Archive | 2024/03/01

Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznej


Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznej


David Greenfield
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Walka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.

Pierwszym działaniem Sekretarza Stanu Antony’ego Blinkena było skreślenie Huti z listy zagranicznych organizacji terrorystycznych. Ta decyzja z 2021 r. pomogła dziś doprowadzić do kryzysu na Morzu Czerwonym.

Zaledwie cztery dni po otrzymaniu stanowiska Departament Stanu ogłosił, że „przeprowadzając szybki przegląd” Blinken zdecydował, że finansowanie islamskiej grupy terrorystycznej powinno być legalne.

Departament Stanu twierdził, że usuwa Huti z listy organizacji terrorystycznych pomimo „ich nagannego postępowania, w tym ataków na ludność cywilną i porwań obywateli amerykańskich”, ze względu na „konsekwencje humanitarne”, jakie miały miejsce w Jemenie.

Teraz, nawet pośrodku kryzysu na Morzu Czerwonym, administracja Bidena odmówiła  ponownego wpisania Huti na listę zagranicznych organizacji terrorystycznych, zamiast tego umieściła ich w znacznie słabszej kategorii Specjalnie Wyznaczonych Globalnych Terrorystów, która nie zakazuje dostarczania materiałów wsparcia dla nich i odkłada nałożenie nawet tych sankcji o 30 dni.

W tym 30-dniowym okresie administracja Bidena wysłucha skarg i żądań grup pomocowych „kluczowych dla ułatwienia pomocy humanitarnej i komercyjnego importu kluczowych towarów w Jemenie”. Specjalne licencje, podobne do tych, które pozwalają USAID i jej partnerom na prowadzenie interesów z talibami, Al-Kaidą i Hamasem zostaną wydane grupom pomocowym współpracującym z Huti. Zostaną wprowadzone dodatkowe luki prawne, by dopuścić środki pomocowe do Huti.

Nawet jeśli sankcje ostatecznie wejdą w życie 16 lutego, będą chronić nie tylko „żywność, lekarstwa i paliwo”, ale także „osobiste przekazy pieniężne, telekomunikację i pocztę oraz funkcjonowanie portów i lotnisk”. W międzyczasie Huti będą odcinać ruch i żeglugę przez Morze Czerwone.

Jakim cudem grupa terrorystów może nadal atakować statki i nie zostać uznana za terrorystów?

Podczas administracji Trumpa Iran i jego lewicowi sojusznicy rozpoczęli kampanię dezinformacyjną, twierdząc, że Saudyjczycy i Stany Zjednoczone są winni spowodowania głodu w Jemenie.

To kłamstwo zostało podchwycone i promowane przez grupy proterrorystycznych i  nieświadomych rzeczywistości polityków.

W grudniu 2021 roku piętnastu senatorów zażądało od administracji Bidena wymuszenia zakończenia saudyjskiej kampanii przeciwko Huti. Sygnatariuszami byli senator Elizabeth Warren, senator Bernie Sanders, senator Pat Leahy, senator Kirsten Gillibrand, senator Patty Murray, senator Richard Blumenthal i wielu innych. Nalegali, by Huti otrzymali paliwo, twierdzili, że podczas wojny zginęło 230 tysięcy Jemeńczyków i ostrzegali, że Jemenowi grozi klęska głodowa.

Te same kłamstwa, które zostały użyte, aby ocalić Huti i umożliwić im blokadę Morza Czerwonego, zostaną wykorzystane przez tych samych polityków, by chronić Hamas przed jego zniszczeniem przez Izrael.

Prawda jest taka, że Huti, podobnie jak Hamas, wywołali głód poprzez konfiskatę żywności.

Prawie trzy lata przed tym, jak senator Warren i inni rozpowszechniali swoje kłamstwa, dochodzenie AP ujawniła już, że bandyci Huti przejmowali i odsprzedawali pomoc żywnościową ONZ.

W jednej z jemeńskich prowincji 65% mieszkańców borykało się z niedoborami żywności, mimo że ONZ wysłała jej wystarczające ilości, aby nakarmić milion ludzi. Huti nałożyli „podatki” na pracowników organizacji humanitarnych, a następnie wykorzystali tę żywność do nakarmienia własnych terrorystów lub odsprzedali ją w celu finansowania swoich działań.

Im więcej wysyłano pomocy żywnościowej, tym bogatsi byli terroryści i tym większy był głód.

Huti rozumieli, że najlepszym sposobem na osiągnięcie zysku i położenie kresu atakom na nich jest spowodowanie klęski głodowej. I to właśnie zrobili, przy współudziale polityków takich jak senator Warren.

Hamas robił to samo jeszcze dłużej, konfiskując żywność i lekarstwa, a następnie obwiniając Izrael za niedobory. Żadna ilość „pomocy humanitarnej” wysłana do Gazy nie była wystarczająca, ponieważ była ona plądrowana, odsprzedana lub wykorzystywana do celów operacji terrorystycznych.

Po masakrach z 7 października sojusznicy Hamasu zastosowali ten sam schemat, który sprawdził się w Jemenie, żeby zmusić Izrael do zakończenia oblężenia Gazy i zezwolenia na wwóz ogromnych ilości pomocy zagranicznej. Administracja Bidena zapewniła Izraelczyków, że pomoc nie trafi w ręce Hamasu, a jednak liczne filmy wideo pokazują, że grupa terrorystyczna w dalszym ciągu przejmuje nadchodzącą pomoc, grożąc mieszkańcom  bronią.

Już w 2021 roku Departament Stanu zwrócił się o wprowadzenie ograniczeń w Gazie, ponieważ, jak sami powiedzieli: „oceniamy, że istnieje wysokie ryzyko, że Hamas może potencjalnie odnieść pośrednie, niezamierzone korzyści z pomocy USA dla Gazy”.

W Afganistanie talibowie, a także Al-Kaida w dalszym ciągu korzystają z naszej pomocy zagranicznej.

Administracja Bidena przechwalała się, że od czasu przejęcia władzy przez talibów wysłała do Afganistanu ponad 2 miliardy dolarów, aby pomóc w rozwiązaniu ich „kryzysu humanitarnego”, w tym „głodu”. Udzielanie pomocy humanitarnej wymagało od administracji konfiskaty pieniędzy ofiar 11 wrześniadrukowania pieniędzy dla talibów i wydawania pozwoleń umożliwiających transakcje z talibami i siecią Hakkani, która jest ściśle powiązana z Al-Kaidą.

Nasza pomoc żywnościowa przechodzi przez talibów. Talibowie używają środków pomocowych do wypłacania pensji, a ci Afgańczycy, którzy chcą mieć udział w pomocy żywnościowej, muszą zarejestrować się i pracować dla grupy dżihadystów.

USAID jest świadoma, że wysyłana przez nas pomoc jest przechwytywana przez talibów, ponieważ zleciła sporządzenie raportu, w którym ostrzegano przed „rosnącą tendencją talibów do narzucania coraz większej kontroli dostaw” oraz „wydaje się, że talibowie postrzegają system ONZ jako kolejne źródło dochodów, a ich ruch będzie starał się zmonopolizować i scentralizować kontrolę nad nim”.

Ale Afganistan pod rządami talibów zawsze borykał się z głodem. Latem 2001 roku ONZ i agencje międzynarodowe ostrzegały, że Afganistan potrzebuje większej pomocy międzynarodowej, w przeciwnym razie pięciu milionom ludzi grozi głód. Problem zniknął po pokonaniu talibów i powrócił, gdy wrócili do władzy. Problem głodu jest w rzeczywistości problemem terrorystów.

Sympatycy terroryzmu twierdzą, że walka z islamskimi terrorystami w Afganistanie, Gazie czy Jemenie powoduje głód. Prawda jest taka, że islamscy terroryści powodują głód, gdy zdobywają władzę.

Każdemu, kogo naprawdę obchodzi głód w tych miejscach, zależy na pokonaniu terrorystów.

Jednak większość polityków, którzy płaczą z powodu klęsk głodowych, strategicznie wywoływanych przez terrorystów, żeby wyłudzić pieniądze i wsparcie polityczne od cywilizowanych narodów, nie przejmuje się głodnymi ludźmi. Podobnie jak Hamas, Huti i Talibowie wykorzystują głodujących ludzi, to samo robią politycy tacy jak senator Bernie Sanders i senator Elizabeth Warren, którzy wykorzystują klęski głodu do wspierania islamskich terrorystów.

Kłamstwa, które opowiadają, finansują terrorystów, którzy spowodowali głód, a następnie angażują się w terroryzm.

Pomoc zagraniczna dla Afganistanu przed 11 września pomogła w finansowaniu międzynarodowego terroryzmu. Pomoc zagraniczna dla Gazy przed 7 października pomogła w budowie machiny wojennej Hamasu, w której zginęło ponad 1200 osób. Pomoc udzielona Jemenowi umożliwiła Huti rozpoczęcie blokady Morza Czerwonego. A teraz blokada Huti uniemożliwia przedostanie się rzeczywistej pomocy humanitarnej.

Walka z terroryzmem nie powoduje głodu, robi to pozostawienie ich przy władzy. Głód kończy się, gdy terroryści zostają pokonani, podczas gdy pomoc humanitarna dla terrorystów w rzeczywistości powoduje klęski głodowe.


Daniel Greenfield – jest amerykańskim publicystą.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Kobiety cierpią po obu stronach konfliktu. Hamas wciąż gwałci Izraelki, a izraelscy żołnierze Palestynki

Kobiety cierpią po obu stronach konfliktu. Hamas wciąż gwałci Izraelki, a izraelscy żołnierze Palestynki

Edyta Bryła


Izraelski żołnierz patroluje okolice kibucu Beeri w południowym Izraelu, w pobliżu miejsca ataku bojowników Hamasu na uczestników festiwalu Supernova 7 października 2023 r. (Fot. Aris Messinis / AFP / East News)

Zarówno izraelskie jak i palestyńskie kobiety wciąż doświadczają przemocy seksualnej z powodu wojny. Agresorzy obu stron zaprzeczają i oskarżają przeciwnika.

Kobiety uwięzione po wybuchu wojny w październiku z Strefie Gazy i Zachodnim Brzegu są gwałcone lub doświadczają innych form przemocy seksualnej – mówi raport ONZ.  

Dowody wskazują na co najmniej dwa gwałty i wiele innych przestępstw na tle seksualnym, w tym poniżanie i straszenie gwałtami. “Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni doniesieniami, że przetrzymywane palestyńskie kobiety i dziewczęta również padły ofiarą różnorodnych form napaści na tle seksualnym, takich jak rozbieranie do naga i przeszukiwanie przez oficerów izraelskiej armii. Według doniesień co najmniej dwie palestyńskie zatrzymane kobiety zostały zgwałcone, a innym grożono gwałtem i przemocą seksualną” – napisano w raporcie. 

W internecie pojawiały się też zdjęcia poniżanych przetrzymywanych kobiet, zrobione przez izraelskich żołnierzy. 

Ale rzeczywista skala przestępstw jest zapewne o wiele większa. “Możemy jeszcze przez długi czas nie poznać prawdziwej liczby ofiar” – mówi Reem Alsalem, przedstawicielka Rady Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych (United Nations Human Rights Council).

Dodaje, że stale zwiększa się przyzwolenie na przestępstwa seksualne w więzieniach wobec palestyńskich kobiet. „Powiedziałabym, że przemoc i dehumanizacja palestyńskich kobiet, dzieci i ludności cywilnej została przez całą wojnę unormowana” – stwierdziła Alsalem.

Gwałty nie są zgłaszane z obawy o zemstę na ofiarach i kolejne przestępstwa. 

Izraelski rząd zaprzecza doniesieniom o przemocy na Palestynkach. 

Alsalem podkreśla, że potępia też cierpienie zadawane kobietom po drugiej stronie konfliktu. Stowarzyszenie Centrów Kryzysowych dla Gwałtów w Izraelu podało, że gwałty były “systemowym i celowym” narzędziem Hamasu. 

W dniu wybuchu wojny Hamas dokonał zbiorowych gwałtów w kilku lokalizacjach naraz – na festiwalu Nova, w kibucach i wsiach blisko granicy z Gazą i baz wojskowych. Kobiety były “gwałcone zbiorowo, na oczach rodziny, przyjaciół i partnerów”. Większość ofiar przemocy była potem zabijana.

Hamas gwałtom zaprzeczył są jednak setki zeznań świadków potwierdzających przemoc seksualną wobec Izraelek i okaleczania ciała.

Część Izraelek jest wciąż przetrzymywana i doświadcza przemocy, choć Hamas temu zaprzecza. Izraelski rząd zapewnia, że nie chce mówić o tym otwarcie, by nie pogłębiać traumy rodzin kobiet. Przyznaje jednak, że niewola porwanych kobiet może się przedłużać, bo Hamas nie chce, by świat usłyszał ich historie. Gdy dziennikarze pytali o kobiety podczas briefingu, urzędnicy mówili tylko: “Wierzcie mi, o wszystkim wiemy”.


Webmaster: Z tego co rozumiem Wysokie Obcasy sa czescia ukochanej przez wielu Gazety Wyborczej
– Pod zdjeciem “w pobliżu miejsca ataku bojowników Hamasu” z tego co wiem to EU i Polska zaliczaja Hamas do terorystycznych organizacji. Edyta Bryła nazywa Hamas “bojownikami” co w moich oczach zrownuje Hamas do bojownikow AK.
– Izraelscy zolnierze nie maja kiedy popelniac gwaltow bo sa pod obstrzalem, a nie jak Hamas ktore bezkarnie atakowalo cywili na festiwalu i szabrowalo kibuce.
Gwalty sa w Hamas czescia ich taktyki. W IDF jakikolwiek gwalcacy zolnierz zostalby potepiony, o ile wogole nie powstrzymany przez innych zolnierzy. 
– W Izraelskich wiezieniach nie sa zolnierze IDF ale sluzba wiazienna, tak jak granic pilnuja w duzej czesci Drusowie – policja graniczna.
– Pani Edyta Bryła nie ma o niczym zielonego pojecia i wg. mnie powinna byc wykopana ze zwiazku dziennikarzy. Jakas wiedze trzeba jednak posiadac nawet nienawisc do Zydow jest za malo aby byc dziennikarzem 


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Gwiazda “Euforii” stanie przed sądem. Wtargnęła do stacji telewizyjnej tuż przed występem Joe Bidena

Gwiazda “Euforii” stanie przed sądem. Wtargnęła do stacji telewizyjnej tuż przed występem Joe Bidena

Natalia Waloch


Hunter Schafer (Fot. Annegret Hilse)

Hunter Schafer nie po raz pierwszy dała się poznać jako aktywistka

Hunter Schafer znana widzom z głośnego serialu “Euforia” została aresztowana w Nowym Jorku, gdzie protestowała przeciwko zbrojnym działaniom Izraela w Gazie. Aktorka wraz z kilkudziesięcioma innymi osobami wdarła się do siedziby stacji NBC tuż przed tym, jak podjechała pod nią prezydencka kolumna z Joe Bidenem. Miał on wystąpić w show „Late Night with Seth Myers”.

Hunter Schafer oraz inni protestujący ubrani byli w czarne T-shirty z napisami “Zawieszenie broni teraz”, oraz “Nie w naszym imieniu” i skandowali propalestyńskie hasła takie jak “Dajcie Gazie żyć”.

Na jednym z nagrań z demonstracji widać, jak aktorka siedzi na podłodze na tle banneru “Żydzi do Bidena: stop zbrojnemu ludobójstwu”.

Aktorka wraz z innymi zatrzymanymi stanie przed sądem w przyszłym miesiącu i odpowie za wtargnięcie do siedziby NBC.

Poparcie dla gwiazdy “Euforii” — w którym to serialu Schafer grała transpłciową uczennicę liceum Jules Vaughn — wyraziła organizacja Jewish Voice for Peace, która zorganizowała protest. – Pochwalamy zaangażowanie Hunter na rzecz wolności Palestyny oraz przyszłej sprawiedliwości dla wszystkich — powiedziała w oświadczeniu Sonya Meyerson-Knox.

Jewish Voice for Peace to amerykańska organizacja powstała w 1996 r., która definiuje się jako lewicowa i antysyjonistyczna i nieraz krytykowała polityczne decyzje Izraela. Założył ją m.in. lingwista i intelektualista Noam Chomski oraz pisarz i dramaturg Tony Kushner najszerzej znany jako autor słynnych “Aniołów w Ameryce”. Do JVP należą obecnie takie publiczne osoby jak pisarka Sarah Schulman, znana filozofka i ekspertka ds. gender Judith Butler, kanadyjska lewicowa intelektualistka Naomi Klein czy scenarzysta oraz aktor Wallace Shawn, którego polscy widzowie mogą znać m.in. z roli dr. Sturgisa w “Młodym Sheldonie”.

Jewish Voice for Peace intensywnie protestuje od momentu wybuchu najnowszego konfliktu między Izraelem a Hamasem, który zaczął się w październiku 2023 r. od bezprecedensowego ataku terrorystycznego tego ostatniego na uczestników festiwalu muzycznego. W listopadzie ub. r. 500 członków organizacji obsiadło Statuę Wolności, żądając natychmiastowego wstrzymania ognia w Gazie. Podczas tej demonstracji do zgromadzonych przemawiała m.in. słynna fotografka Nan Goldin.

Co do samej Shafer, to aktorka nie po raz pierwszy daje wyraz aktywizmowi. Swego czasu protestowała przeciwko przyjętej w Karolinie Północnej ustawie wymierzonej w społeczność LGBT.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com