Główny podejrzany w Katargate [Qatar] zawarł umowę z belgijską prokuraturą. Może liczyć na minimalną karę

Antonio Panzeri, 26 marca 2019 r. (Marc Dossman/European Parliament via AP)


Główny podejrzany w Katargate zawarł umowę z belgijską prokuraturą. Może liczyć na minimalną karę

Bartosz Hlebowicz


Antonio Panzeri, najważniejszy łącznik katarskiego i marokańskiego rządu w Parlamencie Europejskim, przyznaje się do skorumpowania europosła, podaje konkretne sumy i opisuje mechanizm ich przekazywania. Obiecuje szeroką współpracę z wymiarem sprawiedliwości i liczy w zamian na nadzwyczajne złagodzenie kary.

.

Z dokumentów dostarczonych przez belgijskich śledczych do europarlamentarnej komisji sprawiedliwości JURI, która ma zaopiniować wniosek o uchylenie immunitetu dwóm deputowanym – Markowi Tarabelli i Andrei Cozzolino – wynika, że Panzeri i belgijska prokuratura federalna podpisały umowę.

Zgodnie z dokumentem Panzeri „zobowiązuje się do udzielenia informacji śledczym i wymiarowi sprawiedliwości, w szczególności o: sposobie działania, umowach finansowych z osobami trzecimi, utworzonych strukturach finansowych, ich beneficjentach i oferowanych korzyściach oraz udziale osób znanych lub jeszcze nieznanych w sprawie, w tym o tożsamości osób, do których przekupienia się przyznaje”. Umowa przewiduje „karę pozbawienia wolności, grzywnę i konfiskatę wszystkich dotychczas zdobytych aktywów szacowanych obecnie na milion euro”, w tym 600 tys. zajętych w gotówce w jego brukselskim domu.

Wprawdzie w umowie napisano o karze więzienia, ale miałaby ona zostać skrócona do zaledwie jednego roku, a nawet zostawiono możliwość zamiany odsiadki na bransoletę elektroniczną. W normalnym trybie Panzeriemu groziłoby 10 lat odsiadki. Poza konfiskatą całego majątku zdobytego w nieuczciwy sposób Panzeri miałby zapłacić jeszcze mandat w wysokości 80 tys. euro.

Drugi “skruszony” w historii Belgii

Istnienie umowy potwierdziła we wtorek po południu belgijska prokuratura, przekazując mediom notatkę z informacją, że były europarlamentarzysta i były szef DROI, czyli europarlamentarnej podkomisji praw człowieka, zdecydował się na przyznanie do winy i zamierza skorzystać z belgijskiego prawa noszącego włoską nazwę Pentiti (Skruszeni). Przepisy wzorowane są na włoskiej ustawie do walki z mafią, która przewiduje łagodzenie kar mafiosom współpracującym z prokuraturą.

Beligijski wymiar sprawiedliwości sięga po prawo o skruszonych dopiero drugi raz w historii. Po raz pierwszy prawo to zostało wykorzystane w 2021 r., w śledztwie dotyczącym afery korupcyjnej w belgijskiej piłce nożnej. Skruszonym współpracownikiem wymiaru sprawiedliwości został wówczas agent piłkarski Dejan Veljkovic.

Panzeri obciąża europosła Tarabellę

Wśród dokumentów belgijskiej prokuratury towarzyszących wnioskowi o odebranie immunitetu europosłom Cozzolino i Tarabelli, znajduje się raport, w którym Panzeri przyznaje się, że zapłacił Tarabelli za współpracę 120-140 tys. euro w gotówce, w transzach po 20 tys. euro: „Gotówka była w papierowych workach (…). Przekazywaliśmy mu je w odstępach dwu-, trzymiesięcznych. Ostatni raz pół roku temu” – zeznał.

Panzeri i Tarabella byli przyjaciółmi, wspólnie kibicowali Interowi Mediolan, zasiadali razem przez 15 lat (2004-2019) w Parlamencie Europejskim w grupie Socjalistów i Demokratów. Tarabella kontynuował karierę w europarlamencie, a Panzeri po porażce w wyborach założył w 2019 r. organizację pozarządową Fight Impunity. Miała ona walczyć o prawa człowieka, a jak uważają belgijscy śledczy, w istocie służyła do przyjmowania łapówek z Kataru i Maroka w zamian za nielegalne lobbowanie za ich interesami w PE.

Tarabella, znany wcześniej z krytyki panującego w Katarze bezprawia w sferze swobód obywatelskich, nagle 14 listopada, na kilka dni przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw świata w tym kraju, wystąpił na sesji DROI, prezentując pozytywną opinię na temat Kataru. Jego wystąpieniu przysłuchiwał się katarski minister pracy Ali Bin Samikh Al Marri, którego zadaniem było dbanie o dobry wizerunek kraju.

Jeśli chodzi o Cozzolino (był członkiem podkomisji DROI, której w przeszłości przewodniczył Panzeri), wniosek prokuratury belgijskiej mówi ogólnikowo o „udziale w organizacji przestępczej, korupcji i praniu pieniędzy”.

Co z rodziną Panzeriego?

– Jest zdruzgotany, przygnębiony i chce się wydostać z tunelu – mówi o Panzerim jego obrońca Laurent Kennes. Na umowie widnieje także jego podpis oraz Marka Uyttendaele, drugiego obrońcy byłego eurodeputowanego.

Panzeri martwi się nie tylko o własny los, ale także o los żony i córki. Obie, podobnie jak były europoseł, zostały aresztowane 9 grudnia. Są oskarżone o świadome czerpanie zysków z działalności korupcyjnej Panzeriego. Konta całej trójki zostały zamrożone. Obie kobiety przebywają w areszcie domowym w Lombardii. Rząd włoski wydał zgodę na ich ekstradycję do Belgii, gdzie trafią do więzienia w Haren.

Silvia Panzeri, córka europosła, jest adwokatką. Jak ustaliła włoska prasa, otrzymywała comiesięczne wypłaty z dwóch organizacji pozarządowych działających na rzecz praw człowieka – włoskiej No Peace Without Justice (jej szef Niccolò Figà-Talamanca również przebywa w więzieniu od 9 grudnia) oraz – rzadziej – od amerykańskiej Human Rights Foundation.

Inny z aresztowanych – Francesco Giorgi (mąż także zatrzymanej w ramach Katargate wiceprzewodniczącej Europarlamentu Evy Kaili, były asystent w PE najpierw Panzeriego, a potem Cozzolino) – wyjawił śledczym, że Panzeri założył NGO Fight Impunity, żeby przejmować pieniądze z Kataru. Pomysł ten miał mu podsunąć Bettahar Boudjellal, zwany „Algierczykiem”, asystent Aliego Bin Samikh Al Marriego. By skuteczniej przykryć proceder, pieniądze do Fight Impunity nie szły bezpośrednio z Kataru, lecz najpewniej poprzez Human Rights Foundation. Giorgi zastrzega, że nie ma dowodów, iż amerykańska fundacja otrzymywała pieniądze z Kataru. „Analiza ruchów na kontach rodziny Panzeri zdaje się potwierdzać, iż jest to słuszny trop”, zauważa jednak „La Repubblica”.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com