Henryk Wujec nie żyje.

Henryk Wujec nie żyje. Rafał Grupiński: Zawsze z ludźmi. Wszędzie, gdzie trzeba było bronić demokracji

Rafał Grupiński


Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Pierwsze skojarzenie powszechne u tych, którzy Henia znali? Zaskakująco proste: wspaniały przyjaciel, dobry współpracownik, dobry, dobry, dobry dla wszystkich. Dobry, jak to dalej powiedzieć? Dobry, gdyż szlachetny, słuchający, nieznający gniewu, nigdy nawet w najpoważniejszych polemikach politycznych nieagresywny w żadnym słowie.

Henryk działał w opozycji demokratycznej w latach 70. od samego początku. Działał nie tylko w Komitecie Obrony Robotników, także w Wolnych Związkach Zawodowych.

Jak wspominał Adam Michnik, to Henryk Wujec zaprosił go do udziału w pracach MZK przy Lechu Wałęsie.

Skromny, dyskretny i zawsze tam, gdzie ludzie potrzebowali pomocy.

***

Więzień PRL-u, a potem poseł na Sejm RP i działacz Unii Demokratycznej i Unii Wolności. Historycy szczególarze, badający politykę lat 90. wiedzą doskonale, jak czasami napięte i niechętne były, mimo koniecznego połączenia, wewnętrzne stosunki w UW po połączeniu jej z KLD.

Henryk nigdy nie angażował się w żadne kuluarowe rozgrywki, co najwyżej lojalny wobec Tadeusza Mazowieckiego przekonywał nas do swojego zdania.

Znaliśmy się kilkadziesiąt lat, ostatnio nasze spotkania miały miejsce na demonstracjach w Warszawie: Marsze Wolności, protesty przed sejmem, pałacem prezydenckim, przed Sądem Najwyższym. Heniu z żoną, Ludką, zawsze byli z ludźmi, wśród nich. Wszędzie tam, gdzie wymagała tego obrona demokracji, ludzkiej godności i państwa prawa. Kochający się, można powiedzieć, od zawsze razem.

Gdy Heniu został doradcą prezydenta Bronisława Komorowskiego, spotykaliśmy się regularnie w sobotnim Śniadaniu w Trójce. Jak Heniu traktował uczestników spotkań? Wszyscy bez wyjątku zostali obdarowani po zakończeniu kolejnego sezonu słoikami miodu jego własnej produkcji… Bo dodajmy, Henryk, jako jeden z nielicznych w gronie opozycyjnej inteligencji, pełnej uniwersyteckich humanistów, znał się na rolnictwie i jego problemach.

***

Historia współczesnej Polski, dzieje opozycji demokratycznej to zarazem historia skromnego, cichego i niezwykle pracowitego Henryka Wujca. Bez jego poświęcenia, odwagi niesienia ludziom pomocy w najciemniejszych czasach, i tej niezwykłej umiejętności łączenia różnych stron sporu, być może nie zaznalibyśmy do dzisiaj smaku prawdziwej wolności i otwartej przestrzeni demokracji. Choć zapewne obecna sytuacja wciąż kazałaby Heniowi być aktywnym i nie odpoczywać jeszcze, jak nakazał mu nagle jego cierpliwy Anioł Stróż. Lecz Jego postać, dobry uśmiech i serdeczny uścisk dłoni zawsze przecież będzie z nami.

Inne artykuly

Zmarł Henryk Wujec. Trzy lata temu świętował urodziny KOD-u w Piekarni Cichej Kobiety

Henryk Wujec to był mój poseł. Nigdy się na nim nie zawiodłam

Henryk Wujec nie żyje. “To jest model życia dla polityka – nie tchórzyć”


Rafał Grupiński poseł Platformy Obywatelskiej, szef struktur tej partii w Wielkopolsce. W latach 80. działacz „Solidarności” – współzałożyciel Komisji Koordynacyjnej NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Wychowania w Wielkopolsce, założyciel i redaktor czasopism drugiego obiegu, m.in. niezależnego miesięcznika literackiego „Czas Kultury”,