Ci, którzy stosują przemoc wobec Żydów w Europie

Ci, którzy stosują przemoc wobec Żydów w Europie Zachodniej, czują się bezkarni

Grzegorz Górny


autor: Pixabay

Ostatnio na portalu wPolityce pisałem o badaniach przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii przez Kampanię Przeciw Antysemityzmowi, z których wynika, że brytyjscy Żydzi za największe zagrożenie dla siebie uznają islamizm oraz skrajną lewicę.

Uzupełnieniem tych obserwacji mogą być wyniki badań, jakie przeprowadził norweski naukowiec Johannes Due Enstad z Centrum Studiów nad Ekstremizmem na Uniwersytecie w Oslo. Niedawno opublikował on pracę pt. „Przemoc antysemicka w Europie 2005-2015”, w której skupił się na siedmiu państwach: Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Danii, Szwecji, Norwegii i Rosji.

Okazuje się, że tylko w jednym z wymienionych wyżej krajów Żydzi nie mają obaw, by publicznie demonstrować swą tożsamość. Jest to Rosja, gdzie sprawcy czynów antysemickich mogą spodziewać się surowych kar. Inaczej jest w krajach zachodnich, gdzie panuje duża pobłażliwość organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości wobec agresji skierowanej przeciwko Żydom. Enstad uważa, iż wynika to z faktu, że sprawcami większości tego typu aktów są przedstawiciele mniejszości muzułmańskiej. To sprawia, że antysemiccy agresorzy czują się tam bezkarni.

Nic więc dziwnego, że aż połowa francuskich Żydów rozważa możliwość emigracji z obawy o swe bezpieczeństwo. Z badań Enstada wynika bowiem, że co dziesiąty francuski Żyd w ciągu ostatnich pięciu lat co najmniej raz stał się obiektem fizycznego ataku z powodu swej żydowskości. W Niemczech i Szwecji doświadczyło tego 7,5 proc. tamtejszych Żydów, a w Wielkiej Brytanii – 5 proc.

Enstad udowodnił, że wiele czynów antysemickich w Europie jest fałszywie kategoryzowanych przez władze, np. w Niemczech czy Szwecji niemal wszystkie tego typu akty są uznawane za dzieło skrajnej prawicy, niezależnie od wyznawanej religii czy koloru skóry sprawców. Wynika to z faktu, że antysemityzm w tych krajach jest uważany przez organy ścigania za ideologię prawicową i nie dopuszcza się możliwości, że jego źródła mogą być inne.
Co mówi wobec tego tamtejsza policja, gdy antysemickich czynów dopuszczają się bojówkarze skrajnej lewicy? Wtedy okazuje się, że były to akty… antyizraelskie. Gdy natomiast łapani są na gorącym uczynku muzułmanie, wówczas można usłyszeć o przemocy, której źródłem są… konflikty na Bliskim Wschodzie.

Tydzień temu na łamach „Sieci” Piotr Skwieciński opublikował wywiad z izraelskim działaczem Jonnym Danielsem, który powiedział mu:

Siedzimy sobie teraz w warszawskiej koszernej restauracji. Wokół nas jedzą obiad Żydzi w kipach. Po nikim nie widać, żeby był zdenerwowany. Drzwi lokalu są otwarte, umieszczony nad nimi szyld mówi jasno, co się tu znajduje. Nie ma żadnej ochrony, bo nie jest potrzebna. Trudno wyobrazić sobie coś takiego np. w Paryżu. Tam Żydzi mają rzeczywiście powody do strachu i naprawdę go odczuwają.

Wywiad opatrzony został tytułem zaczerpniętym z wypowiedzi Danielsa: „Dobry kraj dla Żydów”. I nie była to rozmowa o Francji, Niemczech czy Szwecji.


autor: Grzegorz Górny
Reporter, eseista, publicysta, reżyser, producent filmowy i telewizyjny. Założyciel i redaktor naczelny kwartalnika „Fronda“ (w latach 1994-2005 i 2007-2012). Współautor i producent kilku cykli telewizyjnych dla TVP1, TVP2, TVP Polonia, TVP Historia, TV Puls, Polsat. W latach 2005-2006 redaktor naczelny tygodnika „Ozon“. Autor ponad 30 książek, które doczekały się 19 wydań zagranicznych w językach: angielskim (4 książki w USA), hiszpańskim, francuskim, niemieckim, węgierskim, chorwackim, bułgarskim. Laureat wielu nagród dziennikarskich, filmowych i książkowych (m.in. Grand Press, Feniks i nagroda SDP im. J. Zieleńskiego). Odznaczony przez prezydenta Węgier Rycerskim Krzyżem Zasługi. Obecnie stały publicysta tygodnika „Sieci“ i portalu wpolityce.pl. Prowadzi Klub Trójki w Programie 3 PR.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com