narodowego organizował masowe wiece, śpiewano hymn narodowy i „Pierwszą Brygadę”, na transparentach pisano: „Cudzego nie chcemy, swoje odbierzemy”, wieszano flagi, w kościołach odprawiano dziękczynne msze i bito w dzwony. Mówcy pomstowali na „bestialstwo Czechów” rzekomo terroryzujących przedstawicieli polskiej mniejszości i przypominali o jej prawie do samostanowienia. Radio nadawało wojskowe marsze przerywane wiadomościami i przemówieniami polityków. „Przebrała się miara polskiej cierpliwości – wtórowały gazety – byliśmy cierpliwi, bo pewni słuszności swych żądań i siły. Teraz żądamy tylko tego, do czego prawa nikt nam odmówić nie może: zwrotu jak najszybszego zagrabionej ziemi”.

Poparcie z głębi serca

Prorządowa „Gazeta Polska” codziennie drukowała dziesiątki relacji utrzymanych w poetyce znanej później z czasów PRL: „Dziś wieczorem we wszystkich miastach Zagłębia Dąbrowskiego odbyły się wielkie zgromadzenia manifestacyjne pod hasłem »Dla braci za Olzą«. Manifestacja w Sosnowcu odbyła się na placu 11 Listopada. Już przed wyznaczoną godziną zaczęły się gromadzić niezliczone tłumy mieszkańców miasta. Na manifestację przybyły również organizacje ze sztandarami oraz grupy robotników w strojach zawodowych. Do 40-tysięcznego tłumu ludności wygłosił przemówienie prezes zarządu głównego Towarzystwa Pomocy Polakom Za Granicą p. Uhlig i prezydent miasta Kaczkowski, po czym odczytana została rezolucja, aby zwrócić się do rządu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej z gorącym apelem, aby w godzinach historycznych decyzji użył wszelkich środków dla osiągnięcia zwycięskiego celu przez naszych rodaków zza Olzy. Rezolucje przyjęto entuzjastycznie. W czasie przemówień oraz po odczytaniu rezolucji rozległy się okrzyki nawołujące do pośpieszenia z pomocą ludności polskiej zza Olzy”.

Antyczeskie pogróżki wypełniły prasowe łamy: „Dość prowokacji czeskich”;
„Dość krętackiego kunktatorstwa Pragi”; „Dobrowolnie albo siłą weźmiemy Zaolzie”.

Z odezwy rządzącego Obozu Zjednoczenia Narodowego: Odzyskanie Śląska Zaolziańskiego niezbicie wykazuje mocarstwowe stanowisko, które Polska uzyskała dzięki swej niezależnej polityce.

Antyczeskie pogróżki wypełniły prasowe łamy: „Dość prowokacji czeskich”; „Dość krętackiego kunktatorstwa Pragi”; „Dobrowolnie albo siłą weźmiemy Zaolzie”. „Gazeta Polska” obwieszczała: „Przebudowa granic monstrum czesko-słowackiego, które stało się ogniskiem największych niebezpieczeństw dla pokoju Europy, wchodzi w końcową fazę konkretnych realizacji”. W Warszawie tłum obległ ambasadę czechosłowacką, skandując: „Precz z Czechami!”; „Precz z forpocztą bolszewizmu w Europie!”.

22 września na pl. Piłsudskiego w Warszawie zgromadził się 250-tysięczny tłum – była to największa manifestacja w dziejach II RP. Po wysłuchaniu przemówienia szefa OZN, gen. Stanisława Skwarczyńskiego, zebrani ruszyli w stronę Głównego Inspektoratu Sił Zbrojnych, wznosząc okrzyki: „Niech żyje Śmigły-Rydz” i „Wodzu, prowadź na Czechy”.


To tylko fragment tekstu o zajęciu Zaolzia w przez polskie wojska w październiku 1938 r. Całość przeczytasz w najnowszym wydaniu „Newsweeka” – już w kioskach i na Newsweek Plus


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com

 


Jean-Claude Arnault skazany na dwa lata za gwałt. Sprawa, która zniszczyła Literacką Nagrodę Nobla

Jean-Claude Arnault skazany na dwa lata za gwałt. Sprawa, która zniszczyła Literacką Nagrodę Nobla

Maciej Grzenkowicz


Jean-Claude Arnault w sądzie (FREDRIK SANDBERG/AP)

72-letni fotograf, mąż członkini Akademii Szwedzkiej – gremium, które przyznaje Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury – został skazany na dwa lata więzienia za gwałt. Jego przestępstwo ujawnił dziennik “Dagens Nyheter”.

Jean-Claude Arnault, mąż poetki i członkini Akademii Szwedzkiej Katariny Frostenson, został w poniedziałek skazany na dwa lata więzienia za gwałty dokonane w 2011 r. To najniższy możliwy wyrok za to przestępstwo i mniej, niż chciała prokurator Christina Voigt, która wnioskowała o trzy lata więzienia.
Arnault, z pochodzenia Francuz, nie przyznał się do winy, a swoje stosunki z ofiarą określił jako „konsensualne”, „czułe” i „miłosne”, jak cytuje „Le Monde. Jego prawnik Björn Hurtig określił cały proces mianem „polowania na czarownice”. Nie wiadomo jeszcze, czy fotograf będzie się odwoływał.
Według oskarżycieli Arnault zmusił ofiarę do seksu oralnego i zwykłego stosunku seksualnego w październiku 2011 r., a jeszcze później – w grudniu tego samego roku – zgwałcił ją we śnie. 

Osiem ofiar molestowania

Według New York Times” ofiara Arnaulta, pisarka i akademiczka, długo bała się nagłośnić skandal, bo fotograf był bliskim przyjacielem jej szefa. Nabrała odwagi po doniesieniach dziennika „Dagens Nyheter”. Szwedzka gazeta poinformowała w listopadzie 2017 r., że Arnault przez 28 lat, od 1989 do 2017 r., wykorzystywał swoje związki ze światem kultury, aby molestować młode artystki. Po artykule oskarżenia wniosło aż osiem kobiet, siedem spraw zostało jednak oddalonych z powodu braku dowodów lub przedawnienia.

Do opisanych przez gazetę zachowań Arnaulta miało dochodzić w posiadłościach Akademii w Sztokholmie i Paryżu oraz w klubie kulturalnym Forum, który był uważany za furtkę do szwedzkiego świata kultury.

Jean-Claude Arnault w sądzie JANERIK HENRIKSSON/AP

Członkowie są wybierani dożywotnio, a w związku ze sprawą Arnaulta do dotychczas nieuczestniczących w obradach dwóch akademiczek dołączyło sześcioro kolejnych. Kworum wynosi 12 osób, więc Nobla trzeba było odłożyć, a król Szwecji zmienił zasady.

Od 2018 r. członek Akademii nieaktywny przez co najmniej dwa lata może zostać poproszony o jej opuszczenie. Ta reguła obejmuje czworo członków, obecnie w Akademii są więc cztery wakaty, a cztery kolejne osoby pozostają nieaktywne (w tym Katarina Frostenson i dotychczasowa sekretarz Sara Danius).

Kiedy kolejny Nobel?

Na początku zapowiadano, że nagroda, która powinna zostać przyznana w październiku 2018 r., zostanie przesunięta na rok 2019 − wtedy zostałyby więc przyznane dwie nagrody. Okazało się jednak, że nawet to nie jest pewne.

− Nagroda Nobla zostanie przyznana, kiedy Akademia Szwedzka odzyska zaufanie opinii publicznej, a to nie musi się stać przed 2019 r. − mówił w maju w Szwedzkim Radiu (Sveriges Radio) dyrektor Fundacji Nobla Lars Heikensten. − Uważam, że wszyscy powinni się zastanowić, czy są wystarczająco dobrzy dla Akademii Szwedzkiej i dla Nagrody Nobla oraz czy będą dla nich dobrzy w przyszłości, czy może lepiej ustąpić ze stanowiska.

W odpowiedzi na skandal w Akademii Szwedzkiej szwedzcy działacze kulturalni założyli niezależną Nową Akademię przyznającą alternatywnego Nobla. Nazywa się on Nową Nagrodą Literacką. 

Idzie nowe

Z pierwowzorem nową nagrodę łączą dwie rzeczy. Nową Nagrodę Literacką przyzna nawiązująca do Akademii Szwedzkiej Nowa Akademia – rada złożona ze 130 pisarzy, ale też artystów i naukowców ze Szwecji (z dwoma wyjątkami: Manojem Pandeyem reprezentującym Indie i Paige Robbins-Nerenberg z USA). Poza tym terminarz przyznawania nagrody został skopiowany z oryginału.

„Założyliśmy Nową Akademię, żeby przypomnieć ludziom, że wolne literatura i kultura powinny promować demokrację, transparentność, empatię i wzajemny szacunek, bez przywilejów, tendencyjnej arogancji czy seksizmu – pisali założyciele Nowej Akademii w manifeście na Facebooku. – W czasie, gdy wartości są coraz bardziej podawane w wątpliwość, literatura staje się jeszcze ważniejszą przeciwwagą dla kultury ciszy i opresji. (…) Przyznając tę nagrodę, organizujemy protest. Chcemy pokazać ludziom, że poważna praca nad kulturą nie musi być związana z represyjnym językiem, nierównością czy nadużyciami”.

O nagrodę walczy troje finalistów: kanadyjka wietnamskiego pochodzenia Kim Thúy, Maryse Condé z Gwadelupy i Amerykanin Neil Gaiman. Laureat zostanie ogłoszony już 12 października, a gala wręczenia nagrody odbędzie się 9 grudnia w Sztokholmie.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com

 


Israel Leads Fight Against Multiple Sclerosis

Israel Leads Fight Against Multiple Sclerosis

   StandWithUs



Did you know Israel is a world leader in fighting multiple sclerosis?

Multiple Sclerosis (MS) is an overwhelming disease in which the insulating covers of nerve cells in the brain and spinal cord are damaged. This damage disrupts the ability of parts of the nervous system to communicate, resulting in a range of signs and symptoms, including physical, mental, and sometimes psychiatric problems. Permanent neurological problems often remain, especially as the disease advances.

Israel is leading the global effort to find a cure.

Emily Schrader, an MS patient herself in Israel, explains how.

 


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com