Archive | 2020/02/09

Zobaczyć w Marszu Żywych w Oświęcimiu polskich kibiców

Chciałbym zobaczyć w Marszu Żywych w Oświęcimiu polskich piłkarzy i kibiców

Dariusz Stola


Oświęcim. Marsz Żywych 2018 (fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta)

Dariusz Stola

Nate Leipciger, który przeżył getto w Sosnowcu i obóz Auschwitz, przestrzega: “Nie możesz nosić w sercu nienawiści, która by nie obróciła się przeciwko tobie”.

Gdy przegląda się album „Świadkowie: Światło pamięci niosą następne pokolenia”, trudno uniknąć emocji. Fragmenty wspomnień osób ocalałych z Zagłady, ich zdjęcia i apele do następnych pokoleń, historie bezinteresownej pomocy i słowa o utracie najbliższych – wszystko to porusza i skłania do refleksji. Poruszyć i skłonić do refleksji to także cel Marszu Żywych – międzynarodowego programu służącego edukacji i pamięci, który album ten przedstawia.

W ramach Marszu Żywych tysiące młodych ludzi z całego świata przyjeżdża co roku do Polski, by poznać historię Zagłady w miejscach, gdzie historia ta się wydarzyła. Kulminacją programu jest milczący marsz od bramy obozu Auschwitz do pomnika przy ruinach krematoriów obozu Birkenau. Od pierwszego Marszu Żywych w 1988 r. przeszło tą drogą już ponad dwieście tysięcy osób. Są to głównie młodzi Żydzi z różnych skupisk diaspory, ale coraz częściej także Polacy i zainteresowane osoby z innych krajów – ludzie o różnych kolorach skóry, narodowości i wyznaniu. W zeszłym roku szedłem w nim na przykład obok szeregu dyplomatów i polityków z kilku krajów, kilkunastu chrześcijańskich duchownych różnych wyznań i grupy Japończyków.

Album „Świadkowie” składa się z kilku części. Po krótkim wstępie, w którym zawarto między innymi przesłanie papieża Franciszka do uczestników Marszu, znajdujemy część historyczną – zarys historii Zagłady. Przedstawia ona podstawowe informacje, a zwłaszcza czynniki prowadzące do zbrodni: od nowoczesnego antysemityzmu i jego roli w ideologii nazistowskich Niemiec, przez opis wielorakich prześladowań Żydów, którzy znaleźli się pod władzą III Rzeszy, kulminację tych prześladowań w programie „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” w Europie, po ostatni etap ludobójstwa – „marsze śmierci”, w których w końcowych miesiącach wojny zginęły tysiące więźniów obozów koncentracyjnych ewakuowanych w głąb Niemiec. To właśnie jako symboliczne zaprzeczenie tych marszów powstała nazwa Marsz Żywych.

Czytamy w tej części o obozach zagłady i obozach koncentracyjnych, o różnych formach oporu przeciw machinie zniszczenia, w tym o pomocy udzielanej Żydom przez nieżydowskich świadków prześladowań – czasem sąsiadów, a czasem ludzi obcych.

Redaktorzy tomu uwypuklili zwłaszcza postaci Polek i Polaków, przedstawiając między innymi poruszające relacje ze spotkań ocalonych z ich ratownikami: Sydneya Zoltaka i Zygmunta Kryńskiego z Siemiatycz czy Miriam Zakrojczyk i Czesławy Żak z Krasnosielca.

Część druga to wypowiedzi ocalałych – słowa, które kierują do nas i do następnych pokoleń. Uderzające jest, że pomimo tak strasznych doświadczeń i zetknięcia się twarzą w twarz z radykalnym złem wielu z nich zdołało zachować wiarę w możliwość zwycięstwa dobra i wytrwałość w jego głoszeniu. Max Glauben przeżył getto warszawskie i szereg obozów koncentracyjnych, w tym Majdanek. Ośmiokrotnie przyjeżdżał na Marsz Żywych, aby dzielić się swymi doświadczeniami. „Jestem przekonany, że musimy młodym ludziom opowiadać tę historię, bo to oni będą naszymi świadkami – powiedział. – Przekazujemy im nasze doświadczenia w taki sposób, aby nie zagrzewały ich do nienawiści, takiej jak my doświadczyliśmy”. Wezwanie do młodych, aby stali się „świadkami świadków”, i ostrzeżenia przed nienawiścią powtarzają też inni ocalali biorący udział w Marszu. Nate Leipciger, który przeżył getto w Sosnowcu i obóz Auschwitz, przestrzega:

„Nie możesz nosić w sercu nienawiści, która by nie obróciła się przeciwko tobie”.

Roman Kent, były więzień łódzkiego getta i obozu Auschwitz, ujął to najzwięźlej: „Nienawiść nigdy nie ma racji, a miłość nigdy się nie myli”. Obok takich głosów świadków historii znajdujemy też wypowiedzi i zdjęcia młodych ludzi, którzy wzięli udział w Marszu Żywych.

Warto dodać, że album jest interaktywny – ma także część wirtualną, obszerniejszą, zdaje się, niż jego postać drukowana. Gdy pobierzemy bezpłatną aplikację i skierujemy obiektyw smartfona na któreś z zamieszczonym w albumie zdjęć ocalałych, aplikacja połączy nas z nagraniem rozmowy z tą właśnie osobą. Filmy te bywają jeszcze bardziej poruszające niż ich spisane fragmenty, w niektórych możemy usłyszeć i zobaczyć osoby już nieżyjące.

Od kilku lat grupy Marszu Żywych odwiedzają Muzeum Polin, bywa ich coraz więcej, spędzają też w muzeum więcej czasu. Jest to wyrazem tendencji do zmiany akcentów w programie edukacyjnym Marszu: lepszego ukazania wielusetletniej historii Żydów w Polsce (i w ogóle historii diaspory żydowskiej w Europie), tak by nie skupiać się wyłącznie na Zagładzie i kontraście między naznaczoną piętnem historii Europą a Izraelem. Dzięki temu grupy młodych Żydów oprócz Auschwitz, Treblinki czy Majdanka odwiedzają także krakowski Kazimierz, Tykocin czy Lublin – miejsca, które przez stulecia były ośrodkami żydowskiego życia i kultury, gdzie zachowały się cenne zabytki żydowskiej historii. Notabene jednym z rzeczników takiej edukacji jest Eli Rubenstein, redaktor albumu i lider Marszu Żywych z Kanady.

Wśród uczestników zeszłorocznego przemarszu od bramy Auschwitz była grupa kilkunastu piłkarzy z angielskiego klubu FC Chelsea, który zorganizował ich przyjazd w ramach specjalnego programu przeciwdziałania rasizmowi na stadionach.

Patrząc na tych młodych ludzi, wyraźnie poruszonych tym, co zobaczyli, pomyślałem o polskich stadionach, gdzie problem rasizmu i antysemityzmu daje wszak także często znać o sobie.

Nie wiem, czy jest większy, czy mniejszy niż w Anglii, ale wiem, że ze stadionów Krakowa, Łodzi czy Śląska jest do Oświęcimia znacznie bliżej niż z Wielkiej Brytanii. Chciałbym kiedyś zobaczyć w Marszu polskich piłkarzy i kibiców. Jestem przekonany, że to, co by zobaczyli, byłoby lepsza szczepionką przeciw chorobie rasizmu i antysemityzmu niż najlepsze nawet lekcje szkolne.

Eli Rubenstein, ‘Świadkowie: Światło pamięci niosą następne pokolenia’ Fot. Agora


*Dariusz Stola – historyk, profesor w Instytucie Studiów Politycznych PAN, w latach 2014-2019 dyrektor Muzeum Polin, w maju 2019 r. wygrał ponownie konkurs na to stanowisko, ale do tej pory minister kultury Piotr Gliński zwleka z podpisaniem decyzji


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Defense Minister Naftali Bennett warns Hamas that ‘no one is immune’

Defense Minister Naftali Bennett warns Hamas that ‘no one is immune’

ANNA AHRONHEIM


Israel will not tolerate aggression from Gaza, Prime Minister Benjamin Netanyahu warned on Sunday, as terrorists continued to launch projectiles into Israel.

Defense Minister Naftali Bennett holds a situation assessment with IDF and security officials on February 9, 2020 / (photo credit: ARIEL HERMONI / DEFENSE MINISTRY)

Defense Minister Naftali Bennett warned Hamas on Sunday that “no one will be immune” from Israeli military action following the continued launching of explosive balloons and rockets from the Gaza Strip.

“The lawless conduct of Hamas leadership is bringing us closer to fatal action against them. We will not announce when or where,but no one will be immune,” Bennett said following a situational assessment in the Gaza Division.

Bennett held the situation assessment along with the Head of the Southern Command Maj.-Gen. Hertzi Halevi, Deputy Chief of Staff Maj.-Gen. Eyal Zamir, Gaza Division Commander, Brig.-Gen. Eliezer Toledano and representatives from Israel’s Coordinator of Government Activities in the Territories (COGAT), the Shin Bet and the National Security Council.

“The State of Israel does not want a war with Hamas in Gaza, but we have a commitment to the security of southern residents,” he said. “Hamas faces the choice: to choose life and economic prosperity or to choose terror and pay an unbearable price.”

Over a dozen rockets and mortars as well as countless explosive balloons and condoms have been fired towards southern Israel as tension spiked following the release of US President Donald Trump’s Middle East peace plan.

IDF tanks struck two Hamas positions in the Gaza Strip on Saturday night after a mortar was fired from the coastal enclave to southern Israel.
“We have no intention of allowing terrorism to succeed,” IDF Chief of Staff Lt.-Gen. Aviv Kochavi said on Thursday following a violent day in which three Palestinians were killed and dozens of IDF troops were injured.

“Our directive is very clear to all troops on the ground- to thwart and prevent all terror activity. When I say terror, I also mean the throwing of rocks, Molotov cocktails, explosive balloons… All of these are terror. The message is clear, not this attack, not the bombings, not the firing of the rockets, all these acts- will not succeed.”

Israel will not tolerate aggression from Gaza, Prime Minister Benjamin Netanyahu warned on Sunday, as terrorists continued to launch projectiles into Israel.

”Just a few weeks ago, we assassinated the senior commander of Palestinian Islamic Jihad in Gaza,” Netanyahu stated, “and I suggest that Islamic Jihad and Hamas refresh their memories.”

Netanyahu said Israel is “ready for decisive action against terrorist organizations in Gaza.

“Our actions are very strong and they are not over, to say the least,” he added.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


First Ethiopian-Israeli Chosen to Represent Jewish State at Eurovision Song Contest

First Ethiopian-Israeli Chosen to Represent Jewish State at Eurovision Song Contest

JNS.org


Eden Alene, winner of the reality show ‘The Next Star to Eurovision,’ during the finals in the Neve Ilan studio near Jerusalem, Feb. 4, 2020. Photo: Shlomi Cohen / Flash90.

Eden Alene will be the first Ethiopian-Israeli to compete on behalf of the Jewish state at the Eurovision international song contest, set for May 16 in the Dutch city of Rotterdam.

On Tuesday night, the 19-year-old won Israel’s reality show “The Next Star to Eurovision,” whose winner then goes on to represent Israel in the Eurovision competition. Her final performance was of Beyoncé’s “Halo,” and she was crowned the winner after a tally of votes by the public and several panels of judges.

Alene, currently a soldier in the Israel Defense Forces, was the oldest of the four finalists on the show.

“It is an insane honor to represent my country,” she said of her win. “It is amazing that an Ethiopian is doing it for the first time.”

She also said, “I want to thank everyone who voted for me, and I promise to do my best to represent Israel with honor at the Eurovision.”

Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu congratulated Alene on Twitter, saying, “Eden, you are a champion! We trust you to bring Eurovision back home. Good luck!”

Alene, who moved this year with her single mother to Kiryat Gat from Jerusalem, studied ballet and theater and has taken voice lessons. She sang for two years with the YMCA Jerusalem Youth Choir, a mixed choir of Jewish and Arab teens, and was the winner of Israel’s “X-Factor” in 2018, in which she received a recording contract.

Viewers and professionals will vote on the song Alene will sing in the Eurovision competition, and the track will be revealed during on March 3 special broadcast on Kan.

Israel’s last winner in the Eurovision came was Netta Barzilai in 2018, who won with the song “Toy.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com