Archive | 2023/01/09

Nowa książka obala mit, że „spisek syjonistyczny” zmusił Żydów do opuszczenia Iraku

Okładka książki Udręka ocalenia.


Nowa książka obala mit, że „spisek syjonistyczny” zmusił Żydów do opuszczenia Iraku

Bataween
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Agent Mosadu, Shlomo Hillel, przekonał 86-letniego dr Zvi Yehudę do zebrania materiału badawczego potrzebnego do obalenia utrzymującego się mitu, że to syjoniści podłożyli bomby, by skłonić Żydów z Iraku do ucieczki do Izraela. Rezultatem jest nowa książka, Udręka ocalenia  (hebr.).  “Y-net News” pisze: 

.

Przez około sto lat zarówno iraccy Żydzi, jak i cały świat byli zalewani dezinformacją o tym, jak syjoniści, którzy byli zajęci budowaniem państwa Izrael, wymagali od nich dokonania aliji.

Dowodem na to miały być zamachy bombowe na irackie synagogi i domy, w których zginęło kilku Żydów. Wkrótce po zamachach zaczęła krążyć plotka, że to sami Żydzi byli odpowiedzialni za terroryzowanie swoich własnych ludzi, by opuścili Irak. W rezultacie rząd iracki zaczął więzić i torturować Żydów, żądać podpisanych przyznań do winy, a następnie wykonywać egzekucje na rzekomych winowajcach. Później władze irackie przechwalały się swoim heroicznym wykryciem „spisku syjonistycznego”.

Ponadto zmusili około 105 tysięcy Żydów mieszkających w Iraku do podpisania dokumentu stwierdzającego, że opuszczają Irak z własnej woli. Podtekst był jasny: to syjoniści zmusili wszystkich Żydów do aliji, używając podstępnych środków, a rząd iracki był całkowicie niewinny.

Jedną z rzeczy, która pomogła zakorzenić się temu kłamstwu, był fakt, że wielu Żydom nie udało się zbudować sobie życia w Izraelu, ponieważ uwierzyli, że to syjoniści „narzucili” aliję irackim Żydom, którzy, jak twierdzili, wcześniej dobrze sobie radzili, żyjąc w Iraku.

„Zarówno radio, jak i prasa w Iraku zalały świat tą narracją — mówi Yehuda.  – Na całym świecie ta propaganda stała się akceptowaną narracją zarówno ONZ, jak i amerykańskiego Departamentu Stanu”.

Książka dr Yehudy jest jego osobistym aktem oskarżenia przeciwko władzom irackim w związku z traktowaniem przez nie narodu żydowskiego. Jego badania pokazują, że prześladowania Żydów rozpoczęły się w latach trzydziestych XX wieku wraz z objęciem stanowiska premiera przez Nuri al-Saida. Bardzo nie lubił Żydów i nawet powiedział ówczesnemu arabskiemu burmistrzowi Jerozolimy: „Żydzi są źródłem zła. To szpiedzy i musimy się ich jak najszybciej pozbyć”.

Słowa szybko zamieniły się w czyny. Mienie żydowskie zostało zdewastowane i wysadzane w powietrze, wielu aresztowano i zamordowano od 200 do 1000 Żydów (przypuszczalnie odnosi się to do Farhud z 1941 r. – red. Point of No Return). Była to wyraźna wskazówka, że narracja reżimu nazistowskiego o narodzie żydowskim zawładnęła umysłami na całym kontynencie.

Związek między Irakiem a reżimem nazistowskim polegał również na tym, że Fritz Grobba, niemiecki dyplomata działający wówczas w Bagdadzie, pomagał Irakowi w szerzeniu antyżydowskiej propagandy i zabezpieczaniu broni w tym celu. „Irakijczycy podziwiali zarówno jego, jak i Hitlera” — mówi Yehuda. „Naziści zachęcali do tego związku, a nawet byli łaskawymi gospodarzami dla irackich urzędników”.


Rodzina dra Zvi Yehuda (pośrodku). Dokonali aliji, kiedy Zvi miał 13 lat

Rodzina dra Zvi Yehuda (pośrodku). Dokonali aliji, kiedy Zvi miał 13 lat

Nie tylko naziści sprawili, że Irak znienawidził Żydów. Haszymici marzyli o masowej ekspansji terytorialnej, by pomieścić nadchodzący kalifat, który miał objąć współczesny Izrael. Zwrócili się do Żydów w Iraku, by podpisali dokument o poparciu tej inicjatywy, a niezgadzających się na to uznano za wrogów państwa. Co jeszcze dziwniejsze, Irak bał się, że Izrael stanie się tak silny, że przyłączy Irak do swojego „syjonistycznego imperium”.

Wraz z prześladowaniami religijnymi, materialnymi i finansowymi szalejącymi w całym Iraku, w latach pięćdziesiątych XX wieku nasiliła się fala Żydów udających się do Izraela, aby uniknąć wrogości i rozpocząć nowe życie.

Yehuda mówi, że zebrane przez niego dokumenty pokazują, jak w tamtym czasie fałszowano prawdę. „Jeden z Żydów powieszonych w latach pięćdziesiątych przyznał, że to syjoniści zmusili go do napadu na żydowską własność, ale dokumenty pokazują, że przyznał się do tego tylko dlatego, że obiecano mu prawo wyjazdu za granicę”. (Przypuszczalnie odnosi się to do dwóch zamachów bombowych z czerwca 1951 r., które uszkodziły firmę samochodową Lawi i salon samochodowy Stanley Shashoua, ale nie spowodowały ofiar – red. Point of No Return).

„Istnieją również dowody na to, że arabscy więźniowie wyśmiewali się z jego naiwności, zgadzając się na umowę, która nie była warta papieru, na którym została wydrukowana. Po uzyskaniu od niego podpisu, którego potrzebowali, został stracony”.

Inne zebrane dowody pokazują, że świeżo upieczone państwo Izrael nie podjęło żadnego wysiłku, aby pomóc Żydom mieszkającym w tym czasie w Iraku. (Nie jest jasne, o co chodzi reporterowi – red. Point of No Return). Dopiero później, kiedy premier Ben-Gurion wyznaczył specjalną komisję do zbadania tej sprawy, sprawa wyszła na jaw. Ustalono, że to iraccy funkcjonariusze rzucali materiały wybuchowe w irackie synagogi, a nie syjoniści rzekomo próbujący zmusić irackich Żydów do aliji.

Ale potem sprawy przybrały dziwny obrót. Iracki Żyd, który siedział w więzieniu w Iraku (Yehuda Tager wskazał Yosefa Ben-Halahmi)  powiedział Ben-Gurionowi, że słyszał, że to Żydzi zdewastowali swoją własność. Jakkolwiek niewiarygodnie to brzmi, pierwszy premier Izraela dał wiarę jemu, a nie własnej komisji. Następnie postanowił trzymać się z dala od wydarzeń rozgrywających się w Iraku.

W 2014 roku Kneset uchwalił ustawę, zgodnie z którą 30 listopada będzie dniem upamiętnienia wypędzenia irackich Żydów oraz ich tortur i uwięzienia przez władze irackie. (30 listopada upamiętnia wyjazd i exodus Żydów ze wszystkich krajów arabskich i Iranu – nie tylko z Iraku – red. Point of No Return)

Zapytałem Zvi Yehudę,czy jego badania mogą mieć wpływ na przyszłość?

“Absolutnie. Wiele żydowskich miejsc historycznych zostało zrujnowanych i odbudowanych (sic!). Ciągle mówią o palestyńskim prawie powrotu. A co z prawem powrotu dla Żydów wypędzonych z Iraku?” (Zamiast domagać się prawa powrotu Żydów do Iraku, dr Yehuda powinien był mówić o trwałej wymianie populacji uchodźców, bez możliwości powrotu uchodźców – red. Point of No Return).


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israel must not let the IDF exclude women – opinion

Israel must not let the IDF exclude women – opinion

ZINA RAKHAMILOVA


We are already heading in a dangerous direction with female representation in this new government. Will we allow this to happen in the IDF as well?.

IDF CHIEF of Staff Lt.-Gen. Aviv Kohavi speaks at a conference of the Institute for National Security Studies, in Tel Aviv last week. Last year, Kohavi condemned instances of sexual assault and vowed to root them out, but not much has changed, says the writer. / (photo credit: AVSHALOM SASSONI/FLASH90)

Over the last couple of weeks, Israeli women have taken to social media to voice their anger and frustration over the recent letter from senior religious Zionist rabbis discussing the issue of sexual harassment in the Israel Defense Forces.

As some of us may know, Israeli women serve two mandatory years in the IDF. The army makes exemptions for medical and mental health reasons or if the person comes from a sector of the country that isn’t required to do mandatory services.

The army also gives women special exemptions if they are married or pregnant and for religious purposes. Yet, a growing voice in Israeli religious society is pushing for women to opt out of the army and instead choose National Service.

But why?

Female IDF soldiers of the Bardales Battalion (credit: HADAS PARUSH/FLASH90)

Does the IDF have an internal problem with women?

It seems the IDF has an internal problem that it needs to address. A report from 2021 says that a third of Israeli female soldiers experience sexual harassment during their mandatory service. A State Comptroller’s Report found that less than half of the Israeli female soldiers who experienced harassment filed a complaint. Of those, 44% said their complaints were not handled properly, and 26% stated that their complaints were not handled at all. Unfortunately, this isn’t unusual in what are considered “male-dominated” environments.

“Any attack on sexual grounds, in speech or deed, is an attack on human dignity and constitutes a severe breach [of army protocol].”

Aviv Kohavi

Last year, IDF Chief of Staff Lt.-Gen. Aviv Kohavi condemned instances of sexual assault and vowed to root them out of the army. Kohavi stated, “Any attack on sexual grounds, in speech or deed, is an attack on human dignity and constitutes a severe breach [of army protocol].” Kohavi vowed to educate and instill values, ensure accountability and punish severely when sexual assault occurs in the future.

Not much changed in the year since Kohavi made his vow.

One would assume that given these issues, leaders in Israel would do everything in their power to ensure that the army becomes a safer place for women and would push for accountability in any harassment. Yet, a public letter published by these rabbis from the religious Zionist camp stated that “for generations, the Rabbinate Council has determined that women should not serve in the army,” and that “conscription of women mekalkel et hashura” (lit., spoils the line). They went even further to say that, because of sexual harassment, women should not serve in the IDF.

I must be transparent; I never served in the IDF. I moved to Israel at 27, after the age cutoff for new immigrants. So while I am writing about this issue with limited experience in the IDF, this is about highlighting a problem and giving a voice and platform to female soldiers whom I respect and admire and who are deeply upset that this is how religious leaders are handling sexual harassment.

It’s always easier to blame the victim than it is to address a problem in a system.

The letter from these rabbis comes at a time when more religious girls are enlisting in the IDF, despite the historical opposition or stigma. A colleague of mine, Faran Raz, who served as a female combat commander in the Search & Rescue Unit, states, “We, female fighters who served in the IDF, risked our physical and mental safety to protect each and every citizen of our country, including the rabbis who signed the letter. They claim that we “spoiled,” but we foiled terrorist attacks, served in tense areas and contributed greatly to the security of Israel.”

“We, female fighters who served in the IDF, risked our physical and mental safety to protect each and every citizen of our country, including the rabbis who signed the letter. They claim that we ‘spoiled,’ but we foiled terrorist attacks, served in tense areas and contributed greatly to the security of Israel.”

Faran Raz

Imagine giving up years of your life to protect your people and country and then being told that your mere presence “spoils” the army.

Faran continued, “Although I finished my military service as a fighter, unfortunately, I still feel the need to fight for our basic rights as women here… this letter is dangerous. Words lead to actions, and I can’t imagine Israel without women serving in the army.”

We are already heading in a dangerous direction with female representation in this new government. Will we allow this to happen in the IDF as well? Several leaders in our new government oppose women serving in the IDF, even though many play a vital role in the safety of the State of Israel.

It is irresponsible to downplay the role that women contribute to the army. The Jerusalem Post just published a beautiful piece on Israeli women in the air force who are breaking the glass ceiling. One story describes the journey of Lt.-Col. M. who has worked for the Israel Air Force for 22 years and is one of the highest-ranking women in the 122nd “Nachshon” Squadron, serving as an airborne ground-control interceptor. Lt.-Col. M has been protecting Israel’s skies for 22 years; she defends against hostile infiltrations, and identified two Hezbollah drones this past summer.

Hers is one of many stories of women playing an integral role in the safety of the Jewish state through the IDF.

While the IDF takes on a strong moral code of conduct, like anything managed by humans it is far from perfect. While those who seek to harm the Jewish state will try to weaponize these issues against Israel, it should not stop us from trying to address and better the situation.

The IDF must deal with the issue of sexual assault. Moreover, as a society, we must reject the comments made by religious leaders and politicians that women “spoil the line” and label it as discrimination. The essence of those statements does not reflect Judaism’s view on women.

As a new immigrant, I am proud of my female friends and colleagues in Israel who have accomplished so much. Women in Israel have made significant contributions to the army and the greater Israeli society.

While Israel has done a lot to advance the status of women, we still have a long way to go. I hope we can break barriers in Israel to shape a better future so that when it’s time for our daughters to enlist, they will be in safer hands.


The writer is a social media activist with over 10 years of experience working for Israeli, Jewish and cause-based NGOs. She is the co-founder and COO of Social Lite Creative, a digital marketing firm specializing in geopolitics.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Russia Claims it Killed Hundreds of Ukrainian Soldiers in Rocket Attack

Russia Claims it Killed Hundreds of Ukrainian Soldiers in Rocket Attack

Reuters and Algemeiner Staff


Ukrainian rescue units survey the aftermath of a Russian drone strike in the Dnipro region. Photo: Reuters/Latin America News Agency

Russia’s defense ministry said on Sunday it had killed more than 600 Ukrainian servicemen in a massive rocket strike on two buildings in eastern Ukraine temporarily housing Ukrainian forces.

Reuters could not immediately verify the defense ministry’s assertion. There was no immediate comment on the Russian claim from Ukraine, though the mayor of Kramatorsk, the eastern Ukrainian town Russia said it had targeted, said earlier on Sunday on Facebook that nobody had been killed in an attack on various buildings in the city.

Russia’s defense ministry said the strike on the buildings in Kramatorsk was revenge for a deadly Ukrainian attack earlier this year on a Russian barracks in Makiivka in part of the Donetsk region controlled by Moscow’s forces in which at least 89 servicemen were killed.

The ministry said in a statement that it had used what it called reliable intelligence to target the Ukrainian troops. It said more than 700 Ukrainian troops had been housed in one hostel and more than 600 in another.

“As a result of a massive missile strike on these temporary deployment points of Ukrainian army units, more than 600 Ukrainian servicemen were destroyed,” the defense ministry said.

If true, it would be the single largest loss of Ukrainian troops since Russia invaded on Feb. 24 last year.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com