Archive | 2021/01/24

Ciemna miłość. 100. rocznica urodzin Krzysztofa Kamila Baczyńskiego

Ciemna miłość. 100. rocznica urodzin Krzysztofa Kamila Baczyńskiego

Przemysław Batorski


100 lat temu w Warszawie urodził się Krzysztof Kamil Baczyński, jeden z najwybitniejszych polskich poetów okresu wojny.

„Drogi Kazimierzu (…) poznaliśmy w tych dniach z Czesławem [Miłoszem] chłopca, który mając lat zaledwie dwadzieścia, jest już zupełnie wybitnym zjawiskiem poetyckim” – pisał Jerzy Andrzejewski do Kazimierza Wyki 22 września 1941 r. – „Zupełnie zadziwiająca u niego czystość poetyckiej wizji, samodzielne obrazowanie bardzo, bardzo… Chłopak nad wiek swój dojrzały, chory zresztą na astmę i z płucami nie w porządku, tak wygląda i zachowuje się, jak można wyobrazić sobie, że wyglądał młody Słowacki w swoich latach wileńskich. Wielka pewność siebie, bez cienia zarozumiałości, świadomość własnych wartości, a także ogromny krytycyzm w stosunku do własnych dokonań. Myślę, że jeśli ten chłopiec będzie żył, to jego nazwisko dużo może oznaczać. Jest to syn nieżyjącego już Baczyńskiego, Krzysztof. Oczywiście w warunkach materialnych bardzo ciężkich. W ogóle młodych chłopców poznaliśmy ostatnio kilku, ale reszta to dwudziestolatki przede wszystkim interesujące się zagadnieniami filozoficznymi i socjologiczno‑kulturalnymi”[1].

Krzysztof Kamil Baczyński, jeden z najwybitniejszych polskich poetów czasów wojny, urodził się w Warszawie 22 stycznia 1921 r. Jego ojciec, Stanisław Baczyński, był pisarzem, byłym żołnierzem Legionów Polskich i uczestnikiem III powstania śląskiego. Matka, Stefania z domu Zieleńczyk, była nauczycielką metodyki, pochodziła z zasymilowanej rodziny żydowskiej. Niektórzy świadkowie określają ją wręcz jako dewotkę. Z matką łączyła Krzysztofa silna więź, to dla niej pisał wiele wczesnych wierszy. Po ślubie Krzysztofa z Barbarą Drapczyńską w 1942 r. relacje między żoną a teściową stały się tak napięte, że młodzi nie byli w stanie mieszkać ze Stefanią. „Była taką klasyczną mamusią żydowską, lwio nadopiekuńczą, potwornie zaborczą”[2] – wspominała przyjaciółka Drapczyńskiej.

Żydowskie pochodzenie poety jest faktem znanym badaczom jego życia i twórczości, jednym z pryzmatów, przez które interpretuje się jego wojenne utwory. Jak pisze Natan Gross:

Krzysztof Kamil Baczyński był Polakiem, uważał się za Polaka i całym sercem oraz twórczością to wyrażał. Jednakże Hitler miał na to inny pogląd. Toteż, kiedy w Warszawie zaczęto stawiać mury getta, Krzysztof Kamil – wraz z matką Stefanią oraz rodziną jej brata, prof. Adama Zieleńczyka  postanowili pozostać po aryjskiej stronie, „na aryjskich papierach”[3].

Według niektórych źródeł także ojciec Krzysztofa był Żydem, pierwotnie nosił nazwisko Bittner i władał językiem żydowskim „w mowie i w piśmie”[4]. Według innych, Stanisław poznał jidysz w młodości we Lwowie, kiedy uczył języka polskiego żydowskich uchodźców politycznych[5]. Jednak już w czasie wojny trudno było uściślić kwestie pochodzenia – jak pisze Czesław Miłosz, ze względu na bezpieczeństwo nie mówiło się otwarcie o tym, że ktoś ma żydowskich przodków[6]. Adam Zieleńczyk, wuj Baczyńskiego, filozof, w 1943 r. został aresztowany przez gestapo i prawdopodobnie rozstrzelany w ruinach getta.

Źródła zgodnie wskazują, że Krzysztof „wychowywał  się w  środowisku,  którego  patriotyzm  stał  na  antypodach etnicznych  niechęci  i «narodowego egoizmu»”[7]. Konstanty Jeleński, przyjaciel Baczyńskiego w latach nauki w gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie, wspominał, że Krzysztof stawał w obronie kolegów, którym wytykano żydowskie pochodzenie[8]. Nie obawiał się brać udziału w bójkach z tego powodu, chociaż był niewielkiego wzrostu i cierpiał na astmę[9]. W szkole miał problemy na lekcjach języka polskiego i marzył o karierze grafika – obok wierszy, zachowały się liczne jego rysunki. W tym okresie miał też być ateistą, interesował się ruchem komunistycznym, wstąpił do Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej ,,Spartakus”, a nawet czytał Trockiego[10]. Wycofał się ze „Spartakusa” po ataku ZSRR na Polskę.

Wiarę katolicką odnalazł po wybuchu wojny, jednak pozostał samotnikiem, niezaangażowanym w życie żadnego środowiska i mało związanym z Kościołem, czego odbicie można widzieć w jego wierszach. „Motywy  religijne  wierszy  Baczyńskiego  nie  mają  wymiaru dekoracyjnego” – pisze Justyna Baran, podkreślając różnorodność postaw, z jakimi stykał się w rodzinie: ojciec poety był ateistą, a matka miała skłonności do katolickiego mistycyzmu. Baczyńskiego „relacja  z  Bogiem  pozostawać  musiała  niełatwa, pozbawiona fundamentu oczywistości”[11].

Chociaż słowo „getto” pojawia się tylko w wierszu Do Pana Józefa w dniu imienin 19 marca  1942 r.[12], badacze dopatrują się w utworach Baczyńskiego odniesień nie tylko do losu Polaków pod okupacją, lecz również do losu Żydów. Także ze względu na jego pochodzenie nie byłoby dziwne, gdyby najsłynniejszy polski poeta czasów wojny pozostawał nieobojętny na los uśmiercanego w getcie i w Treblince narodu. Interpretację taką uwiarygodniają daty powstania wierszy takich jak Tren I z września 1942 r.:

Ciemny głuchy, nieszczęsny
ludu mój. Ciemności
buchają. O! za wiele,
za wiele miłości,
za mało ukochania.
Czarny dym się ściele.
Kwiaty są – martwe głownie,
domy są – jak trumny
w rozwalonym kościele,
gdzie Chrystus roztrzaskany
i oczy jego – rany.
I jego sercem bolisz,
ludu burz i niewoli.
[…………………..][13]

Na pierwszy rzut oka dominuje analogia narodu – zapewne narodu polskiego – i Chrystusa. Zakończenie, mówiące o Duchu Bożym, który podniesie „lud”, wskazuje na kontekst chrześcijański. Zwróćmy jednak uwagę na intensywne obrazowanie: domy jak trumny, „czarny dym”: czy wiersz ten nie jest bardziej dosłowny? O jakiej mówi rzeczywistości? Czy tak, jak pisał Kazimierz Wyka o wierszach Baczyńskiego sprzed 1944 r., stanowi „proroctwo” powstania śmierci „pokolenia Kolumbów” albo ma wyłącznie „uniwersalną” wymowę[14]? A może mówi o tym, co dzieje się po drugiej stronie muru?[15] Utwór powstał w październiku 1942 r., krótko po tym, jak dobiegła końca wielka akcja deportacyjna z warszawskiego getta do Treblinki. „Serce Zbawiciela” – pisze badaczka – „pochylającego się w Boskim cierpie­niu nad bólem mordowanego «ludu» żydowskiego, staje się ideą tej miłości, przez której pryzmat Baczyński patrzy na niemożliwą do wyrażenia rzeczywistość Szoa”[16].

Podobny zabieg mówienia nie wprost o Zagładzie stosuje Baczyński w wierszu zaczynającym się od słów „Byłeś jak wielkie stare drzewo”:

* * *

Byłeś jak wielkie stare drzewo
narodzie mój jak dąb zuchwały
wezbrany ogniem soków źrałych
jak drzewo wiary, mocy, gniewu.

I jęli ciebie cieśle orać
i ryć cię rylcem u korzeni,
żeby twój głos, twój kształt odmienić,
żeby cię zmienić w sen upiora.

Jęli ci liście drzeć i ścinać,
byś nagi stał i głowę zginał.

Jęli ci oczy z ognia łupić,
byś ich nie zmienił wzrokiem w trupy.

Jęli ci ciało w popiół kruszyć,
by wydrzeć Boga z żywej duszy.

I otoś stanął sam, odarty
jak martwa chmura za kratami
na pół cierpiący, na pół martwy
poryty ogniem, batem, łzami.

W wielości swojej – rozegnany
w miłości swojej – jak pień twardy
haki pazurów wbiłeś w rany
swej ziemi. I śnisz sen pogardy.

Lecz kręci się niebiosów zegar
i czas o tarczę mieczem bije
i wstrząśniesz się z poblaskiem nieba,
posłuchasz serca: serce żyje.

I zmartwychwstaniesz jak Bóg z grobu
z huraganowym tchem u skroni,
ramiona ziemi się przed tobą
otworzą. Ludu mój! Do broni!

Wiersz ten, powstały w kwietniu 1943 r., ponownie łączy z „narodem” zmartwychwstanie. Współbrzmi z nim datowana na maj 1943 r. Ciemna miłość:

[…………………………………………………]

Bo ciemne miłowanie jest na dnie człowieczem,
które pragnących traci i czystość rozdziera,
a które się do dłoni bierze razem z mieczem,
lecz się w nim cierpi długo, chociaż nie umiera.
I znów widzimy miasta płonące i dymy,
co się powoli wznoszą pnąc na stopnie niebios,
i szubieniczne drzewa skrzypią, i z daleka
bicz strzela i rozcina z ziemią wraz – człowieka.

A nad tym krzewy kwitną. Z pąków zielonkawe
chmury płyną. Dojrzałość lepko się przelewa
Widnokręgiem o świtach ciągną kluczem drzewa
I ludzie ci żałośni, w nie obeschłych gruzach,
pod namiotami cyrków, w świergocie karuzel,
unoszą się jak łachman, wśród dymu śpiew, niosą
weseli. Jak wyzwanie sczerniałym niebiosom.

Długie, suche koryto – jest to dno strumienia,
gdzie leżymy jak kamień pod kurzawą gwiazd.
Tyle jeszcze milczenia strasznego jest w ziemi,
że chyba go wystarczy na niejedną śmierć!
Módlmy się, módlmy słowami ciemnemi!
Siejmy, o, siejmy, chociaż ziarnem serc!

Znowu gruzy i dym, miasta płonące i drzewa, „ciemne miłowanie” – splot miłości i śmierci. Czy karuzela nie przypomina karuzeli – otoczonej mitem – z wiersza Campo di Fiori Czesława Miłosza[17]?

Miłosz zaznacza: „Konflikt, z którym jego wola musiała się uporać, jest pomijany. (…) Krzysztof był (…) po matce Żydem. (…) Musiał być doskonale świadomy, że miejsce jego w getcie, co narzucało niemożliwy do rozwiązania problem solidarności. (…) Czuł, że jego lud, z którym łączy go nie tylko krew, ale historia kilku millenniów, to żydowski lud w getcie. Niektóre wiersze świadczą o tym wyraźnie”[18]. Świadectwa takie – to nie klarowne nawiązania do kultury i religii, których oczywiście brakuje. Żydowskie pochodzenie Baczyńskiego nie przesuwa interpretacji całej jego twórczości na nowe tory. Ale uświadamia, że tożsamość poety była złożona, a w jego krótkim, lecz obfitym życiu oraz dziele o niezwykłej wartości istniało także to rozdarcie, ta troska.

*

Krzysztof Kamil Baczyński nie zdążył dotrzeć do swojej jednostki 1 sierpnia 1944 r. Wybuch walk zastał go w okolicach Placu Teatralnego. Dołączył do oddziału Lesława „Leszka” Kossowskiego, który zdobył pałac Blanka. Po zajęciu budynku wymiana ognia ograniczała się do pojedynczych strzałów – Baczyński zginął od kuli niemieckiego snajpera 4 sierpnia 1944 r. [19] Jego matka jeszcze w 1945 r. miała nadzieję, że być może udało mu się przeżyć[20]. Po ekshumacji w styczniu 1947 r. rozpoznała zwłoki syna po medaliku ze św. Krzysztofem i inicjałami KKB. Ciało przeniesiono na Cmentarz Wojskowy na Powązkach.


Przypisy:

[1] Za: Bić się czy pisać? [fragmenty książki: Jerzy Andrzejewski i in.; Pod okupacją: listy, wstęp Marta Wyka; red. Maciej Urbanowski, Warszawa 2014] https://www.zeszytyliterackie.pl/bic-sie-czy-pisac/, dostęp: 20.01.2021.

[2] Za: Barbara i Krzysztof Baczyńscy. Tragiczna historia wojennej miłości od pierwszego wejrzeniahttps://www.1944.pl/artykul/barbara-i-krzysztof-baczynscy.-tragiczna-histor,5076.html, dostęp: 20.01.2021.

[3] Natan Gross, Poeci i Szoa, Sosnowiec 1993. Za: Joanna Rostropowicz-Clark, Wódz  powstańców,  poeta  bohater, „Teksty Drugie” nr 2/1994, s. 119.

[4] Tamże.

[5] Tomasz Żukowski, Kręgiem ostrym rozdarty na pół. O niektórych wierszach K.K. Baczyńskiego z lat  1942-1943, „Teksty Drugie” nr 3/2004, s. 147. Por. Józef Lewandowski, Wokół biografii Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, w: tegoż, Szkło bolesne, obraz dni…: eseje nieprzedawnione, Uppsala 1991, s. 119-121.

[6] Za: J. Lewandowski, dz. cyt., s. 123-124.

[7] T. Żukowski, dz. cyt., s. 146.

[8] Za: Wiesław Budzyński, Miłość i śmierć Krzysztofa Kamila, Warszawa 1998, s. 38-40.

[9] Za: J. Lewandowski, dz. cyt., s. 123-124.

[10] W. Budzyński, dz. cyt., s. 39-40.

[11] Justyna Baran, Żywioł i duch. O wyobraźni pneumatologicznej Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Katowice 2014, s. 192-193, https://rebus.us.edu.pl/bitstream/20.500.12128/5560/1/Baran_Zywiol_i_duch.pdf, dostęp 20.01.2021.

[12] T. Żukowski, dz. cyt., s. 146.

[13] Wiersze podaję za wydaniem: Krzysztof Kamil Baczyński, Utwory zebrane. t. I-II, oprac. Aniela Kmita-Piorunowa, Kazimierz Wyka, Kraków 1994.

[14] J. Rostropowicz-Clark, dz. cyt., s. 123-124.

[15] Interpretację taką podaje Eliza Kiepura w artykule „Będziemyż sobie jak posąg wydarty pokrywom wieków?”: ślady doświadczenia zagłady w poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego: próba zrozumienia, „Pamiętnik Literacki” z. 2/2008, s. 40-44.

[16] Tamże, s. 43.

[17] Podążam tu za interpretacją Elizy Kiepury: E. Kiepura, dz. cyt., s. 145-146.

[18] Za: Magdalena Grochowska, Wezwani, by umrzeć, „Gazeta Wyborcza” 6 sierpnia 2004, http://polish-jewish-heritage.org/Pol/Aug_04_Wezwani-GWgdalena_Grochowska.htm, dostęp 20.01.2021.

[19] W. Budzyński, dz. cyt., s. 136-145.

[20] Stefania Baczyńska, Listy do Kazimierza Wykihttps://www.zeszytyliterackie.pl/4966-2/, dostęp 20.01.2021 r. W. Budzyński, dz. cyt., s. 169.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Archaeological dig in Jaffa unearths 3,800-year-old baby buried in a jar

Archaeological dig in Jaffa unearths 3,800-year-old baby buried in a jar

JERUSALEM POST STAFF


The jar was found in the Old City portion of the the 4,000-year-old port town, one of the oldest in the world.

The jar was found in the Old City portion of the the 4,000-year-old port town, one of the oldest in the world. / (photo credit: RONEN ZVULUN/REUTERS)

Israeli archaeologists excavating a site in Jaffa found a 3,800-year-old jar, the contents of which contained the skeleton of a baby, according to Live Science.

Researchers from the Antiquities Authority (IAA) unearthed the set of remains buried 10 feet below the surface while surveying the city ahead of planned construction, and detailed their findings in the journal Atiqot – joining 50 other archaeological studies based in Jaffa.

Live Science notes that the practice of encasing infants in jars before burial is not uncommon, and that it has existed since the Bronze Age and even continued up until the 20th century.

“You might go to the practical thing and say that the bodies were so fragile, they felt the need to protect it from the environment, even though it is dead,” IAA archaeologist Yoav Arbel told Live Science. “But there’s always the interpretation that the jar is almost like a womb, so basically the idea is to return [the] baby back into Mother Earth, or into the symbolic protection of his mother.”

The jar was found in the Old City section of the 4,000-year-old port town, considered one of the oldest in the world.

“We’re talking about a city that was ruled by a lot of different people,” Arbel said to Live Science. “Let’s say that a lot of flags flew from its mast before Israel’s flag of today.”

Considering the port town has been inhabited for the past 4,000 years, the archaeologists are discovering antiquities dating from different periods around sites within close proximity to one another. The journal entry detailed a pit of amphorae, used to import and export wine, that was dated to be 2,300 years old, compared to the much older jar containing the baby’s skeleton.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Turkey pro-government media: ‘Jews overrepresented in Biden Cabinet’

Turkey pro-government media: ‘Jews overrepresented in Biden Cabinet’

SETH J. FRANTZMAN


The latest claim comes on the heels of a conspiracy theory spread by a high-level AKP official that said US president Joe Biden is “Kurdish.”

U.S. President Joe Biden signs executive orders in the Oval Office of the White House in Washington /  (photo credit: TOM BRENNER/REUTERS)

Turkish social media site that usually posts about armed conflict attacked Jews as “overrepresented in Biden cabinet,” part of a rising crescendo of antisemitism and anti-Biden media coverage in Turkey. Turkey’s ruling AKP party and its president Recep Tayyip Erdogan was close to Trump and Turkish pro-government media cultivated ties with America’s far-right, including the Proud Boys, often pushing conspiracy theories about Antifa and the US “deep state.”

The latest claim comes on the heels of a conspiracy theory spread by a high level AKP official that said US president Joe Biden is “Kurdish.” Turkey’s has a long history of spreading populist racist rhetoric against Kurds, Armenians, Jews, Greeks and other minorities.  Clash Report, the social media site, posted an image online on January 22 claiming to show the “Jews severely overrepresented in Biden cabinet. One percent of US population, more than fifty percent of cabinet.” This is the kind of language that was used by antisemitic regimes to excuse discrimination against Jews. For instance Germany passed a series of “numerus clausus” under the Nazis to keep Jews at only 1.5 percent of admissions to certain educational institutions. Nazism was influenced by Turkish nationalism. Adolf Hitler told Turkey’s ambassador in 1939 that he was influenced by Turkey. Expert Stefan Ihrig documented how Ankara’s extremism influenced Nazism.

Clash Report is ostensibly an open source intelligence social media site that posts about “clashes.” It got attention during Turkey’s involvement in Syria, Libya and Azerbaijan, showing off video of Turkey’s Bayraktar drone strikes. It was never clear how it obtained them but the report’s tweets, which are often in English, Turkish and other languages, were widely shared, including by Washington-based think tank members and journalists who follow the Middle East.

Since few other Turkish media appeared to have access to such immediate drone footage from military sectors many online have suggested the opaque and shadowy Clash Report may be linked closely to Ankara, although it is not clear online because the social media site has no clear website or information about who runs it. It has 129,000 followers meaning that its posts get a lot of attention.

What is clear is that on January 22 it suddenly tweeted in English, Turkish and Russian about the “Jewish overrepresentation” in Biden’s new government. It claimed that Antony Blinken, David Cohen, Avril Haines, Janet Yellen, Ronald Klain, Wendy Sherman, Merrick Garland, Eric Lander, Anne Neiberger, Rachel Levine and Alejandro Mayorkas are Jewish. The post has numerous English spelling and grammatical errors, such as referring to Sherman as “he.” On yellen it claims that she “was one of the three Jews taking place in a commercial against Trump in 2016.” It wasn’t clear what this means. For David Cohen, the deputy director of the CIA, it claims that “he has been closely involved with Jewish affairs for a long time.”

While some on social media joked about the Clash Report tweet, others in Turkish took it seriously and called out the antisemitism. While some did critique the post, most did not, including the many verified followers of Clash Report. For instance the son-in-law of Turkish President Erdogan, is a follower.

While the post got the most retweets in Turkish, around 206 by Saturday afternoon, it was not getting a huge response. A search of Clash Report tweets about Jews appears that this is only the second tweet to use the term “yehudiler” or “yahudilerin” in Turkish and the same was true in English, illustrating that the account had never zeroed in on Jews before and it was unclear why now it had shifted from covering “clashes” to “Jews.”

It appears that the report relied on a JTA piece that was headlined “all the Jews Joe Biden has tapped for roles in his administration.” The Clash Report repackaging of this information to claim Jews were overrepresented appeared to mischaracterize all the names as “cabinet” level appointees. In this sense the report relied on US media coverage of the same issue but made it appear negative.

The claim of Jewish overrepresentation comes on the heels of another antisemitic article in Turkey’s pro-government Yeni Safak newspaper which claimed in early January that the “great president” Donald Trump had been removed by “Jewish lords” and that the “global Jewish power in America has dealt another blow to Trump.” The outlandish article asserted that Jews control America and were responsible for Pearl Harbor and 9/11 and other conspiracies. These kinds of antisemitic articles are never condemned by Turkey’s ruling party and many of these far-right websites are read by Turkish government officials. All critical media in Turkey has been silenced and many journalists who are critical of Erdogan are in prison or exile. This means that when Turkish media or social media accounts push antisemitism it is with the approval of the government. Antisemitism has been rising in Turkey along with conspiracies. Turkey’s president also compared Israel to Nazi Germany during a speech at the United Nations in 2019.

Other Turkish media have focused on Jewish issues recently. An Article at Salom in Turkey, a magazine that is a weekly Jewish newspaper, wrote positively about Jews in Biden’s cabinet. Pro-government Anadolu wrote about how France is investigating an Imam who bashed Jews in France. According to the report Algerian-born Imam Mohammed Tatai was referred to court accused of “inciting racist hatred” against Jews.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com