Archive | 2019/05/29

Rzeczpospolita, Marszałek i Żydzi. „Chidusz” na stulecie niepodległości

Rzeczpospolita, Marszałek i Żydzi. „Chidusz” na stulecie niepodległości

Redakcja


Okładka „Chiduszu” 10/2018 Autorka: Edyta Marciniak

Redakcja

Listopadowy numer „Chiduszu” to kolaż tematów, który łączy wspólny mianownik – stulecie polskiej niepodległości. Taka też jest nasza okładka, inspirowana pracami Borisa Luriego, ocalałego z Zagłady kontrowersyjnego artysty, który w swojej sztuce sprzeciwiał się konsumpcjonizmowi, establishmentowi, rasizmowi czy seksizmowi. Twórca zestawiał wycinane z gazet pin-up girls między innymi z archiwalnymi zdjęciami nazistowskich obozów. Wykorzystaliśmy technikę kolażu, łącząc na okładce najważniejsze hasła i bohaterów numeru.


Legenda Piłsudskiego

Jaki naprawdę był stosunek Józefa Piłsudskiego do Żydów? O tym, ile prawdy jest w legendzie o Piłsudskim, opowiada prof. Jolanta Żyndul z Żydowskiego Instytutu Historycznego. „Nie można powiedzieć, żeby Piłsudski ostro wypowiadał się i zdecydowanie działał przeciwko antyżydowskiej przemocy”, mówi historyczka.

Dwudziestolecie z żydowskiej perspektywy

Jak wyglądały realia niepodległej Polski z żydowskiej perspektywy? Na otwartej w ŻIH-u 16 listopada wystawie Wolny ptak. Der Frajer Fojgl zaprezentowano prawie dwieście karykatur z jidyszowej prasy okresu dwudziestolecia międzywojennego. Wybraliśmy i szczegółowo omówiliśmy najciekawsze z nich.

Miss Polonia i Miss Judea

Na żydowskie międzywojnie nie można jednak patrzeć tylko z perspektywy wielkiej polityki. Niedługo po tym, jak Polacy wybrali pierwszą Miss Polonia, dziennikarze „Naszego Przeglądu”, wiedząc, że żadna Żydówka nie miałaby nigdy szans na zwycięstwo w tym konkursie, zorganizowali w 1929 roku alternatywne, ogólnopolskie wybory Miss Judea. W „Chiduszu” opisujemy awanturę, jaka towarzyszyła temu wydarzeniu.

Podręcznik do historii Polski

Historia rodziny Haliny Rubin, opowiedziana w książce Czas odnaleziony (opublikowanej niedawno przez Wydawnictwo Czarne), jest jak podręcznik do historii Polski.

Jej ojciec, urodzony po rewolucji 1905 roku, chce naprawiać świat. Wyjeżdża budować Izrael. Rozczarowany tym, jak traktowani są Arabowie, wraca, by toczyć w Polsce bój o równość i sprawiedliwość. W końcu trafia do obozu w Berezie. Wychodzi wyniszczony, mimo to niemal od razu wyrusza walczyć o Republikę Hiszpańską. Halina rodzi się w Warszawie cztery dni przed wybuchem wojny. Pomiędzy nalotami matka próbuje dotrzeć z nią do domu. Niedługo później uciekają na wschód. Z Białegostoku ewakuują szpital radzieckich żołnierzy. Po drodze rodzina się rozdziela. Matka, Ola, trafia do konspiracji. Ucieka z dzieckiem do lasu, gdzie przeżywa atak polskich partyzantów. Po wojnie odnajduje swojego męża Władka. Razem tworzą komunistyczną Polskę. Rozczarowują się nią na długo przed tym, zanim Marzec wyrzuci ich z domu.

Pytamy Halinę Rubin o to, co pamięta z czasu okupacji, jak traktowali ją współpracownicy w Marcu 1968 i jak wyglądało jej nowe życie w Australii.

Hirsz Litmanowicz wraca do Polski

To jedna z tych nieprawdopodobnych opowieści o przeżyciu Zagłady. Hirsz jako jedenastoletni chłopiec trafił do Auschwitz, gdzie został gońcem doktora Mengele. Później stał się ofiarą medycznych eksperymentów w Sachsenhausen. Kiedy nadeszło wyzwolenie, miał czternaście lat. Wyemigrował do Peru, założył rodzinę, powiodło mu się w życiu zawodowym. Po siedemdziesięciu latach od zakończenia wojny przyjechał do Polski, bo przeprowadziła się tu jego wnuczka, Danielle Chaimovitz-Basok, żona wrocławskiego rabina. Ze swoją rodziną znów mówi po polsku.

Sztokholmski sztetl

Kenneth Hermele, autor bardzo dobrze przyjętej w Szwecji autobiografii En shtetl i Stockholm (Sztetl w Sztokholmie), opowiada o swoich polskich rodzicach i dorastaniu wewnątrz żydowskiej społeczności w Sztokholmie przełomu lat 40. i 50. W Szwecji większość rodzin ma w swojej historii albo przeprowadzkę ze wsi do miasta, ewentualnie emigrację do Ameryki, albo narrację o zmianie klasy – wychowywaniu się w biedzie i dojściu do bogactwa dzięki opiekuńczemu państwu i darmowej edukacji. Obie te narracje są jednak opowieściami o białych chrześcijanach. Moja historia jest o ludziach, którzy cały czas się przemieszczali”, mówi w rozmowie z „Chiduszem” Hermele.

Otwarcie wrocławskiej mykwy

Dwa miliony złotych kosztował remont ponad stuletniej wrocławskiej mykwy, jednego z najlepiej zachowanych tego typu obiektów na świecie. Pięćdziesiąt lat po zamknięciu mykwa znów będzie pełnić swoją pierwotną funkcję.

O wyzwaniach związanych z renowacją opowiada rabin Gedalyahu Olshtein z Izraela, który pełnił nad nią religijny nadzór.

Noc kryształowa i Kindertransport

W nocy z 9 na 10 listopada minęła osiemdziesiąta rocznica pogromów nocy kryształowej. Z tej okazji publikujemy wyjątkową relację Chany Ben Yehudy, która, mieszkając naprzeciwko Nowej Synagogi w Breslau, była świadkiem tamtych wydarzeń:

W noc kryształową pierwsza obudziła się moja mama. Niebo nagle się zaczerwieniło. Płonęła synagoga. Natychmiast obudziła mnie i siostrę, ale uznała, że nasz brat jest za mały i powinien spać dalej. Każdej z nas kazała spakować się do małej walizki, bo nie było wiadomo, co przyniesie poranek”.

Chanie, jej rodzeństwu i rodzicom udało się w porę opuścić Niemcy, ale noc kryształowa wiele innych rodzin postawiła przed tragiczną decyzją o rozstaniu ze swoimi dziećmi i wysłaniu ich w samotną podróż – jedyną szansę na uratowanie. W numerze przywołujemy historie dwojga dzieci z Breslau – Edith i Jakuba – którzy przed wybuchem wojny zostali wysłani do Londynu i już nigdy nie zobaczyli swoich rodziców.

Ojciec postanowił się ukryć. Pewnej nocy wyszedł ze swojej kryjówki, żeby zobaczyć się z rodziną, i wtedy przyszło gestapo. (…) Walczył w pierwszej wojnie światowej i został odznaczony Krzyżem Żelaznym, w związku z czym miał być wypuszczony nieco wcześniej niż inni. Tej nocy Edith nie spała. Leżąc w łóżku, usłyszała, jak ojciec otwiera drzwi, więc wybiegła z pokoju, żeby się z nim przywitać. Doskonale pamięta chwilę zawahania, zanim zdecydowała się go ucałować i przytulić. Był brudny i nieogolony. To było do niego zupełnie niepodobne”.

Boris Lurie. Pop-art po Holokauście

W krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK do początku lutego 2019 roku można oglądać wystawę Pop-art po Holokauście, na której zaprezentowano kilkaset prac Borisa Luriego. Lurie to artysta wyjątkowy, który młodość spędził w obozach koncentracyjnych. Po wojnie swoje pracownie i mieszkania malował na czarno. Sypiał w dzień, pracował nocami. Jadł byle co. Na starość, żeby ocalić swoją sztukę od zapomnienia, zaczął grać na giełdzie. Zarobił fortunę. Kontrowersyjna twórczość Luriego została jednak pominięta przez historię sztuki i dopiero dziś powoli zyskuje należne jej miejsce. W bieżącym numerze opowiadamy o jego życiu, twórczości i krakowskiej wystawie. 

Gwałt i seks w Torze

Jak w każdym numerze publikujemy dwa komentarze do Tory autorstwa rabinów czytających Biblię przez queerowe okulary.

W pierwszym (parsza Wa-jiszlach) przyglądamy się historii gwałtu na Dinie, który przedstawiony jest jako zniewaga dla ojca dziewczyny. Postrzeganie gwałtu w kategoriach innych niż współczesne to jeden z dowodów na to, że starożytnych tekstów nie powinniśmy odczytywać dosłownie. Jest to też przestroga dla religijnych ultrakonserwatystów, którzy wybiórczo – jak np. w przypadku historii o Sodomie i rzekomo wynikającym z niej zakazie stosunków homoseksualnych – taką metodę interpretacji stosują.

Czy biblijny Józef był gejem?

W drugim komentarzu (parsza Wa-jeszew) analizujemy życie Józefa, zastanawiając się, czy stwierdzenie, że jest on „najbardziej gejowską postacią w Torze”, ma sens. Pewnym pozostaje natomiast to, że ze strony swoich braci marzyciel i dziwak Józef – niezależnie od tego, czy rzeczywiście był gejem – doświadcza tego, co dziś nazwalibyśmy antygejowską nagonką.

Zapraszamy do lektury

Niepodległościowy „Chidusz” dostępny od środy (21.11.2018) w Empikach oraz na publio.pl. Zapraszamy również do księgarń żydowskich we Wrocławiu (synagoga), Warszawie (POLIN i ŻIH) i Krakowie (Jarden oraz Austeria), a najbardziej do prenumeraty


Prosimy o wsparcie

To przedostatni numer „Chiduszu” w tym roku. Fundacja Żydowska „Chidusz”, wydawca magazynu, swoją działalność prowadzi tylko dzięki dotacjom wielu organizacji i osób prywatnych. Jeśli doceniacie Państwo poziom publikowanych w „Chiduszu” tekstów, prosimy o wsparcie, które umożliwi nam kontynuowanie działalności. Darowiznę można przekazać bezpośrednio przez PayPala oraz na nasze konto. Kliknij tutaj, aby przejść do informacji o numerach kont


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com

 


BDS Boomerang: Anti-Israel activist triggers Dutch run on Israeli wine

BDS Boomerang: Anti-Israel activist triggers Dutch run on Israeli wine

Batya Jerenberg


Dutch supermarket chain Hema saw its stock of Israeli Efrat wine sell out after a BDS campaigner’s boycott effort backfired. (Flash90/Matanya Tausig)

Anti-Israeli activist’s tweet calling out a supermarket for stocking Israeli wine leads to massive sales.

Israel supporters claimed a resounding victory over the Boycott, Divest and Sanctions (BDS) movement Wednesday as a Dutch anti-Israel activist’s plan to pressure a supermarket to take an Israeli wine off its shelves led to the bottles flying off – straight to consumers’ homes.

BDS activist Mieke Zagt took to Twitter Monday to ask Hema, one of the largest supermarket chains in the country, why it was selling Efrat wine from “the Judean Hills.”

“Is this possible? Efrat and Judean Hills are in occupied Palestinian land. Efrat is an illegal Israeli colony. Can you verify the origin? #hema #notAgainAye!??,” Zagt wrote, attaching a picture of the bottles.

Zagt was factually inaccurate on a number of counts. Despite the wine’s name, it’s produced well within the original 1949 boundaries of the State of Israel, which the vast majority of countries, including the E.U., does not consider disputed territory.

Several pro-Israel activists took up the BDS supporter’s challenge and tweeted out a call to buy the wine, along with the hashtag #TipFromMieke and #BDSFail.

Hidde J. van Koningsveld, of the Center for Information and Documentation Israel, a Holland-based group that defends the Jewish State and tracks anti-Semitic incidents in the Netherlands, posted the web address of the supermarket chain so consumers could check which stores still had the wine in stock.

Within hours on Tuesday, both the red and white varieties of the wine were sold out from Hema’s online store, as it became the top story on Dutch Twitter.

The campaign received a boost when the story made the front page of the largest Dutch daily De Telegraaf.  Under the title “Run on Hema Wine Thanks to #tipvanMieke,” it included pictures of various Dutch personalities with the wine they’d bought, such as Damien Zeller, a municipal councilor in the Hague.

It received an additional boost when Christians for Israel, an international group based outside Amsterdam, asked on their website and Facebook page for their thousands of supporters to specifically go and buy the Efrat wines.

Yanki Jacobs, a Chabad rabbi in the Dutch capital who leads the Jewish outreach organization’s activities on college campuses, said he was “delighted” with the results of the Twitter campaign. “It is a pleasure to see, just a few days after Purim, that something bad turns into something good,” he told JTA.

Zagt, however, was more than a little displeased at the unintended outcome of her tweet, and whined that those mocking her were engaged in “intimidation and defamation.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


‘Aladdin’ Star Says He Visited Israel, Wants to Go Back and See Jerusalem

‘Aladdin’ Star Says He Visited Israel, Wants to Go Back and See Jerusalem

Shiryn Ghermezian


Mena Massoud in an interview with Ynet. Photo: YouTube screenshot.

Egyptian-born actor Mena Massoud, who plays the titular character in the new “Aladdin” remake, revealed in an interview on Sunday that he would love to return to Israel someday and go to Jerusalem.

“I visited Israel when I was in Jordan, I crossed the border just for a few hours,” Massoud, 27, told Ynet. “It was lovely. We only spend a couple of hours there I definitely want to go back and visit Jerusalem. and walk the path of Christ and kind of do all the big stuff.”

Massoud — who was attacked on social media over the weekend for promoting an Israeli vegan restaurant — was born in Cairo, but was raised in Canada. He said on Twitter that he “grew up in Toronto going to Isreali (sic) restaurants that served Middle Eastern food.”

“Aladdin” is currently in theaters.



Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com