Archive | 2019/05/24

Bliskowschodni ruch antypokojowy

Bliskowschodni ruch antypokojowy


Khaled Abu Toameh
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Na zdjęciu: Al-Karak, Jordania. (Zdjęcie: Berthold Werner/Wikimedia Commons)

Ibrahim al-Karaki, burmistrz jordańskiego miasta Al-Karak, leżącego 140 kilometrów na południe od Ammanu z widokiem na Morze Martwe, jest atakowany za ugoszczenie izraelskich (żydowskich) turystów podczas żydowskiego święta Paschy. Jego krytycy oskarżyli go o promowanie normalizacji z ”izraelskim wrogiem” i żądają jego rezygnacji.

Chociaż Jordania ma traktat pokojowy z Izraelem, wielu Jordańczyków nadal sprzeciwia się jakiejkolwiek normalizacji stosunków z Izraelem. To samo jest w Egipcie, drugim kraju arabskim, który zawarł pokój z Izraelem i gdzie obóz „antynormalizacji” jest jednym z najsilniejszych w świecie arabskim.

Al-Karaki podobno pomógł Izraelczykom przekroczyć dolinę, która jest zamknięta dla turystów. Jego inne „przestępstwa” obejmowały nakarmienie izraelskich turystów i wręczenie im pamiątkowych plakietek.

Z powodu tych ”przestępstw” burmistrza spotyka fala potępień ze strony gniewnych Jordańczyków, którzy oskarżają go o normalizację z „syjonistycznym wrogiem”.

“Czyny burmistrza wywołały gniew wielu mieszkańców, partii politycznych i aktywistów w prowincji – według relacji w jordańskiej gazecie „Al-Rai” – Uważają, że to, co zrobił burmistrz, jest krokiem ku normalizacji stosunków z syjonistycznym wrogiem. Powiedzieli także, że działania burmistrza są sprzeczne z naszymi wartościami i z moralnym, humanitarnym i religijnym dziedzictwem, i wezwali go, by przeprosił i złożył rezygnację ze stanowiska”.

Przedstawiciele różnych frakcji politycznych i przywódcy społeczności w Al-Karak zwołali nadzwyczajne spotkanie, podczas którego potępili burmistrza za jego przyjazną postawę wobec izraelskich turystów. Pod koniec wiecu wydali oświadczenie, w którym powiedzieli, że burmistrz „nie jest dłużej reprezentantem synów Al-Karak, którzy odrzucają normalizację z tworem syjonistycznym”. W oświadczeniu wezwali także członków rady miejskiej do natychmiastowej rezygnacji i cytowali werset Koranu, który mówi: „O wy, którzy wierzycie!
Nie bierzcie sobie za przyjaciół Mojego wroga i waszego wroga!” (60:1)

Wkrótce po wiecu członek rady miejskiej Al-Karak, Chaled Bkaeen ogłosił swoją rezygnację. Był pierwszym członkiem rady, który złożył rezygnację z powodu „przestępstw” burmistrza. Inni członkowie rady wydali w tym czasie oświadczenia ostro potępiające al-Karakiego za powitanie i pomoc udzieloną izraelskim turystom. Powiedzieli, że burmistrz działał samodzielnie i spotykając się z Izraelczykami nie reprezentował miasta.

Znękany burmistrz zaczął się bronić, twierdząc, że nie był świadomy narodowości turystów, kiedy im pomógł i przyjął w swoim mieście. Na wideo zamieszczonym na jego stronie Facebooka, al-Karaki przepraszał mieszkańców miasta i wszystkich Jordańczyków i zaprzeczył, że działał na rzecz normalizacji stosunków z Izraelem. „Jesteśmy przeciwko normalizacji z Izraelem – powiedział. – Myślałem, że to, co zrobiłem, było humanitarnym czynem. Jeśli uważacie, że popełniłem błąd i zraniłem wasze uczucia, przepraszam. Jako burmistrz Al-Karak zrobiłem to z humanitarnych pobudek”. Następnie powiedział, że wierzy w „wyzwolenie Palestyny od Morza [Śródziemnego] do rzeki [Jordan]” – co znaczy, że popiera likwidację Izraela.

Mimo przeproszenia i wezwania do zniszczenia Izraela wielu Jordańczyków nadal wzywało do rezygnacji burmistrza. „Przeproszenie przez burmistrza i twierdzenie o niewiedzy nie zwalniają go z odpowiedzialności – komentowała Dima Tahboub, członkini jordańskiego parlamentu. – Jedyną właściwą rzeczą jest jego rezygnacja ze stanowiska, żeby ktoś inny mógł go zastąpić”.

Dziennikarka Rania al-Sarayra, mieszkanka Al-Karak, także odrzuciła przeprosiny burmistrza i wezwała go do natychmiastowej rezygnacji. „Powinien zostać wyrzucony i pociągnięty do odpowiedzialności – powiedziała. – Jego przeproszenie niczego nie zmienia”.

Ponadto, dziesiątki mieszkańców Al-Karak wyszło na ulice po modłach piątkowych, żeby zaprotestować wobec „przestępstw” swojego burmistrza. Podczas protestu gniewni mieszkańcy spalili flagę izraelską i podkreślili swój sprzeciw wobec jakiejkolwiek normalizacji stosunków z „wrogiem syjonistycznym”.

Jordański pisarz i politolog, Anis Chasawneh, dołączył do zajadłej kampanii przeciwko burmistrzowi. Napisał: “Nie chcemy ich turystów i syjoniści muszą zrozumieć, że nie są mile widziani w Al-Karak i innej ziemi jordańskiej. Burmistrz musi przeprosić nie tylko mieszkańców jego miasta, którzy go wybrali i zrobili z niego ważną postać publiczną, ale także wszystkich Jordańczyków. Jest bolesne, a wręcz haniebne dla wybranego burmistrza goszczenie syjonistycznych turystów i honorowanie ich w imieniu starożytnego miasta”.

Kampania przeciwko jordańskiemu burmistrzowi jest bezpośrednim wynikiem antyizraelskiego podżegania w Jordanii i w większości państw arabskich i islamskich. Podczas gdy niektórzy przywódcy tych krajów mogą wydawać się stosunkowo umiarkowani w swoich poglądach na Izrael, ich ludność nadal odrzuca wszelki rodzaj normalizacji stosunków z „syjonistycznym wrogiem”. Jednym z powodów tej głębokiej nienawiści do Izraela jest trwające podżeganie antyizraelskie dokonywane przez samych przywódców.

Przez dziesięciolecia arabscy i muzułmańscy przywódcy codziennie radykalizowali swoją ludność przeciwko Izraelowi. Delegitymizowali Izrael w oczach swoich ludzi do punktu, w którym nie mogą już dłużej pokazać się z Izraelczykami ani podejmować prób zawarcia z nimi pokoju. Przywódca, który nieustannie głosi bojkot i sankcje przeciwko Izraelowi, będzie potępiony przez własną ludność, jeśli i kiedy zobaczą go rozmawiającego lub załatwiającego interesy z Izraelczykami.

Niestety, zamiast bronić swojego humanitarnego działania – udzielenia pomocy turystom odwiedzającym jego miasto – burmistrz Al-Karak wybrał ugłaskiwanie swoich krytyków przez głoszenie poparcia dla „wyzwolenia Palestyny od rzeki do morza”. Nawet te ekstremistyczne słowa nie obłaskawiły jego krytyków, którzy nadal wzywają do jego ustąpienia i ukarania.

Incydent w Al-Karak przychodzi kilka tygodni przed ogłoszeniem przez prezydenta Trumpa planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu, znanego jako ”umowa stulecia”. Można się zastanawiać, jak jakikolwiek przywódca arabski może zaakceptować plan pokoju z Izraelem, skoro burmistrz miasta jest powszechnie potępiany i zawstydzany za przyłapanie w towarzystwie Izraelczyków. Dla osiągnięcia pokoju z Izraelem arabscy i muzułmańscy przywódcy muszą zacząć przygotowywać swoją ludność do pokoju, nie zaś podżegać ich przeciwko Izraelowi.


Khaled Abu Toameh – urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w “The Jerusalem Post”, “Wall Street Journal”, “Sunday Times”, “U.S. News”, “World Report”, “World Tribune”, “Daily Express” i palestyńskim dzienniku “Al-Fajr”. Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


UCLA Student Gov’t Passes Resolution Defending SJP From Antisemitism Claims

UCLA Student Gov’t Passes Resolution Defending SJP From Antisemitism Claims

Algemeiner Staff


The entrance of UCLA. Photo: Wikimedia Commons.

Student government representatives at the University of California, Los Angeles, passed a resolution on Tuesday rejecting “misinformation” against the Students for Justice in Palestine (SJP) group — including claims that it promoted antisemitic content, UCLA’s student-run Jewish newspaper Ha’Am News reported.

The resolution focused on condemning the Canary Mission website, which lists students and faculty members that promote the boycott, divestment and sanctions (BDS) campaign against Israel, as well as materials distributed by the David Horowitz Freedom Center against campus groups, including SJP and the Muslim Students Association.

More controversially to some students, the resolution also included language criticizing UCLA Chancellor Gene Block for issuing “marginalizing statements” about SJP — namely, a 2018 op-ed he published expressing disagreement with the group and the BDS campaign that it supported.

Block also made claims in the op-ed “that allude to the content of SJP’s national conference as being anti-Semitic without evidence to support those claims, ostracizing and stigmatizing the conference and attendees,” the resolution maintained.

SJP’s national conference was hosted at UCLA this November, with conference organizers calling for Zionism — a movement that recognizes the Jewish people’s right to national self-determination — to “be destroyed.” The group’s UCLA chapter was involved in the forceful disruption of an event held by the school’s Students Supporting Israel (SSI) group last May.

“The accusations of antisemitism made against SJP came after confirmed speakers to their 2018 national conference had written tweets which asked former President Barack Obama to ‘just go kill all the Jews’ and others which made jokes about the Holocaust,” Ha’Am noted.

Of the nine members of the Undergraduate Students Association Council who voted to adopt the resolution on Tuesday, eight did not identify as Jews, according to Ha’Am. The only dissenting vote was from the Council’s lone Jewish member, Tara Steinmetz, who cautioned against “using the term Zionism to demonize some.”

“We had a Jewish student who ran out of class this week sobbing because she was demonized for her own identity,” she said.

“Some at the meeting were trying to define Zionism as a dirty word,” Steinmetz explained to Ha’Am. “They use rhetoric that renders them only ‘okay’ with the small minority of Jews who disavow Israel, ignoring the fact that Israel is quite often an inherent part of many Jewish students’ identities. It’s not okay for them to try to be an authority who is a ‘good’ Jew and who is a ‘bad’ Jew.”

Some other Jewish students who attended the meeting also shared their objections, with SSI President Justin Feldman noting, “The antisemitism that you are referencing and denying in this resolution is widely condemned by everyone from the chancellors of all UC campuses to, most recently, the German parliament.”

His comments referenced a December statement issued by UC chancellors, which rejected the BDS’s campaign’s call for academic boycotts of Israel, and a recent resolution passedin the German parliament recognizing BDS as antisemitic — a stance shared by major Jewish groups in the United States and Europe.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com