Archive | 2019/02/25

Zbrodnie wojenne Hamasu i Islamskiego Dżihadu wobec dzieci i kobiet

Zbrodnie wojenne Hamasu i Islamskiego Dżihadu wobec dzieci i kobiet

Bassam Tawil
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Na zdjęciu: Grupa Palestyńczyków podczas rozruchów przy granicy z Izraelem 14 maja 2018 r. Dwóch młodych mężczyzn przygotowuje atak procami na izraelskich żołnierzy. (Zdjęcie: Spencer Platt/Getty Images)

Kiedy Hamas rozpoczął cotygodniowe demonstracje wzdłuż granicy między Strefą Gazy a Izraelem, początkowo wysyłał swoich członków i ich rodziny, by uczestniczyli w protestach. Kilka tygodni później Hamas poinstruował mężczyzn, by trzymali się z daleka od granicy po tym, jak wielu z nich odkryła i zabiła izraelska armia. Większość mężczyzn z Hamasu, którzy zostali zabici podczas pełnych przemocy rozruchów, należała do militarnego skrzydła tej grupy, Izaddin al-Kassam. Inni należeli do militarnego skrzydła grupy terrorystycznej Islamski Dżihad.

Warto zanotować, że członkowie Hamasu i Islamskiego Dżihadu, którzy zostali zabici podczas pełnych przemocy zamieszek na granicy, nie przychodzili tam w mundurach. Członkowie Hamasu i Islamskiego Dżihadu uczestniczyli w cotygodniowych rozruchach ubrani w cywilne ubrania. Udawali, że są zwykłymi i niewinnymi cywilami, protestującymi przeciwko kryzysowi ekonomicznemu w rządzonej przez Hamas Strefie Gazy.

Później jednak Hamas musiał przyznać, że dziesiątki jego członków zostało zabitych w pierwszych trzech miesiącach rozruchów przy granicy. Salah Bardaweel, wysoki rangą funkcjonariusz Hamasu w Strefie Gazy, ujawnił w maju 2018 roku, że co najmniej 50 członków Hamasu zginęło podczas rozruchów, które rozpoczęły się dwa miesiące wcześniej.

Hamas był także zmuszony przyznać, że większość ofiar była ”wojownikami”, kiedy ich tożsamość ujawniały rodziny i szpitale w Strefie Gazy. Hamas prawdopodobnie miał nadzieję, że tożsamość jego ludzi pozostanie tajemnicą, żeby oni i inni Palestyńczycy mogli oskarżać Izrael o atakowanie niewinnych i bezbronnych cywilów.

Po zdemaskowaniu sztuczki Hamasu ta grupa i jej zwolennicy w Strefie Gazy uciekli się do innej taktyki: wysyłania na granicę Gaza-Izrael dzieci i kobiet. Jest to oczywiście stara taktyka, której Hamas i inne palestyńskie grupy terrorystyczne używają od lat. Palestyńscy przywódcy terrorystyczni wiedzą, że kiedy kobiety i dzieci zostają ranne lub zabite w pobliżu granicy, przyciąga to uwagę zagranicznych dziennikarzy i międzynarodowych organizacji praw człowieka. Celem Hamasu jest przedstawienie Izraela jako państwa, które umyślnie atakuje palestyńskie kobiety i dzieci.

W ostatnich tygodniach Hamas, Islamski Dżihad i inne palestyńskie grupy terrorystyczne wysyłały tysiące kobiet i dzieci na granicę z Izraelem, by uczestniczyły w atakach na granicę i broniących jej żołnierzy. Te grupy terrorystyczne zachęcają dzieci i kobiety do rzucania kamieniami i bombami zapalającymi w żołnierzy. Zachęcają także kobiety i dzieci do prób przedarcia się przez granicę przez niszczenie płotu granicznego.

Najnowszą ofiarą cynicznej eksploatacji i prania mózgów dzieciom przez Hamas był 8 lutego, Hassan Szalabi, 14-letni chłopiec ze Strefy Gazy, który podczas gwałtownych rozruchów wzdłuż granicy był wśród tysięcy palestyńskich dzieci i kobiet wysłanych przez Hamas na granicę, by uczestniczyli w atakach na izraelskich żołnierzy.

Hamas powiedział Szalabiemu, tak samo jak tysiącom innych Palestyńczyków wysłanych na granicę, że celem tak zwanego „Marszu powrotu” jest utorowanie drogi tysiącom Palestyńczyków do przeniesienia się do Izraela. „Marsz powrotu” nie jest związany z żądaniami poprawy warunków życia w Strefie Gazy. Nosi nazwę „Marsz powrotu”, ponieważ jego głównym celem jest zmuszenie Izraela na pozwolenie wjazdu do kraju tzw. palestyńskim uchodźcom i ich potomkom, zamieniając go w kraj z muzułmańską większością, gdzie Żydom pozwoli się żyć tylko jako maleńkiej mniejszości pod islamskimi rządami.

Podobnie jak większość palestyńskich grup i przywódców Hamas kłamał chłopcu, kiedy powiedział mu, że rzucaniem kamieniami i bombami zapalającymi w izraelskich żołnierzy ułatwi milionom Palestyńczyków „powrót” do domów, z których ich przodkowie uciekli po ataku pięciu armii arabskich na nowonarodzone państwo Izrael w 1948 roku.

Chłopiec wierzył, że przez zniszczenie płotu granicznego i wdarciu się do Izraela on i jego koledzy pomagają Palestyńczykom osiągnąć ”prawo powrotu”.

Naiwne kobiety i dzieci nie wiedziały, że każda armia stojąca w obliczu rozruchów z udziałem tysięcy ludzi, którzy próbują przedrzeć się przez granicę, będzie zmuszona do użycia wszystkich dostępnych środków, by bronić swoich żołnierzy i cywilów. Można sobie tylko wyobrazić, co działoby się, gdyby tym tysiącom agresywnych Palestyńczyków udało się przekroczyć granicę i dotrzeć do jednego z pobliskich miast izraelskich.

W zeszłym tygodniu 43-letnia kobieta, Amal al-Taramsi, także padła ofiarą wykorzystywania kobiet i dzieci przez palestyńskie grupy terrorystyczne. Ta kobieta, która była wśród tysięcy Palestyńczyków wysłanych przez Hamas na granicę, by ścierać się z izraelskimi żołnierzami, została zabita, kiedy uczestnicy rozruchów próbowali przedrzeć się przez płot graniczny.

Palestyńczycy w Strefie Gazy powiedzieli, że w ostatnich miesiącach zauważyli, że Hamas i Islamski Dżihad nie wysyłają już swoich członków ma miejsca starć. Terroryści wolą trzymać się na bezpieczną odległość od izraelskich żołnierzy, najwyraźniej preferując ukrywanie się za kobietami i dziećmi. Przywódcy terrorystów także są tchórzami. Często pokazują się na krótko na miejscu demonstracji, żeby wygłosić mowę do dziennikarzy, a potem chowają się z powrotem w swoich willach i gabinetach.

Kiedy w zeszły piątek zginął Szalabi, przywódcy Hamasu i Islamskiego Dżihadu odwiedzali Kair, gdzie zawsze zatrzymują się w pięciogwiazdkowym hotelu. Pojechali do Kairu na rozmowy z funkcjonariuszami egipskiego wywiadu o porozumieniu z Izraelem w sprawie długotrwałego zawieszenia broni wzdłuż granicy Gaza-Izrael. Podczas gdy sami są w Kairze, przywódcy Hamasu i Islamskiego Dżihadu nadal wysyłają tysiące kobiet i dzieci, by atakowały izraelskich żołnierzy. Tych przywódców nie obchodzi bezpieczeństwo ani dobro ich kobiet i dzieci. Wręcz przeciwnie; im więcej martwych kobiet i dzieci, tym lepiej, W ten sposób mogą obwiniać Izrael o zabijanie niewinnych cywilów i podżegać Palestyńczyków, by przyłączyli się do dżihadu przeciwko Żydom.

Nie trzeba dodawać, że ci przywódcy zawsze pilnują, żeby ich żony i dzieci pozostały poza strefą walki.

Niepokoi to, że Hamas i Islamski Dżihad wykorzystują kobiety i dzieci jako ludzkie tarcze. Oburza trwające milczenie mediów i społeczności międzynarodowej. Międzynarodowe organizacje praw człowieka i dziennikarze wpadają w pułapkę terrorystów przez papugowanie oszczerstwa o mordzie rytualnym, czyli że Izrael „świadomie obiera za cel niewinnych cywilów, szczególnie kobiety i dzieci”.

Jeśli ktoś ma tu być potępiony, to ci, którzy wysyłają kobiety i dzieci na śmierć na granicy z Izraelem.

Ci, którzy zachęcają kobiety i dzieci, by brały udział w ostrych starciach z armią izraelską, powinni być pociągnięci do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. Pora, by społeczność międzynarodowa wezwała Hamas, Islamski Dżihad i inne grupy terrorystyczne w Strefie Gazy, by przestały chować się za kobietami i dziećmi i przestały używać ich jako ludzkich tarcz w swoim dżihadzie zmierzającym do zlikwidowania Izraela.


Bassam Tawil – Muzułmański badacz i publicysta mieszkający na Bliskim Wschodzie


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Links Between Top Corbyn Aide and Anti-Israel Terror Groups

UK Newspaper Investigation Uncovers Links Between Top Corbyn Aide and Anti-Israel Terror Groups

Benjamin Kerstein


Britain’s Labour Party leader Jeremy Corbyn (R) and Seumas Milne, the Labour Party’s Executive Director of Strategy and Communications (L), arrive at the annual Labour Party Conference in Liverpool, Britain, September 23, 2018. Photo: REUTERS/Hannah McKay

A top aide to controversial UK Labour Party leader Jeremy Corbyn has long-standing ties to anti-Israel terrorist groups and would likely be denied a security clearance as a result, a new report has revealed.

Seumas Milne, Labour’s head of strategy and communications, is considered so influential that he has been referred to as “Corbyn’s brain,” and Corbyn, who is considered antisemitic by the vast majority of British Jews, reportedly relies upon him completely.

According to a weekend exposé by The Mail on Sunday, Milne’s links with terrorist groups dedicated to destroying the Jewish state are decades old. A party staff member, speaking anonymously, said, “Seumas has been supporting groups that deny Israel’s right to exist for many years.”

While he was at Oxford University in 1977, Milne traveled to Lebanon and met with PLO terrorists. According to a New Statesman profile, Milne “learned Arabic, heard shots fired in anger, escaped from a blown-up building, and was briefly captured by militiamen.”

Palestinian activist Hussein Agha who has known Milne for years related that the political adviser “went to Lebanon, Syria, and the West Bank — a young boy on a Leftist grand tour. He adopted a Palestinian accent. He used to speak English with Arabs the way they spoke to him.” He added that Milne met with Fatah members while the group still openly called for Israel’s destruction and the ethnic cleansing of its Jewish population. “I met him when he came back,” he told The Mail. “He was not antisemitic, but he was very, very anti-Israel.”

Returning to Oxford, Milne co-founded the Oxford Palestine Campaign, an extremist anti-Israel group. The organization disseminated PLO propaganda and aggressively denounced the 1978 peace treaty between Israel and Egypt, saying, “We must now expect the Palestinians to react in the only way that is left to them: to escalate their armed resistance.”

Agha, who has since been involved in Israeli-Palestinian peace talks, remarked that Milne “thinks I have sold out, become too soft. He is a purist.”

According to the Mail report, Milne eventually developed links with Hamas and took Corbyn to the Middle East to meet with leaders of the Islamist terror group, which still openly states that its goal is Israel’s destruction.

In 2009, Milne stated, “The idea that Israel is a racist state is largely uncontroversial” and charged that Israel was “built on ethnic cleansing.”

In response to the Mail report, a Labour source said: “Seumas Milne does not endorse the Hamas charter. He has criticised it.” The source added, “Seumas has never advocated violence. The right to resist illegal occupation is enshrined in international law.”

On the overlap between Milne’s and Corbyn’s views, one Member of Parliament noted anonymously, “Without a shadow of a doubt, Corbyn trusts Milne more than anyone. I actually think Corbyn is a little bit thick. It’s no exaggeration to say that Milne is Corbyn’s brain.”

Milne has apparently been heavily involved in Labour efforts to deal with accusations of antisemitism against Corbyn and the party. “Again and again, MPs have asked to see Corbyn to talk about antisemitism, and when they got to his room, they found themselves talking to Milne,” the MP said.

In addition to Israel-related issues, The Mail said Milne had defended Russia’s invasions of Afghanistan and Ukraine, and said an IRA attempt in 1984 to assassinate then-prime minister Margaret Thatcher was a “very daring attack.” After 9/11, he wrote that Americans do not understand that they are “hated with such bitterness” because of their “unabashed national egotism and arrogance.” He has also defended the theocratic Iranian regime, which calls for the destruction of Israel, and called protesters against it “Tehran’s gilded youth.”

Sir Richard Dearlove, former head of British intelligence agency MI6, said that as a result of Milne’s history, it would be impossible for him to pass the required security checks to see classified information if Corbyn becomes prime minister.

“Anyone with his sort of background could not be let anywhere near classified information. It would be out of the question,” said Dearlove.

“I am alarmed enough by Corbyn’s past associations, but Milne’s put him beyond the pale. That means Corbyn could not make the judgments and decisions a PM has to make unless he stopped consulting him,” he explained.

“There would be a recommendation made by the head of MI5, who would have to see the PM and say, ‘This man cannot be allowed to see any classified information.’ Either Corbyn would have to cut contact with him — or the head of MI5 would have to threaten to resign, and do it if he still refused. It would blow up into a major constitutional issue, and it would be huge,” Dearlove added.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


European Jews: Should they stay or leave?

European Jews: Should they stay or leave?

Arutz Sheva Staff


President of Conference of European Rabbis urges governments around the world to confront rising tide of violence anti-Semitism.

Rabbi Pinchas Goldschmidt (archive)

Chief Rabbi Pinchas Goldschmidt, President of the Conference of European Rabbis, hosted a high-level panel discussion Sunday morning titled ‘Should Jews stay or leave? When anti-Semitism turns to lethal terror: how to secure Jewish communities around the world’.

The panel was chaired by Chief Rabbi Goldschmidt and focused on the steep rise in the spread of anti-Semitic incidents and how the language surrounding anti-Semitism has rapidly evolved.

Speakers on the panel included: Professor Michel Friedman, lawyer and former Christian Democratic Union (CDU) politician, Tom Malinowski, US Congressman and member of the Democratic Party in the United States, Ronen Bergman, Israeli journalist and author, and Amos Yadlin, former IDF Intelligence Chief.

A key agenda point addressed how rhetoric from both the Left and Right has made the threat of terror more prevalent and real for the Jewish community than ever before. During the discussion, the panel explored the changing nature of hate crime and subsequent threats posed against the global Jewish community. The speakers concluded that authorities in every country must stand up for pluralism and lead the fight against rampant anti-Semitism.

Speaking to the Munich Security Conference, Rabbi Goldschmidt said: “Jewish communities around the world are facing the same problem: that anti-Semitism is getting worse. Governments and societies around the world must take action to guarantee security for its minorities.”

Professor Michel Friedman, lawyer and former Christian Democratic Union (CDU) politician, went further in saying that we are “facing a political crisis of European leadership, accepting the rise of anti-Semitic movements and far-right parties such as Alternative für Deutschland (AfD)”, before concluding that “we need a change in our political culture to tackle these concerning developments.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com