Archive | 2021/08/12

Media porzuciły fakty, żeby mówić o “anielskich” palestyńskich aktywistach

Izraelska policja podczas starć z Palestyńczykami na Wzgórzu Świątynnym, gdzie mieści się meczet Al-Aksa na Starym Mieście Jerozolimy, 7 maja 2021. Zdjęcie: REUTERS/Ammar Awad.


Media porzuciły fakty, żeby mówić o “anielskich” palestyńskich aktywistach

Adam Levick
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Zacznijmy od zauważenia, że artykuł opublikowany w “The Times” The Gen Z activist twins of Sheikh Jarrah, Jerusalem [Pokolenie Z, bliźnięta aktywiści z Szejk Dżarrah, Jerozolima], 17 lipca) autorstwa Charlotte Edwardes nie jest dziennikarstwem. Jest to wyłącznie propalestyńska propaganda opublikowana przez na ogół poważną gazetę.

Artykuł o bliźniętach z Szejk Dżarrah przedstawia Munę i Mohammeda el-Kurdów — o Mohammedzie el-Kurdzie pisaliśmy niedawno w reakcji na podobnie propagandowy artykuł w „Financial Times”.

Artykuł w “The Times” nie jest dziennikarstwem, ponieważ każde twierdzenie rodzeństwa el-Kurd jest akceptowane jako prawda bez cienia dziennikarskiego sceptycyzmu i sprawdzania faktów.

Dziennikarka “The Times” nie tylko legitymizuje i nagłaśnia narrację el-Kurdów – akceptuje ją jako świętą prawdę.

Już pierwsze zdania przypominają komunikat prasowy Palestinian Solidarity Campaign (PSC):

Zaczęli na sposób nowoczesnych ruchów oporu: Muna el-Kurd wyjęła swój iPhone i zaczęła nagrywać to co widzi. Mohammed, jej brat, poszedł w jej ślady. Dwoje 23-letnich Palestyńczyków uzbrojonych w Apple Inc, dokumentuje niemal codzienną przemoc uzbrojonych osadników i wojskowej policji, jakiej są świadkami. [podkreślenia dodane]

Wybrana moralna binarność – opowieść dobra i zła, przeciwstawiająca niewinne palestyńskie ofiary “opierające się “ przemocy ze strony “uzbrojonych osadników” i “wojskowej policji” – nie pozostawia żadnego miejsca na fakty, kontekst, równowagę lub moralną niejasność.

Następnie, po poinformowaniu o sprawności bliźniąt w mediach społecznościowych (podobno zgromadzili 2,7 miliona obserwujących na Instagramie i Twitterze), otrzymujemy ten najwyraźniej traktowany z śmiertelną powagą komentarz:

W zeszłym miesiącu ich Instagram Stories przyciągnęły tyle uwagi, że władze – może niepewne, jak poradzić sobie z sytuacją – aresztowały ich.

Nie ma żadnego poparcia źródłowego dla tezy, że izraelska policja aresztowała tę parę, ponieważ nie wiedziała, jak poradzić sobie z ich wpływem w mediach społecznościowych, jest czymś, na co powinien był zareagować redaktor.

W rzeczywistości media, które relacjonowały o ich aresztowaniu, informowały wyraźnie, że zostali aresztowani na polecenie sądu pod zarzutem uczestnictwa w gwałtownych zamieszkach w Szejk Dżarrah na początku czerwca. Czymś innym jest przedstawienie wątpliwości wobec izraelskiej wersji aresztowania, ale jest czymś zupełnie innym całkowite pominięcie wypowiedzi policji.

Dziennikarka “The Times” powtarza następnie twierdzenie, że rodzeństwo zostało aresztowane jedynie za swoją działalność w mediach społecznościowych i cynicznie odwołuje się do George’a Floyda:

Z pewnością, jeśli Instagram Live jest przestępstwem, całe pokolenie Z jest zagrożone, ponieważ jest to współczesna reakcja na społeczną niesprawiedliwość. To właśnie zrobiła Darnella Frazier, kiedy zobaczyła policjanta z kolanem na szyi George’a Floyda w 2020 roku … Publiczność nie potrzebuje opowiadania o każdym ruchu; widzowie chcą spojrzeć na ekran, zobaczyć materiał zdjęciowy i sami zdecydować. [podkreślenie dodane]

Jak wyjaśnimy dalej, czarno-białe przedstawienie sporu o nieruchomość w Szejk Dżarrah i reakcji policji na związane z tym zamieszki, wprowadza w błąd i nie ma absolutnie żadnego związku z filmowaniem zabicia George’a Floyda.

Kiedy dziennikarz pisze “Publiczność nie potrzebuje opowiadania o każdym ruchu”, informuje, że nie interesuje jej stosowanie standardów  dziennikarskiego sceptycyzmu.

W całym artykule są niczym nie podbudowane twierdzenia, takie jak to:

“Mam wrażenie, że istnieje nowe pokolenie ludzi na całym świecie, którzy chcą być informowani w ten sposób” – mówi Mohammed. Groźba wirtualnej przejrzystości jest tak silna, że jeden z jego przyjaciół w Jerozolimie został niedawno aresztowany pod zarzutem zamiaru umieszczenia materiału filmowego na TikTok. “Naprawdę powiedzieli, że oskarżeniem jest ‘TikTok’” – mówi. [podkreślenie dodane]

Reporterka nie postarała się o odpowiedź na ten zarzut, a w naszych badaniach nie udało nam się znaleźć żadnej informacji o domniemanym aresztowaniu Palestyńczyka jedynie za zamiar zamieszczenia zdjęć na TikTok.

W dalszej części artykułu, po poinformowaniu czytelników, że “Mohammed pracuje jako wykładowca  kontraktowy kreatywnego pisania na City University of New York” i że Muna jest „wyszkoloną terapeutką-klownem”, dziennikarka własnym głosem wzmocniła palestyńską propagandę o sporze w Szejk Dżarrah.

Szejk Dżarrah jest w odległości krótkiego spacer od Starego Miasta. Od dawna jest celem prawicowych, amerykańsko-izraelskich osadników, zdeterminowanych, by obalić palestyńskie prawo własności domów, przyznane dwa pokolenia wcześniej rodzinom jako rekompensatę  za nieruchomości, jakie stracili, kiedy wysiedlono ich z ich domów w Izraelu. Ci osadnicy zamierzają przejąć domy palestyńskich rodzin używając dokumentów z okresu sprzed pokoju i dyskryminujących praw własności, które faworyzują Żydów [kosztem] Arabów. [podkreślenie dodane]

Wiele jest tu półprawd, wypaczeń i kłamstw.

Po pierwsze, wbrew twierdzeniu w tym akapicie, palestyńscy lokatorzy nie mają “prawa własności” tych domów. Nie ma prawnego sporu – w oparciu o liczne decyzje izraelskich sądów wydawane przez dziesięciolecia — ta nieruchomość należała do Żydów przed wojną 1948 roku. Następnie, domy zostały “przyznane” przez Jordanię Palestyńczykom jako “lokatorom”, a nie jako “właścicielom” po tym jak Jordania przejęła panowanie nad żydowskimi nieruchomościami podczas nielegalnej okupacji wschodniej Jerozolimy.

Autorka artykułu w “The Times” pominęła także: sprawa w Szejk Dżarrah jest trwającą dziesięciolecia prywatną sprawą prawną, w której chodzi o odmowę płacenia czynszu przez Palestyńczyków, a niektórzy z nich – włącznie z rodzeństwem el-Kurd (co dziennikarka nie wprost, ale przyznaje), są dzikimi lokatorami.  Ponadto lokatorzy odmówili wszelkich kompromisów  — prawdopodobnie z ideologicznych przyczyn, które dałyby im status chronionych lokatorów i pozwoliły im nadal mieszkać w tych domach.

Wreszcie, twierdzenie, że sprawę “osadników” wspiera dyskryminujące prawo, jest wręcz odwrotnością prawdy.

Krytycy prawnych roszczeń Izraelczyków w rzeczywistości mówią, że dyskryminujące praktyki jordańskie sprzed czerwca 1967 roku, przejęcie przez nich żydowskiej własności po wypędzeniu wszystkich Żydów z wschodniej Jerozolimy w 1948 roku należy honorować na wieczność.

W jakim innym kontekście wyglądałoby na słuszne zakazywanie właścicielom nieruchomości ich praw jedynie z powodu ich wyznania, a pozwalanie lokatorom (w tym dzikim lokatorom), którzy odmawiają płacenia czynszu, na dalsze mieszkanie w tych domach wyłącznie z powodu ich pochodzenia etnicznego?

“The Times” kontynuuje swoje pozbawione jakiegokolwiek sprawdzania faktów relacjonowanie o prześladowaniach rodzeństwa el-Kurd:

Wieczorem zanim spotkałam ich po raz pierwszy oglądałam program Muny. Osadnicy atakowali rodziny sprejem pieprzowym. Policja dołączyła się, używając pałek do bicia palestyńskiej młodzieży i granatów hukowych oraz dymnych do dezorientowania ich.

Wydaje się, że reporterka opiera swoją relację wyłącznie na tym, co znalazła na koncie społecznościowym Muny Kurd. Ponieważ jednak nie dostarcza ani daty, ani żadnych innych szczegółów, trudno odgadnąć, o który incydent chodzi i co się tam właściwie zdarzyło. Wystarczy powiedzieć, że obraz namalowany w tym fragmencie, z izraelską policją i “osadnikami” bijącymi na oślep przypadkową palestyńską „młodzież”, łagodnie mówiąc, nie jest wiarygodny.

Dziennikarka następnie przedstawia kolejne całkowicie bezpodstawne i prowokacyjne twierdzenie, informując czytelników gazety, że Palestyńczykom “zaatakowanym” przez policję, którzy “następnie tracą przytomność, odmawia się pomocy medycznej”. [podkreślenie dodane]

Pojawia się więcej opowieści z tysiąca i jednej nocy, których dziennikarka nie analizuje krytycznie:

“Przemoc policyjna jest nie tylko nie do przyjęcia, jest nielegalna, prawda?” – mówi Mohammed. – “Ale są chwile, kiedy tutaj panuje absurd. Kiedy ludzie grali w szachy na chodniku i pobito ich pałkami; kiedy dzieci bawiły się balonami i cała konna jednostka zmilitaryzowanej policji przybyła, by skonfiskować te balony. Jest wideo ludzi brutalnie pobitych za zabawę latawcem. [podkreślenie dodane]

Czy dziennikarka “Timesa” poprosiła rodzeństwo el-Kurd o pokazanie jej wideo z Palestyńczykami “brutalnie pobitymi za zabawę latawcem”? I czy poprosiła o jakiekolwiek dowody, by podeprzeć zwyczajnie śmieszne twierdzenie o „konnej zmilitaryzowanej policji”, która przybyła, by „skonfiskować” balony dzieci?

Podczas gdy Palestyńczycy w opowieści “The Times” są święci, coś odwrotnego można powiedzieć o ich sposobie przedstawienia żydowskich “osadników”, z których wielu, jak twierdzą (znowu bez żadnych dowodów) jest „kahanitami”, zwolennikami „urodzonego w Ameryce Meira Kahane, który wzywał do anektowania Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy przez Izrael i przymusowego usunięcia nie-Żydów”.

Potem dowiadujemy się więcej o wspomnianym wcześniej aresztowaniu:

Policjantka zapytała, czy [Muna] ma problem z policją. A potem zapytała, czy ma problem z Żydami. „Powiedziałam jej, że nie, nie mam. Powiedziałam ‘Policja ma problem ze mną i ci Żydzi [osadnicy] mają problem ze mną’”.

Jednak, jak pisaliśmy w naszym poprzednim poście o Mohammedzie el-Kurd, twierdzenie, że rodzeństwo nie ma problemów z Żydami wydaje się sprzeczne z ich zapisami w mediach społecznościowych.

Podczas wywiadu z MSNBC, który Mohammed retweetował, powiedział, że “wszyscy Izraelczycy są terrorystami”.

Na Twitterze wychwalał terrorystę z Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny, porównywał izraelskie działania do nazistów, określał syjonizm jako z natury ludobójczy i, co najbardziej niepokojące, retweetował (i chwalił jako „elokwentne”) następujące wideo nieżyjącego Kwame Ture (znanego także jako Stokely Carmichael), który mówi o syjonizmie jako „szatańskim ruchu”. 

Podsumowując: palestyńscy aktywiści mówią, że nie mają problem z Żydami, niemniej wierzą, że fundamentalne przekonanie, podzielane przez przytłaczająca większość Żydów – że żydowskie państwo ma prawo istnieć – jest “szatańskie”.

Siostra Mohammeda, Muna zamieściła to zdjęcie:

Jest to zdjęcie notorycznej palestyńskiej terrorystki, Dalal Mughrabi, która brała udział w masakrze na Szosie Nadbrzeżnej w 1978 roku, gdzie razem z innymi terrorystami z Fatahu uprowadziła autobus i zabiła 38 cywilów, w tym 13 dzieci.

Jej wpis nad zdjęciem (przetłumaczony na angielski przez arabskiego badacza z CAMERA) brzmi:

“Rozświetliłam pokój! Chce być obok ciebie w dzień i w nocy”.

Oto krótki eksperyment myślowy: proszę sobie wyobrazić rodzaj artykułu, jaki napisałaby Edwardes, gdyby prowadziła wywiad z żydowskimi bliźniętami, które powiedziały: „wszyscy Palestyńczycy są terrorystami”, wychwalały żydowskiego terrorystę i mówiły, że przeważająca większość muzułmanów jest „szatańska”.

Czy naprawdę istnieją jakiekolwiek wątpliwości, że przedstawiłaby takich Izraelczyków (poprawnie) jako rasistów i skrajnie prawicowych ekstremistów?

Powiedzenie, że pełen uwielbienia obraz rodzeństwa el-Kurd, jaki Charlotte Edwardes przedstawiła w “The Times”, nie spełnia podstawowych zasad dziennikarstwa byłoby niedopowiedzeniem. Jej służalczość w reakcji na każde słowo wypowiedziane przez palestyńskie bliźnięta z „Pokolenia Z” mogłaby przyprawić „Guardiana” i innych redaktorów o rumieniec wstydu.


Adam Levick – Autor i redaktor naczelny strony internetowej “UK Media Watch” zajmującej się monitorowaniem antysemityzmu na łamach “Comment is Free” strony internetowej “Guardiana” i “Observera”.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Is Israel Ready to Respond to Rockets From Lebanon?

Is Israel Ready to Respond to Rockets From Lebanon?

Doron Matza


A supporter of Lebanon’s Hezbollah gestures as he holds a Hezbollah flag in Marjayoun, Lebanon May 7, 2018. REUTERS / Aziz Taher / File Photo

The recent rocket fire from Lebanon into Israeli territory connects with Hamas’ overall strategy of expanding the scope of the confrontation between itself and Israel that sharpened during the war in Gaza in May of this year. It is by no means clear that Israel is equipped to prevent this from becoming a regular event.

The two rockets recently launched from Lebanon into Israeli territory were not the first of their kind. They were preceded by a similar incident during the Gaza war. Both incidents apparently involved Palestinian elements affiliated with Hamas who acted with the tacit consent of Lebanon’s real ruler, Hezbollah.

Events that were once perceived as exceptions sometimes become the rule. What may have begun as a kind of identification of Palestinian elements in Lebanon with Hamas may become a permanent course of action that will characterize these elements, and stifle the quiet reality maintained in the northern sector between Israel and Lebanon since the 2006 Second Lebanon War.

A scenario in which Hamas-affiliated elements in Lebanon occasionally fire rockets toward northern Israel has a good chance of materializing. It would be in line with the organization’s strategic trend, as expressed both before and during the Gaza war, of shattering the local context of the conflict with Israel and connecting it to the general situation in the Middle East. It comports with Hamas’ primary short-term goal, which is to disrupt the trend toward Israeli-Arab normalization.

To that end, Hamas has an interest in both heating up the West Bank and Israel’s Arab community and expanding the military conflict to Lebanon.

The firings from Lebanon toward Israel not only serve Hamas’ effort to expand the framework of the overall confrontation with Israel but also fit in with its need to manage and rehabilitate the Gaza Strip while confronting Israel.

In the months that have followed the May war, Hamas has been relatively cautious in its dealings with Israel, sending incendiary and explosive balloons toward Israeli territory while avoiding rocket fire that could reignite full-blown hostilities. Activating the Lebanon front could provide Hamas with a tactical-operational tool against Israel that moves the potential scene of clashes from Gaza to south Lebanon. This could give the Gaza Strip a degree of confidence about the likely response of Israel, which has revealed some embarrassment about the shootings in the north.

These developments are taking place against the backdrop of the sociopolitical disintegration of Lebanon (which has never really functioned properly). This state of affairs not only allows Hamas-sympathizing elements in Lebanon to use its their territory for firing on Israel, but also weakens the Lebanese army’s ability to enforce its authority over rebellious Palestinian elements.

It is still unclear what Hezbollah’s role was in the two recent rocket firings: whether it gave prior approval, or whether the events took place under its nose. Regardless, Hezbollah will find it difficult to prevent similar events from taking place. As a result, repeated patterns of fire from Lebanon by Palestinian elements who are affiliated with Hamas, could pose a significant challenge to Israel.

The Israeli response has been characterized by artillery fire into Lebanese territory with almost no defined purpose, along with public statements by the political and military echelons that Israel will not accept this development. But statements and deeds aside, the new reality is that shooting incidents could turn the north into a scene of renewed clashes against the background of the disintegration of Lebanon. Israel would then have to deal with the parallel questions of how to prevent shootings and respond to them when they do occur. Will the address for the response be Lebanon — a country in a state of collapse, with a weak military that has little ability to prevent such events — or Hezbollah, which would expose Israel to the possibility of exchanging blows with the organization? This is a complex dilemma.

It is not at all clear that Israel currently has the tools or ability to prevent individual drizzles from becoming scattered showers.


Dr. Doron Matza, a Research Associate at the BESA Center, has held senior positions in the Israeli intelligence system.

A version of this article was originally published by Makor Rishon and The BESA Center.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


‘Legalized Theft’: Israel, World Jewish Leaders Slam Polish Parliament’s Approval of Legislation Dismissing Restitution for Holocaust Survivors

‘Legalized Theft’: Israel, World Jewish Leaders Slam Polish Parliament’s Approval of Legislation Dismissing Restitution for Holocaust Survivors

Ben Cohen


Members of the Polish parliament voting on a controversial bill to restrict foreign ownership if media companies. Photo: Reuters/Slawomir Kaminski/Agencja Gazeta.

After a chaotic day that began with a split in the right-wing coalition that rules Poland, the lower house of the country’s parliament, the Sejm, dismayed international critics by passing legislation that effectively closes off restitution for survivors of the Nazi Holocaust, as well as those whose property was seized by the Communist authorities in the years following World War II.

The vote brought immediate condemnation from the World Jewish Restitution Organization (WJRO), the main NGO negotiating with national governments on behalf of Holocaust survivors.

“We are outraged by today’s vote in the Polish lower house, which is equally unfair for both Jews and non-Jews,” the organization’s chair of operations, Gideon Taylor, told The Algemeiner in a statement on Wednesday afternoon.

Taylor added that if the bill is signed into law by President Andzrej Duda, “the Polish government will have effectively legally foreclosed the possibility for rightful owners to secure redress for what was taken from them.” He called on Duda to veto “this harmful bill and … work together with WJRO to settle once and for all the issue of private property restitution.”

Today’s session was the second time in six weeks that the lower house of the Sejm voted on the legislation. In late July, it was approved by the Senate with three amendments, two of which were rejected in today’s vote.

The legislation amends the Polish Code of Administrative Procedure to dismiss outstanding claims that are more than 30 years old for the restitution of property seized during the periods of Nazi and Communist rule. The law also rules out appeals against legal decisions made outside the same 30-year deadline.

In the run-up to today’s votes, American and Israeli leaders had joined with Jewish advocates in urging the parliament to reject the legislation. Among those who voiced their objections was US House Leader Nancy Pelosi, whose letter on Monday calling on her Polish counterpart to block the legislation went unheeded.

While there was little expectation that the legislation would be rejected, its passage is certain to fray Poland’s relations with Israel and the US even further.

In the wake of today’s vote, Israeli Foreign Minister Yair Lapid — who has frequently been at loggerheads with the Polish government on the issue of Holocaust commemoration — said that he “condemned the act the Polish Sejm passed today, which violates the memory of the Holocaust and the rights of its victims.”

“The State of Israel will not compromise the memory of the Holocaust,” Lapid declared.

Moshe Kantor, the President of the European Jewish Congress (EJC), meanwhile charged that the Polish government was using its own laws to enable the theft of property.

“This is not just another law, it is legalized theft, and the language is written in such a way that it implicitly seeks to single out Jews as undeserving of retrieving what was stolen from them,” Kantor said in a statement. “It is not privileging Jews as some claim in Poland, it is disenfranchising them, creating a higher bar than for all others.”

Kantor added the law’s passage “further highlights Poland’s unique position as the only country in the region which makes Holocaust restitution impossible, and runs counter to its international commitments.”

Despite endorsing the 2009 Terezin Declaration on Holocaust property restitution, Poland remains the only nation among its 47 signatories to have entirely ignored its commitments. In 2017, the US Congress passed the Justice for Uncompensated Survivors (JUST) Act, which obliges the US government to report on compliance with the Terezin Declaration, resulting in angry demonstrations mounted by right-wing groups in Poland.

In his statement to The Algemeiner, the WJRO’s Taylor stressed that the issue for survivors and their descendants was more than simply financial.

“Property restitution is about more than money — for many Holocaust survivors and their families, a home is the last remaining physical connection to the lives they once led, to the countries where they were born, and to the towns where they grew up, before their lives were shattered,” Taylor remarked.

The much-anticipated vote on the Code of Administrative Procedure was overshadowed by arguably more sensational political developments in Poland on Wednesday.

The day began with Prime Minister Mateusz Marowiecki firing Deputy PM Jaroslaw Gowin over the latter’s opposition to a draconian bill targeting a US-owned independent broadcaster in Poland that was also on the Sejm’s agenda on Wednesday. After opposition politicians nearly succeeded in suspending parliamentary proceedings for the next month, the votes on the Code of Administrative Procedure and the media bill went ahead, with the government securing victory on both.

Under the terms of the media bill, Discovery Inc., the US owner of Poland’s largest private television network, would be forced to sell its Polish holdings as part of a broader ban on “non-European” ownership of media outlets in the country. The bill is regarded by critics as a transparent maneuver to close down TVN24, an all-news station which is part of the Discovery-owned TVN network and has been critical of Mazowiecki’s nationalist government.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com