Archive | February 2020

Prof. Legutko chciałby przykryć zbrodnię w Jedwabnem falą kłamstwa

Prof. Legutko chciałby przykryć zbrodnię w Jedwabnem falą kłamstwa

Tomasz Nałęcz


Członkowie ONR zakłócający obchody rocznicy mordu na żydowskich mieszkańcach Jedwabnego, 10 lipca 2018 (Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta)

Tomasz Nałęcz, historyk i polityk, profesor Akademii Humanistycznej w Pułtusku, w latach 2001-05 wicemarszałek Sejmu, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. historii i dziedzictwa narodowego

W czasie niedawnej wizyty w Polsce prezydent Francji Emmanuel Macron dużo uwagi poświęcił historii, uznając ją za ważny element wspólnej europejskiej tożsamości. Rzecz jasna pod warunkiem, że będzie uczciwie przekazywana i wolna od fałszu. „Nie można pójść naprzód, nie patrząc historii prosto w twarz – przestrzegał. – Patrzenie historii prosto w twarz – kontynuował – to też świadomość tego, że mamy tę część cienia, która zapisała się w historii każdego kraju”.

Polacy „sprawcami ludobójstwa” w Jedwabnem?

W tym kontekście Macron ostro skrytykował rosyjskie kłamstwa przypisujące Polsce winę za wywołanie II wojny światowej. Nie oszczędził też jednak PiS-u. To przekazu tej partii dotyczyła przecież krytyczna uwaga: „Widzę, że są w Polsce jakieś pokusy, żeby wykreślić datę 1989 r.”. Trudno tej oceny nie podzielić. PiS-owska próba oczernienia pamięci o jednym z najdonioślejszych wydarzeń w naszych XX-wiecznych dziejach, jakim było zwycięstwo „Solidarności” nad systemem komunistycznym, jest posunięciem głupim i kaleczącym dumę z jej dokonań.W jednym jeszcze prezydent Macron miał rację. Jeśli się chce obnażać i piętnować historyczne kłamstwa innych, to nie wolno samemu mówić nieprawdy. A tak zachowują się politycy PiS-u, którzy odwołując się do przeszłości, co rusz rozmijają się z faktami. Dał temu ostatnio świadectwo prof. Ryszard Legutko, formułując w Radiu Kraków pod adresem prezydenta Bronisława Komorowskiego oskarżenie, że „mówił o Polakach jako sprawcach ludobójstwa”. Wyraźnie tego nie dopowiedział, ale chodziło mu najpewniej o list prezydenta Komorowskiego z 10 lipca 2011 r. do uczestników obchodów 70. rocznicy zbrodni w Jedwabnem. Ten tekst od dawna jest przedmiotem PiS-owskich kłamstw i manipulacji, bo dotyczy – jak powiedziałby prezydent Macron – „części cienia”, czyli niechwalebnych fragmentów naszej przeszłości.

W liście prezydenta Komorowskiego nie ma mowy o Polakach jako „sprawcach ludobójstwa”, bo byłoby to historycznym fałszem. Jest stwierdzenie, z którym PiS-owscy „poprawiacze” historii nie mogą się pogodzić: Jedwabne to nie tylko nazwa symbolizująca dramatyczne wydarzenia z czasów II wojny światowej. To także ważny znak w zbiorowej świadomości i pamięci Polaków.

Naród ofiar musiał uznać tę niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą.

Długo trwało, zanim zrozumieliśmy, że przyznanie się do tej winy nie przekreśla polskiej martyrologii i polskiego bohaterstwa w walce z niemieckim i sowieckim okupantem. Że nie oznacza relatywizacji win i wywrócenia proporcji w ocenie historycznych zasług i grzechów.

Pytanie o to, kto mordował Żydów w Jedwabnem

Uczestniczyłem w przygotowywaniu tego listu i pamiętam, że na powyższym sformułowaniu najbardziej zależało Tadeuszowi Mazowieckiemu. W wewnętrznej dyskusji zdecydowanie przeciwstawił się on poglądowi, że może lepiej nie dawać okazji do kolejnej fali PiS-owskiego hejtu wymierzonego w prezydenta. Z charakterystyczną dla niego stanowczością tłumaczył, że słów prawdy o zbrodni w Jedwabnem wymaga nasza narodowa godność. Ujmą dla niej jest żywienie się przemilczeniem i kłamstwem, bo to świadectwo skarlenia i małości. Dumę – argumentował Mazowiecki – powinno się budować tylko na prawdzie i autentycznych zasługach, których przecież w naszych dziejach nie brakowało.

Warto, by stanowisko Tadeusza Mazowieckiego, w pełni podtrzymane przez prezydenta Komorowskiego, wzięli sobie do serca PiS-owscy „eksperci” od historii. Jak dotąd mają z tym ogromne kłopoty, o czym świadczą żenujące odpowiedzi, np. minister edukacji narodowej czy prezesa IPN-u na pytanie o to, kto mordował Żydów w Jedwabnem.

Chcieliby PiS-owscy propagandziści, w tym prof. Legutko, przykryć tę zbrodnię falą kłamstwa wymierzoną w ludzi mających odwagę mówić, jak było naprawdę.

Taki stosunek do przeszłości jest drogą donikąd. Tylko ośmiela i uwiarygadnia międzynarodówkę historycznych kłamców, w której najdonioślej przebijają się nieprzejednani wrogowie Polski. Można być tylko wdzięcznym prezydentowi Francji, że nam o tym przypomniał. Oby politycy PiS-u wzięli to sobie do serca, bo jak dotąd ich „polityka historyczna” przynosi więcej szkody niż pożytku.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Reuven Rivlin speaks out against bullying

Reuven Rivlin speaks out against bullying

JPOST EDITORIAL


President Reuven Rivlln at the center of this photograph with Pop star Noa Kirel on his right side. Other teen-celebs include singer Agam Buhbut, second to his left, and actor Tal Mousseri known for his productions for children on the second row with the blue jacket /  (photo credit: AMOS BEN-GERSHOM/GPO)

President Reuven Rivlin made an important statement this week. Aimed at schoolchildren, it is a message that is nonetheless relevant to us all, particularly during these divisive times as the country heads back to the polls for the third election in a year.

Under the slogan #DontStandBy, the president on Sunday launched a campaign against cyberbullying. The initiative, in partnership with the Education Ministry’s psychological counseling service, includes a range of activities on social media using the hashtag (in Hebrew, “lo omdim mehatzad”) to raise awareness and combat the phenomenon.

“Social exclusion and bullying are nothing new, but in the digital age there are new ways to harm and abuse people – and verbal violence kills. It kills children’s dreams and hopes every day and has already claimed the lives of children who did not find a way out of the suffering and ended their own lives,” said Rivlin at the event at the President’s Residence in Jerusalem.

“I am so proud to see who is with us here today – educators, influencers and opinion-formers, young people who have decided to pick up the gauntlet and say enough is enough. We will not stand by. We will not stand by because even if it is not the easy thing to do, it is the right thing to do.”

As The Jerusalem Post’s Greer Fay Cashman reported, Rivlin told them a story about a boy who didn’t want to go to school because he knew he would either be shunned, ridiculed or cursed. He had been excluded from his peers’ WhatsApp group, and even his best friend had told him that he no longer wanted anything to do with him.

Rivlin urged all children not to stand on the sidelines but to intervene and help victims before the situation gets out of control.
As part of the campaign, influencers popular with youth, including singers Noa Kirel and Netta Barzilai, recorded tips on combating bullying and exclusion in the virtual and real worlds.

The tips include looking out for negative comments in groups and rejecting them; making sure a kid isn’t sitting alone on the bus on a school trip and sharing snacks with them and including them; being aware that verbal abuse can be no less harmful than physical violence; if you see an insulting clip on Tik Tok, send a private message asking the poster to delete it; if you see the type of child who keeps everything in, even when they’re suffering, ask an adult you trust, like a teacher, to help; make sure that kids are not alone during school vacations; and ask a kid who doesn’t seem to have friends to help with homework or studying for exams.

Education Ministry director-general Shmuel Abuav, like Rivlin, spoke of the Internet as “one of the great challenges of our times,” and Public Security Ministry director-general Maj.-Gen. (ret.) Moshe (Chico) Edri discussed an interministerial civil-law enforcement body for social media: “In a world first, police and civilians are working together in a single national bureau.”

Rivlin recorded a special clip, as if he was talking directly to a classroom from a framed photograph of the president on the wall. He is also featured in an Instagram filter that children can use to photograph themselves with him in the frame and post a story as part of the campaign against bullying. A special Instagram page – @lo_omdim – will include all the tips, clips and pictures.

The president made it clear that nobody – not even himself – is immune to cyberbullying and that everyone can take a stand against it.

“We have all come across cases of verbal aggression and violence, and when I say all of us, I mean myself as well. I also get violent responses on social media, and even though I am a grown-up, it is still hard. We must not allow this to become routine. We must not stand by when we come across behavior like this, even if it is not aimed directly at us. Let us promise today, together, all of us, to save lives and not to stand by!”

We’re grateful to President Rivlin for reminding us that even during election times there are broader social issues that the country needs to address. We must never forget that providing a safe environment for our children means not only being concerned with their physical safety but also their social and emotional well-being, which includes stopping cyberbullying and promoting inclusion.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israel Police Set to Get First Hijab-Wearing Muslim Lieutenant

Israel Police Set to Get First Hijab-Wearing Muslim Lieutenant

Karys Rhea


Sabreen Saadi. Photo: Twitter screenshot.

Sabreen Saadi is set become the first hijab-wearing Muslim woman to attain the rank of lieutenant in the Israel Police.

“I always love to share stories about Arab Israelis since their stories are seldom heard in int’l media,” Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu’s Arab media spokesperson, Ofir Gendelman, tweeted on Monday. “Congrats to Master Sgt. Sabreen Saadi, a Hijab wearing muslim police officer, who will soon become a lieutenant with the Israeli police!


Ofir Gendelman @ofirgendelman

I always love to share stories about Arab Israelis since their stories are seldom heard in int’l media.

Congrats to Master Sgt. Sabreen Saadi, a Hijab wearing muslim police officer, who will soon become a lieutenant with the Israeli police!

View image on Twitter

Saadi comes from a traditional Muslim family in a Bedouin town in northern Israel. She told Yediot Ahronot she had received some threats from others in her community over her choice of career path, but said she was not deterred, stating, “I fear only God.”

Since 2016, when the Israeli government established a special unit aimed at improving policing and security in the country’s Arab communities, more than 600 Arab men and 55 Arab women have enlisted in the Israel Police. Eight new police stations have been established in the Arab sector, with the intention of adding ten more.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Inżynierowie z firmy Topf i Synowie zaprojektowali piece do Auschwitz.

Inżynierowie z firmy Topf i Synowie zaprojektowali piece do Auschwitz. Do końca byli przekonani o swojej niewinności

Joanna Banaś


Piec krematoryjny w Muzeum Auschwitz (Fot. Tomasz Wiech / AG)

Dlaczego zdolni i wykształceni ludzie, którzy nie byli ani zagorzałymi zwolennikami Hitlera, ani antysemitami, bez skrupułów i z gorliwością produkowali i wciąż udoskonalali urządzenia służące nazistom do ludobójstwa?

Architekci śmierci. Rodzina inżynierów Holocaustu
Karen Bartlett, tłum. Jarosław Skowroński
Prószyński i S-ka

Na to pytanie próbuje odpowiedzieć brytyjska pisarka non-fiction Karen Bartlett w książce „Architekci śmierci”, opowiadając o erfurckiej firmie Topf & Söhne (Topf i Synowie). Wydaje się ono jeszcze bardziej zasadne, gdy dowiadujemy się, że właściciele fabryki na współpracy z nazistami zbyt wiele nie zarabiali.

Firmę założył w 1878 r. mistrz piwowarski Johann Andreas Topf, autor patentu na system ogrzewania w procesie produkcji piwa. Kolejne pokolenia ją rozbudowywały. W latach 30. XX w. osiągnęła pozycję lidera branży urządzeń browarniczych i słodowniczych, od 1914 r. jej poboczną działalnością była produkcja pieców krematoryjnych. Szefem tego działu w firmie był inżynier Karl Prüfer, członek erfurckiego Towarzystwa Kremacji Ludzkiej.

Współpracę z nazistami firma zaczęła w maju 1939 r., za kierownictwa kolejnego pokolenia Topfów – Ludwiga jr. i Ernsta-Wolfganga. Wtedy Prüfer zaprezentował projekt mobilnego pieca na olej, idealne rozwiązanie problemu rosnącej liczby zwłok w obozach koncentracyjnych, m.in. w pobliskim Buchenwaldzie. SS złożyło zamówienie na trzy urządzenia. Przez kolejne trzy lata firma dostarczała piece do czterech obozów, opracowywała także kolejne projekty dla Auschwitz. W 1943 r. wybudowała i uruchomiła cztery krematoria i komory gazowe w Birkenau.

Dyrektor Ernst-Wolfgang Topf z dumą raportował, że nowe piece będą bardziej wydajne, nawet jeśli trzeba będzie palić zamarznięte zwłoki. A ich konstruktor Karl Prüfer, choć kiepsko zarabiał, gorliwie pracował nad kolejnymi rozwiązaniami, także w czasie wolnym.

Inny inżynier, Fritz Sander, we wrześniu 1942 r. z myślą o rozbudowie obozu Auschwitz opatentował piec, który po dwudniowym nagrzewaniu nie wymagałby dodatkowego paliwa – żar podtrzymywałyby kolejne ciała wrzucane do ognia z taśmy produkcyjnej.

Inżynierowie Topfa udoskonalali i testowali także komory gazowe i wentylację w obozach zagłady, a firma zapewniała im serwis. Wszyscy wiedzieli, do czego służą te urządzenia. Nikt nie protestował.

Karen Bartlett opisuje dzieje firmy, charakteryzuje jej szefów i najważniejszych pracowników. Opowiada o jej współpracy z Głównym Urzędem Bezpieczeństwa Rzeszy administrującym obozami koncentracyjnymi. Poznajemy też powojenne zeznania inżynierów przekonanych o swojej niewinności, a skazanych przez radziecki trybunał na 25 lat ciężkich robót. Dowiadujemy się również, jak kary uniknęli właściciele firmy i jak z przeszłością próbują się rozliczyć ich potomkowie. 27 stycznia 2011 r., w Dniu Pamięci Ofiar Narodowego Socjalizmu, w budynku dawnej administracji firmy otwarto filię Muzeum Historycznego Erfurtu – Miejsce Pamięci Topf i Synowie poświęcone udziałowi firmy w Holocauście.

Ten przypadek pokazuje, że nikt i nic nie może nas zwolnić z moralnej odpowiedzialności za to, jak wykorzystywane są efekty naszej pracy. To my sami musimy określić, czemu ma ona służyć. Inaczej będziemy jak ci inżynierowie, których ambicją było konstruowanie coraz lepszych pieców w obozach śmierci.

Architekci śmierci. Rodzina inżynierów Holocaustu‘, Karen Bartlett, tłum. Jarosław Skowroński, Prószyński i S-ka


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Jewish Tennis Star Diego Schwartzman Highlights Lessons From Family’s Holocaust History

Jewish Tennis Star Diego Schwartzman Highlights Lessons From Family’s Holocaust History

Shiryn Ghermezian


Diego Schwartzman at the 2018 US Open. Photo: Wikimedia Commons.

Argentinian-Jewish pro-tennis star Diego Schwartzman, who made it to the fourth round of the Australian Open over the weekend, wrote about his family’s Holocaust history in an essay published online last Friday.

Schwartzman began by asserting that his height of 5’7″ — considered short for a professional player, — did not define him as an athlete. He also highlighted the financial difficulties his family faced in Argentina when he was younger and talked about how his parents struggled to pay for him to play tennis. His mother would sell bracelets in between his matches to help make extra money, he said.

But, he added, “all of that pales into comparison to what my ancestors went through.”

“I have Jewish roots, and my great grandfather on my mom’s side, who lived in Poland, was put on a train to a concentration camp during the Holocaust,” he continued. “The coupling that connected two of the train’s cars somehow broke. Part of the train kept going, and the other stayed behind. That allowed everyone trapped inside, including my great grandfather, to run for their lives. Luckily, he made it without being caught. Just thinking about it makes me realize how lives can change in a heartbeat.”

Schwartzman’s great-grandfather eventually brought his family to Argentina by boat. When they arrived they only spoke Yiddish. The athlete’s family on his father’s side, who were originally from Russia, also arrived in Argentina by boat. Schwartzman said it was not easy for his family to “totally change their lives after the war, but they did.”

“From my ancestor escaping a train on its way to a concentration camp to staying in tiny hotel rooms and selling bracelets, I consider myself lucky,” he added. “But everyone has a story. I’m not the only one who has faced adversity. It’s about not letting the tough moments drag you down, and using them as motivation to help you turn a bad situation into something good.”

“I never imagined my career being where it is now. But no matter what I’ve dealt with, I’ve always worked hard, and I think pushing through those hurdles has made me a better competitor and an even better person. If I can get this far, so can you. Believe in yourself no matter what, give everything you have and one day — even if you’re 5’7″ — you can accomplish your dreams too.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com