Archive | 2019/06/18

Jak palestyńscy przywódcy karzą pacjentów

Jak palestyńscy przywódcy karzą pacjentów


Bassam Tawil
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Autonomia Palestyńska (AP) zdecydowała, że Palestyńczycy nie będą dłużej otrzymywać opieki medycznej w Izraelu – za wyjątkiem wysokich rangą funkcjonariuszy palestyńskich. W zeszłym tygodniu Dżibril Radżoub, wysoki funkcjonariusz w rządzącej na Zachodnim Brzegu frakcji Fatahu Mahmouda Abbasa, został przyjęty do szpitala Ichilow (na zdjęciu), największego szpitala nagłych przypadków w Izraelu. (Zdjęcie: Avishai Teicher/PikiWiki)

Autonomia Palestyńska (AP) zdecydowała, że Palestyńczycy nie będą dłużej otrzymywać opieki medycznej w Izraelu. W marcu ministerstwo zdrowia AP w mieście na Zachodnim Brzegu, Ramallah, de facto stolicy Palestyńczyków, ogłosiło, że zatrzymuje transfery medyczne do izraelskich szpitali i obiecało znaleźć alternatywy dla palestyńskich pacjentów w prywatnych i rządowych szpitalach.

AP mówi, że podjęła tę decyzję w odpowiedzi na potrącenie przez rząd izraelski pieniędzy, jakie rząd palestyński wypłaca rodzinom więźniów bezpieczeństwa i „męczenników” z podatków zbieranych przez Izraelczyków na rzecz Palestyńczyków.

Nowe izraelskie prawo pozwala rządowi narzucenie finansowych sankcji na AP za jej politykę „płaca za mord”, która zachęca terrorystów do przeprowadzania zamachów na Izraelczyków, ponieważ wiedzą, że oni i ich rodziny będą otrzymywać płacę (od rządu AP) przez resztę swojego życia.

Według oszacowania w jednym z raportów AP wydała nie mniej niż 502 miliony szekli [141 milionów dolarów; 126 milionów euro] z budżetu za 2018 rok na płace dla uwięzionych i zwolnionych z więzienia terrorystów. Co najmniej 230 milionów szekli [65 milionów dolarów; 58 milionów euro] wypłacono uwięzionym terrorystom, podczas gdy kolejne 176 milionów szekli [48 milionów dolarów; 44 miliony euro] wypłacono terrorystom po ich uwolnieniu z więzień. Pozostałe 96 milionów szekli [27 milionów dolarów; 24 miliony euro] poszły na dodatkowe pensje i inne wypłaty dla terrorystów i ich rodzin.

Mimo izraelskich potrąceń terroryści i ich rodziny nadal otrzymują pełne wypłaty. Jedynymi, w których uderzyło wstrzymanie tych pieniędzy, są dziesiątki tysięcy palestyńskich pracowników budżetówki, którzy przez ostatnie trzy miesiące otrzymywali tylko 50% do 60% swoich pensji.

W ostatnich kilku miesiącach prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, przysięgał, że będzie nadal płacił terrorystom i ich rodzinom, nawet jeśli miałoby to kosztować palestyński rząd jego ostatni grosz. “Nie zaakceptujemy cięć lub zniesienia wypłat dla męczenników i więźniów, do czego próbują doprowadzić niektórzy” – powiedział Abbas. Przy innej okazji Abbas powiedział: “Na Allaha, nawet gdybyśmy mieli tylko jeden pozostały grosz, wydalibyśmy go na rodziny męczenników i więźniów, a dopiero potem na resztę ludzi”.

Najwyraźniej ta ”reszta ludzi” obejmuje nie tylko pracowników AP, ale także palestyńskich pacjentów, którzy potrzebują leczenia. Abbas zdecydował się teraz na ukaranie chorych przez pozbawienie ich możliwości leczenia w Izraelu.

Osama al-Nadżar, rzecznik ministerstwa zdrowia AP, powiedział, że rząd AP postanowił zatrzymać finansowanie leczenia palestyńskich pacjentów w izraelskich szpitalach w reakcji na potrącenie przez rząd izraelski sumy równej wypłatom dla terrorystów i ich rodzin. Al-Nadżar oszacował koszt leczenia w izraelskich szpitalach na 100 milionów dolarów rocznie.

Palestyński dziennikarz, Fathi Sabbah powiedział, że decyzja ministerstwa zdrowia AP była „błędna, pospieszna i nieprzemyślana”. Notując, że decyzję podjęto zanim znaleziono alternatywę do izraelskich szpitali, powiedział, że „decyzja była niebezpieczna, ponieważ pacjentom odmawia się prawa do leczenia, jakie nie jest dostępne w palestyńskich szpitalach, co zagraża ich życiu. To jest wysoka cena”.

Sabbah powiedział, że mówienie o wysyłaniu pacjentów do szpitali w Jordanii i Egipcie, zwiększy ich cierpienia. Wielu pacjentów już zaczęło leczyć się w Izraelu, a teraz będą musieli zacząć od początku z nowym leczeniem w Jordanii i Egipcie. Sabbah powiedział:

“Jordańskie i egipskie szpitale nie będą w stanie zająć się tymi pacjentami z wymaganą profesjonalną opieką medyczną i pacjenci będą musieli wrócić do punktu wyjściowego i przejść nowe badania medyczne.

To oznacza dodatkowe cierpienie dla pacjentów i więcej wydatków dla palestyńskiego rządu. Ponadto, pacjenci będą musieli znosić długie godziny podróży do Egiptu i Jordanii. Podróż ze Strefy Gazy do Kairu trwa dwa do trzech dni, a powrót zabiera trzy do czterech dni. To znaczy, że pacjenci z rakiem będą spędzali cały tydzień [w podróży], by otrzymać dawkę chemioterapii, podczas gdy otrzymanie tego samego w Izraelu zabiera tylko jeden dzień lub kilka godzin”.

Decyzja AP zatrzymania leczenia palestyńskich pacjentów w Izraelu nie dotyczy palestyńskich dygnitarzy.

W zeszłym tygodniu Dżibril Radżoub, wysoki rangą funkcjonariusz rządzącej frakcji Fatahu Abbasa na Zachodnim Brzegu, został przyjęty do szpitala Ichilow, największego szpitala nagłych przypadków w Izraelu. Radżoub, który jest także przewodniczącym Palestyńskiego Związku Piłki Nożnej i poprzednio spędził 17 lat w izraelskim więzieniu za przestępstwa związane z terroryzmem, został pilnie przewieziony do szpitala na leczenie mimo decyzji AP, zakazującej palestyńskim pacjentom otrzymywania leczenia w Izraelu.

Podczas gdy izraelscy lekarze ciężko pracowali, by dać Radżoubowi najlepsze leczenie w szpitalu Ichilow, ten palestyński dygnitarz wysłał list do europejskiego i do hiszpańskiego związku piłki nożnej z żądaniem odwołania towarzyskiego meczu między hiszpańskim Atletico Madrid a drużyną izraelską w Jerozolimie. “Nie jesteśmy przeciwko graniu w Izraelu, ale nie w okupowanej Jerozolimie” – napisał Radżoub w liście. Nie wspomniał jednak, że Teddy Stadium, gdzie odbędzie się mecz, jest położony w zachodniej Jerozolimie.

Na kilka dni zanim trafił do izraelskiego szpitala, Radżoub wezwał także Arabów i muzułmanów, by „zatrzymali wszystkie formy normalizacji z Izraelem w sporcie”.

Radżoub nie jest pierwszym, ani ostatnim palestyńskim dygnitarzem, który stara się o leczenie w najlepszych szpitalach Izraela. W 2017 roku sekretarz generalny OWP, Saeb Erekat, który oskarża Izrael o „ludobójstwo”, był hospitalizowany w Centrum Medycznym Beilinsona w Izraelu na leczenie po przebytej transplantacji płuc w USA.

Palestyńscy przywódcy raz jeszcze okazują hipokryzję w sprawie leczenia. Z jednej strony nie przepuszczają żadnej okazji, by rzucić na Izrael rozmaitego rodzaju oszczerstwa włącznie z kłamstwem o mordach rytualnych. Z drugiej strony, kiedy chorują, pierwszą rzeczą, jaką robią, jest skontaktowanie się z izraelskim szpitalem w nadziei otrzymania najlepszej opieki medycznej na Bliskim Wschodzie. Nie pędzą do szpitali w Egipcie ani Jordanii: wiedzą, że tam nie otrzymają najlepszego leczenia.

Niepokojące jest to, że obecnie przywódcy palestyńscy wystawiają swoją ludność na niebezpieczeństwo przez odmawianie im leczenia w izraelskich szpitalach. To jest kolejny objaw tego, że palestyńscy przywódcy działają według swoich osobistych interesów i narażają życie pacjentów, których jedyną winą jest to, że nie mają krewnych na wysokich stanowiskach w kierownictwie Autonomii Palestyńskiej, którzy mogliby im pomóc otrzymać leczenie w Izraelu.


Bassam Tawil – Muzułmański badacz i publicysta mieszkający na Bliskim Wschodzie


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Conditions for Israeli-Palestinian Peace Require ‘Fair Political Solutions’

Qatar Says Economic Conditions for Israeli-Palestinian Peace Require ‘Fair Political Solutions’

Reuters and Algemeiner Staff


Qatar’s Emir Sheikh Tamim bin Hamad al-Thani attends the country’s consultative Shoura council in Doha, Qatar, November 6, 2018. Photo: Qatar News Agency/Handout via REUTERS.

Qatar said on Friday that economic development needed for Israeli-Palestinian peace could not be achieved without “fair political solutions” acceptable to Palestinians, referring to a US plan set to be unveiled next month.

The White House will lay out the first part of President Donald Trump’s long-awaited Israeli-Palestinian peace plan when it holds an international conference in Bahrain in late June.

The plan, touted by Trump as the “deal of the century,” is expected to encourage investment in the West Bank and Gaza Strip by Arab donor countries before grappling with thorny political issues at the heart of the conflict.

Palestinian officials have rebuked the US effort, which they believe will be heavily biased in favor of Israel.

Qatar’s Foreign Ministry, in a statement, commented on the upcoming conference: “Tackling these challenges requires sincerity of intent, concerted efforts from regional and international players, and appropriate political conditions for economic prosperity.”

“These conditions would not be achieved without fair political solutions to the issues of the peoples of the region, especially the Palestinian issue, in accordance with a framework acceptable to the brotherly Palestinian people,” the statement said.

Qatar, a close US ally and home to its largest Middle East air base, has poured millions of dollars into the impoverished Gaza Strip over the past year to boost its ailing economy, and this month pledged an additional $480 million to support both Gaza and the West Bank.

The tiny Gulf state has not said whether it will attend the June 25-26 conference in Manama, which is expected to include representatives and business executives from Europe, the Middle East, and Asia, including some finance ministers.

Chief among the Palestinians’ concerns is whether the plan will meet their core demand of calling for them to have an independent state in the West Bank, eastern Jerusalem, and the Gaza Strip — territory Israel captured in the 1967 Arab-Israeli war.

Trump’s Middle East team, led by his senior adviser and son-in-law Jared Kushner, has declined to say whether the plan includes a two-state solution, a central goal of other recent peace efforts that is widely endorsed internationally.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


7 must-visit LGBT destinations in Tel Aviv

7 must-visit LGBT destinations in Tel Aviv

  21see



From beaches and cafés to bars and clubs, the Middle East’s LGBT capital has great, inclusive spots to enjoy.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com