Archive | 2019/07/14

Zatajany los palestyńskich chrześcijan

Zatajany los palestyńskich chrześcijan

Raymond Ibrahim
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Chrześcijaństwo zbliża się do zniknięcia w miejscu swojego narodzenia, włącznie z Betlejem (na zdjęciu). Według prawnika i uczonego Justusa Reid Weinera: “Systematyczne prześladowanie chrześcijańskich Arabów, żyjących na obszarach palestyńskich, spotyka się z niemal całkowitym milczeniem społeczności międzynarodowej, aktywistów praw człowieka, mediów i NGO… W społeczeństwie, a którym arabscy chrześcijanie nie mają głosu i nie mają żadnej ochrony, nie jest zaskakujące, że opuszczają je”. (Zdjęcie: Daniel Case/Wikimedia Commons)

W czasach, kiedy chrześcijanie w całym świecie muzułmańskim cierpią z powodu prześladowań, rzadko słyszy się o losie palestyńskich chrześcijan.

Open Doors, grupa praw człowieka, która monitoruje prześladowania chrześcijan, pisze, że palestyńscy chrześcijanie doznają “wysokiego” poziomu prześladowań, którego źródłem jest “islamski ucisk”:

“Ci jednak, którzy nawrócili się z islamu na chrześcijaństwo, spotykają się z najgorszymi prześladowaniami i trudno im bezpiecznie przychodzić do istniejących kościołów. Na Zachodnim Brzegu otrzymują groźby i są pod wielką presją, w Gazie sytuacja jest tak niebezpieczna, że praktykują swoją chrześcijańską wiarę w najściślejszej tajemnicy… Wpływy radykalnej ideologii islamskiej rosną i historyczne kościoły muszą zachowywać się dyplomatycznie w stosunku do muzułmanów”.

Choć raporty o prześladowaniach chrześcijan regularnie pojawiają się z innych regionów o muzułmańskiej większości na całym świecie – z Pakistanu, z Egiptu i Nigerii, na przykład – niewiele mówi się o chrześcijanach żyjących pod rządami Autonomii Palestyńskiej.

Dlaczego? Bo doświadczają mniej prześladowań niż ich współwyznawcy w świecie muzułmańskim? Czy też z powodu ich wyjątkowej sytuacji – życia na arenie, o którą toczy się ostra walka i gdzie jest wiele kłótni politycznych i medialnych?

Prześladowania chrześcijan w Autonomii Palestyńskiej“, nowy raport dra Edy Cohena opublikowany przez Begin-Sadat Center for Strategic Studies 27 maja w znacznej mierze odpowiada na te pytania.

Po pierwsze, dokumentuje trzy niedawne wydarzenia z prześladowania chrześcijan, z których żadne nie figurowało w informacjach tak zwanych “mediów głównego nurtu”:

“25 kwietnia przerażeni mieszkańcy chrześcijańskiej wsi Dżifna w pobliżu Ramallah … zostali zaatakowani przez uzbrojonych muzułmanów… po tym, jak kobieta z tej wsi wniosła skargę na policję, że syn znanego, związanego z Fatahem przywódcy zaatakował jej rodzinę. W odpowiedzi dziesiątki uzbrojonych członków Fatahu wystrzeliło w powietrze setki kul, rzuciło bomby zapalające i spowodowało poważne szkody własności publicznej. Cudem nie było ofiar śmiertelnych ani rannych…

Drugie wydarzenie miało miejsce w nocy 13 maja. Wandale wdarli się do kościoła społeczności maronitów w centrum Betlejem, zbezcześcili go i ukradli kosztowne wyposażenie należące do kościoła, włącznie z kamerami bezpieczeństwa.

Trzy dni później przyszła kolej na anglikański kościół we wsi Aboud, na zachód od Ramallah. Wandale przedarli się przez ogrodzenie, wyłamali okno i wdarli się do kościoła. Zbezcześcili go w poszukiwaniu cennych przedmiotów i ukradli znaczną część wyposażenia.

Według strony Facebooka kościoła maronitów w Betlejem był to szósty akt wandalizmu i kradziezy, włącznie z podpaleniem w 2015 roku, które spowodowało znaczne zniszczenia i zmusiło do zamknięcia kościoła na dłuższy czas”.

Te trzy ataki, które zdarzyły się w przeciągu trzech tygodni, pasują do wzoru prześladowań chrześcijan w innych regionach z muzułmańską większością. Podczas gdy bezczeszczenie i plądrowanie kościołów dominuje, są także ataki muzułmańskich tłumów na chrześcijańskie mniejszości, gdy tylko chrześcijanie – postrzegani jako dhimmi, czyli tolerowani “obywatele” trzeciej kategorii, od których często oczekuje się wdzięczności za to, że w ogóle są tolerowani – ośmielają się występować w obronie swoich praw, jak zdarzyło się w chrześcijańskiej wsi Dżifna 25 kwietnia:

“Uczestnicy rozruchów wezwali [chrześcijańskich] mieszkańców do zapłacenia dżizji – pogłównego podatku, który przez całą historię był nakładany na nie-muzułmańskie mniejszości pod rządami islamskimi. Najnowszymi ofiarami dżizji były chrześcijańskie społeczności Iraku i Syrii pod rządami ISIS”.

Ponadto, jak to często zdarza się, kiedy muzułmanie atakują chrześcijan w krajach islamskich, “Mimo, że [chrześcijańscy] mieszkańcy wzywali pomocy” w Dżifna, “Policja AP nie interweniowała podczas kilku godzin rozruchów. Nie aresztowali żadnych podejrzanych”. Podobnie, “żadni podejrzani nie zostali aresztowani” w dwóch atakach na kościoły.

Krótko mówiąc, palestyńscy chrześcijanie doznają takich samych prześladowań – włącznie z atakami na kościołyporywaniem i przymusowym nawracaniem — jak ich współwyznawcy w dziesiątkach krajów muzułmańskich. Różnica jednak polega na tym, że prześladowania palestyńskich chrześcijan zupełnie “nie są relacjonowane w palestyńskich mediach”. W rzeczywistości, wyjaśnia Cohen, “w wielu wypadkach był narzucony nakaz całkowitego milczenia”:

“Jedyną rzeczą, jaka interesuje AP, jest to, by wydarzenie tego rodzaju nie dostało się do mediów. Fatah regularnie wywiera silne naciski na chrześcijan, by nie mówili o aktach przemocy i wandalizmu, jakie ich często dotykają, bo takie informacje mogą zaszkodzić wizerunkowi AP jako władzy zdolnej do chronienia życia i własności chrześcijańskiej mniejszości pod jej rządami. Jeszcze mniej AP chce być przedstawiana jako radykalne miejsce, gdzie prześladuje się mniejszości religijne. Ten wizerunek mógłby mieć negatywne konsekwencje dla olbrzymiej międzynarodowej, a szczególnie europejskiej pomocy, jaką otrzymuje AP”.

Patrząc na to z innej strony, chlebem codziennym AP i jej zwolenników, mediów i innych, wydaje się być przedstawianie Palestyńczyków jako ofiar niesprawiedliwej agresji i dyskryminacji ze strony Izraela. Ta narracja mogłaby zostać zagrożona, gdyby społeczność międzynarodowa dowiedziała się, że Palestyńczycy sami prześladują innych Palestyńczyków – wyłącznie z powodu ich wyznania. Musi być trudno zmobilizować współczucie i sympatię do rzekomo bardzo uciskanych ludzi, kiedy wie się, że oni sami uciskają mniejszości wśród siebie.

Z uwagi na tę możliwą trudność “oficjele AP wywierają presję na miejscowych chrześcijan, żeby nie informowali o takich wydarzeniach, które grożą zdemaskowaniem Autonomii Palestyńskiej jako jeszcze jednego bliskowschodniego reżimu o radykalnej ideologii islamskiej” – pisze Cohen w innym raporcie.

“Dla Autonomii Palestyńskiej znacznie ważniejsze od aresztowania tych, którzy napadli na chrześcijan, jest utrzymanie takich incydentów z dala od mediów głównego nurtu. I udaje im się to. Istotnie, zaledwie garść pomniejszych lokalnych mediów podało informacje o tych ostatnich włamaniach. Międzynarodowe media głównego nurtu zignorowały je całkowicie”.

Podobna dynamika istnieje czasami w sprawie muzułmańskich uchodźców. Chociaż zachodnioeuropejscy politycy i media przedstawiają ich jako prześladowanych i uciskanych ludzi, potrzebujących przyjaznej ręki, sami muzułmańscy migranci czasami prześladują i uciskają chrześcijańskie mniejszości, które znajdują się między nimi – czy to przez terroryzowanie ich w obozach dla uchodźców, czy topiąc ich w Morzu Śródziemnym.

Smutnym i prostym faktem jest to, że według wszystkich oznak, chrześcijaństwo zbliża się do zniknięcia w miejscu swojego narodzenia, włącznie z Betlejem. Jak wyjaśnia Justus Reid Weiner, prawnik i uczony, który dobrze zna ten region:

“Systematyczne prześladowanie chrześcijańskich Arabów, żyjących na obszarach palestyńskich, spotyka się z niemal całkowitym milczeniem społeczności międzynarodowej, aktywistów praw człowieka, mediów i NGO… W społeczeństwie, a którym arabscy chrześcijanie nie mają głosu i nie mają żadnej ochrony, nie jest zaskakujące, że opuszczają je”.


Raymond Ibrahim: Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie koptyjskiej, jest amerykańskim badaczem, tłumaczem z arabskiego, pisarzem i publicystą. Autor książek “Crucified Again: Exposing Islam’s New War on Christians” oraz “The Al Qaeda Reader.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Did Obama control timing of anti-Israel UN resolution?

Did Obama control timing of anti-Israel UN resolution?

David Rosenberg


Obama administration official says White House effectively backed anti-Israel resolution, pushed it off until after 2016 election.

Obama / Reuters

The Obama White House may have exerted more influence over a controversial anti-Israel United Nations resolution than previously believed, according to a new report by The New York Times.

In December 2016, following the 2016 presidential election, the Obama administration ordered the US mission to the UN to abstain from a Security Council vote on resolution 2334, which condemned Jewish communities in Judea, Samaria, and eastern Jerusalem as ‘flagrant violations’ of international law with “no legal validity”.

The surprise decision not to veto the measure – abandoning the traditional US policy of barring blatantly anti-Israel measures at the Security Council – was initially seen as a parting blow to the Netanyahu government in Israel, but not part of an orchestrated effort by the Obama administration to target Israel.

US officials emphasized that the measure had been drafted by Egypt, with no indications the US had been involved in either the preparation or timing of the resolution.

But a new report by the NYT Thursday suggests that the Obama administration had in fact resolved to enable the resolution to be passed earlier in 2016, but used its influence to push off the UNSC vote until after the 2016 election.

“There is a reason the U.N. vote did not come up before the election in November,” a former US official told NYT.

The source, who spoke on condition of anonymity, stressed that the Obama White House was supportive of the resolution, but felt compelled to push off its passage until after the November election.

“Was it because you were going to lose voters to Donald Trump? No. It was because you were going to have skittish donors. That, and the fact that we didn’t want Clinton to face pressure to condemn the resolution or be damaged by having to defend it.”

Obama’s deputy national security advisor, Ben Rhodes, went even further, arguing that the Obama administration, and much of the Democratic party’s base, is far less sympathetic towards Israel than the party as a whole, with the “donor class” keeping party officials on an at least ostensibly pro-Israel line.

The Washington view of Israel-Palestine is still shaped by the donor class,” Rhodes told the NYT. “The donor class is profoundly to the right of where the activists are, and frankly, where the majority of the Jewish community is.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Will the Iran crisis affect Israel’s economy?

Will the Iran crisis affect Israel’s economy?

  Fox Business



Israel Finance Ministry Director General Shai Babad discusses whether Iran’s recent provocations will affect Israel’s economy.

FOX Business Network (FBN) is a financial news channel delivering real-time information across all platforms that impact both Main Street and Wall Street. Headquartered in New York — the business capital of the world — FBN launched in October 2007 and is the leading business network on television, topping CNBC in Business Day viewers for the second consecutive year. The network is available in more than 80 million homes in all markets across the United States. Owned by FOX, FBN has bureaus in Chicago, Los Angeles, Washington, D.C. and London.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com