Archive | 2023/05/30

Leszek Kołakowski 23.10.1927—17.07.2009

Leszek Kołakowski, fot. Piotr Wójcik, Agencja Gazeta


Leszek Kołakowski
23.10.1927—17.07.2009

Monika Rogowska-Stangret


Leszek Kołakowski to jedna z najbardziej znanych i popularnych twarzy polskiej filozofii. Współtwórca warszawskiej szkoły historyków idei, zainteresowany historią filozofii nowożytnej, szczególnie marksizmem, filozofią religii i kultury europejskiej. Autor licznych książek naukowych, esejów, powiastek oraz bajek filozoficznych. Filozof akademicki i popularyzator filozofii. Obrońca pytających o “oczywistości” błaznów.

.

Leszek Kołakowski urodził się 23 października 1927 roku w Radomiu w rodzinie inteligenckiej. Ojciec – Jerzy Julian Kołakowski był pedagogiem i publicystą (używał pseudonimu Jerzy Karon), matka – nauczycielką. Dzieciństwo filozofa było trudne – jego matka umarła, gdy miał zaledwie trzy lata, a młodzieńcze lata przypadły na czas wojny. W latach 30. wraz z ojcem Kołakowski przeniósł się do Łodzi, ale pierwsze wojenne lata spędził poza miastem (został z niego wysiedlony). W 1943 roku jego ojciec został aresztowany i stracony przez Niemców, co symbolicznie skończyło dzieciństwo filozofa.

Po wojnie w 1945 roku Kołakowski powrócił do Łodzi i podjął studia na wydziale humanistycznym Uniwersytetu Łódzkiego. Tam też zaangażował się w działalność komunistyczną, między innymi wstąpił do Akademickiego Związku Walki Młodych “Życie”. W 1949 roku przeprowadził się wraz z żoną Tamarą Kołakowską do Warszawy, kontynuował studia, został asystentem profesora Tadeusza Kotarbińskiego, a następnie profesora Adama Schaffa, podjął także pracę w Instytucie Kształcenia Kadr Naukowych przy KC PZPR. W 1953 roku obronił pracę doktorską zatytułowaną “Spinoza jako zjawisko historyczne swojej epoki” i kontynuował pracę akademicką obejmując katedrę filozofii nowożytnej na Uniwersytecie Warszawskim. Zaangażował się w krzewienie w Polsce komunizmu i do 1966 roku pozostawał członkiem PZPR. Zasłynął zwłaszcza atakiem na Kościół Katolicki i religię. Religia będzie zresztą jednym z tematów towarzyszących Kołakowskiemu przez cały czas jego filozoficznej drogi, a jego podejście do niej będzie się zmieniać. Początkowo jednoznaczny krytyk, z czasem argumentował, że kondycja ludzka, a zwłaszcza cierpienie i śmierć, wymagają mitu. Można przyjąć, że w ostatnich latach filozof “uznał sacrum“, nie był mu jednak bliski Kościół jako instytucja, tu zachował nieufność.

Od 1957 roku Kołakowski z wyraźnego zwolennika komunizmu, zmienia się w jego krytyka, czego wyraz daje w artykułach i esejach zgromadzonych w zbiorze “Pochwała niekonsekwencji. Pisma rozproszone z lat 1955-1968”. W wyniku jego wypowiedzi i postawy, stał się jednym z wrogów władzy: wyrzucono go z partii, śledzono, objęto zakazem publikacji, a w wyniku Marca ’68 wyrzucono z pracy. Wówczas filozof podjął decyzję o emigracji. Po pobytach w Kanadzie i Francji ostatecznie osiadł w Anglii, gdzie zawodowo związał się z Uniwersytetem Oksfordzkim. W latach 1972-1991 był badaczem i wykładowcą w All Souls College, prowadził też liczne seminaria i wykłady gościnne, między innymi na uniwersytetach amerykańskich.

Po przejściu na emeryturę otrzymał honorowy tytuł członka społeczności akademickiej (Honorary member of Staff). W 1971 opublikował w paryskiej “Kulturze” esej pod tytułem “Tezy o nadziei i beznadziejności”, który dodał mu rozgłosu wśród opozycjonistów inspirując do stworzenia KOR-u. Sam Kołakowski był oficjalnym przedstawicielem tego ruchu na emigracji. Podobnie ważnym tekstem dla inteligencji opozycyjnej był esej “Kapłan i błazen”, w którym opowiada się za postawą błazna w filozofii, a zatem kogoś, kto nieustannie pyta, zachowuje dystans wobec rozmaitych stanowisk i nie ustaje w podważaniu oczywistości. Taka “błazeńska” postawa będzie bliska filozofowi do końca życia, w przedmowiedo swojej ostatniej książki (“Czy Pan Bóg jest szczęśliwy i inne pytania”, 2009) pisze:

Jak we wszystkim prawie, com pisał w ostatnich latach kilkudziesięciu, nie potrafię w sprawach najważniejszych dotrzeć do konkluzji ostatecznych i ciągle potykam się o kłopoty, które trzeba wyminąć niezręcznym i uciekinierskim powiedzeniem ‘z jednej strony…, ale z drugiej strony…’. Być może jest to przypadłość czy raczej ułomność umysłu autora, być może jednak – znów sobie pochlebiam – przypadłość bytu. Tak kończę.

Filozof otrzymał wiele nagród i wyróżnień, w tym: Nagrodę Polskiego PEN Clubu in. Jana Parandowskiego, Order Orła Białego, Nagrodę Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych im. Johna Klugego (został jej pierwszym laureatem), Nagrodę Jerozolimską i inne. Zmarł 17 lipca 2009 w Oksfordzie, pochowany został na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Jednym z ważnym wątków twórczości filozofa była filozofia marksistowska – młodzieńcze lata poświęcone intelektualnej walce o komunizm w Polsce i lata późniejsze, w których rozlicza się i krytykuje filozofię marksistowską, a przede wszystkim sposób jej wcielania w życie zaowocują trzytomowymi “Głównymi nurtami marksizmu”. Książka ta pomyślana była jako podręcznik historii marksizmu (historii doktryny, a nie idei). Nad pierwszym tomem pracował filozof po odsunięciu go od pracy akademickiej na Uniwersytecie Warszawskim w 1968 roku, tom ten był później poprawiany i zmieniany. Kolejne dwa powstały w latach 1970-1976 już na emigracji w Oksfordzie.

Jednocześnie Kołakowski prowadzi bardzo różnorodne życie filozoficzne. Zajmują go między innymi kwestie związane z filozofią kultury, religii, religijnością, mitem (“Kultura i fetysze” (1967), “Obecność mitu” (1972) i historią filozofii (swojemu oczytaniu daje wyraz w licznych esejach, publikując także książki poświęcone miedzy innymi Spinozie czy Bergsonowi). Ciekawią go też niekonwencjonalne (nieakademickie) sposoby uprawiania filozofii, zasłynął Kołakowski jako autor powiastek filozoficznych takich jak “13 bajek z Królestwa Lailonii” (1963), “Rozmowy z diabłem” (1965) czy bajek dla dzieci jak “Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca”(1986). Szerszą popularność zyskał jako popularyzator filozofii. Był autorem programu telewizyjnego “Mini wykłady o maxi sprawach” emitowanego w 1996 w Telewizji Polskiej, podczas którego w formie kilkuminutowych wykładów podejmował refleksję nad zagadnieniami takimi jak m.in. cnota, odpowiedzialność zbiorowa, Bóg, szacunek dla natury, nicnierobienie, zawiść czy sprawiedliwość. Od 2004 roku z kolei rozpoczął serię programów “O co nas pytają wielcy filozofowie”, w których przybliżał główne idee filozofów starożytnych, średniowiecznych, nowożytnych i współczesnych. Obie serie telewizyjne stały się podstawą dla książek zbierających wypowiedzi Kołakowskiego.

Kołakowski był autorytetem moralnym i mistrzem dla wielu swoich uczniów i uczennic. Marcin Król w książce “Czego nas uczy Leszek Kołakowski?” wspominał:

Powtarzamy, że Leszek Kołakowski był naszym mistrzem. Co to jednak znaczy? Kim jest mistrz? I na czym polega oddziaływanie mistrza na innych? Mistrz stanowi punkt odniesienia. Innymi słowy, mistrz wyznacza wzory i standardy. (…) Tak właśnie było w przypadku filozofii Leszka Kołakowskiego. Czasem błędnie przypisuje się mistrzowi rolę charyzmatyczną. Tymczasem oddziałuje nie osoba mistrza, lecz jego myśl. Leszek Kołakowski był bardzo ciepłym i spokojnym człowiekiem. Nie miał w sobie nic ani z przywódcy, ani z trybuna ludowego lub duchowego guru. Mistrzem był wtedy, kiedy pisał i czasem, kiedy mówił.

Sam filozof w sprawach charyzmy nie miał jednoznacznego poglądu. W sferze polityki charyzma może mylić się z populistą dążącym do władzy i niekierującym się realnym społecznym interesem, składającym puste obietnice “pod publiczkę”. Dlatego zdaniem Kołakowskiego potrzebujemy polityków nie charyzmatycznych, a “rozumnych i uczciwych, życzliwych ludziom, niewypełnionych wściekłością i niemiotających pogróżek”. Z drugiej strony trudno zaprzeczyć silnej potrzebie charyzmatycznych przewodniczek, mistrzów i nauczycielek, zwłaszcza chodzi tu o kwestie moralności i religijności. Szukamy ludzi, którzy żyją tak, jak nauczają, przy nich przestajemy czuć się bezsilnymi; sprawiają oni, że brzemię odpowiedzialności na naszych barkach ciąży nam nieco mniej. Niestety tego brzemienia nie zrzucimy realnie, choć możemy stosować różne sposoby na uwolnienie się odeń. Nadal to my sami musimy wiedzieć, czym jest dobro, czym zło.

Ważnym tekstem Kołakowskiego z zakresu etyki i poruszanych powyżej zagadnień jest esej “Etyka bez kodeksu” ze zbioru “Kultura i fetysze”. Mierzy się w nim filozof z kwestią odpowiedzialności za świat. Owa odpowiedzialność wynika z samego faktu istnienia: istniejąc bowiem, godzę się na świat, jakim jest: “Świat jest spadkiem, który obejmujemy w dniu urodzin”. Możemy tę odpowiedzialność odrzucić – stajemy się wówczas albo nihilistami, albo konserwatystami. Nihilista to, zdaniem Kołakowskiego ktoś, kto uchyla się od odpowiedzialności, ponieważ z góry zakłada, że wszelkie działania „naprawcze” są skazane na porażkę. Nihilizm jest lękiem przed podejmowaniem decyzji w obliczu przekonania o tym, że cokolwiek nie zrobimy, nie zmienimy świata ani na lepsze, ani na gorsze. Nie znaczy to jednak, że nihilista stoi poza procesem decyzyjnym – żyjąc zawsze podejmujemy jakieś decyzje. Z drugiej strony mamy konserwatystę, który stoi na stanowisku jałowości zmian, ponieważ świat jest taki, jaki jest. Sprzeciwia się zatem jakimkolwiek próbom reform, bliskie są mu takie wartości jak: trwałość, ustalony ład społeczny, wierność, posłuszeństwo, honor, przewidywalność przyszłości. Zdaniem Kołakowskiego konserwatysta także uchyla się od odpowiedzialności, ponieważ odwołuje się do “trwałych i bezwzględnych hierarchii wartości”, czyli kodeksów etycznych, które czynią z niego wyznawcę pewnych zasad, a nie kogoś, kto aktywnie myśli nad swoją postawą wobec świata. Kodeks etyczny jest wyrazem ludzkiego dążenia do bezpieczeństwa. Jeśli potrzeba bezpieczeństwa zostanie zaspokojona czujemy się zwolnieni z odpowiedzialności za zło, a jednocześnie może nas to znieczulić na moralne dylematy, konflikty, sytuacje pozbawione dobrego rozwiązania czy niejednoznaczne. Kodeks rozstrzyga w sposób niesprzeczny, dzięki czemu świat rysuje się w bezpiecznych biało-czarnych barwach. Jednocześnie nie sprzyja postawie tolerancji, oczekujemy bowiem od innych działania zgodnego z jednoznacznie sformułowanymi zasadami kodeksu i uznajemy nasze własne przekonania za jedynie słuszną drogę: “Kodeks poucza nas, jak zostać świętym, a raczej, co gorsze, jak zdobyć pewność, że się jest świętym”. W związku z tymi rozważaniami Kołakowski proponuje inne etyczne stanowisko – tytułową – etykę bez kodeksu. Będzie ona od nas wymagała wzięcia odpowiedzialności za każdą sytuację, z którą się zmagamy i nie oferuje żadnych dróg na skróty w postaci gotowego zbioru rad i drogowskazów. Wartości nie są bowiem ułożone w raz na zawsze ustalone hierarchie. Owe hierarchie są raczej wyrazem lęku przed przyszłością i zmianą, niż obiektywnie istniejącymi instancjami rozstrzygającymi. Oczywiście możemy mówić o jakimś elementarnym zestawie wartości, ale zawiera on puste miejsca, które modyfikuje i wypełnia praktyka życia codziennego, doświadczenie i decyzje, które w toku życia podejmujemy: “Jest to obraz świata z dziurami, które nasz ruch swobodny zapełnia, aby otwierać nowe [dziury]”.

W innym eseju pod tytułem “Pochwała niekonsekwencji” filozof będzie pisał o “sytuacjach elementarnych”, zdarza się bowiem, że świat w istocie jest czarno-biały:

Sytuacje elementarne to te, gdzie zamiera taktyka, to jest takie sytuacje ludzkie, do których nasz stosunek moralny pozostaje niezmieniony, bez względu na okoliczności, w jakich te sytuacje dochodzą do skutku. Jeżeli człowiek umiera z głodu, a mogę mu dać jeść, wówczas nie ma żadnego zbiegu okoliczności, w których byłoby rzeczą słuszną powiedzieć: ‘taktycznie jednak lepiej pozwolić mu umrzeć’; lub jeśli nie mogę mu pomóc, powiedzieć: ‘taktycznie lepiej przemilczeć sprawę jego śmierci głodowej’. Elementarnymi sytuacjami są ewidentne agresje wojenne, ludobójstwo, tortury, znęcanie się nad bezbronnymi… W elementarnych sytuacjach wartości niekonsekwencji przestają odgrywać rolę. Tutaj spotykamy nagle świat dwuwartościowy.

Kołakowski – podobnie jak inni filozofowie – diagnozuje rozdarcie człowieka między dążeniem do całkowitego bezpieczeństwa a pragnieniem całkowitej wolności. Konflikt ten w gruncie rzeczy jest niezbędny, by nie popaść w niepokojące skrajności. Z jednej strony dążenie do absolutnego bezpieczeństwa grozi totalitaryzmem, a więc całkowitym wyzbyciem się wolności i odpowiedzialności, zrzeczeniem się wolności wyboru. Z drugiej strony wolność całkowita przeradza się w swoje przeciwieństwo: “skoro wszystko jest dozwolone, dozwolone jest również organizowanie się w celu ustanowienia niewolnictwa lub tyranii”. Ludzkość nie ustawała w utopijnych próbach pogodzenia absolutnego bezpieczeństwa z absolutną wolnością, jak zauważa jednak filozof: “ze wszystkich prób zbudowania mieszkania doskonałego dla ludzkości pozostały ruiny i nieszczęścia”. Współcześnie jednak rozwój nauki i technologii podsyca zarówno dążenie do absolutnej wolności (poczucie sprawstwa, pragnienie nowości napędzane konsumpcjonizmem i wiarą w progres), jak i dążenie do bezpieczeństwa (takie kwestie jak żywność genetycznie modyfikowana, rozwój biotechnologii i medycyny są żywo dyskutowane i wywołują wiele społecznych lęków, wątpliwości i niepokojów, zwłaszcza w obliczu rosnącej specjalizacji, która sprawia, że zwykłemu człowiekowi brak kompetencji i zrozumienia dla współczesnej nauki i technologii). Współczesny świat staje się obiektem coraz bardziej eksperckiej wiedzy i coraz bardziej zawężających się specjalizacji. W takiej sytuacji trudno zorientować się o co w obserwowanych zmianach i nowinkach technicznych chodzi – w opinii Kołakowskiego – skazuje nas to na tkwienie w rozkroku między wygodami innowacji a tęsknotą za prostotą życia.


Literatura:

L. Kołakowski, Czy Pan Bóg jest szczęśliwy i inne pytania, Wydawnictwo Znak, Kraków 2009.

L. Kołakowski, Główne nurty marksizmu, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009 (wyd. 7).

L. Kołakowski, Obecność mitu, Prószyński i S-ka, Warszawa ca. 2009.

L. Kołakowski, Z. Mentzel, Czas ciekawy, czas niespokojny, cz. 1, Wydawnictwo Znak, Kraków 2007.

L. Kołakowski, Mini wykłady o maxi sprawach, Wydawnictwo Znak, Kraków 2004.

L. Kołakowski, O co nas pytają wielcy filozofowie, Wydawnictwo Znak, Kraków 2004 (seria pierwsza), 2005 (seria druga), 2006 (seria trzecia).

L. Kołakowski, Kultura i fetysze: eseje, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000 (wyd. 2).

L. Kołakowski, Pochwała niekonsekwencji. Pisma rozproszone z lat 1955-1968, Puls Publications, Londyn 1989 (trzy tomy).

L. Kołakowski, Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca, Oficyna Literacka,1986.

L. Kołakowski, 13 bajek z Królestwa Lailonii dla dużych i małych, Czytelnik, Warszawa 1963.

L. Kołakowski, Rozmowy z diabłem, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1965.

M. Król, Czego nas uczy Leszek Kołakowski?, Wydawnictwo Czerwone i Czarne, Warszawa 2010.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Modern Israeli grapes linked to grapes in the Bible – study

Modern Israeli grapes linked to grapes in the Bible – study

JUDY SIEGEL-ITZKOVICH


The seeds were found at archaeological excavations led by Prof. Guy Bar-Oz and colleagues from the University of Haifa’s School of Archaeology and Maritime Cultures.
.

Ancient winegrape seeds under a microscope from Avdat / (photo credit: Prof. Guy Bar-Oz, The University of Haifa)

Seeds that provide a genetic link between two modern varieties of red and white grapes cultivated over 1,100 years ago – and apparently were mentioned in two different books of the Bible – have resulted in an “extraordinary and thrilling discovery” by archaeologists at Tel Aviv University (TAU) and the University of Haifa.

“One ancient seed was found to belong to the Syriki variety, still used to make high-quality red wine in Greece and Lebanon. Since winegrapes are usually named after their place of origin, it is quite possible that the name Syriki is derived from Nahal Sorek, an important stream in the Judean Hills. A second seed was identified as related to the Be’er variety of white winegrapes still growing in the sands of Palmachim on the Mediterranean seashore.”

The new study was led by the paleogenomic laboratory of TAU’s Steinhardt Museum of Natural History and the University of Haifa analyzed DNA from ancient local winegrape seeds discovered at archaeological excavations in the Negev.

Seeds that provide a genetic link between two modern varieties of red and white grapes cultivated over 1,100 years ago – and apparently were mentioned in two different books of the Bible – have resulted in an “extraordinary and thrilling discovery” by archaeologists at Tel Aviv University (TAU) and the University of Haifa.

“One ancient seed was found to belong to the Syriki variety, still used to make high-quality red wine in Greece and Lebanon. Since winegrapes are usually named after their place of origin, it is quite possible that the name Syriki is derived from Nahal Sorek, an important stream in the Judean Hills. A second seed was identified as related to the Be’er variety of white winegrapes still growing in the sands of Palmachim on the Mediterranean seashore.”

The new study was led by the paleogenomic laboratory of TAU’s Steinhardt Museum of Natural History and the University of Haifa analyzed DNA from ancient local winegrape seeds discovered at archaeological excavations in the Negev.

What did they find?

The genetic study was led by TAU’s Dr. Pnina Cohen and Dr. Meirav Meiri. The seeds were found at archaeological excavations led by Prof. Guy Bar-Oz and colleagues from the University of Haifa’s School of Archaeology and Maritime Cultures, in collaboration with researchers from the Israel Antiquities Authority.

Ancient local winegrape seeds from Shivta (credit: Prof. Guy Bar-Oz, The University of Haifa)

Other participants included researchers the Weizmann Institute of Science in Rehovot, Bar-Ilan University in Ramat Gan, together with research institutions in France, Denmark and the UK. The paper has just been published in the leading scientific journal PNAS under the title “Ancient DNA from a lost Negev Highlands desert grape reveals a Late Antiquity wine lineage.”

They said the first variety may even appear in the Bible – in Jacob’s blessing to his son Judah: “He will tether his donkey to a vine, his colt to the choicest branch (soreka); he will wash his garments in wine, his robes in the blood of grapes (Genesis 49, 11); and perhaps also suggested in the giant cluster of grapes brought back by the men sent by Moses to explore the Land of Israel:   “When they reached the Valley of Eshkol (identified by some as Nahal Sorek), they cut off a branch bearing a single cluster of grapes. Two of them carried it on a pole between them” (Numbers 13, 23).

Bar-Oz noted that “archaeological excavations conducted in the Negev in recent years have revealed a flourishing wine industry from the Byzantine and early Arab periods (around the 4th to 9th centuries CE, especially at the sites of Shivta, Haluza, Avdat and Nizana, which were large, thriving cities at the time. The findings include large winepresses, jugs in which the exclusive wine exported to Europe was stored and grape seeds preserved for more than 1,000 years.”

He added that this industry “gradually declined following the Muslim conquest in the 7 th century, since Islam forbids the consumption of wine. The cultivation of winegrapes in the Negev was renewed only in modern times, in the State of Israel, mostly since the 1980s. This industry, however, relies mainly on winegrape varieties imported from Europe.”

One especially interesting finding was a large hoard of grape seeds, discovered on the floor of a sealed room at Avdat. The researchers explain that these seeds have been relatively well-preserved thanks to protection from climatic phenomena such as extreme temperatures, flooding, or dehydration. In the hope of discovering which varieties the seeds might belong to, the researchers prepared to extract their DNA in the paleogenetic lab.

“The science of paleogenomic uses a range of advanced technologies to analyze ancient genomes, primarily from archaeological findings. Since the DNA molecule is very sensitive and disintegrates over time, especially under high temperatures, we usually get only small pieces of DNA, often in a poor state of preservation,” Meiri explained. “To protect them, we work under special conditions: the paleogenetic lab is an isolated clean laboratory with positive air pressure that keeps contaminants out, and we enter it in sterilized ‘spacesuits’ familiar to everyone from the COVID pandemic.”

The researchers first looked for any organic matter remaining in the seeds by using FTIR (Fourier-transform infrared spectroscopy) – a chemical technique applying infrared radiation to produce a light spectrum that identifies the sample's content. Finding remnants of organic matter in 16 seeds, they went on to extract DNA from the samples.

The extracted DNA was sequenced, with an emphasis on about 10,000 genomic sites where variety-specific features are usually found; the results were compared to databases of modern grapevines from around the world. In 11 samples, the quality of genetic material was too poor to allow any definite conclusions, but three of the remaining samples were identified as generally belonging to local varieties.

Finally, the two samples of the highest quality, both from around 900 CE, were identified as belonging to specific local varieties that still exist today. The other high-quality seed identified as related to Be’er, a white winegrape variety still growing in the sands of Palmachim in remnants of vineyards probably abandoned in the mid- 20 th century. For the first time ever, the researchers were able to use the genome of a grape seed to determine the color of the fruit, discovering that it was in fact a white grape – the oldest botanical specimen of a white variety ever identified.

Be’er, a unique local variety native to the Land of Israel, is used today by the Barkan winery to make a special white wine of its own. “The wonderful thing about paleogenetics is that sometimes, tiny items can tell a big story. This is exactly what happened in our study. With just a bit of DNA extracted from two grape seeds, we were able to trace continuity in the local wine industry – from the Byzantine period, more than 1,000 years ago, to the present day,” Meiri concluded.

Ancient local winegrape seeds from Shivta (credit: Prof. Guy Bar-Oz, The University of Haifa)

“We believe our findings are also significant for Israel’s modern wine industry, which has been growing and thriving in recent decades. Today, most varieties grown here have been imported from Europe, so that the local conditions are not optimal for them. Local varieties can be more suitable for the local climate and soil, especially in the Negev. Our study opens new paths for restoring and improving ancient local varieties, to create winegrapes that are more suitable for challenging climati conditions such as high temperatures and little rainfall,” she said.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Jewish protestors raise Israeli flag, sing at Roger Waters Frankfurt concert

Jewish protestors raise Israeli flag, sing at Roger Waters Frankfurt concert

JERUSALEM POST STAFF


Frankfurt had tried to prevent the concert from happening in the city because of Waters’ antisemitism but was told it cannot stop him.
.

Roger Waters performs in Barcelona. / (photo credit: Wikimedia Commons)

Jewish protestors interrupted Roger Waters‘ concert in Frankfurt on Sunday with Israeli flags and by singing “Am Israel Chai” (the people of Israel live), according to a video posted by Twitter user Jewish Defense Network.

The video shows one protestor rushing onto the stage with an Israeli flag as security guards rush to stop him. Meanwhile, in the audience, a group of spectators raise Israeli flags and sing.

This protest was carried out after reports that Jewish groups had planned to hold a memorial ceremony at the venue before the performance in protest of Waters’ antisemitism.

Waters, who has been accused of antisemitism on many occasions and supports BDS, caused outrage last week after he performed in a concert dressed as a Nazi Schutzstaffel (SS) officer and compared journalist Shireen Abu Akleh, who was accidentally killed in clashes between Palestinians and the IDF, to Anne Frank who was murdered in the Holocaust.

The performance prompted German authorities to open an investigation into Waters as displays of swastikas and other Nazi imagery are banned in the country.

Former rock band ”Pink Floyd” musician Roger Waters performs on stage during his tour, at Tacoma Dome in Tacoma, Washington, US, September 18, 2022. (credit: REUTERS/AMR ALFIKY)

Concert held in significant Kristallnacht site

The Frankfurt concert, which authorities had tried to prevent due to his past antisemitism, was held at Festhalle where more than 2,700 Jews were brutally beaten and abused during Kristallnacht in 1938 before later being deported to concentration camps.

Reports said that the Jewish protests before the concert would include protestors reading aloud the names of 600 Jews who were rounded up in Festhalle. A joint Jewish-Christian prayer in memory of the Holocaust victims was also meant to be held and attended by Frankfurt’s mayor and the head of the Frankfurt Jewish community.

Waters has been accused of antisemitism by fellow artists on multiple occasions, including Disturbed singer David Draiman and his own former fellow Pink Floyd bandmate David Gilmour.

He was once filmed comparing Jews to aliens and a couple of years ago, he sang about “taking back the land (Israel) from Jordan to the sea.” 


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com