Archive | 2022/05/09

77 lat temu zakończyła się II wojna światowa

Niemcy, Berlin, 1945-05-08. Feldmarszałek Wilhelm Keitel (u szczytu stołu) podpisał akt bezwarunkowej kapitulacji Niemiec. Fot. PAP/CAF/APN


77 lat temu zakończyła się II wojna światowa

Michał Szukała (PAP)


77 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.

Działania aliantów

8 lutego alianci rozpoczęli operację „Veritable-Grenade”, której celem było uchwycenie przyczółków na wschodnim brzegu Renu. Trwające niemal cztery tygodnie walki zakończyły się niespodziewanym przełomem. 7 marca wojska amerykańskie zdobyły nieuszkodzony most na Renie w Remagen. Zanim Luftwaffe zniszczyło most, Amerykanom udało się przerzucić 1. Armię. Kolejne oddziały przeszły po przeprawach pontonowych. W kolejnych tygodniach na zachodnim brzegu Renu znalazła się niemal całość sił alianckich. 

Kluczowa dla losów frontu zachodniego okazała się sytuacja w Zagłębiu Ruhry – klęska w Zagłębiu Ruhry doprowadziła do powstania liczącej 200 km luki w niemieckiej obronie. Podejmowane próby zorganizowania defensywy nie przyniosły już jakichkolwiek rezultatów. Oddziałom niemieckim brakowało już nie tylko środków do walki, lecz i woli jej kontynuowania. Hitler nakazał zaprzestanie stawiania jakiegokolwiek oporu siłom państw zachodnich. 

24 kwietnia swoją ostatnią bitwę rozpoczęła 1. Dywizja Pancerna gen. Stanisława Maczka. Celem było zdobycie twierdzy i portu Wilhelmshaven. Rano 5 maja Polacy przyjęli kapitulację niemieckich obrońców. W tym samym czasie wojska alianckie wkroczyły do okupowanej Danii i przyjęły kapitulację wszystkich sił niemieckich w północnej części Rzeszy. Na południu gen. George Patton maszerował na stolicę Czechosłowacji. 6 maja dotarł do Pilzna i pod wpływem nacisków politycznych swoich przełożonych powstrzymał dalsze natarcie. 

Marsz na Berlin

20 kwietnia 1945 r. w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy swoje ostatnie urodziny obchodził Adolf Hitler. Tego dnia pierwsze sowieckie pociski artyleryjskie spadły na miasto. Zaledwie cztery dni wcześniej wojska sowieckie i 1. Armii WP przekroczyły Odrę i przełamały niemiecką obronę. 25 kwietnia pierścień okrążenia wokół stolicy III Rzeszy został ostatecznie zamknięty, a artyleria radziecka rozpoczęła ostrzał miasta.

Niemiecka obrona załamywała się. 30 kwietnia samobójstwo popełnili Hitler i jego żona Ewa Braun. Tego samego dnia wieczorem sowiecka flaga zawisła nad Reichstagiem, opór stawiały tylko jednostki zajmujące mocno ufortyfikowane budynki, lecz nie trwał on długo – 1 maja skapitulowała twierdza Spandau, 2 maja o siódmej rano oddziały sowieckie zdobyły gmach Kancelarii Rzeszy. Tego samego dnia w budynku przy Schulenburgring 2 w dzielnicy Tempelhof, w którym mieściła się kwatera główna gen. Wasilija Czujkowa, gen. Helmuth Weidling podpisał kapitulację wszystkich jednostek garnizonu berlińskiego. 

Na mocy testamentu Hitlera z 28 kwietnia po jego śmierci stanowisko kanclerza objął dotychczasowy minister propagandy Joseph Goebbels. Wieczorem 1 maja Goebbels wraz z żoną, która wcześniej otruła szóstkę ich dzieci, popełnili samobójstwo. Przywrócone po jedenastu latach stanowisko prezydenta Rzeszy objął przebywający we Flensburgu admirał Karl Dönitz. Po otrzymaniu informacji o śmierci Goebbelsa powołał nowy rząd z Johannem Ludwigiem Grafem Schwerinem von Krosigkiem jako kanclerzem. Jego głównym zadaniem było przerzucenie jak największej części wciąż istniejących sił na zachód, tak aby żołnierze i oficerowie nie wpadli w ręce sowietów. Dönitz i jego otoczenie wciąż liczyli na ewentualny wybuch konfliktu aliantów zachodnich ze Związkiem Sowieckim. 

Akt kapitulacji III Rzeszy

4 maja Dönitz zgodził się na kapitulację wszystkich sił niemieckich w północnych Niemczech. Jednocześnie jego wysłannik spotkał się z gen. Dwightem Eisenhowerem i próbował rozpocząć negocjacje dotyczące kapitulacji przed aliantami zachodnimi. Naczelny Dowódca Sprzymierzonych, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Wielkiej Trójki, stwierdził, że kapitulacja musi dotyczyć wszystkich sił na obu frontach. W tej sytuacji Dönitz powierzył misję podpisania kapitulacji gen. Alfredowi Jodlowi. 

7 maja o 2:41 w kwaterze głównej Alianckich Sił Ekspedycyjnych w Reims we Francji złożono podpisy pod aktem kapitulacji. Rzeszę reprezentowali przedstawiciele trzech rodzajów sił zbrojnych – sił lądowych, lotnictwa i marynarki wojennej. Aliantów reprezentowali amerykański generał Walter Bedell Smith i przedstawiciel Armii Czerwonej gen. Iwan Susłoparow. Jako świadek podpis złożył przedstawiciel Francji.

W stolicach zachodniej Europy trwały uzgadniane między przywódcami przygotowania do ogłoszenia dnia zwycięstwa. Pokrzyżował je Józef Stalin, który zażądał ponownego uroczystego podpisania kapitulacji w kontrolowanej przez siebie stolicy upadającej Rzeszy. Brytyjski samolot dostarczył 8 maja 1945 r. na berlińskie lotnisko Tempelhof trzyosobową delegację niemiecką z feldmarszałkiem Wilhelmem Keitlem na czele. Przygotowany dokument zawierał te same warunki bezwarunkowego poddania się wojsk niemieckich, jakie ustalono poprzedniego dnia w Reims.

Ceremonia odbyła się w byłym kasynie oficerskim szkoły saperskiej w dzielnicy Berlina Karlshorst. Poza Keitlem jako przedstawiciele głównych rodzajów niemieckich sił zbrojnych kapitulację podpisali Hans-Georg von Friedeburg i generał lotnictwa Hans-Jürgen Stumpff. Jako przedstawiciel naczelnego dowództwa sowieckich sił zbrojnych w roli sygnatariusza wystąpił marszałek Gieorgij Żukow; alianci zachodni powierzyli to zadanie brytyjskiemu generałowi lotnictwa Arthurowi Tedderowi. Ponadto dokument podpisali jako świadkowie naczelny dowódca amerykańskiego lotnictwa strategicznego gen. Carl A. Spaatz i dowódca 1. Armii Francuskiej gen. Jean de Lattre de Tassigny (jako świadek i przyjmujący kapitulację). Wcześniej doszło do zamieszania proceduralnego wokół przedstawiciela Francji, który zagroził popełnieniem samobójstwa, jeśli nie zostanie dopuszczony do podpisania aktu kapitulacji, a na sali nie znajdzie się francuska flaga. Feldmarszałek Keitel złośliwie zauważył, że podpis francuskiego generała powinien znaleźć się po obu stronach aktu – zwycięzców i zwyciężonych. Zgodnie z ustaleniami z Reims akt kapitulacji Rzeszy wszedł w życie o 23.01 czasu środkowoeuropejskiego. W ZSRS była już 1:01. Stąd jednodniowa różnica w świętowaniu dnia zwycięstwa pomiędzy krajami zachodnimi a Związkiem Sowieckim oraz współczesną Rosją.

Dalsze działania wojenne

Formalna kapitulacja Rzeszy nie kończyła walk w niektórych zakątkach Europy wciąż kontrolowanych przez resztki sił Wehrmachtu i SS. W Czechach Niemcy dysponowali wciąż blisko milionem żołnierzy pod dowództwem feldmarszałka Ferdinanda Schörnera. Po kapitulacji Berlina skierowano przeciwko nim siły 1. Frontu Ukraińskiego marszałka Iwana Koniewa, w których skład wchodziły m.in. 2. Armia WP oraz czechosłowacki 1. Czechosłowackiego Korpusu Armijnego. 5 maja w Pradze wybuchło powstanie. Mimo gigantycznej przewagi militarnej Niemcy zdecydowali się na podjęcie rozmów i jednoczesne przebijanie się w kierunku frontu zachodniego. Rozkazom nie podporządkowało się SS, które brutalnie pacyfikowało miasto. Dopiero wieczorem 9 maja wojska SS złożyły broń przed nadciągającymi oddziałami sowieckimi. Część wycofujących się na zachód Niemców stawiała opór do 11 maja. Dzień wcześniej broń złożyły broniące się od jesieni 1944 r. resztki wojsk niemieckich nad Bałtykiem – na Helu, Żuławach, Kępie Oksywskiej, Mierzei Wiślanej i w Kurlandii. Niektóre odcięte oddziały niemieckie, m.in. na Wyspach Normandzkich, poddały się bez walki dopiero 16 maja. 11 czerwca na Spitsbergenie poddała się załoga niemieckiej stacji meteorologicznej. 17 sierpnia do Argentyny dopłynął ostatni aktywny niemiecki okręt podwodny U-977. 

Mimo kapitulacji wszystkich sił niemieckich we Flensburgu wciąż działał rząd Rzeszy. Dopiero 23 maja Brytyjczycy zdecydowali się na aresztowanie jego członków. Szczególny niepokój istnienie rządu Dönitza wywoływało w Moskwie. Stalin uważał, że to element przygotowań zachodnich aliantów do agresji na ZSRS i jego satelitów. 5 czerwca 1945 r. władzę nad Niemcami przejęła Sojusznicza Rada Kontroli Niemiec, kończąc w ten sposób historię III Rzeszy.

Wojnę na Dalekim Wschodzie zakończyła bezwarunkowa kapitulacja Japonii 2 września 1945 r. Największy konflikt w dziejach pochłonął ponad 50 mln ofiar – poległych, zamordowanych i zmarłych w wyniku działań wojennych. Według danych przedstawionych w publikacji Instytutu Pamięci Narodowej „Polska 1939–1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami”, pod redakcją prof. Wojciecha Materskiego i prof. Tomasza Szaroty, w czasie II wojny światowej zginęło od 5,6 do 5,8 mln obywateli polskich.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Rosjanie za wszelką cenę chcą dotrzeć do granic obwodów donieckiego i ługańskiego

Skoworodyniwka koło Charkowa, zniszczone przez Rosjan muzeum poświęcone ukraińskiemu filozofowi i poecie z XVIII wieku Hryhorijowi Skoworodzie / Foto: SERGEY BOBOK / AFP


Rosjanie za wszelką cenę chcą dotrzeć do granic obwodów donieckiego i ługańskiego

Andrzej Łomanowski


Oddziały cofnęły się na niewielkie wzniesienia na zachód od ruin niegdyś 20-tysięcznego miasteczka. Z Popasnej jest w prostej linii 50 kilometrów do Izjumu (na północny zachód), gdzie Rosjanie bezskutecznie próbują przełamać ukraiński opór. Jeśli im się to uda (czy z północy, czy od Popasnej od południa), część ukraińskich oddziałów na wschodzie zostanie zagrożona okrążeniem.

Ich ewentualny odwrót odda najeźdźcy cały obwód ługański, co byłoby jedynym widocznym sukcesem Kremla po ponad miesiącu kolejnej ofensywy na Ukrainie. Szwedzki politolog i ekonomista Anders Aslund uważa, że to umożliwiłoby Kremlowi zrealizowanie „jednego z możliwych scenariuszy: anektowania przez Rosję wszystkich okupowanych obecnie terenów Ukrainy. A potem ogłoszeniu, że te nowe tereny obejmuje również rosyjska obrona nuklearna, tak jak Krym. A to byłby prawdopodobnie ostateczny cios w system bezpieczeństwa stworzony układem o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej”.

Najpierw jednak Kreml musi zdobyć wszystkie te tereny, a nie tylko Popasną. A do ukraińskich oddziałów pod Izjumem już dociera amerykańskie uzbrojenie, co może wkrótce doprowadzić do odwrotnej sytuacji – ucieczki Rosjan. Ataki zaś na bronione przez Ukraińców Zaporoże załamały się.

W cieniu święta

Nie są to sukcesy, które Kreml chciałby osiągnąć na 9 maja, święto, jakie uczynił najważniejszym w Rosji. „Dzisiaj nasi żołnierze, jak i ich przodkowie walczą o wyzwolenie ojczystej ziemi. (…) Tak jak i w 1945 roku zwycięstwo będzie nasze” – zapewnił mimo to prezydent Putin w telegramie rozesłanym do większości przywódców państw postsowieckich. Za to do Kijowa w dniu ukraińskiego święta Dnia Pamięci Ofiar Drugiej Wojny Światowej przyjechała przewodnicząca Bundestagu Bärbel Bas, najwyższej rangi niemiecki gość w Ukrainie od początku wojny.

Próbując zapanować nad własnymi oddziałami, rosyjskie dowództwo coraz częściej wysyła do okopów wysokiej rangi oficerów, w tym generałów. „Kłopoty w dowodzeniu, a co za tym idzie niepewne działania wojsk, zmusiły starszych oficerów do osobistego przejmowania dowodzenia. Ale nie zauważono, by obecność tych dowódców na pierwszej linii w jakiś sposób polepszyła działania Rosjan. Osiąganiu sukcesu przeszkadza im przede wszystkim bałagan w planowaniu operacji i wspieraniu jej” – zauważył brytyjski wywiad.

Ale w rezultacie tej praktyki spośród 20 rosyjskich generałów dowodzących wojskami w Ukrainie na początku operacji nie żyje już połowa – jak twierdzą Ukraińcy. Rosjanie przyznali się do śmierci tylko czterech i nadal nie poinformowali, jakie straty poniósł sztab ich armii pod Izjumem trafiony tydzień temu przez ukraińską artylerię.

Walki na morzu

Tymczasem na zachodzie pojawił się zaskakujący, nowy front. Od kilku dni trwają walki wokół Wyspy Węży na Morzu Czarnym (słynnej z powodu grupy ukraińskich strażników granicznych, którzy pierwszego dnia wojny stawili opór krążownikowi „Moskwa”). Teraz Ukraińcy zniszczyli rosyjskie wyrzutnie rakietowe na wyspie i zatopili dwa kutry. Rosjanie wysłali posiłki, a Ukraińcy znów je zbombardowali, topiąc kolejne jednostki floty. Wcześniej w tych samych okolicach trafiona została podobno rosyjska fregata Admirał Makarow, choć nie wiadomo, jaki jest ostatecznie jej los.

Fregata była jednym z trzech największych okrętów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej (po zatopieniu krążownika „Moskwa”). Na początku kwietnia pojawiały się już informacje o trafieniu przez Ukraińców innego z tej trójki, fregaty Admirał Essen. Gdyby informacje o uszkodzeniu obu okrętów potwierdziły się, oznaczałoby to ogromne osłabienie rosyjskiej floty na Morzu Czarnym. Kreml nie może uzupełniać strat, gdyż z powodu konfliktu Turcja zamknęła cieśniny czarnomorskie dla okrętów wojennych. Kilka rosyjskich jednostek krąży obecnie po Morzu Egejskim, nie mogąc przedostać się na północ.

Eksperci wojskowi uważają, że rozpoczynając bitwę o Wyspę Węży, Kijów chce usunąć rosyjskie siły z zachodniej części Morza Czarnego i odblokować port w Odessie. A właściwie cały kompleks portów: trzy wokół Odessy i pięć mniejszych w pobliskich miejscowościach. To zaś uwolniłoby ukraiński handel głównie płodami rolnymi. Ale też umożliwiłoby dostawy zagranicznego uzbrojenia do Ukrainy: znacznie większe niż samolotami (głównie do Rzeszowa) i prawie bezpośrednio na zaplecze frontu. Ponadto na wodach w pobliżu Odessy ćwiczą już nowe ukraińskie kutry, gdy tylko ich bezpośrednie zagrożenie zostanie usunięte, wyruszą na morze i wzdłuż wybrzeża atakując agresora.

Rosjanie na razie odpowiadają na tę operacje, wysyłając jedynie kolejnych żołnierzy na Wyspę Węży, którzy stają się łatwym łupem Ukraińców.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


News From Israel- May 08, 2022

News From Israel- May 08, 2022

ILTV Israel News


Israel security forces apprehend the two Palestinian terrorists who murdered three people with axes and knives in Elad during Israel’s Independence Day celebrations

Hamas threatens an unprecedented response if Israel resumes its targeted killing policy against the terror group’s leaders

ILTV sits down with Israel’s new special envoy for combating antisemitism & delegitimization Noa Tishby


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com