Archive | 2019/01/30

Pierwsza Żydówka, jaką spotkałem w Iranie

Pierwsza Żydówka, jaką spotkałem w Iranie

Majid Rafizadeh
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


W młodości uczyłem na uniwersytecie w Iranie za rządów Mahmouda Ahmadineżada I ajatollaha Alego Chameneiego. W tym czasie dyskusja o prawach człowieka była na uniwersytecie surowo zabroniona pod groźbą utraty pracy. Uznałem jednak za niemożliwe pominięcie tego tematu w jednym z moich wykładów. Młodzi ludzie muszą znać prawdę i miałem nadzieję, że ich reakcja na tę sprawę zrodzi nowe idee i nową nadzieję w ich pokoleniu. Kiedy opisywałem studentom tragedię Holocaustu, coś z tyłu sali ściągnęło moją uwagę.

Mężczyźni i kobiety w klasie byli rozdzieleni; chłopcy siedzieli w przednich ławkach, dziewczęta z tyłu. Jedna ze studentek płakała. Płakała tak cicho, że mógłbym tego nie zauważyć, gdyby nie jej drżące ramiona. Nieduża, w szarej chuście i w obowiązkowym ubiorze islamskim – nikt inny nie zauważył jej płaczu. Zdumiała mnie jej emocjonalność i podszedłem do niej z kilkoma chusteczkami do nosa. Zastanawiałem się, co ją tak poruszyło. Wówczas nie wyjaśniła niczego i wróciłem do wykładu.

Dopiero później dowiedziałem się, że ta studentka, Sara, miała krewnych ze strony dziadka, którzy zginęli w Holocauście. Zaskoczyło mnie to. Przez głowę przelatywały mi różne myśli: czy jest Żydówką? Szok tej myśli nasunął kolejne, ważne pytanie. Dlaczego zdziwiło mnie, że spotkałem Żydówkę? Dlaczego nagle miałem uczucie, jakbym spotkał cudzoziemca, kogoś z innego kraju? Jej krewni w rzeczywistości żyli w Iranie dłużej niż moi krewni. Dlaczego wahała się przed przyznaniem, że jest Żydówką?

Wkrótce zrozumiałem powód, dla którego odczuwała potrzebę ukrywania się. To były te same odczucia, które ludzie powszechnie mają w tym regionie, kiedy stoją przed decyzją czy ujawnić, że są Żydami.

Po pierwsze, istnieje systematyczny i zorganizowany wysiłek od samej góry teokratycznego reżimu i innych rządów w regionie, by wymazać żydowską historię. Istnieje również silne podżeganie antagonizmu wobec narodu żydowskiego.

Reżim otwarcie zachęca do debat, które obracają się wokół wątpliwości i kwestionowania autentyczności Holocaustu. Reżim nasila antyizraelskie slogany i organizuje antyizraelskie święta narodowe, takie jak Dzień Kuds. Promuje i akceptuje negacjonistów Holocaustu, takich jak były prezydent, Mahmoud Ahmadineżad oraz zawiłe nauczanie, które sugeruje, że Żydzi są nieczyści (nadżis).

Wszystkie te działania w połączeniu z wieloma innymi formami zastraszania ze strony rządu nie tylko tworzą wrogie środowisko dla społeczności żydowskich w Iranie, ale również za granicą.

Innym przykładem działań okazujących pogardę wobec Żydów i wzbudzających obawy jest zapraszanie przez reżim ludzi z całego świata do brania udziału w konkursie na karykatury o Holocauście, w którym główna nagroda wynosi niemal 50 tysięcy dolarów. Sponsorują to dwie organizacje, które są bezpośrednio lub pośrednio związane z irańskim rządem. Organizacja Sztuki i Mediów Owj jest finansowana przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), a Ośrodek Kulturalny Sarcheszmeh jest wspierany przez Islamską Organizację Rozwoju, finansowaną przez parlament.

Fakt, że przywódcy kraju w ten sposób prześladują Żydów, izoluje tylko jeszcze bardziej irańską społeczność żydowską i naraża ją na ataki zarówno ekstremistów, jak zwolenników reżimu.

Taka polityka zmusza wiele rodzin do prowadzenia innego życia prywatnie, a innego publiczne: dwa różne imiona i może dwie różne religie. To z kolei budzi głęboką nieufność wobec społeczności żydowskiej, która tylko wzmacnia budowaną przez dziesięciolecia kulturę „my kontra oni”. W społeczeństwie jest głęboki podział, który powoduje, że kontakty są w najlepszym wypadku niepewne, a w najgorszym potencjalnie wybuchowe.

Mimo, że ich rodziny żyły w tym kraju od pokoleń, mimo bogatej historii i wpływu, jaki wywarli na ten region, wielu Żydów nie czuje się bezpieczną ani mile widzianą częścią społeczeństwa. Rozmawiałem z pewnym człowiekiem, który prosił o nieujawnianie jego nazwiska, i powiedział mi, że nie mówi ludziom o swoim życiu. Ta izolacja nie jest tylko fizyczna, ale także psychiczna i emocjonalna, stan, który może powodować długotrwałą traumę psychologiczną.

Po drugie, reżim irański propaguje antysemityzm i antyizraelską narrację rozmaitymi środkami, włącznie z programami szkolnymi, komentarzami w mediach społecznościowych, wiadomościami i rozrywką w telewizji oraz nieustanną retoryką nienawiści. Jego narracja nie zatrzymuje się w granicach Bliskiego Wschodu. Ostatnio zdobyła publiczność także na Zachodzie.

Z punktu widzenia tych islamistycznych przywódców Żydzi, podobnie jak inne mniejszości religijne, są potencjalnym zagrożeniem bezpieczeństwa narodowego i narodowej tożsamości. Mogą być widziani jako outsiderzy, którzy zakłócają próby reżimu homogenizowania populacji, by łatwiej ją było kontrolować.

Jedną z przyczyn takiego postrzegania Żydów przez teokratyczny establishment Iranu jest to, że korzenie żydowskiej społeczności w Iranie datują się na erę przedislamską, którą rząd irański próbuje zbagatelizować lub wymazać z pamięci społecznej. Inna przyczyna jest zakorzeniona w tym, że w pojmowaniu irańskiego reżimu Żydzi i Izrael mieszają się w jedną kategorię; myślenie jest tu następujące: jeśli jesteś Żydem, to jesteś Izraelczykiem. Ponieważ reżim irański sprzeciwia się istnieniu Izraela, władze irańskie patrzą na Żydów z podejrzliwością. Uważają ich za sojuszników Izraela, ludzi lojalnych wobec Izraela i Stanów Zjednoczonych zamiast wobec irańskiego rządu.

Niektórzy Żydzi w tajemnicy przyznają, że istotnie mają dwa oddzielne życia. W prywatnym życiu praktykują swoją wiarę, ale w publicznym są niezwykle ostrożni, unikając mówienia czegokolwiek o sobie. Ze strachu lub żeby przetrwać ekonomicznie, społecznie i akademicko, niektórzy mogą przechodzić na islam na zewnątrz, ale kontynuować praktykowanie judaizmu w domu. Niektórzy mają dwa imiona, jedno muzułmańskie, drugie żydowskie.

Mimo takich solidnych uprzedzeń wobec Żydów, dla zachowania międzynarodowej legitymacji w pewnych okolicznościach, reżim irański chełpi się tolerancją i wskazuje na fakt, że w Iranie są Żydzi, co ma być oznaką, że reżim jest kosmopolityczny i cywilizowany. Zależnie od okoliczności żydowską społeczność można pokazywać zagranicznym rządom jako przykład postępu, lub deptać jako toksyczną obecność w kraju i regionie.

Jak można się było spodziewać, zostałem skarcony za mówienie o prawach człowieka i o Holocauście. Po ostatnim dniu wykładów nigdy więcej nie widziałem Sary. Ostatniego dnia podeszła jednak, by dać mi kartkę z podziękowaniem. Miała w ręku książkę po angielsku z tytułem sugerującym religijną tolerancję i pokojową koegzystencję. W tym momencie miałem nadzieję, że udało mi się do niej dotrzeć i że moja decyzja, by mówić o prawach człowieka, pomogła w wyzwoleniu jej umysłu i może też umysłów jej kolegów i koleżanek.

Kiedy otworzyłem kartkę, by ją przeczytać, łzy napłynęły mi do oczu. Napisała : „Moim hebrajskim imieniem jest Jaffa”.


Majid Rafizadeh – Amerykański politolog irańskiego pochodzenia. Wykładowca na Harvard University, Przewodniczący International American Council. Członek zarządu Harvard International Review.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


After Holocaust Commemoration at UN, ‘It’s Time to Take Stand Against Iran

After Holocaust Commemoration at UN, ‘It’s Time for Member States to Take Stand Against Iran’s Threats,’ Says Israeli Envoy Danny Danon

Ben Cohen


Israeli UN Ambassador Danny Danon addresses the Security Council, Dec. 19, 2018. Photo: Israeli UN Mission.

After Iran marked International Holocaust Memorial Day by once again threatening the Jewish state with a war of “elimination,” Israel’s United Nations envoy said on Monday he “expected more” from the UN’s member states when it came to condemning the Tehran regime’s rhetoric.

Asked in an interview with The Algemeiner whether the UN was sufficiently aware of the antisemitism underpinning Iran’s statements about Israel, Ambassador Danny Danon highlighted the importance of individual countries speaking out.

“I don’t think you can generalize and say ‘the UN,’” Danon remarked. “You have different organs, you have the member states, you have the secretariat.” He emphasized that in his speech at a special UN General Assembly session marking Holocaust Memorial Day earlier on Monday, he had been speaking “mainly to the member states, because I expect more from them.”

“I expect them to speak out loud when they hear Iran’s leaders threatening Israel, when they see the writing that threatens Israel with destruction on Iran’s missiles,” Danon said. “I think it is about time that all member states take a stand against Iran.”

Danon noted that in his remarks to the General Assembly, he had spoken of the importance of learning the lessons of the Holocaust. “We cannot forget what the Holocaust was all about,” he stated. “That’s why in my speech, I said that we can learn the lessons, but we should not compare the Holocaust to any other genocides, or any other problems we are facing today. It’s important for people to learn from the Holocaust without comparing the Holocaust to today’s reality.”

This week, Danon leaves for Poland at the head of a delegation of more than 30 UN ambassadors. After visiting the Nazi extermination camps of Auschwitz and Majdanek, the ambassadors will travel on to Israel “to experience for themselves the reality and the challenges,” Danon said.

“We will go to the north, to see the threat from Lebanon, the tunnels dug by Hezbollah, and the ambassadors will have a great opportunity to learn what it is we are dealing with,” Danon explained. “It makes a huge difference when you are there, compared to just hearing about it at the Security Council or in the General Assembly.”

Danon said he was confident that the trip would leave his UN colleagues with a better understanding of Israel’s security concerns.

“Most of the time when I speak at the UN, I talk about our right to self-defense, our right to defend our borders and our people,” Danon said. “And I think that once you experience that reality, when leaders or nations which threaten to annihilate the Jewish people come along, you don’t ignore them.”

Danon noted that developments in Syria were being watched carefully at the UN. “Everybody is wondering why the Iranians are sending more personnel and more funding into Syria, when we understand that ISIS is being defeated,” he commented. “Why then are the Iranians sending thousands of troops and militias and hundreds of millions of dollars?”

Most of the ambassadors accompanying Danon are representatives of UN member states with an interest in both sustainable development and “in finding solutions in Israel,” he said.

“You will not find any Arab countries among the group, unfortunately,” Danon added. “But maybe that day will come soon too.”

Danon continues to see the UN as a platform to boost Israel’s visibility in world affairs, beyond the various conflicts in the Middle East. On Sunday, Israel joined the US, Canada and other democratic countries in recognizing opposition leader Juan Guaido as the legitimate interim president of Venezuela over current regime leader Nicolas Maduro.

“Unfortunately, we do not have diplomatic relations with Venezuela, and we saw the regime attacking Israel at the UN and joining with Iran and other notorious players in the international arena,” Danon said, when asked about Israel’s stance on the crisis-torn Latin American country. “We welcome a change, we think change will be good for Venezuela, it will be good for the region, and hopefully it will be good for Israel, so we can re-establish our relationship with that important country.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


IDF Welcomes New IDF Chief of Staff Kochavi in Ceremony

IDF Welcomes New IDF Chief of Staff Kochavi in Ceremony

  i24NEWS



Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com