Mateusz Morawiecki: komunistyczni sędziowie wychowali sobie następców

Mateusz Morawiecki w “Die Welt”: komunistyczni sędziowie wychowali sobie następców

(KF)


Zdaniem premiera komunistyczni sędziowie odpowiadają za to, że procesy sądowe się przeciągają. Na pytanie niemieckich dziennikarzy “Die Welt”, jak można oskarżać obecnych sędziów, którzy mają średnio 40 lat o związki z komunizmem, Mateusz Morawiecki stwierdził, że “komunistyczni sędziowie wychowali sobie następców”.

Foto: PAP / Mateusz Morawiecki

Pytany o reformę systemu sądownictwa w Polsce, szef rządu wyraził opinię, że nasz kraj nadrabia to, co gdzie indziej, np. w RFN, zostało wykonane wcześniej. – Chcemy zreformować nasz system sądowniczy. Po zjednoczeniu Niemiec około trzydziestu procent sędziów, którzy pracowali w NRD, zostało usuniętych z zawodu, ponieważ byli zbyt uwikłani w totalitarny reżim. To było słuszne, ale to nigdy nie miało miejsca w Polsce – mówił premier.

Zdaniem premiera komunistyczni sędziowie odpowiadają za to, że procesy sądowe się przeciągają. Na pytanie niemieckich dziennikarzy jak można oskarżać obecnych sędziów, którzy mają średnio 40 lat o związki z komunizmem, premier stwierdził, że “komunistyczni sędziowie wychowali sobie następców”.

– Chcemy zreformować nasz system sądowniczy. Nadrabiamy to, co wcześniej miało miejsce już gdzie indziej. Po zjednoczeniu Niemiec około trzydziestu procent sędziów, którzy pracowali w NRD, zostało usuniętych z zawodu, ponieważ byli zbyt uwikłani w totalitarny reżim. To było słuszne, ale to nigdy nie miało miejsca w Polsce – mówił premier.

“Nie możemy przyjąć wyroku SN”

Zarzucił też sędziom Trybunału Sprawiedliwości UE, że „tylko powierzchownie zajmują się tematem” reformy sądownictwa w Polsce. „W 2015 roku PiS między innymi dlatego wygrał wybory, bo obiecaliśmy zreformowanie sadownictwa. Sąd Najwyższy w Polsce uznał za niedopuszczalne to, by nowo utworzona Krajowa Rada Sądownictwa mogła nominować sędziów. Nie możemy tak przyjąć tego wyroku, bo reforma dotycząca nominowania sędziów jest kluczowa dla poprawy, jaką obiecaliśmy” – powiedział Morawiecki.

Na pytanie, czy jego rząd zażąda oficjalnie reparacji wojennych od Niemiec, Morawiecki odparł jedynie, że należy poczekać na raport w tej sprawie.

Obietnice w ramach NATO

– Jeśli NATO coś dolega, to wynika to z braku zaangażowania niektórych członków. Między innymi Francja i Niemcy, jak dotąd, nie dotrzymały własnych obietnic wydawania dwóch procent PKB na obronę. Jak w takiej sytuacji NATO ma spełniać oczekiwania? – pytał szef polskiego rządu.

Podkreślił jednocześnie, że nie zgadza się z opinią prezydenta Francji Emmanuela Macrona, jakoby sojusz północnoatlantycki został dotknięty “śmiercią mózgową”.

– Na wschodzie Europy odczuwamy wzmocnienie współpracy w dziedzinie obronności. (…) Ważne jest dla nas, by Berlin bardziej uwzględniał obawy sojuszników NATO ze Wschodu, niż robi to Francja – zaapelował Morawiecki i sceptycznie ocenił inicjowane przez Paryż próby normalizacji relacji z Rosją.

Relacje z Rosją

– Macron nie jest jedynym, który opowiada się za intensywniejszym dialogiem z Rosją. Ale nie oszukujmy się: do dialogu zawsze trzeba dwojga. (…) Normalizacja stosunków z Rosją bez wzajemności z jej strony nie ma sensu. Rosja musiałaby wycofać się z Krymu i zakończyć infiltrowanie wschodniej Ukrainy. Nie uważamy też roli, jaką Moskwa odgrywa w Syrii, za szczególnie konstruktywną – wyliczał premier RP, przypominając również o negatywnym stosunku naszego kraju do budowanego gazociągu Nord Stream 2.

Zdaniem Mateusza Morawieckiego amerykańskie sankcje nałożone na firmy zaangażowane w realizację tego projektu wydłużą jego wykonanie, ale nie doprowadzą do jego zarzucenia.

– Należy uniknąć najgorszego scenariusza: Moskwa nigdy nie powinna być w stanie szantażować UE wstrzymaniem dostaw gazu. Musimy zdywersyfikować nasze źródła energii, żeby nie uzależnić się od Rosji – stwierdził.

Kwestie klimatyczne

Dopytywany z kolei o polską energetykę i możliwy konflikt z UE na tle wyjścia z węgla, szef polskiego rządu przypomniał, że Polska nie wybrała swojego koszyka energetycznego, lecz był to wynik decyzji podjętych za nas przez Związek Sowiecki.

– Zgadzamy się z podstawowym celem, zgodnie z którym dostawy energii w Europie muszą być bardziej przyjazne dla środowiska. Jednocześnie prosimy naszych partnerów o przyjęcie do wiadomości, że Polska musi przejść dłuższą drogę do neutralności w emisji dwutlenku węgla niż wiele innych krajów UE. (…) Ostatecznie może się zdarzyć, że niektóre kraje Unii będą neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r., a w krajach takich jak Polska potrwa to dłużej – przewidywał Morawiecki i zapewnił jednocześnie, że Polska odegra konstruktywną rolę w negocjacjach na ten temat.

– W zamian oczekujemy zrozumienia, że płacimy wysoką cenę za transformację naszego systemu zaopatrzenia w energię – oznajmił.

Wyzwania dla UE
Mówiąc o wyzwaniach, jakie stoją przed UE, Mateusz Morawiecki przyznał, że z troską obserwuje rosnące nastroje antyamerykańskie w niektórych państwach unijnych. Bez współpracy z USA Unia nie będzie w stanie przeciwstawić się rosyjskim atakom hybrydowym i rosnącym wpływom Chin – zauważył premier.

Opowiedział się również za silniejszą współpracą w ramach Trójkąta Weimarskiego.

– Spójrzmy chociażby na budowę sieci 5G. Wolałbym ją rozwijać z Niemcami i Francją niż z Huawei – powiedział.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com