Archive | 2022/06/21

Ukraina–Rosja. To, czego nie wiemy

Ukraina–Rosja. To, czego nie wiemy

Konstanty Gebert


Moskwa systematycznie oskarża Kijów o bombardowanie cywilnych dzielnic miast w kontrolowanym przez nią Donbasie: czy media podjęły próbę weryfikacji tych oskarżeń? Rosja nie jest wiarygodnym oskarżycielem, ale na wojnie zbrodnie może popełniać też ofiara. Argument, że „teraz nie czas”, by się tym zajmować, bo może to zaszkodzić ukraińskiej sprawie, jest absurdalny.

.

Ukraińska Werchowna Rada przedłużyła właśnie po raz kolejny stan wojenny, wprowadzony na wniosek prezydenta trzy miesiące temu, po rosyjskiej agresji. To bardzo budujący przykład poszanowania demokratycznych mechanizmów nawet w warunkach nieuchronnego ich ograniczenia podczas wojny. Ale rosyjska Państwowa Duma także rozmaite decyzje władzy wykonawczej rozpatruje i zatwierdza: czy to znaczy, że stan demokracji w obu krajach jest podobny?

Nie. Już przed wojną Rosją byłą dyktaturą, w której Aleksiej Nawalny i inni opozycjoniści siedzieli w łagrach, lub wręcz, podobnie jak niezależni dziennikarze, byli mordowani. Niezależne media już niemal nie istniały, a decyzje podejmował, nie odpowiadając przed nikim, prezydent Putin.

.

Ukraina zaś była anarchistycznie wręcz rozdyskutowaną demokracją, w której parlamentarna opozycja nieźle dobierała się rządowi do skóry, a niezależne media nie zostawiały na nim suchej nitki. Prezydent Wołodymyr Zełenski, wybrany miażdżącą większością, zdołał większość tego poparcia roztrwonić: ufało mu już tylko 24,6 procent obywateli.

Wojna sprawiła, że Rosja z dyktatury jęła się przekształcać w państwo totalitarne, rządzone kłamstwem, przemocą, donosem i strachem. Ostatnich krytyków Kremla wciągnięto na listę „obcych agentów”, kilkanaście tysięcy ludzi aresztowano po protestach, około ćwierć miliona uciekło za granicę. Nikt w Moskwie już nawet nie udaje, że jedyną instancją polityczną kraju jest zamknięty, jak się wydaje, w swoim bunkrze, i najwyraźniej coraz bardziej izolowany od rzeczywistości prezydent. W dodatku kierujący się jedynie własnymi wizjami, które obejmują też, jak się wydaje, użycie broni atomowej jako argumentu w trwającej konfrontacji z Ukrainą i połową świata. Nieweryfikowalne debaty o tym, co Putin wie i czego Putin chce, zastąpiły na łamach gazet poważną publicystykę. Na Ukrainie zaś…

No właśnie: nie wiadomo. Z jednej strony, parlament obraduje i uchwala, ale – jak widzieliśmy w Rosji – to samo w sobie niczego jeszcze nie gwarantuje. Z drugiej, nieuchronne w warunkach wojny wzmocnienie władzy wykonawczej oznacza, że kluczowe decyzje podejmuje Zełenski, zapewne ze swoimi doradcami. Czy istnieją jeszcze jakieś mechanizmy demokratycznej nad tym kontroli – nie wiadomo. Prezydent zawiesił 11 partii opozycyjnych, oskarżając je, w wielu wypadkach zasadnie, o prorosyjskość. Parlament rozwiązał najważniejszą z nich: Za Życie Wiktora Miedwiedczuka, a jej lider, bliski przyjaciel Putina, został zatrzymany z oskarżenia o zdradę. Połowa posłów z tej partii usiłuje teraz zarejestrować nowy ruch, by obejść zakaz – co skądinąd świadczy, że ukraińska demokracja nadal nie jest fikcyjna; w Moskwie za taki numer poszliby siedzieć. Ale nic nie wiemy o tym, by niezależny sąd badał zarzuty prorosyjskości i by wolna od nich część opozycji odgrywała jakąś rolę w państwie.

I nie dowiemy się tego z mediów ukraińskich. Wszystkie kanały telewizyjne zostały połączone w jeden, realizujący „ujednoliconą politykę informacyjną”. Podczas wojny cenzura wojskowa jest oczywistą koniecznością, a jej zakres z reguły bywa rozciągliwy; prasa niezależna, funkcjonująca głównie w internecie, jest świadoma, że krytyka prezydenta może zostać zinterpretowana jako podważanie autorytetu głównodowodzącego, i jest bardzo w tej krytyce ostrożna. Obawiać się musi nie tylko państwa: były przypadki pobicia nie dość patriotycznych blogerów przez oburzonych obywateli. W rezultacie o tym, jaki jest proces decyzyjny Zełenskiego i jego rzeczywiste poparcie polityczne, wiemy niewiele więcej niż w przypadku Putina.

Oficjalne stanowisko w kwestii tego, czy warunkiem wznowienia negocjacji z Rosją jest pełne wycofanie się wojsk rosyjskich z Ukrainy, zmienia się w zależności od sytuacji na froncie, ale zapewne i od konfiguracji politycznych w obozie władzy. Nic o tym nie wiemy. Decyzję, by akurat teraz postawić pod sąd rosyjskiego jeńca oskarżonego o zamordowanie ukraińskiego cywila i skazać go na dożywocie, ktoś podjął w oparciu o jakieś przesłanki. Kto i jakie – nie wiemy, ale proces ten zagwarantował rosyjski odwet na jeńcach z Mariupola. Czy brano to pod uwagę? Prokuratura ukraińska słusznie dokumentuje rosyjskie zbrodnie wojenne; co z ukraińskimi? W sieci pojawiły się co najmniej dwa filmy, na których ukraińscy żołnierze dobijali jeńców – czy w tych sprawach toczy się jakieś dochodzenie?

.

.

Ofiara też może popełniać zbrodnie

Moskwa systematycznie oskarża Kijów o bombardowanie cywilnych dzielnic miast w kontrolowanym przez nią Donbasie: czy media podjęły próbę weryfikacji tych oskarżeń? Nie dlatego, by Rosja była wiarygodnym oskarżycielem, ale dlatego, że na wojnie zbrodnie może popełniać też ofiara. Argument, że „teraz nie czas”, by się tym zajmować, bo może to zaszkodzić ukraińskiej sprawie, jest absurdalny. Sprawa ukraińska jest słuszna dlatego, że Moskwa jest agresorem – co nie wyklucza wszak możliwości, że Ukraina też mogła zbrodnie wojenne popełnić; wojna rzadko bywa czarno-biała. Zadaniem mediów zaś nie jest wspieranie Ukrainy, lecz zbliżanie się do przedstawienia prawdy; nie można tego robić z zawiązanymi oczami.

PS. Tydzień temu pisałem o palestyńskiej dziennikarce Szirin Abu Akli, zabitej podczas izraelsko-palestyńskiej wymiany ognia w Dżeninie. Strona izraelska ustaliła, który żołnierz izraelski mógł być za jej śmierć odpowiedzialny: namierzał palestyńskiego strzelca, a dziennikarka znalazła się na linii ognia. By potwierdzić, że to z tej broni padł strzał (kwestia ewentualnej winy jest odrębna), konieczne jest przeprowadzenie badań balistycznych broni oraz kuli wydobytej z ciała zabitej. Palestyńczycy odmawiają jednak włączenia się w śledztwo izraelskie, także pod nadzorem międzynarodowym, lub zgody, by Izrael włączył się w ich dochodzenie; wygląda więc na to, że sprawa istotnie pozostanie nierozstrzygnięta.


* Zdjęcie użyte jako ikona wpisu: AP Photo/Vadim Ghirda, Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0).


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Early election poll shows: No 61-seat majority for either side

Early election poll shows: No 61-seat majority for either side

JERUSALEM POST STAFF


With the right-wing bloc predicted to receive 59 seats and the Bennett-Lapid bloc predicted 55, at this early stage it appears that neither side has a clear route to forming a government.

.
Opposition leader Benjamin Netanyahu and alternate Prime Minister, Yesh Atid leader Yair Lapid / (photo credit: YONATAN SINDEL/FLASH90)

Following the announcement on Monday evening that Bennett and Lapid will bring forward a bill to dissolve the Knesset next week, an election poll posted on Tuesday morning by 103FM predicts another election campaign that will end without any of the blocs having the ability to form a stable government supported by at least 61MKs.

Who gains, who loses?

The results of the survey show that the Likud Party has gained one more seat compared to a previous 103FM survey conducted on May 26, less than a month ago. As mentioned, the Likud is now predicted to receive 36 seats, with Yesh Atid coming next at 20 seats.

Another party that continues to grow in strength is the Religious Zionist Party of Bezalel Smotrich and Itamar Ben-Gvir, which in the poll reaches the double-digit figure of 10 seats – an increase of one since the last poll.

The poll also shows that Blue and White are predicted to retain the seats they currently have, as will the Labor Party, giving them eight and seven seats respectively. The Joint List is also predicted to retain the six seats they currently hold.

.

PRIME MINISTER Naftali Bennett sits at the government table in the Knesset plenum with Foreign Minister Yair Lapid and Defense Minister Benny Gantz. Might Bennett go the way of Sharon, Olmert and Livni? (credit: YONATAN SINDEL/FLASH 90)

On the other hand, Shas is predicted to lose two seats, and United Torah Judaism is predicted to lose one as well, bringing them to seven and six seats respectively. 

However, outgoing Prime Minister Naftali Bennett’s Yamina party is predicted to gain back seats, bringing them back up from four to seven. 

Avigdor Liberman’s Yisrael Beytenu is predicted to drop from seven seats to five, putting them close to the bottom of the list, only slightly ahead of Ra’am and New Hope, who are predicted to pass the threshold with the minimum requirement of four seats each.

Read more on the dissolution of the Knesset and the upcoming elections:

At this stage, Meretz continues to be in danger of not passing the threshold, despite the six seats they currently hold. 

As it stands,  the right-wing bloc led by Opposition leader Benjamin Netanyahu is predicted to receive 59 seats, and the Lapid-Bennett bloc is projected to receive 55, meaning neither bloc has the ability to form a 61-seat majority government.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


TV7 Israel News 20.06

TV7 Israel News 20.06

TV7 Israel News


1) Palestinian Islamist rocket-fire toward Israel’s southern communities draws a retaliatory response against Hamas targets in the Gaza Strip.

2) Israeli Counter-Terrorism Bureau maintains travel advisory for Turkey at highest alert level – as threat remains imminent.

3) Moscow warns Ankara that a Turkish military operation will not contribute to Syria’s stability – as local forces and Iranian proxies establish a joint operation room under Russia’s protection.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com