Facebook usunął 21 postów Muzeum Auschwitz. Teraz przeprasza, ale jedno ze zdjęć nie wróciło

Facebook usunął 21 postów Muzeum Auschwitz. Teraz przeprasza, ale jedno ze zdjęć nie wróciło

Dominika Wantuch


Muzeum Auschwitz (Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl)

“Pragniemy wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie w związku z ostatnią akcją Facebook jednoczesnego oflagowania 21 postów, opublikowanych przez Muzeum Auschwitz” – napisali 12 kwietnia przedstawiciele muzeum. Meta przywróciła wpisy dopiero po interwencji.
Chodzi o 21 postów opatrzonych zdjęciami, które upamiętniają ofiary Auschwitz. Muzeum codziennie publikuje po kilka takich wpisów, które opowiadają historię poszczególnych osób. Informacje o nich są publikowane w dniu urodzin więźniów.
.

Muzeum Auschwitz: Absurdalne uzasadnienia

12 kwietnia doszło jednak do kuriozalnej sytuacji. Wpisy, “które służą jako hołd dla poszczególnych ofiar Auschwitz, zostały niesłusznie ukierunkowane przez system moderowania treści tej platformy”. Meta, do której należy X i Facebook, flagując posty, powołała się na “absurdalne powody, takie jak “nagość i aktywność seksualna dorosłych”, “nękanie i molestowanie”, “mowa nienawiści” i “podżeganie do przemocy” – relacjonowali przedstawiciele Muzeum.

Podkreślali przy tym, że Muzeum Auschwitz to instytucja, poświęcona zachowaniu pamięci o ofiarach niemieckiego nazistowskiego obozu, a publikowane posty nie zawierają nic poza dokumentacją historyczną, ukazują twarze i informacje o tych, “którzy ucierpieli i zostali zamordowani w miejscu, które symbolizuje jeden z najczarniejszych rozdziałów historii”.

Podkreślali przy tym, że Muzeum Auschwitz to instytucja, poświęcona zachowaniu pamięci o ofiarach niemieckiego nazistowskiego obozu, a publikowane posty nie zawierają nic poza dokumentacją historyczną, ukazują twarze i informacje o tych, “którzy ucierpieli i zostali zamordowani w miejscu, które symbolizuje jeden z najczarniejszych rozdziałów historii”.

Podkreślali przy tym, że Muzeum Auschwitz to instytucja, poświęcona zachowaniu pamięci o ofiarach niemieckiego nazistowskiego obozu, a publikowane posty nie zawierają nic poza dokumentacją historyczną, ukazują twarze i informacje o tych, “którzy ucierpieli i zostali zamordowani w miejscu, które symbolizuje jeden z najczarniejszych rozdziałów historii”.

“Uzasadnienie przedstawione przez Facebooka i twierdzenie, że te posty przypominają treści naruszające standardy społeczności, jest całkowicie mylące. Od lat Muzeum Auschwitz udostępnia podobne treści bez żadnych problemów, a jednak nagle 21 postów zostało jednocześnie oflagowanych. To budzi poważne wątpliwości co do skuteczności i dokładności technologii moderowania treści. Ten okropny incydent nie tylko podważa ważną pracę naszej instytucji. Taki czyn jest niedopuszczalny i obraźliwy dla pamięci ofiar Auschwitz, którą staramy się zachować. To krzywdzi tych, którzy przeżyli, potomków i wszystkich, którzy chcą zachować prawdę historyczną” – napisało Muzeum w oświadczeniu.

Muzeum Auschwitz składa odwołanie, Meta przeprasza

– Gdy tylko otrzymaliśmy powiadomienia o oflagowaniu biograficznych postów dotyczących losów ofiar obozu Auschwitz, natychmiast skorzystaliśmy z dostępnego w systemie odwołania, które zadziałało tylko w kilku przypadkach. Ze względu na wagę sprawy, postanowiliśmy opisać ją publicznie, oczywiście oznaczając Metę i prosząc o wyjaśnienie całego zdarzenia – podkreśla Paweł Sawicki z biura prasowego Muzeum Auschwitz.

W weekend w tej sprawie interweniował minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. “Ukrywanie postów upamiętniających ofiary Auschwitz to skandal i ilustracja problemów z automatyczną moderacją treści. Będziemy domagać się od Meta informacji o powodach tej sytuacji. Moderatorów powinno być więcej, a ci, którzy pracują na polskim rynku, powinni znać nie tylko język (który tu nie był problemem), ale i kontekst – napisał na portalu X minister Gawkowski, zaznaczając, że właśnie ten powracający problem z moderacją treści jest jednym z powodów, dla których trwają prace nad wdrożeniem europejskiego prawa DSA (Digital Services Act).

Na reakcję Mety trzeba było poczekać jednak kilka dni. Posty wróciły na stronę 16 kwietnia, a Meta w wydanym oświadczeniu przekazanym Informacyjnej Agencji Radiowej przeprosiła za zaistniałą sytuację i stwierdziła, że doszło do pomyłki i “błędu technicznego”.

“Omyłkowo wysłaliśmy powiadomienia do Muzeum Auschwitz, informujące o tym, że kilka opublikowanych przez muzeum postów będzie wyświetlanych niżej w Aktualnościach. Tak naprawdę treści te nie naruszają naszych zasad i nigdy też nie zostały przeniesione niżej na karcie Aktualności. Serdecznie przepraszamy za tę pomyłkę” – napisała Meta w oświadczeniu.

Przedstawiciel Mety w Polsce skontaktował się również z Muzeum Auschwitz. – Wyjaśnił nam, że oflagowanie postów było błędem technicznym, który nie wpłynął na ich widoczność – mówi Paweł Sawicki.

Meta przywraca posty. Ale nie ten o dzieciach z sierocińca

Czy rzeczywiście to pomyłka, czy jednak kompletna ignorancja i brak podstawowej wiedzy historycznej? – zastanawiają się komentujący sprawę internauci.

Facebook bowiem przywrócił posty, ale z wyjątkiem jednego: wpisu upamiętniającego tragiczny los żydowskich dzieci z sierocińca w Izieu. To post z 6 kwietnia, który został usunięty bez możliwości odwołania.



Paweł Sawicki przyznaje, że budzi to wątpliwości. – Mieliśmy przypadki, gdy np. Meta reagowała na post dotyczący historii Romów, który był ilustrowany zdjęciem romskich bliźniaczek, ofiar Auschwitz. Rzeczywiście, to zdjęcie bardzo trudne w odbiorze i nie zamieszczamy go już. W ogóle staramy się nie korzystać z bardzo drastycznych obrazów, a gdy dochodzi do takich sytuacji, korzystamy z narzędzia do oznaczenia wrażliwych treści. Natomiast w przypadku posta dotyczącego żydowskich dzieci z sierocińca w Izieu nie było mowy o jakichkolwiek kontrowersjach – zaznacza Paweł Sawicki.

Podkreśla przy tym, że Muzeum oczekiwałoby, aby platformy społecznościowe większą wagę przywiązywały do treści antysemickich, mowy nienawiści, treści negujących Holocaust, które są sprzeczne z regulaminem Mety.

Takich treści – w różnych językach – jest dużo również na platformie X (nie należącej do Mety), a reakcji czasami brakuje.

We wrześniu 2023 r. “Jerusalem Post” donosił o wzroście antysemickich postaw internautów na portalu X. O antysemickie komentarze był oskarżany też właściciel m.in. SpaceX, Elon Musk, który udostępnił w sieci wpis popierający antysemicką teorię spiskową, nazywając ją “prawdą”. Musk przeprosił później za niego i zaprzeczył, by był antysemitą, a na początku tego roku odwiedził Muzeum Auschwitz.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com