Achtung Duden!

Achtung Duden!

MICHAŁ MARSZAŁ


Prezydent wybił się na niepodległość. Izraelską!

21 sierpnia w Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego w Warszawie miało odbyć się spotkanie z Jerzym Robertem Nowakiem, tytułowanym przez media mylnie profesorem – najbardziej znanym polskim antysemitą i jednocześnie prawą ręką ojca Rydzyka w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Miało się odbyć – bo jakiś chuj z „Gazety Wyborczej” narobił rabanu, że Nowaka wpuszczać nie wypada, w związku z czym odmówiono otwarcia sali, a Nowak wygłaszać musiał swe mądrości przed bramą, przez uszkodzony megafon, przy 4-pasmowej jezdni w godzinach szczytu. Jego wypowiedzi dla grupki zgromadzonych – w tym mnie – brzmiały więc mniej więcej tak: – Wrrr… Żydzi… Płiii… Geremek… Brrrrrum… Michnik…

Żądam holocaustu!

Po godzinie stania na krawężniku zacząłem dostrzegać korzyści ze spadku czytelnictwa „Wyborczej”, natomiast po półtorej, niezależnie od tego, co mówił Nowak, stałem się gorącym orędownikiem holocaustu – tak rozbolały mnie nogi.

W tych partyzanckich warunkach „profesor” wygłosił wykład „O politycznych i życiowych meandrach prezydenta nazywanego »Duda-Juda«”. Próbował w nim udowodnić, że za niedawną przemianą Andrzeja Dudy stoją, jak za wszystkim, co złe na świecie – może z wyjątkiem opryszczki genitalnej i spodni dzwonów – ci parszywi Żydzi!

Wystąpienie rozpoczęło się od obowiązkowej pozycji na spotkaniach antysemickich, czyli zdecydowanego odcięcia się zgromadzonych od antysemityzmu. Wszyscy wszak przyszli tu jedynie posłuchać prawdy, a że jest ona przy okazji antyżydowska…

– Szkoda, że niby są 2 lata dobrej zmiany, a jeszcze niektórzy trzęsą portkami – oznajmił na wstępie Nowak, po czym dodał, że w przeszłości bywał już podobnie sekowany. – Kardynał Nycz, nazywany powszechnie „Nic”, bo na ogół nie ma nic do powiedzenia, też zrobił mi kiedyś taką blokadę. Prowadziłem wtedy kampanię przeciw Grossowi, katolikożercy i polakożercy… (według Nowaka Żydów w Jedwabnem spalili Niemcy przy współudziale Żydów – przyp. M.M).

Atak z kosmosu

Zanim zebrani zdążyli nakiwać się głowami, powietrze przeszył dziki ryk rozjebanego megafonu:
– Płłłiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii…

– Co to jest?! – zawył Nowak do jegomościa trzymającego mu szczekaczkę przy uchu.

– Soros im kupił sprzęt i to z satelity idzie… – wtrącił jeden ze słuchaczy.

– Zagłuszanie! – dopowiedziała jakaś babka.

Gdy atak Sorosa z kosmosu został odparty, Nowak przeszedł do sedna występu. Przyznał, że wbrew swej wybitnej inteligencji początkowo dał się „Dudzie–Judzie” zwieść.

– Myślałem najpierw, że to źli doradcy, a doradców ma w większości fatalnych. Teraz, gdy stałem się dudologiem, a 2 miesiące ostatnie siedziałem i porównywałem różne teksty, wychodzi, że to niestety wina samego Dudy – oznajmił 76-letni historyk.

Rodzina rabina

Kto stoi za zdradzeniem ideałów patriotycznych przez Dudę? Oczywiście jego żydowska familia!

– Rodziny się właściwie nie wybiera, ale teścia to już w zasadzie wybrał – oburzał się „profesor”. – Julian Kornhauser jest polakożercą, zasłużonym między innymi za słynny wiersz o pogromie kieleckim!

Ojciec żony prezydenta faktycznie popełnił wydany w 1996 r. tomik „Kamyk i cień”, w którym skrytykował kielczan za zatłuczenie miejscowych Żydów, m.in. doktora Seweryna Kahanego, przewodniczącego kieleckiego Komitetu Żydowskiego.

– Zabito go, to prawda, ale nie kijami, nie sztachetami! – tłumaczył Nowak, choć zabijanemu nie czyniło to zapewne wielkiej różnicy.
– Zastrzelił go oficer Ludowego Wojska Polskiego!

A potem dodał, że takie „rzekome” pogromy jak w Polsce występowały też w wielu sąsiednich krajach. Za czym zawsze stali ruscy prowokatorzy, bo przecież nie nasi wspaniali rodacy.

Duda, który według Nowaka jest „plastelinką”, uzależniony jest nawet od niechętnych mu Żydów, takich jak Jakub Kornhauser, brat Agaty Dudy.

– Szwagroszczak to wręcz skrajny fanatyczny leming! – stwierdził Nowak.

Jana Dudę, ojca prezydenta, „profesor” też określił krótko: – Elegancki, z klasą. I mięczak straszliwy!

Judasz z Krakowskiego Przedmieścia

Przyjęcie Dudy do PiS Jacek Kurski określił jako triumf myśli politycznej Jarosława Kaczyńskiego. Co na to „profesor”?

– Kurski to lizus nad lizusami! Dziwię się, że Kaczyński jeszcze trzyma tego typa! – zbeształ prezesa TVP. – Jaki triumf? Karierowiczostwo! Kto go wyciągnął z niebytu politycznego? Zbigniew Ziobro! Duda był nieznanym prawnikiem, a Ziobro zrobił go w 2005 r. wicemistrzem sprawiedliwości.

– Płłłeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! – Wywody „profesora” przerwał wściekły ryk megafonu.

– To już przesada! Ile może takie trąbienie trwać? – wkurwiał się Nowak.

Na szczęście gdy Soros zakończył drugi kosmiczny atak, „profesor” ciągnął dalej: – A jak Duda się odpłacił za to? Czarną niewdzięcznością! Wręcz stwierdził Ziobro, że Duda jest Judaszem!

Niezmordowany uczony mimo upływu czasu wciąż dzielnie stał na nogach.

– Wszyscy wiemy, że pan Owsiak jest antypolakiem i antykatolikiem! I po co posyłanie dla takiego typa nart na aukcję albo zdjęcia żony? – oburzał się Nowak na prezydencki udział w WOŚP.

Wśród podstawowych cech Dudy – jak na Żyda przystało – wymienił niewdzięczność, nielojalność i miękkość.

– Nie liczył się z twardym elektoratem PiS, który ma dość fatalnych i podłych sądów, a liczył się z panią Gessler! – ciągnął „profesor”, a zgromadzeni zaczęli zachodzić w głowę, co blond kuchta z TVN ma wspólnego z polityką prezydenta.

Na szczęście tłum pochwycił po chwili, że uczony się najzwyczajniej przejęzyczył i chodziło mu o zupełnie inną Żydówkę – prezes Gersdorf z Sądu Najwyższego.

Nominowanie przez Dudę byłego ministra spraw zagranicznych Adama Daniela Rotfelda do Narodowej Rady Rozwoju Nowak skwitował krótko: – To stary agent związany z esbecją, choć jeden z najinteligentniejszych Żydów.

Wyraził jednocześnie żal, że gdy Barack Obama pomylił się w trakcie rozmowy obu polityków co do polskości obozów koncentracyjnych, Rotfeld nie zjebał go należycie: – Zamiast powiedzieć jedno zdanko „Pardon, Sir, to nie były pol… niemiec… polskie obozy koncentracyjne, tylko niemieckie, to siedział ani be, ani me, ani kukuryku!”

Byle nie Morawiecki

Nowak oskarżył następnie Dudę o kumanie się z jednym z byłych wiceministrów finansów, który był nawet całkiem porządny, ale potem ożenił się z Żydówką. Dostało się także Dudzie za to, że zatrudnił jako doradcę instruktora narciarstwa, a nie ma doradcy od historii i potem pierdoli głupoty o przyjaźni polsko-żydowskiej, a przecież 1000 lat temu Żydzi handlowali polskimi niewolnikami, a potem kradli nam pieniądze i robili w poprzek jak tylko mogli.

Za jedną z najgłupszych decyzji Dudy Nowak uważa wręczenie Orderu Orła Białego Szewachowi Weissowi, znanemu „roszczeniowcowi żydowskiemu” i „skrajnemu oszustowi”. Ogólne tchórzostwo i strach przed teściem powstrzymało zaś Dudę przed nadaniem Orderu Orła Białego pośmiertnie ojcu Maksymilianowi Kolbemu, którego „niektórzy Żydzi oskarżali o antysemityzm”.

– Bzdura! Proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny dowiódł, że nie tylko nie był antyżydowski, a nawet pewne rzeczy hamował – oznajmił Nowak.

Sprawiedliwie dodać trzeba, że „profesor” nie wszystkich Żydów uważa za świnie. Ceni np. propolskie odruchy Bronisława Wildsteina, choć jego syna Dawida, niedawną gwiazdę TVP Info, już nie tak bardzo.

– Synek jest fanatykiem żydowskim! – ocenił.

Nowakowi nie podoba się u Dudy rozmawianie o roszczeniach żydowskich, krytykowanie antysemityzmu, a nie antypolonizmu, a także ściskanie się z tym „bęcwałem” prezydentem Izraela.

– Pod Wiedniem to husaria żydowska rozbiła Turków, pod Grunwaldem to chorągwie żydowskie rozbiły krzyżaków, a Zawisza Czarny to był pewno śniady – ironizował.

W Żydach Nowak nie ceni jeszcze innej typowej dla nich cechy – czyli braku wdzięczności za ratowanie im życia podczas wojny, o czym chce niedługo napisać artykuł. W ciągu najbliższych miesięcy wypuści też na rynek książkę o Andrzeju Dudzie i niepoprawną politycznie historię stosunków polsko-żydowskich. Uważa, że po zdradzie Dudy najwyższy czas rozglądać się za nowym kandydatem na prezydenta: – Może Szydło, może Ziobro? Byle nie Morawiecki, który sprowadził do Polski Ukraińców, popiera GMO…

– I szczepionki! – zawyła tym razem nie szczekaczka, ale elegancko ubrana kobieta w średnim wieku.

Magnesy Rydzyka

Nowakowi bardzo podoba się nowy narybek PiS: Patryk Jaki i Wassermannówna, która „skrzyczała tego idiotę Giertycha”. Kuchciński też jest OK – bo choć nie ma wyższych studiów, jest zaradny, czego dowodem jest fakt, że nocował 3 dni i 3 noce na parkingu przy Nowogrodzkiej, aby prezes wpuścił go na audiencję. Dobrze natomiast, że Kaczyński pozbył się tego karierowicza Hofmana.

– Prezes mówił mi, że jak wstawał rano i otwierał drzwi, to na przemian widział albo kota, albo Hofmana… – zaśmiał się Nowak.

Ale w tym momencie Soros przeprowadził trzeci, tym razem skuteczny atak z kosmosu. Po dwóch godzinach roztrząsania żydostwa Dudy „profesorowi” coś nagle tak jebnęło w krzyżu, że zmuszony był odłożyć głoszenie prawdy na inny termin i pilnie „udać się na magnesy do Rydzyka”.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com