Archive | 2021/12/28

Kiedy antysyjonistyczna grupa udowadnia, że jej własna propaganda jest kłamstwem

Zrzut z ekranu z wideo wyprodukowanego przez South Hebron Hills Watch.

Kiedy antysyjonistyczna grupa dowodzi, że jej propaganda jest kłamstwem

Sheri Oz
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


South Hebron Hills Watch na swojej stronie Facebooka informuje, że jest “grupą amerykańskich wolontariuszy, która ujawnia wydarzenia na południowych wzgórzach Hebronu… by informować Amerykanów o codziennych skutkach Okupacji”.

Region południowych wzgórz Hebronu Judei i Samarii (nazwanych przez Jordanię Zachodnim Brzegiem) pojawiał się w wiadomościach przez ostatnich kilka miesięcy z powodu nasilenia przemocy na tych terenach. Jako uzasadnienie twierdzenia, że Izrael popełnia zbrodnie wobec Arabów w tym regionie, ta grupa zamieściła na swojej stronie wideo, które jednak przy bliższym oglądzie pokazuje odwrotność tego, co próbują dowieść.

 Na Facebooku członkowie piszą:

Izrael nasilił niszczenie (blokowanie) polnych dróg używanych przez palestyńskich wieśniaków, by dotrzeć do swoich pól w celu nawodnienia i zbiorów. Umyślne nękanie, które niszczy życie i powoduje straty ekonomiczne. Wypychanie Palestyńczyków z ich ziemi.

Wideo daje wskazówkę, dlaczego te drogi muszą być „zniszczone”” (zablokowane). Choć zniszczenie jest znacznie ostrzejszym słowem niż zablokowanie, prawdopodobnie woleliby dla celów propagandowych móc napisać tylko o zniszczeniu, ale wideo pokazuje, że droga jest tylko zablokowana. Jest to zbyt oczywiste, by dało się twierdzić, że jest inaczej, ale jest możliwe, że słowo „zniszczone” pozostanie w umysłach widzów.

Oskarżają Izrael o umyślne nękanie – z pewnością ludzie na całym świecie, którzy chcą sobie dobudować dodatkowy pokój lub garaż do swoich domów bez pozwolenia, budują płot wokół swojego podwórka, który przypadkiem obejmuje także 100 metrów przyległego parku publicznego, itd. wszyscy uważają, że władze nękają ich, kiedy nalegają, by powstrzymali się od takich działań lub zburzyli to, co już zbudowali. I sądzą, ż władze nękają ich umyślnie. Z pewnością nie jest wygodnie, kiedy trzeba się podporządkować lokalnemu planowaniu i prawom budowlanym.

Czy Izrael wypycha Palestyńczyków z ich ziemi? Nie, a ta odpowiedź wymaga pewnych wyjaśnień. Południowe Wzgórza Hebronu znajdują się na Obszarze C, który ma być pod pełną izraelską administracją. Kontrakt, który to ustalił został podpisany przez byłego przywódcę OWP, Jasera Arafata w imieniu palestyńskich Arabów żyjących w Judei i Samarii. Ten kontrakt znany jest pod nazwą Porozumień z Oslo.

Obszar C jest kłopotem zarówno dla Izraela, jak dla Autonomii Palestyńskiej, ponieważ wewnątrz tego obszaru są wysepki Obszaru B, który jest pod wspólną administracją Izraela i AP. Te wysepki Obszaru B są wsiami, dla których AP dostarcza miejskich i socjalnych usług, takich jak edukacja i opieka zdrowotna. Natomiast AP i Izrael dzielą odpowiedzialność za sprawy bezpieczeństwa.

Obszar A jest pod wyłącznym panowaniem AP.

Poza granicami tych wsi jest Obszar C, gdzie każda budowla, którą chcą tam stworzyć Arabowie, wymaga pozwolenia izraelskich władz. Istotnie, trudno je uzyskać. Jednak pouczająca mapa zagospodarowania ziemi pokazuje, że arabskie budowy na Obszarze C pokrywają 10 procent dostępnej ziemi, podczas gdy żydowskie budynki pokrywają tylko 7 procent. Na Obszarach A i B, gdzie AP jest odpowiedzialna za wydawanie zezwoleń, 63 procent ziemi jest dostępna do użytku. Dlatego argument, że budowanie na Obszarze C jest jedynym sposobem dostarczenia miejsca dla rosnącej arabskiej populacji po prostu jest nieprawdą.  

W rzeczywistości, zarówno sama wieś, jak polna droga pokazana na tym wideo, są nielegalne. Każdy, kto próbuje budować drogę bez pozwolenia w jakimkolwiek innym kraju, będzie ją miał zablokowaną, a najbardziej prawdopodobne jest, że rzeczywiście zostanie zniszczona.

Wieś Kawawis pokazana na tym wideo, jest nielegalna, została założona przez dzikich osadników. Potwierdza to ich twierdzenie (zresztą nieprawdziwe), że cysterny z wodą nie mogą do niej dojechać. Gdyby była to legalna miejscowość, byłaby tam kompletna infrastruktura dostarczająca wodę, elektryczność, komunikację i transport. Ponadto w artykule jest potępienie zburzenia domu w Kawawis w 2018 roku z wyraźną informacją, że rodzina nigdy nie złożyła podania o pozwolenie na budowę, a godne zaufania źródło, które chce zachować anonimowość, twierdzi, że cała wieś jest nielegalną zabudową. Być może South Hebron Hills Watch rozważy zrobienie wideo z ujawnieniem, dlaczego izraelska administracja nie likwiduje nielegalnych wsi na Obszarze C, nawet kiedy izraelski Sąd Najwyższy wydał orzeczenia, że są one nielegalne i mają zostać zlikwidowane.

Co zabawne, zdjęcia w tym wideo są sprzeczne z jego tekstem. Mamy gołosłowne twierdzenie, że blokada drogi (czerwone X) nie dopuszcza farmerów z wsi Kawawis (niebieskie kółko) do ich pól (obrysowanych na zielono). Jednak X pojawia się w miejscu, gdzie polna droga zbiega się z szosą 317 i wyraźnie ani nie blokuje dostępu do wsi, ani do pól.

Scena na filmie pokazuje to właśnie – zablokowanie drogi tam, gdzie spotyka się ona z szosą. Niemniej w tekście mamy dalsze podkreślenia tego, jak blokuje to dostęp wieśniaków do ich pól, zmuszając Arabów do porzucenia pól, żeby Izrael mógł budować więcej osiedli na ich ziemi.

Kolejne zdjęcia mają pokazać, jak farmerzy nie mogą dostać się ze wsi do pól, ale zdjęcie jest zrobione w miejscu, w którym polna droga styka się z szosą – tj. gdzie jest czerwone X na  zrzucie z ekranu powyżej. W rzeczywistości polna droga wiedzie od gaju oliwnego bez przeszkód aż do wsi widocznej na horyzoncie. Dlatego twierdzenie, że utrzymanie się wieśniaków z pracy na roli “jest zakłócone tym jednym posunięciem” jest jawnie fałszywe.  

Tekst towarzyszący wideo twierdzi, że Palestyńczycy nie mogą posiadać ciężkich maszyn i z tego powodu “budowanie dróg jest długie i mozolne”. Ponieważ region jest pod pełną władzą administracyjną Izraela, tylko administracja Izraela może autoryzować budowanie nowych dróg, a potem budować je. W każdym razie, mimo blokady na skrzyżowaniu tej drogi z szosą 317, cysterny z wodą i ambulanse mogą dojechać do wsi innymi drogami.

Końcowy tekst na wideo brzmi: “Jeden dzień okupacji. Dwie drogi zablokowane. Życie setek ludzi zakłócone”. Widzom nie pokazuje się drugiej drogi. Może jest to jeden ze szlaków kurierskich wytyczonych między południowymi wzgórzami Hebronu a obszarem  Arad, jak informuje „The Jewish Press”:

Nielegalny szlak o długości około pięciu kilometrów przebiega w całości na ziemi państwowej i pozwala na stosunkowo wygodny przejazd samochodem osobowym. Koszt budowy ocenia się na ponad 850 tysięcy dolarów.

Unia Europejska dostarcza tych funduszy, a budowa tej drogi zadaje kłam temu, że palestyńscy Arabowie nie mogą budować (nielegalnych) dróg w inny sposób niż przez “długi i mozolny” proces. Zakłócone życie setek ludzi, jak powiada wideo, można było z pewnością całkiem dobrze wesprzeć, gdyby te 850 tysięcy dolarów skierowano na poprawę warunków życia w legalnych wsiach zamiast cynicznie używać Arabów jako pionki w aktywizmie, którego celem jest delegitymizacja Izraela.

Konsumenci materiałów propagandowych, takich jak to wideo, powinni uważnie im się przyglądać i sprawdzać, czy tekst argumentów zgadza się z tym, co pokazują obrazy. Jest możliwe, że – jak w tym wypadku – materiały propagandowe dowodzą czegoś odwrotnego od tego, co organizatorzy chcieliby ludziom wmówić.  


Sheri Oz – Urodzona w Kanadzie w 1951 roku, w wieku 26 lat wyemigrowała do Izraela, gdzie studiowała rolnictwo, po studiach wróciła do Kanady, studiowała psychologię. W 1986 wróciła do Izraela zajmując się psychoterapią rodzin. Autorka książki Overcoming Childhood Sexual Trauma: A Guide to Breaking Through the Wall of Fear for Practitioners and Survivors


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


‘Christians in Israel mark Christmas in safety, unlike the rest of Mideast’

‘Christians in Israel mark Christmas in safety, unlike the rest of Mideast’

JNS and ILH Staff


“Many Christian families living in Iraq and Syria are in poverty, and cannot afford proper celebrations, while in the Jewish democratic State of Israel, people enjoy beautiful co-existence, safety, prosperity, and freedom,” says Capt. (res.) Shadi Khalloul, spokesman of the Christian Israel Defense Forces Officers Forum.
.
“A man dressed as Santa Claus rides a camel near the Jaffa Gate in the Old City of Jerusalem, Israel, Dec. 23, 2021”

Marking Christmas, Israeli Christians are ‘thriving’ while Middle Eastern brethren face persecution

While Christians are facing persecution and shrinking numbers throughout the Middle East, in Israel Christians are enjoying a different reality with growing numbers and high quality of life.

The number of Christians in Israel grew by 1.4% in 2020 reaching 182,000 people with 84% saying they are satisfied with life in Israel, according to the Central Bureau of Statistics.

Christian Israelis make up about 1.9% of the state’s population, most of them speaking Arabic. Christians make up 7% of Israeli Arabs and 76.7% of Christians in the country are Arab.

The number of Christians in Israel grew by 1.4% in 2020 reaching 182,000 people with 84% saying they are satisfied with life in Israel, according to the Central Bureau of Statistics.

Christian Israelis make up about 1.9% of the state’s population, most of them speaking Arabic. Christians make up 7% of Israeli Arabs and 76.7% of Christians in the country are Arab.

Most Maronites live in Lebanon; their numbers decreased from around 29% of the population in 1932 to around 22% in 2008.

There are Maronite Christian communities in Israel with former members of the South Lebanon Army militia among them. The militia was allied with Israel during its invasion of Southern Lebanon. About 2,000 of the 10,000 Maronite Christians in Israel derive former militia fighters who fled to Israel when its forces withdrew from Southern Lebanon.

According to a journal article by Israeli Syria and Lebanon expert Eyal Zisser, Maronite ties to the Jewish community in Israel began as early as the 1930s and continued through independence in 1948. The alliance against the Muslim Arab world was built on the belief that Israel was to serve as the national home for Jews and Lebanon for Maronites.

“While Middle Eastern Christians are [for the most part] oppressed, in Israel, they are thriving,” Khalloul said.

Israel recently announced that it would allow 500 Christian community members from the Gaza Strip to enter Israel and the West Bank to celebrate the holidays.

Gaza’s community maintains around 1,000 Christians, and in the West Bank, a dwindling number remains as many have emigrated. According to the CIA Facebook, Christians and other small non-Muslim and non-Jewish religions make up 8 % of the West Bank population.

According to a 2018 NBC News report, the Christian population of Bethlehem had dropped from 80% in 1950 to around 12%.

However, Christian leaders sought to blame Israel for the decline in Christians in the disputed territories.

In an article in last weekend’s Sunday Times, written jointly by the Archbishop of Canterbury, Justin Welby, and the Archbishop of Jerusalem, Hosam Naoum, warned about a crisis of Christian survival “in the Holy Land.” The church leaders blamed Christian’s shrinking numbers in the disputed territories to the “growth of settler communities” and “travel restrictions brought about by the West Bank separation wall.”

Alastair Kirk, of Christians United For Israel UK, disputed this portrayal and accused the church leaders of demonizing Israel.

“While there are serious issues to address in the context of Christians in the Holy Land, Christians living in Israel proper enjoy the same freedoms as other Israelis,” Kirk said. “There are real concerns for those Christians living in the West Bank who, like so many, are caught in a conflict, but rather than examine the challenges faced by Christians in the West Bank in a manner that may bring the British public closer to understanding them, the archbishops ignore key facts, effectively demonizing Israel in the process.

“Across the globe in 2021, Christians have been killed simply because of their faith. Millions of Christians have been uprooted. Many have been imprisoned,” Kirk continued. “Churches have been attacked or forced underground. It is somewhat disturbing that the archbishops have thought it timely to publicly use the occasion of Christmas, in which Bethlehem plays such an important role, to raise contentious issues that some will use to further vilify Israel.”

Bishara Shlayan, a Christian Israeli Arab from Nazareth, told JNS that Israel defends Christians and provides security.

The Palestinian Authority is very weak and cannot provide adequate security to Christians living in the West Bank, he said.

“The difference between Christians in Israel and the Arab world is obvious. We are citizens and have equal political rights, while the situation in Arab countries is not good,” he said.

Shlayan, who has headed a party that failed to pass the electoral threshold in past elections, points out that “at least we have the right to run.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Sarah Silverman Expresses Support for Zionism, Existence of a ‘Jewish State’ on Podcast Episode

Sarah Silverman Expresses Support for Zionism, Existence of a ‘Jewish State’ on Podcast Episode

Shiryn Ghermezian


Sarah Silverman during the Dec. 16 episode of her show “The Sarah Silverman Podcast.” Photo: YouTube screenshot.

Sarah Silverman talked on Friday’s episode of her podcast about the existence of a “Jewish state,” the misplaced criticism that Israelis and American Jews face, and her support for a two-state solution in the Middle East.

“Zionism by definition means that you believe Israel has the right to exist; that there should be a Jewish state. And hey, there are many Muslim states, many Muslim countries. We here in America, we are basically a Christian country. So there can’t be one, just one, Jewish state?” the host of “The Sarah Silverman Podcast” told her listeners.

The comedian and actress, whose sister Susie lives in Jerusalem, began by saying that she believes the term “pro-Israel” has become “very muddied” and “co-opted by the far-right.” She thinks there is a “spectrum of pro-Israel and a spectrum of Zionism that makes it very unfair to blanket define everyone under the definition of Zionism.”

She then added, “I have very close brilliant, warm, loving, liberal family [members] that consider themselves liberal Zionists. And then there’s the Democratic Socialists of America, which I am a member [of], and they consider themselves to be anti-Zionists, which makes me sad and feel nervous. In their mind, it equals anti-racism.”

On Monday, former Miss Iraq Sarah Idan applauded Silverman for explaining Zionism “so beautifully and courageously, knowing people from her party might disagree.”

Idan said in an Instagram post, “When I was in Israel I spent almost every day with the Silvermans and they made me feel at home. They’re passionate loving activists who not only care for Israel but human rights and equality. I wish to see more progressives follow in their footsteps and not fall for the propaganda and fake narratives media benefits from. Being a Zionist doesn’t mean you don’t care for Palestinians, it means you care for co-existence between two people but with extremists that always seem to be forgotten.”

During her podcast episode, Silverman, whose location on Twitter is marked as “Palestine,” also reiterated her longstanding support for a two-state solution between Israel and the Palestinians while accusing Israel of “occupation.” She told listeners, “In my far away view, I say King Solomon that s–t. Cut her in half, half Palestine and half Israel. Side by side. … Occupation is wrong, any way you slice it. I believe there should be a state of Palestine as much as I believe there should be an Israel. … The occupation must end.”

Silverman was born Jewish but now identifies as an atheist. She explained on her podcast that when she posts anything Jewish-related on social media, she is flooded with comments from people asking “What about Palestine?” She then questioned why Jews in America and Israelis are being faced with such harsh backlash for actions of the Israeli government.

“Let me put it this way, the Chinese government has one million Uyghurs Muslims in concentration camps in China and thank God people don’t hate Chinese people in China, or Chinese-Americans here, or wherever they are, for what their psycho government is doing. That would be insanely racist and very sh—y. But boy when it comes to Israel … Jews that have nothing to do with Israel or Israelis that have nothing to do with what their government is doing [are being criticized].”

Addressing calls to sanction Israel, she said, “let’s do that maybe with China too. My sister Susie says, ‘Why demonize everyone in Israel?’ She said so much of this is not about the occupation, it’s about our existence. And I can see her point of view, very, very well.”

Listen to Sarah Silverman’s full podcast episode below.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com