Archive | 2023/04/23

Co naprawdę dzieje się w świętych miejscach Jerozolimy?

Co naprawdę dzieje się w świętych miejscach Jerozolimy?

Bassam Tawil
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Ci, którzy bezczeszczą meczet Al-Aksa, to ludzie ukrywający się w nim i atakujący funkcjonariuszy policji fajerwerkami i kamieniami oraz niszczący wnętrze meczetu, używając fajerwerków jako broni. „Meczet Al-Aksa i Bazylika Grobu Świętego są nasze. Wszystkie są nasze i oni [Żydzi] nie mają prawa kalać ich swoimi brudnymi stopami. Chylimy czoła przed każdą kroplę krwi przelaną dla dobra Jerozolimy. Ta krew jest czysta, czysta krew, przelana na rzecz Allaha. Każdy męczennik dostanie się do raju, a wszyscy ranni zostaną wynagrodzeni przez Allaha”. — prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas. (Źródło obrazu: MEMRI)

Od początku islamskiego świętego miesiąca Ramadanu, 22 marca, władze izraelskie podjęły szereg działań, aby umożliwić wyznawcom muzułmańskim swobodny dostęp do kompleksu meczetu Al-Aksa, znanego jako Wzgórze Świątynne lub Haram al-Szarif (Szlachetne Sanktuarium) w Jerozolimie.

Środki obejmują zapewnienie wiernym bezpłatnego dojazdu, a także zamknięcie kilku głównych ulic w Jerozolimie dla ruchu, by muzułmanie mogli swobodnie wjeżdżać i wyjeżdżać z miasta.

W rezultacie dziesiątki tysięcy muzułmanów z Izraela i Zachodniego Brzegu mogło uczestniczyć w modlitwach w meczecie, zwłaszcza w piątki, w pierwszych dwóch tygodniach Ramadanu. Było tak do czasu, gdy grupa muzułmańskich ekstremistów postanowiła zamienić meczet Al-Aksa w miejsce anarchii i bezprawia, naruszając świętość tego świętego miejsca i narażając życie pozostałych pokojowo nastawionych wyznawców, którzy przybyli do świętego miejsca jedynie w celu modlitwy i nie angażowali się w żadne akty przemocy.

Ci ekstremiści, (niektórzy w maskach), najwyraźniej nie przyszli się modlić. Najwyraźniej przybyli z zamiarem wywołania zamieszek i rozruchów. Przybyli z kamieniami, fajerwerkami, drewnianymi deskami i żelaznymi prętami. To nie jest to, co muzułmanie zwykle przynoszą do meczetu. Uniemożliwiali wiernym opuszczenie meczetu. Ich zamiarem było wywołanie gwałtownych zamieszek przeciwko żydowskim gościom i policji. Ponadto zbezcześcili meczet, przemycając do niego fajerwerki, pałki i kamienie oraz barykadując się w nim, używając między innymi żelaznych barier i mebli.

Kiedy izraelska policja przystąpiła do eksmisji agitatorów, Izrael został zaatakowany przez wiele krajów, a także przez wiele zachodnich mediów głównego nurtu, za „napaść na pokojowych wyznawców” i wysłanie swoich żołnierzy do „szturmu” na jedno z najświętszych miejsc islamu.

Jak na ironię, Izrael jest oskarżany o „utrudnianie” muzułmanom dostępu do meczetu w czasie, gdy – dzięki setkom izraelskich autokarów, które bezpłatnie przewożą muzułmanów do Jerozolimy podczas Ramadanu z całego Izraela – rekordowa liczba 200 tysięcy wiernych uczestniczyła w ostatniej piątkowej modlitwie. Liczba muzułmanów, którzy uczestniczą w modlitwach w inne dni w roku, zawsze była znacznie mniejsza.

Jeśli władze izraelskie „utrudniały” przybycie wiernych do meczetu Al-Aqsa, w jaki sposób 200 tysięcy wiernych dotarło do tego miejsca od początku Ramadanu? Liczby te nie zostały dostarczone przez władze izraelskie, ale przez kontrolowany przez Jordanię Islamski Departament Wakf, który nadzoruje islamskie święte miejsca w Jerozolimie. Na przykład 31 marca departament ogłosił, że 250 tysięcy wiernych uczestniczyło w piątkowej modlitwie w meczecie Al-Aqsa. Nie jest niczym niezwykłym, że tak duża liczba muzułmanów uczestniczy w modlitwach w meczecie podczas Ramadanu.

W zeszłym roku muzułmanie poinformowali, że w jednej z piątkowych modlitw podczas Ramadanu uczestniczyło ponad 200 tysięcy wiernych. W poprzednich latach podobna liczba muzułmanów gromadziła się w świętym miejscu w Jerozolimie, głównie dzięki krokom Izraela ułatwiającym im wjazd i pozostanie w mieście.

Ostatnie napięcia zaczęły się, gdy kilkuset ekstremistów zabarykadowało się w meczecie Al-Aksa po wieczornych modlitwach. Podżegacze twierdzili, że postanowili spędzić noc w meczecie, aby uniemożliwić Żydom „szturm” na meczet. Twierdzenie to było całkowicie fałszywe: żaden Żyd nie planował postawić stopy w meczecie. Nie jest to również pierwszy raz, kiedy to kłamstwo zostało użyte do podżegania do przemocy wobec Izraela i Żydów. Nie jest to również pierwszy raz, gdy stosunkowo niewielka grupa brutalnych ekstremistów zabarykadowała się w meczecie podczas Ramadanu.

Żydzi od kilku lat organizują pokojowe wycieczki plenerowe po Wzgórzu Świątynnym, które jest najświętszym miejscem dla Żydów.

Nie ma prawa zabraniającego nie-muzułmanom, w tym Żydom, zwiedzania tego miejsca. W rzeczywistości islamskie władze religijne od dawna witają nie-muzułmanów jako gości na terenie przylegającym do meczetu al-Aksa. Problem polega jednak na tym, że niektórzy muzułmanie zdecydowali, że nie chcą widzieć żadnych Żydów odwiedzających to miejsce. Jest tak najwyraźniej dlatego, że przywódcy muzułmańscy, w tym prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, mówili swoim ludziom, że Żydzi nie mają prawa odwiedzać najświętszego miejsca judaizmu.

Abbas i inni muzułmańscy politycy, tacy jak jego premier Mohammad Sztajeh, nadal zaprzeczają jakiemukolwiek żydowskiemu religijnemu i historycznemu powiązaniu w szczególności z Jerozolimą i ogólnie z Izraelem, pomimo niezaprzeczalnych dowodów archeologicznych i archiwalnych, które ten związek potwierdzają. Obejmuje to Biblię, Zwoje znad Morza Martwego, dzieła Józefa Flawiusza, a nawet Koran, który wielokrotnie wspomina o obecności Żydów i Mojżesza w „Ziemi Świętej” (np.: 17:104; 2:47-48; 9:30; 2:83; 3:110; 3:199; 7:159; 2:62; 22:40; 5:5; 7:145).

Oto, co Abbas miał do powiedzenia w 2015 r. o Żydach odwiedzających Wzgórze Świątynne:

„Meczet Al-Aksa i Bazylika Grobu Świętego są nasze. Wszystkie są nasze i oni (Żydzi) nie mają prawa kalać ich swoimi brudnymi stopami. Chylimy czoła przed każdą kroplę przelaną dla dobra Jerozolimy”.

Od czasu fałszywych – a dokładnie mówiąc oszczerczych – oskarżeń Abbasa, dziesiątki Żydów zostało zamordowanych w różnych atakach terrorystycznych, w tym napadach nożem, taranowaniu samochodami, strzelaninach i bombardowaniach, pod pretekstem obrony meczetu Al-Aksa przed żydowską „agresją”.

Jeśli na terenie meczetu Al-Aksa dochodzi do przemocy, to jest ona inicjowana przez muzułmanów, którzy uciekają się do słownych i fizycznych obelg wobec żydowskich gości i towarzyszących im policjantów. Muzułmanie utworzyli nawet grupy mężczyzn i kobiet zwane Murabitun („obrońcy wiary”) w celu nękania i zastraszania Żydów odwiedzających Wzgórze Świątynne.

Pełna odpowiedzialność za ostatnie napięcia między Izraelem a Palestyńczykami spoczywa wyłącznie na tych muzułmanach, którzy porwali Ramadan, najwyraźniej w celu podżegania do przemocy i szerzenia nienawiści wobec Izraela i Żydów.

Zamiast potępić brutalnych ekstremistów za zbezczeszczenie meczetu, przywódcy palestyńscy i ich zwolennicy obwiniają Izrael za użycie siły w celu usunięcia ich z meczetu, aby zapewnić swobodny dostęp do tego miejsca dziesiątkom tysięcy muzułmanów, którzy chcieli się modlić.

Zamiast potępić agitatorów za wnoszenie kamieni, żelaznych prętów i fajerwerków do meczetu, przywódcy palestyńscy i niektóre zachodnie media nadal rzucają fałszywe i oszczercze oskarżenia przeciwko Izraelowi i Żydom.

Pozwalając tym brutalnym ekstremistom zabarykadować się w meczecie, Islamski Departament Wakf działa wbrew własnym instrukcjom. 21 marca Islamski Departament Wakf wydał dyrektywę, w której stwierdził, że muzułmanie nie powinni nocować w meczecie Al-Aksa. Uzgodniono to podczas niedawnych szczytów w Akabie i Szarm el-Szejk między Izraelem a Palestyńczykami, a także Jordanią i Egiptem, aby stłumić napięcia w świętym miejscu.

Ci, którzy bezczeszczą meczet, to ukrywający się w nim ludzie atakujący funkcjonariuszy policji fajerwerkami i kamieniami. Ci, którzy bezczeszczą meczet, to ludzie, którzy zniszczyli wnętrze meczetu, używając fajerwerków jako broni. Ci, którzy bezczeszczą meczet, to ludzie, którzy po prawie każdej modlitwie wywieszają flagi i sztandary grup terrorystycznych, takich jak Hamas, i skandują hasła popierające terroryzm.

Gdzie w Koranie jest powiedziane, że muzułmanin, który udaje się na modlitwę do meczetu Al-Aksa, ma skandować hasła wspierające Mohammeda Deifa, arcyterrorystę Hamasu poszukiwanego za udział w serii ataków terrorystycznych, w których dziesiątki Żydów zostało zabitych i rannych?


To statut
 Hamasu otwarcie wzywa do wyeliminowania Izraela – Hamasu, który został określony jako grupa terrorystyczna przez Stany Zjednoczone, Unię Europejską, Kanadę, jak również inne kraje.

Czy istnieje fatwa (islamskie orzeczenie religijne), która zachęca muzułmanów do używania meczetów do intonowania sloganów potępiających Mahmuda Abbasa jako „szpiega” dla Izraela i grożących, że muzułmanie „rozdepczą twoją [Abbasa] głowę”? Abbas jest często krytykowany przez wielu Palestyńczyków za rzekome prowadzenie „umiarkowanej” polityki wobec Izraela i za pozwalanie swoim siłom bezpieczeństwa na koordynację działań w sprawach bezpieczeństwa z Izraelskimi Siłami Obronnymi na Zachodnim Brzegu.

Inicjując ostatnie napięcia w meczecie Al-Aqsa, palestyńscy ekstremiści starają się zjednoczyć świat przeciwko Izraelowi, przedstawiając go jako opresyjne państwo, które nie szanuje islamskich świętych miejsc. Ci podżegacze mają nadzieję wciągnąć Izrael w konfrontację militarną z innymi Arabami i muzułmanami, zwłaszcza w sąsiedniej Syrii i Libanie, skąd Palestyńczycy wystrzelili rakiety na Izrael w ciągu ostatnich kilku dni.

Ci ekstremiści nie ukrywają swoich powiązań z Hamasem i innymi irańskimi agentami terroru, takimi jak Hezbollah i Palestyński Islamski Dżihad. Irańscy mułłowie twierdzą, że chcą, aby Izrael został „wymazany z mapy”. To samo mówią pełnomocnicy Iranu w Strefie Gazy, Libanie, Syrii, Jemenie i Iraku.

Palestyńczycy, którzy bezczeszczą meczet Al-Aksa w Jerozolimie, są inspirowani i wspierani przez irańskich mułłów. Reżim irański nie dba o to, czy meczet zostanie zdewastowany lub spalony przez palestyńskich terrorystów: wie, że wielu w społeczności międzynarodowej będzie nadal obwiniać Izrael i oczyszczać z zarzutów tych, którzy prowadzą dżihad (świętą wojnę) przeciwko Izraelowi i Żydom.

Media głównego nurtu na Zachodzie – które rozpowszechniają dezinformację i jawne kłamstwa na temat tego, co naprawdę dzieje się w na Wzgórzu Świątynnym i w meczecie Al-Aksa – są w pełni współwinne tego nagiego dżihadu mającego na celu unicestwienie Żydów.


*Bassam Tawil jest muzułmańskim badaczem i publicystą mieszkającym na Bliskim Wschodzie. 


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


IDF chief joins Netanyahu, Lapid call to keep protest outside cemeteries

IDF chief joins Netanyahu, Lapid call to keep protest outside cemeteries

MICHAEL STARR, GADI ZAIG, JERUSALEM POST STAFF


“It’s on us to respect the cemeteries and not to turn them into arenas of debate,” said IDF Chief of Staff Herzi Halevi.
.

IDF Chief of Staff Lt.-Gen Herzi Halevi seen in northern Israel on April 7, 2023 / (photo credit: IDF SPOKESPERSON’S UNIT)

IDF chief of Staff Herzi Halevi called for judicial reform protests to remain outside military ceremonies on Remembrance Day in a letter published on Sunday morning, joining a similar call made by Prime Minister Benjamin Netanyahu, Defense Minister Yoav Gallant, Opposition leader Yair Lapid, and National Unity leader Benny Gantz in a Friday joint statement.

“It’s on us to respect the cemeteries and not to turn them into arenas of debate,” said Lieutenant-General Halevi. “Restraint and silence have a deafening power, and paying respects for our fallen loved ones isn’t possible with the noise of argument.”

Halevi said that Remembrance Day requires Israeli citizens to unite around it and recognize the connection between them all. The memorial day for Israel’s fallen soldiers, security personnel and victims of terrorism establishes a connection between the personal and national.

“Many families in Israel are hurting because the bereavement has no address; It can knock on the door of any family whose sons and daughters serve in the military,” Halevi continued.

“Restraint and silence have a deafening power, and paying respects for our fallen loved ones isn’t possible with the noise of argument.”

Herzi Halevi

Halevi called for focus on the memories of the fallen, recalling in his open letter the memory of fallen IDF soldier Jonathan Boyden, who was mortally wounded in Lebanon in 1993 while serving with the anti-tank Paratrooper company. The Chief of Staff said that he had met with Boyden when he interviewed for a position with the “Orev” unit, and that the oleh from Britain had spoken about his desire to be a warrior and protect Israel.

IDF Chief of Staff Herzi Halevi. (credit: IDF SPOKESPERSON’S OFFICE)

“[Boyden] loved life, and was right to risk it for the sake of the country,” said Halevi. “Our independence is shaped in this place, where the choice of life meets the willingness to die for the defense of the country.”

Halevi said that he is conscious of how Boyden and other families continue to hurt over the loss of their loved ones.

Netanyahu, Lapid, Gallant and Gantz issued their own statement on Friday through the efforts of Eli Ben-Shem, a bereaved father and chairman of Yad Lebanim, which works to support mourning families and help commemorate Israel’s fallen soldiers.

Respect for Remembrance Day

The politicians said that their statement came out of respect for Remembrance Day and the memory of the fallen, and requested all Israeli citizens, “from the depth of our hearts, leave the controversy this Remembrance Day outside the military cemeteries.”

“This is a day for silencing out controversy, all of us, and making room for pain and memory,” said the Israeli leaders. “The holiness of the fallen and the respect that we feel for the bereaved families connects us together — over the graves of our loved ones, we’re all brothers. We’re all one nation.”

Remembrance Day has been a symbol of unity for the last 75 years of the State of Israel’s existence, the coalition and opposition leaders said, a status which is need in 2023 as well. Those in the cemeteries gave the nation its state, and Israel’s citizens have a moral and national duty to respect them and not make the day any more difficult for those mourning their family and friends.

Over 115 heads of local councils and cities also issued a joint statement on Friday calling for respect for Remembrance Day.

“On Remembrance Day, in the cemeteries and ceremonies throughout the country, we will sanctify the fallen whose deaths granted us our lives in the land of Israel,” said Center for Local Government head Haim Bivas. “We will rally around the bereaved families and give them all the respect they deserve.”

Jerusalem Mayor Moshe Lion said that together with the heads of local government, he called on Israeli citizens “to stop the divisive discourse and unite for everyone to unite behind the bereaved families who lost their dearest ones for the sake of all of our lives.”

Tel Aviv Mayor Ron Huldai called Remembrance Day a holy day and said that they would stand united with the bereaved families.

As the calls for keeping Remembrance Day apolitical continued, there were also indications that strife between members of the coalition and opposition over the judicial reform would continue.

While the judicial reform first proposed in January had been paused, protests continued for the 16th week throughout Israel on Saturday night, with protest organizers claiming that around 380,000 demonstrators had taken to the streets.

Lapid spoke at a demonstration in Hod Hasharon, saying that protesters were fighting for the same democracy and Zionism espoused in the weeks of Holocaust Day, Remembrance Day and Independence Day.

“If you hadn’t taken to the streets, the disaster would have already happened. Israel would have been no longer democratic,” said Lapid. “One day you will tell this to your grandchildren and your great-grandchildren about how in 2023, you marched through the streets wrapped in a flag and saved the State of Israel. How before Independence Day, you fought for your country, you fought and won.”

Opposition Leader Yair Lapid holds an Israeli flag up high at a judicial reform protest in Hod HaSharon on April 22, 2023. (credit: ELAD GUTMAN)

Lapid had previously said that he would not participate in the traditional torch lighting ceremony on Independence Day, as a form of protest against the judicial reform and the government.

“I signed the call not to be involved in Holocaust Remembrance Day and Memorial Day in protest,” said Lapid. “I will be, as always, in the military cemetery. Bereavement is where the internal debate must not be allowed to enter. In the 75th year of the state, we will be sad together, we will only be happy separately.”

Channel 12 reported on Friday that Transportation Minister Miri Regev would attempt to convince Lapid to attend the ceremony to create a message of unity. Lapid had noted that Netanyahu didn’t participate in the ceremony when Yesh Atid’s coalition was in power.

While Regev sought Lapid’s participation, several bereaved families expressed anger on Thursday night at the news that National Security Minister Itamar Ben-Gvir would attend Remembrance Day memorial services at a cemetery in Beersheba.

Some of the families, according to Maariv, had requested that the Knesset Member not attend. Some asserted that while the day was a day for remembering the victims of terrorism, they alleged that Ben-Gvir was involved with terrorists, was investigated by the Shin Bet, and had not served in the military. Some announced that they would sing during Ben-Gvir’s speech.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israeli-Ukrainian Volunteer Captured and Killed by Russian Forces

Israeli-Ukrainian Volunteer Captured and Killed by Russian Forces

i24 News


A police officer inspects remains of a Russian missile which hit a residential area, amid Russia’s attack on Ukraine, in Zaporizhzhia, Ukraine April 9, 2023. Photo: REUTERS/Stringer

 An Israeli-Ukrainian was captured and executed by Russian forces in the Ukraine, where he was a volunteer for the Ukrainian army fighting against the invasion by its neighbor. Oleksandr Dubovik was reportedly killed in Bakhmut in December.

It is understood Dubovik was residing in Israel with his wife and two children before the war broke out in early 2022, which pushed him to return to his native Ukraine and fight against the invading military.


His age was not known as of this reporting.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com