Archive | 2019/07/12

Palestyńska wojna z przedsiębiorcami

Palestyńska wojna z przedsiębiorcami

Bassam Tawil
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Trzynastu palestyńskich przedsiębiorców, którzy przeciwstawili się wezwaniu Autonomii Palestyńskiej do bojkotowania niedawnej ekonomicznej konferencji w Bahrajnie, “Peace to Prosperity”, prowadzonej przez USA, jest obecnie celem ataków sił bezpieczeństwa Mahmouda Abbasa na Zachodnim Brzegu. Kilku przedsiębiorców musiało się ukryć. Na zdjęciu: doradca Białego Domu, Jared Kushner, przemawia na konferencji o wzmocnieniu palestyńskiej gospodarki, zredukowaniu bezrobocia i poprawieniu warunków życiowych Palestyńczyków 25 czerwca 2019 r. (Zdjęcie: Bahrain News Agency)

Rozprawa Autonomii Palestyńskiej z palestyńskimi przedsiębiorcami, którzy uczestniczyli w niedawnej konferencji ekonomicznej “Peace to Prosperity” w Bahrajnie, daje ostry sygnał, że palestyńscy przywódcy działają bezpośrednio przeciwko interesom własnej ludności.

Jeszcze bardziej niepokojący jest komunikat, jaki ta rozprawa przekazuje palestyńskiemu społeczeństwu: każdy, kto ośmiela się współpracować z administracją prezydenta USA, Donalda Trumpa, zostanie potępiony jako zdrajca i kolaborant z “wrogami” Palestyńczyków: z USA i Izraelem.

Trzynastu palestyńskich przedsiębiorców, którzy przeciwstawili się wezwaniu Autonomii Palestyńskiej do bojkotowania konferencji w Bahrajnie, jest obecnie celem ataków sił bezpieczeństwa Mahmouda Abbasa na Zachodnim Brzegu. Kilku przedsiębiorców musiało się ukryć, podczas gdy inni starają się być niewidoczni, bo otrzymali groźby od wielu grup, w tym ze strony rządzącej AP frakcji Abbasa, Fatah.

Co gorsza, rodziny palestyńskich przedsiębiorców musiały publicznie wyrzec się” swoich synów ze strachu, że one także staną się celem ataków palestyńskich aktywistów i sił bezpieczeństwa.

Kampania zastraszania przedsiębiorców, którzy uczestniczyli w konferencji w Bahrajnie, zaczęła się na kilka tygodni zanim wyruszyli do stolicy Bahrajnu, Manamy. Użytkownicy palestyńskich mediów społecznościowych rozpoczęli kampanię zawstydzania przedsiębiorców on line, włącznie z publikowaniem ich nazwisk i zdjęć na wielu stronach internetowych. Organizatorzy tej zainicjowanej przez Fatah kampanii ostrzegali, że uczestnictwo w konferencji w Bahrajnie jest równoznaczne ze zdradą.

Mimo tych gróźb palestyński przedsiębiorca, Aszraf Dżabari, który należy do dużego klanu z miasta Hebron na Zachodnim Brzegu, przewodził 13-osobowej delegacji przedsiębiorców, którzy wybrali się do Bahrajnu, Delegacja była częścią grupy o nazwie Sieć Palestyńskiego Biznesu i nie ma żadnych politycznych powiązań.

Dżabari i jego przyjaciele mówią, że nie pojechali do Bahrajnu jako przedstawiciele Autonomii Palestyńskiej ani żadnej palestyńskiej frakcji. Pojechali, jak mówią, ponieważ otrzymali osobiste zaproszenia od administracji USA.

Uczestnictwo palestyńskich przedsiębiorców w konferencji rozwścieczyło Abbasa i wielu Palestyńczyków, którzy wzywali do ukarania uczestników i postawienia ich przed sądem za zdradę palestyńskiego narodu i palestyńskiej sprawy.

Abbasowi nie zabrało dużo czasu wydanie rozkazu siłom bezpieczeństwa, by znalazły i aresztowały przedsiębiorców. Palestyńskie siły bezpieczeństwa wyruszyły, by ich aresztować, niespełna 24 godziny po ich powrocie do domów na Zachodnim Brzegu.

Palestyńskim siłom bezpieczeństwa udało się jednak zatrzymać tylko jednego przedsiębiorcę, Saleha Abu Majaleha z Hebronu. Abu Majaleha aresztowano podczas nalotu na jego dom. Następnego dnia Autonomia Palestyńska pod wpływem nacisków administracji USA była jednak zmuszona zwolnić go, co wywołało ostrą krytykę ze strony wielu Palestyńczyków.

Drugi przedsiębiorca z Hebronu, Aszraf Ghanem, powiedział, że udało mu się uciec z domu zanim przybyły palestyńskie siły bezpieczeństwa. Ghanem powiedział, że podczas ucieczki został ranny. Pięćdziesięciu policjantów napadło na jego dom i skonfiskowali jego paszport i karty kredytowe. Ghanem, właściciel przedsiębiorstwa meblarskiego, powiedział, że musi się ukrywać i obawia się o swoje życie.

Palestyńskie siły bezpieczeństwa dokonały także nalotów na domy kilku innych przedsiębiorców, którzy uczestniczyli w konferencji w Bahrajnie, ale nie znalazły ich. Najwyraźniej oni także byli zmuszeni do ukrywania się.

Przedsiębiorcy nie pojechali do Bahrajnu, żeby rozmawiać o polityce. Żaden z nich nie jest związany z jakąkolwiek palestyńską frakcją polityczną. Pojechali do Bahrajnu, jak się wydaje, by dyskutować o sposobach wzmocnienia palestyńskiej gospodarki i polepszenia warunków życiowych palestyńskiej ludności. Pojechali na tę konferencję, by omawiać projekty gospodarcze – jak to zrobiłby każdy normalny przedsiębiorca.

Przez rozprawę z tymi przedsiębiorcami przywódcy Autonomii Palestyńskiej pokazują wyraźnie, że poprawa sytuacji gospodarczej jest ostatnią rzeczą, o której myślą. W rzeczywistości, przez bojkotowanie konferencji w Bahrajnie przywódcy palestyńscy już oznajmili światu, że wolą, by ich ludność nadal borykała się z biedą niż żeby otrzymała pomoc w postaci miliardów dolarów.

Warto też zauważyć, że przez określenie przedsiębiorców mianem zdrajców i kolaborantów przywódcy palestyńscy dają zielone światło swoim ludziom, by zabili Dżabariego i jego przyjaciół za uczestnictwo w konferencji.

Najwyższym priorytetem Autonomii Palestyńskiej powinna być walka z Hamasem i niedopuszczenie, by rozciągnął swoją władzę ze Strefy Gazy na Zachodni Brzeg. Najwyższym priorytetem Autonomii Palestyńskiej powinno być zwalczanie finansowej i administracyjnej korupcji oraz szukanie sposobów na ożywienie palestyńskiej gospodarki przez rozwiązanie problemów niebotycznego bezrobocia i biedy. Zamiast pluć w twarze przedsiębiorcom przywódcy palestyńscy powinni ściśle współpracować z Izraelem i USA, i każdym innym, kto chce pomóc palestyńskiej ludności.

Zamiast tego, Abbas i jego najwyżsi dygnitarze na Zachodnim Brzegu uważają za swój mandat zastraszanie i więzienie przedsiębiorców za pojechanie na ekonomiczną konferencję, której głównym celem była pomoc dla palestyńskiej ludności.

Co mówi Abbas swojemu narodowi, kiedy rozkazuje 50 oficerom wywiadu najazdyi rewizje domów przedsiębiorców, których jedynym przestępstwem było zaakceptowanie osobistego zaproszenia na ekonomiczną konferencję? Dlaczego palestyńscy przedsiębiorcy muszą być przerażonymi uciekinierami za to, że dyskutowali o projektach, które byłyby korzystne dla Palestyńczyków?

Jak zareagowała społeczność międzynarodowa, a szczególnie Europejczycy, na rozprawę Abbasa z przedsiębiorcami? Gdzie są potępienia ze strony UE i ONZ, które tak łatwo i swobodnie potępiają wszystko, co dotyczy Izraela? Dlaczego jedynie administracja USA wystąpiła w obronie przedsiębiorców?

Odpowiedź jest jasna i prosta: przedsiębiorców nie atakował Izrael. Polowali na nich ich palestyńscy przywódcy.

Nasuwa się kilka pytań: Jeśli Autonomia Palestyńska naprawdę wierzy, że przedsiębiorcy, którzy brali udział w konferencji w Bahrajnie, są zdrajcami, to dlaczego palestyńskie siły bezpieczeństwa kontynuują współpracę w sprawach bezpieczeństwa z Izraelską Armią Obronną? Jeśli Autonomia Palestyńska naprawdę wierzy, że administracja USA jest wroga wobec Palestyńczyków, to dlaczego Autonomia Palestyńska nadal potępia Amerykanów za obcinanie finansowej pomocy dla Palestyńczyków?

Pod rozmyślnie nieuważnym spojrzeniem społeczności międzynarodowej przywódcy palestyńscy kontynuują swoją wieloletnią dwulicowość. Z jednej strony, potępiają Trumpa i członków jego administracji, szczególnie ambasadora USA w Izraelu, Davida Friedmana i prezydenckich doradców, Jareda Kushnera i Jasona Greenblatta, przez nazywanie ich “syjonistycznymi osadnikami”. Z drugiej strony, żądają, by te same USA szeroko otworzyły swój portfel dla Palestyńczyków. Jak długo palestyńscy przywódcy będą oszukiwać własną ludność przez upieranie się, by grać znaczonymi kartami?

Abbas i jego funkcjonariusze ze starej gwardii najwyraźniej mają nadzieję, że USA i społeczność międzynarodowa będą nadal dawać im miliony dolarów bez żądania przejrzystości i odpowiedzialności. Chcą, by konflikt trwał tak długo, jak to możliwe, żeby mogli cały czas otrzymywać fundusze od Amerykanów, Europejczyków i innych.

Palestyńscy przywódcy chcą nadal szantażować społeczność międzynarodową, by dawała im nieograniczoną pomoc finansową bez stawiania jakichkolwiek warunków, podczas gdy sami pozbawiają Palestyńczyków jakiejkolwiek szansy na polepszenie ich warunków życia. Chcą, by ich ludność żyła w nędzy, żeby Abbas i jego oficjele mogli winić Izrael i resztę świata za “cierpienia” Palestyńczyków.

Podobnie jak ich rywale w Hamasie Abbas boi się, że gospodarczy dobrobyt może zmiękczyć postawy Palestyńczyków wobec Izraela. Abbas i jego wspólnicy wydają się obawiać, że kiedy Palestyńczycy zaczną cieszyć się owocami silnej gospodarki, przestaną myśleć o zabijaniu Izraelczyków i porzucą palestyńskie marzenie o zniszczeniu Izraela.


Bassam Tawil: Badacz i publicysta arabski (muzułmanin) mieszkający na Bliskim Wschodzie.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Supporter Jeremy Corbyn Slams Antisemitism Whistleblowers as ‘Bunch of Wimps’

Supporter of UK Labour Leader Jeremy Corbyn Slams Antisemitism Whistleblowers as ‘Bunch of Wimps’ During BBC Interview

Ben Cohen


British Labour Party leader Jeremy Corbyn outside his home in north London. Photo: Reuters/Peter Nicholls.

The schism within the British Labour Party over antisemitism deepened on Thursday, as supporters and detractors of the party and its leader Jeremy Corbyn furiously debated the previous night’s BBC Panorama program on the continuing crisis of Jew-hatred in Labour’s ranks.

One Corbyn supporter dismissed the former Labour staffers who appeared in the program as “wimps” during a live interview with the BBC

Wednesday night’s program included the testimony of many Labour members, Jewish and non-Jewish, some of them near tears, describing an atmosphere of intense antisemitism in the party.

One member said, “I joined the Labour Party because of my Jewish values” but had “been the unfortunate victim of a lot of antisemitism within the Labour party, and stuff I never thought I’d receive in 2019, let alone in the party I thought was anti-racist.”

“I wouldn’t say to a friend, ‘Go to a Labour party meeting if you’re Jewish.’ I couldn’t do that to someone I cared about,” she added.

Another member said simply, “It’s been soul-destroying to be a member of the Labour Party and Jewish.”

A third said, “The antisemitic abuse I received was what I was subjected to every single day. Telling me Hitler was right. Telling me Hitler did not go far enough. In Labour party meetings, we’ve seen people engage in Holocaust denial, and that’s terrifying for Jewish members.”

“I do not think the Labour party is a safe space for Jewish people anymore,” she asserted.

But according to one Corbyn supporter speaking to the BBC on Thursday, the former Labour Party staffers who risked legal action by speaking about the mental health issues they suffered because of party’s contemptuous treatment of antisemitism complaints were just “a bunch of wimps.”

Sian Rider, who described herself as a Jeremy Corbyn supporter, told the BBC’s Victoria Derbyshire program on Thursday morning that “last night’s [Panorama] program was a bunch of wimps, quite honestly.”

Rider continued: “I have been attacked in the street for carrying a Palestinian bag and I didn’t have a nervous breakdown, why did they?”

Rider’s comments were among the more inflammatory responses on a day that saw Corbyn’s allies continue to deny that Labour has a problem with antisemitism. Rider was strongly criticized by Labour MP Stephen Doughty, who pointed out that in the BBC program, Sam Matthews, the party’s former head of disputes, admitted that he had contemplated suicide, such was his despair over the antisemitism scandals that have enveloped Labour since Corbyn became leader in 2015.

“Quite frankly, when somebody spoke out and said that they want to take their own life by throwing themselves off the balcony of the general secretary’s office, to have that lady there call that person a wimp, I think is deeply offensive,” Doughty said.

As for the official Labour publicity machine, a party spokesperson told Sky Newsthat the BBC program had “engaged in deliberate and malicious representations designed to mislead the public.”

Labour’s deputy leader Tom Watson —  who has repeatedly clashed with Corbyn and the party hierarchy over antisemitism — called on Thursday for a “completely independent process” to investigate complaints of antisemitism, “made up of people of standing from the Jewish community so that we can start to rebuild trust.”

That brought a furious response from Jennie Formby, the party’s secretary-general —  and one of the Labour officials identified by the BBC as compromising the antisemitism complaints process — who insisted in a letter to Watson that the extent of Labour antisemitism had been exaggerated.

“The party has at all levels consistently shown that it recognizes the vital importance of combating antisemitism, yet you consistently use your considerable platform  to denigrate any progress that has been made, and any individual involved in that,” Formby told Watson.

Watson also urged that Labour  members should be automatically expelled if there is a “prima facie” case of antisemitism to answer —  a position also adopted by Sir Keir Starmer, who is leading the party’s efforts over “Brexit,” the UK’s impending departure from the European Union.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com