Naukowcy z całego świata protestują przeciw sądzeniu Barbary Engelking i Jana Grabowskiego

Barbara Engelking, Jan Grabowski (Fot. Łukasz Falkowski / Agencja Gazeta, auschwitz.org)


Naukowcy z całego świata protestują przeciw sądzeniu Barbary Engelking i Jana Grabowskiego

Mirosław Maciorowski


“Uznajemy prawo do krytycznych analiz i angażowania się w naukowe debaty. Ale postawienie prof. Grabowskiego i prof. Engelking przed sądem za ich pracę naukową uderza w istotę wolności akademickiej i intelektualnej” – napisali badacze zrzeszeni w trzech uznanych stowarzyszeniach badawczych.

.

„Fakt, że proces jest prowadzony jako sprawa cywilna, a nie karna, jest nieistotny i nie ochroni Polski przed ciosem w jej reputację, jeśli ta skandaliczna procedura zakończy się orzeczeniem winy pozwanych. Doprowadziłoby to nie tylko do tego, że polscy badacze zaczęliby pracować w atmosferze strachu, ale bardzo ucierpiałaby też międzynarodowa reputacja Polski wśród uczonych ze wszystkich dziedzin” – podkreślają autorzy opublikowanej w sobotę uchwały.

Sygnują ją trzy renomowane stowarzyszenia naukowe: zrzeszająca ponad 12 tys. historyków z całego świata American Historical Association oraz Association of Slavic i East European, and Eurasian Studies oraz Polish Studies Association, których członkami jest ponad 3 tys. naukowców.

Proces za „Dalej jest noc”

Chodzi o proces wytoczony prof. Barbarze Engelking z Centrum Badań nad Zagładą Żydów przy Polskiej Akademii Nauk (CBnZŻ) oraz prof. Janowi Grabowskiemu z Uniwersytetu w Ottawie za wydaną w 2018 r. dwutomową monografię „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski”. Oboje naukowcy byli jej redaktorami i współautorami, a oprócz nich w badaniach uczestniczyło siedmioro innych naukowców z CBnZŻ. Zbadali losy Żydów podczas II wojny światowej w dziewięciu powiatach w różnych regionach Polski. Z drobiazgowych studiów nad źródłami i na podstawie relacji świadków ponad wszelką wątpliwość wynika, że nieliczni Żydzi, którym udało się przetrwać tam Zagładę, zawdzięczają to w największym stopniu polskim sąsiadom. Jednak autorzy monografii udokumentowali też mnóstwo przypadków udziału Polaków w mordowaniu Żydów. Niektórzy dokonywali zbrodni osobiście, inni pomagali Niemcom, a jeszcze denuncjowali Żydów, ogołacając ich uprzednio z całego majątku.

Proces cywilny formalnie wytoczyła Engelking i Grabowskiemu 80-letnia kobieta, która twierdzi, że w książce zniesławili pamięć jej stryja. Żąda przeprosin i 100 tys. zł odszkodowania.

Ale naprawdę za pozwem stoi tzw. Reduta Dobrego Imienia, fundacja wspierająca PiS-owską wizję „polityki historycznej” i finansowana głównie przez państwo. Jej prezes Maciej Świrski jest na każdej rozprawie. To on namówił 80-letnią kobietę do wniesienia pozwu. Procesowi towarzyszy nagonka na naukowców w wykonaniu dziennikarzy PiS-owskich mediów i telewizji rządowej.

W obronie Barbary Engelking i Jana Grabowskiego

Rozsyłając uchwałę do mediów, przedstawiciele trzech międzynarodowych stowarzyszeń naukowych podkreślają, że postanowili współdziałać „ze względu ma powagę sytuacji”. „Uznajemy prawo do krytycznych analiz i angażowania się w naukowe debaty. Ale postawienie prof. Grabowskiego i prof. Engelking przed sądem za ich pracę naukową uderza w istotę wolności akademickiej i intelektualnej” – czytamy w uchwale.

To nie pierwszy protest przeciwko postawieniu przed sądem redaktorów książki „Dalej jest noc”. 31 stycznia głos w tej sprawie zabrał jerozolimski instytut Yad Vashem. W specjalnym oświadczeniu stwierdził, że próby „wyznaczenia granic dyskursu akademickiego i publicznego” przez naciski polityków „są niedopuszczalne” i stanowią „poważny atak na wolne i otwarte badania”. A także – że proces Engelking i Grabowskiego jest niezgodny „z przyjętymi normami badawczymi i stanowi atak na dążenie do pełnego i wyważonego obrazu historii Holokaustu oraz na prawdziwość i wiarygodność źródeł historycznych”.

1 lutego oświadczenie wydało International Holocaust Remembrance Alliance – międzynarodowa organizacja, zrzeszająca 33 kraje, w tym Polskę. Jej władze napisały m.in., że polski rząd zobowiązał się do wspierania badania Zagłady i do odważnego mierzenia się z własną przeszłością. Zaapelował też, by „zapewnił możliwość prowadzenia wolnych i niezależnych badań”.

Przeciwko sądzeniu badaczy zaprotestowało również Towarzystwa Przyjaźni Izrael – Polska. “To nie badacze i naukowcy powinni być postawieni przed sądem, lecz wszyscy sprawcy naszej tragedii. My, przedstawiciele Żydów Polskich jesteśmy wdzięczni badaczom tej tragicznej historii” – czytamy w uchwale zarządu organizacji.

Oświadczenie wydało też Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Polsce. Nie tylko zaprotestowało w nim przeciw postawieniu autorów książki przed sądem, ale odniosło się również do propagandy lansowanej przez media będące na usługach władzy oraz instytucje opłacane z budżetu państwa. „Zgodnie z obowiązującą polityką historyczną i bohaterskim mitem Polacy ratowali Żydów. Wierzą w to nie tylko wyborcy PiS-u. Prawda o tym, że podczas nazistowskiej okupacji Polacy byli jak inne narody – jedni ratowali Żydów, a drudzy, o wiele liczniejsi, wydawali – nie dotarła jeszcze do polskich umysłów i polskich dusz” – czytamy w oświadczeniu.

Ostatnia rozprawa Barbary Engelking i Jana Grabowskiego odbyła się 12 stycznia. Wyrok ma zapaść 9 lutego.

Oświadczenie

5 lutego, 2021 r.
Jako uczeni i badacze jesteśmy wstrząśnięci i głęboko zaniepokojeni próbami uciszenia Profesora Jana Grabowskiego i Profesor Barbary Engelking, dwojga wysoko cenionych historyków Zagłady we wschodniej Europie okupowanej przez nazistów. Toczy się w tej chwili przeciwko nim proces o zniesławienie, którego powodem jest wydana w 2018 roku książka, „Dalej jest noc: losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski”, przy której współpracowali. To wyczerpujące, dwutomowe opracowanie przygotowane przez dziewięcioro uczonych przedstawia szczegółowy obraz sytuacji Żydów usiłujących się ukrywać przed nazistami w czasie drugiej wojny światowej. Za skrupulatne pokazanie złożoności i niuansów tego tragicznego rozdziału w historii świata książka doczekała się wielu pochwał, które napłynęły z całego świata. Jak to ma miejsce ze wszystkimi pracami historycznymi, także i ta wywołała dyskusje; pojawiły się też słowa krytyki wobec opisów konkretnych wydarzeń prezentowanych w opracowaniu. Uznajemy bez zastrzeżeń prawo do tego typu krytycznych analiz, a nawet obowiązek angażowania się w naukowe debaty. Ale postawienie Profesora Grabowskiego i Profesor Engelking przed sądem za ich pracę uderza w samą istotę wolności akademickiej i intelektualnej. Fakt, że proces jest prowadzony jako sprawa cywilna, a nie karna, jest nieistotny i nie ochroni Polski przed ciosem w jej reputację, jeśli ta skandaliczna procedura zakończy się orzeczeniem winy pozwanych. Doprowadziłoby to nie tylko do tego, że polscy badacze zaczęliby pracować w atmosferze strachu, ale bardzo ucierpiałaby też międzynarodowa reputacja Polski wśród uczonych ze wszystkich dziedzin. Wzywamy do natychmiastowego zaprzestania prześladowań Profesorów Grabowskiego i Engelking oraz do jednoznacznego odrzucenia prawniczej i politycznej strategii umożliwiającej prowadzenie tego typu procesów.
The Association for Slavic, East European, and Eurasian Studies
The American Historical Association
The Polish Studies Association

Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com