Ambasador USA w Izraelu Mike Huckabee trzyma kartkę, która według niego pochodzi od prezydenta USA Donalda Trumpa, podczas wizyty przy Ścianie Płaczu, najświętszym miejscu modlitwy judaizmu, na Starym Mieście w Jerozolimie, 18 kwietnia 2025 r. (Fot. REUTERS/Ronen Zvulun)
Amerykańska administracja w Strefie Gazy? USA i Izrael omawiały taką opcję
Robert Stefanicki
Według źródeł agencji Reuters, Stany Zjednoczone i Izrael dyskutowały nad możliwością, aby Amerykanie przewodzili tymczasowej powojennej administracji Strefy Gazy – jak w Iraku po obaleniu Saddama Husajna.
To rozwiązanie nie miałoby ram czasowych, wszystko zależałoby od rozwoju sytuacji – powiedziało Reutersowi pięciu informatorów, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Administracja miałaby korzystać z palestyńskich technokratów, ale wykluczony byłby udział Hamasu, który rządził w Gazie przez prawie dwie dekady, mimo ponawianych przez Izrael prób jego zniszczenia. Do zarządu Gazy nie zostałaby również wciągnięta Autonomia Palestyńska, dysponująca ograniczoną władzą na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Przyszłość Strefy Gazy. Izrael zakłada okres przejściowy po wojnie
Do wzięcia współodpowiedzialności miałyby zostać zaproszone niesprecyzowane inne kraje. Jednak według źródeł, “dyskusje nie posunęły się do punktu, w którym rozważano by, kto mógłby przejąć główne role”. I w ogóle nie jest jasne, czy uda się osiągnąć jakiekolwiek porozumienie.
W wywiadzie dla kanału Sky News Arabia w kwietniu izraelski minister spraw zagranicznych Gideon Saar powiedział, że wierzy, iż po wojnie nastąpi okres przejściowy, w którym międzynarodowa rada powiernicza, w tym „umiarkowane kraje arabskie”, będzie nadzorować Strefę Gazy, a Palestyńczycy będą działać pod ich kierownictwem.
– Nie chcemy kontrolować życia cywilnego mieszkańców Gazy. Naszym jedynym interesem w Strefie Gazy jest bezpieczeństwo
– powiedział Saar.
Amerykański zarząd Gazy nasuwa skojarzenie z Tymczasową Władzą Koalicyjną w Iraku, ustanowioną przez Waszyngton w 2003 r. po inwazji, która obaliła Saddama Husajna. Pozostawienie na lodzie oficerów armii irackiej, urzędników i miliona członków saddamowskiej Partii Baas było drugim katastrofalnym błędem administracji George’a W. Busha (pierwszy to zmyślenie fałszywego pretekstu do inwazji), który doprowadził do skonsolidowania ruchu oporu przeciwko okupantowi, a w dalszej perspektywie do powstania terrorystycznego ISIS. W 2004 r. Amerykanie, nie potrafiąc powstrzymać rebelii, przekazali władzę tymczasowemu rządowi irackiemu.
Konflikt w Strefie Gazy. Nie ma mowy o suwerenności Palestyny
Gabinet Benjamina Netanjahu zdecydował w niedzielę o rozszerzeniu inwazji na Strefę Gazy, ale ma to nastąpić dopiero po wizycie Donalda Trumpa w regionie w połowie maja. Netanjahu zapowiedział w poniedziałek dalsze masowe przemieszczenia ludności palestyńskiej.
Niektórzy członkowie jego prawicowej koalicji publicznie wzywają do „dobrowolnej” masowej emigracji Palestyńczyków do państw arabskich i budowę osiedli żydowskich w Strefie Gazy. Trump sprzyja temu pomysłowi – w jego wizji nadmorska enklawa po usunięciu ludności palestyńskiej stałaby się turystyczną “riwierą”.
Za zamkniętymi drzwiami izraelscy urzędnicy rozważają też bardziej realistyczne propozycje.
Wśród nich podział terytorium, utworzenie stałych baz wojskowych i ograniczenie odbudowy do wyznaczonych stref bezpieczeństwa
– powiedziały Reutersowi cztery źródła. Nie ma mowy o suwerenności Palestyny i o jakiejkolwiek roli w Strefie Gazy nie tylko dla Hamasu, ale i dla Autonomii Palestyńskiej.
Dramat mieszkańców Strefy Gazy trwa. Kryzys humanitarny w rejonie i brak pomocy
W środę w wyniku izraelskich ataków na Gazę zginęło co najmniej 61 osób. Uwagę zwrócił zwłaszcza ostrzał restauracji przy ulicy Al-Wehda w mieście Gaza, który kosztował życie co najmniej 17 osób.
Prezydent USA Donald Trump rozmawia z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu podczas spotkania, na którym Trump ogłosił rozmowy nuklearne z Iranem, Waszyngton, USA, 7 kwietnia 2025 r. Fot. REUTERS/Kevin Mohatt
– Stoły i krzesła są porozrzucane, a na ziemi widać plamy krwi – relacjonował korespondent Al-Dżaziry. – Na pobliskim skrzyżowaniu ludzie leżeli na ziemi przesiąknięci krwią i poszarpani na strzępy.
Kolejny atak w mieście Gaza zabił 13 osób w szkole Al-Karama w dzielnicy Tuffah. Do tragicznego bilansu doliczono też cztery osoby, których ciała wydobyto spod gruzów zaatakowanej na początku tego tygodnia szkoły, gdzie schronili się przesiedleńcy z obozu dla uchodźców Bureij w centralnej części Gazy. Palestyńska agencja Obrony Cywilnej poinformowała we wtorek, że zginęło tam ponad 30 osób, a dziesiątki zostało rannych.
Komunikat Lekarzy bez Granic podsumowujący bilans nalotów na miasto Gaza z 7 maja mówi o 33 zabitych oraz ponad 170 rannych przywiezionych do szpitali i klinik, w których pracuje ta organizacja.
Dramat mieszkańców Strefy Gazy potęguje izraelska blokada dostaw trwająca od 2 marca. W enklawie nie ma paliwa i żywności.
„Po wydaniu ponad 130 milionów posiłków i wypieku 26 milionów bochenków chleba w ciągu ostatnich 18 miesięcy,
World Central Kitchen nie ma już zapasów do przygotowywania posiłków ani pieczenia chleba w Strefie Gazy”
– poinformowała organizacja w środę w poście na X.
Wojna w Strefie Gazy trwa od października 2023 r., kiedy to Hamas dokonał jednodniowej inwazji na południowy Izrael, zabijając około 1,2 tys. osób, głównie cywilów, i biorąc do niewoli kolejne 251. Izrael nadal nie odzyskał 59 zakładników. Według danych ministerstwa zdrowia Strefy Gazy, w wyniku izraelskiej ofensywy zginęło dotychczas ponad 52 tys. Palestyńczyków.
Red. Alicja Lehmann
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com