Archive | 2022/05/29

Kochaj obcego jak siebie samego

Kochaj obcego jak siebie samego

REDAKCJA


Fragment okładki „Chiduszu” 1/2022 / Autorka: Katarzyna Modzelewska

GDY UKRAINA STOI W OGNIU, A JEJ OBYWATELE SZUKAJĄ U NAS SCHRONIENIA, SPRAWDZAMY, CO BIBLIA MÓWI O TRAKTOWANIU PRZYBYSZÓW I UCHODŹCÓW. 

OKŁADKA

Ceny szaleją, więc na stole nic więcej poza zupą nie wylądowało. W Ukrainie wojna. Na granicy z Białorusią, gdzie uchodźcy walczą o przeżycie, powstaje mur. Mur zapewne tak samo bezsensowny i nieskuteczny, jak ten między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi. Albo tak „rozwiązujący” konflikt, jak ten między Izraelem a Palestyną. Obrazu dopełnia afera podsłuchowa, w której rządy Polski i Izraela – wedle doniesień medialnych – w czasach rzekomego „największego kryzysu dyplomatycznego” ostatnich dekad, miały ze sobą wzorowo współpracować. Do naszego smutnego stołu trzeba by jeszcze dodać to, że inflacja i szalejące ceny papieru zbiegły się w czasie z obniżeniem o połowę dotacji, którą MSWiA przyznaje nam na wydawanie „Chiduszu” w ramach wsparcia dla mniejszości. Gdyby nie pomoc organizacji żydowskich, musielibyśmy zakończyć działalność. 

PLOTKI NA CIĘŻKIE CZASY

Trochę na przekór okolicznościom postanowiliśmy nie tylko dalej wydawać „Chidusz”, ale i stworzyć na poprawę humoru Plotkies – nowy plotkarski dział z krótkimi artykułami. Dowiecie się z niego między innymi o tym, czy popularny, pomarańczowy „emenems” jest Żydem, oraz jak bardzo sexy jest Paul Rudd (czyli m.in. mąż Phoebe Buffay z Przyjaciół). 

Z TOBĄ NIECHAJ ZAMIESZKA

Kolejny raz wracamy do tematu migrantów i uchodźców. Mamy w pamięci niedawny atak terrorystyczny na synagogę w teksańskim Colleyville, ale przede wszystkim dramatyczną sytuację na granicy polsko-białoruskiej oraz widmo dalszych działań wojennych w Ukrainie. Joanna Maria Machel przypomina, jak ważne w Torze jest godne traktowanie obcych i przybyszów.

Mędrzec tanaicki, rabin Eliezer ha-Gadol, zapytał: „Dlaczego Tora ostrzegała w trzydziestu sześciu miejscach (a niektórzy mówią, że w czterdziestu sześciu) przed prześladowaniem gerim (obcych/innych)? Z powodu jego [człowieka] skłonności do zła” (tr. Bawa mecija 59b). Żadna inna micwa nie jest powtarzana tak często, jak ta związana z traktowaniem przybysza. Nawet szabat wspominany jest rzadziej. Skąd nacisk na tę kwestię i ciągłe jej przypominanie?

QUEEROWY STAN WYJĄTKOWY

Prawdziwa historia miłego, żydowskiego chłopca, który wstępuje do Kościoła Scjentologii i odchodzi z niego po dwunastu latach, aby stać się tą uroczą kobietą, którą jest teraz

W piątej części swoich wspomnień Kate Bornstein opowiada o tym, jak prawie zginęła, pnąc się po szczeblach kariery (i siedemnastometrowym maszcie) na okręcie flagowym scjentologów, o antysemityzmie w szkole i myślach samobójczych, a także o początkach życia w Nowym Jorku, swoim pierwszym małżeństwie i narodzinach córki.

Dziesięć minut po wschodzie słońca stałam na dziobie statku, patrząc w górę przez lornetkę. Rzeczywiście, na samym końcu poziomej belki tkwiła w bloczku zgnieciona flaga. Jedna z tych ładniejszych, które Hubbard wywieszał z dumą. Sygnalizowała, że Komandor jest na pokładzie. Podałam lornetkę George’owi, weszłam na drabinę i jak idiotka zaczęłam wspinać się na maszt. Pierwszych kilka metrów to była łatwizna. (…) 

Zanim zrównałam się z prawie czterometrową reją, minęło kolejnych piętnaście minut. Nie mogłam zwyczajnie sięgnąć stamtąd do bloczka – cholerstwo przymocowane było dobre półtora metra od miejsca, gdzie kurczowo trzymałam się drewnianej belki. Musiałam jednym ramieniem objąć maszt i zejść do pozycji, w której zawisnę pod reją. Wiedziałam, że w pewnym momencie nie będę mogła niczego się złapać. „Zrób tak, żeby było dobrze” – pomyślałam i skoczyłam. Piętnaście metrów pode mną jakaś dziewczyna pisnęła przerażona.

Udało się – zawisłam na rei w pozycji leniwca. Gdybym chciała, mogłabym z niezwykłą łatwością po prostu się puścić. Właśnie wtedy po raz trzeci w życiu poważnie pomyślałam o samobójstwie.

Przekład: Jolanta Różyło


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Kataryna: I komu to przeszkadzało?

Foto: PAP/Piotr Nowak


Kataryna: I komu to przeszkadzało?

Katarzyna Sadło


Tomasz Lis: „W Polsce media nie kontrolują władzy, to władza na różne sposoby kontroluje większość mediów albo przynajmniej na nie wpływa. Istnieje atrapa wolnych mediów. Kontrola władzy przez media jest iluzoryczna. Wpływ władzy na media jest faktyczny”.

Jest rok 1999, pijany prezydent Aleksander Kwaśniewski chwieje się nad charkowskimi grobami. Tomasz Lis jest szefem „Faktów“, ale jego widzowie taśm z pijanym prezydentem nie zobaczyli, dopóki nie nagłośnili ich inni.

Po latach Leszek Miller zdradził, jak się udało wymusić na wszystkich mediach zmowę milczenia. „W mroku alejek ogrodu Saskiego przekonywałem Zygmunta Solorza i Piotra Nurowskiego, aby Polsat nie emitował zdjęć zataczającego się prezydenta. W końcu uzyskałem deklarację, że jeśli inne stacje nie podejmą tematu, Polsat też tego nie uczyni. Inni wysłannicy prezydenta przynieśli podobne ustalenia”. Wbrew temu, jak mogliście to zapamiętać, TVN wcale nie przełamał zmowy milczenia, bo taśma trafiła do telewizyjnego sejfu z krótkim uzasadnieniem Mariusza Waltera „Chcecie mi stację wyp… w powietrze”.

Jest rok 2002, Lew Rywin przychodzi do Adama Michnika z korupcyjną propozycją w imieniu – ponoć – Leszka Millera. Tomasz Lis ciągle jest szefem „Faktów”. I choć Michnik o korupcyjnej propozycji Rywina opowiedział każdemu, kto chciał słuchać, przez 158 dni ani „Fakty”, ani żadne inne medium się o sprawie nie zająknęło. Trzeba było żartobliwej notki duetu Mazurek i Zalewski, żeby zmowę milczenia przełamać. Ale gdy Janina Paradowska w wywiadzie dla „Polityki” zadała Millerowi dość niewinne pytanie o aferę Rywina, ten interweniował u Michnika, żeby Michnik pomógł zablokować temat. Ostatecznie pytanie z wywiadu wycięto. Zaczepić o aferę próbowała też Monika Olejnik w rozmowie z ówczesnym ministrem sprawiedliwości. „Byłam pierwszą osobą, która zapytała Grzegorza Kurczuka o sprawę Rywina. Był zaskoczony. Ale inne media nawet nie podjęły tematu” – tak wspominała rozmowę, po której w środowisku medialnym zapadło zgodne milczenie.

Obserwuję media od dawna i wiem na pewno, że żadna władza nie była tak rozliczana jak obecna, bo trudno sobie nawet dzisiaj wyobrazić równie skuteczne wyciszanie niewygodnych tematów w prywatnych mediach.

Obserwuję media od dawna i wiem na pewno, że żadna władza nie była tak rozliczana jak obecna, bo trudno sobie nawet dzisiaj wyobrazić równie skuteczne wyciszanie niewygodnych tematów w prywatnych mediach. A to, że nie wszyscy mają ochotę zejść na poziom Tomasza Lisa, tylko tej debacie służy. Bo ten wybitny niegdyś dziennikarz jest teraz opozycyjnym odpowiednikiem prorządowych propagandystów. Tylko on akurat służy władzy, która dopiero przyjdzie.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Symphonic Poem ‘Auschwitz’ by Greek Holocaust Survivor to Debut at Carnegie Hall Concert

Symphonic Poem ‘Auschwitz’ by Greek Holocaust Survivor to Debut at Carnegie Hall Concert

Shiryn Ghermezian


Carnegie Hall. Photo: StrangeTraveler/Wikimedia Commons.

A symphonic poem written by an Auschwitz survivor from Greece, who wrote the orchestral music in honor of those killed during the Holocaust, will make its debut at Carnegie Hall in New York City on Wednesday.

Michel Assael wrote the symphonic poem “Auschwitz” in 1947, after being freed from the Nazi extermination camp, but it will heard for the first time publicly this week.

The Carnegie Hall concert is sponsored by the Holocaust Memorial and Tolerance Center of Nassau County, and also pays tribute to Austrian composer and conductor Viktor Ullmann, who was killed in the gas chambers at Auschwitz. The event will honor two Holocaust victims — one who survived and one who was murdered.

“It’s powerful. The first few minutes feels very unresolved and that must be the fear in the beginning of what he was trying to express,” Assael’s daughter, Deborah Assael-Migliore, told CBS News after hearing her father’s 100-plus-page work during a rehearsal. “His whole experience of what he told me when I was growing up, all the stories I’m hearing in his musical language.”

Assael, a Jewish musician and composer from Salonika, Greece, was deported to Auschwitz in 1943, where he played the accordion in an orchestra of prisoners. Assael’s two sisters also survived the war because they were musicians performing in the group.

Dr. Albert Menache, a physician and fellow prisoner at Auschwitz, also played in the orchestra and recommended for Assael to join the group. After his liberation, Dr. Menache wrote a memoir, which inspired Assael to pen a score in memory of all the victims of the Holocaust. The score remained in a box since 1946, never transcribed or performed, until its recent rediscovery. Both Assael and Menache moved to New York after the war.

“For me, personally, I knew my father more as a bandleader, which is how he knew the entire community I grew up in, yet this is a validation of his skills as a serious composer,” Assael-Migliore said to CBS about her father’s work. “On some level, after he wrote a certain amount of composition, he gave up composing. So for this to happen, it’s like his moment. His moment is here and it’s at Carnegie Hall.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com