Stosunki Polska-Izrael: Kiedyś Operacja “Most”, dziś – Operacja “Palenie Mostów”

Paweł Jędrzejewski


Stosunki Polska-Izrael: Kiedyś Operacja “Most”, dziś – Operacja “Palenie Mostów”


Paweł Jędrzejewski


Od kilku dni w mediach społecznościowych pojawia się pytanie: dlaczego w Polsce nie widać gestów solidarności z Izraelem, gdy stał się celem rakiet Hamasu wystrzeliwanych ze Strefy Gazy? Na przykład symbolicznych gestów, jakimi są flagi Izraela na budynkach rządowych Austrii, Czech i Słowenii?

Niestety, w ostatnich latach dobre relacje polsko-izraelskie a nawet polsko-żydowskie zostały zniszczone. Błędy zostały popełnione przez obie strony, ale przełomowe było niesławne wystąpienie ambasador Izraela, pani Azari w styczniu 2018 roku podczas obchodów wyzwolenia Obozu Auschwitz.

A przecież po upadku w Polsce komunizmu wszystko zapowiadało, że będzie całkiem inaczej…

Na tym samym Dworcu Gdańskim w Warszawie, z którego odjeżdżali na wymuszoną emigrację polscy Żydzi po marcu roku 1968, zatrzymywały się ponad 20 lat później (1990-1992) pociągi jadące z Moskwy do Paryża i wysiadały z nich setki ludzi, którzy natychmiast znikali w czekających na nich autobusach. Po nocy spędzonej w hotelu odlatywali wieczorem z lotniska Okęcie do Izraela. Byli to Żydzi z ZSRR, ochraniani przez polskie jednostki antyterrorystyczne, działające we współpracy z Mosadem. Tak wyglądała tajna Operacja “Most”, na którą zgodził się podczas wizyty w USA Tadeusz Mazowiecki, gdy o wielką przysługę ze strony państwa polskiego poprosi go Izrael i Amerykański Kongres Żydowski.

W końcu lat 80-tych szef partii komunistycznej, Gorbaczow ustąpił żądaniom premiera Izraela (Icchaka Shamira) o umożliwienie Żydom opuszczenia ZSRR. Rozpoczął się wielki exodus do Izraela. Początkowo tranzyt szedł przez Wiedeń, Budapeszt i Bukareszt. Jednak wkrótce lotnisko w Wiedniu okazało się zbyt eksponowane do prowadzenia takiej akcji. Z powodu groźby ataków terrorystycznych ze strony organizacji arabskich, ze współpracy z Izraelem wycofały się Węgry. Ostatecznie, odmówiła także Rumunia.

W początku marca 1990 roku ambasada Izraela przesłała do polskiego MSZ notę: „Wraz ze zwiększeniem liczby emigrantów […] władze izraelskie szukają dróg alternatywnych […]. Ambasada Izraela zwraca się zatem do władz Rzeczpospolitej Polskiej z prośbą o pomoc”. Kilkanaście dni później, w hotelu Plaza w Nowym Jorku, podczas spotkania z działaczami Kongresu Żydowskiego, Tadeusz Mazowiecki zadeklarował: “Polska nie uchyli się od humanitarnej pomocy emigrantom ze Związku Radzieckiego“. Sala przejęła to owacją na stojąco.

Informacja o deklaracji premiera Mazowieckiego spowodowała reakcję arabskich organizacji terrorystycznych. Już cztery dni później attaché handlowy polskiej ambasady w Libanie i jego żona zostali ostrzelani z kałasznikowów i ciężko ranni. Do zamachu przyznał się Islamski Front Militarny, który zagroził kolejnymi atakami na polskich pracowników ambasad i biura LOT, jeżeli Polska nie odwoła obietnic o pomocy Żydom.

Polska nie ugięła się przed groźbami i przez Warszawę, w drodze z Rosji do Izraela, przewinęło się w sumie około 42 tysięcy Żydów.

Po latach wzajemnej izolacji pomiędzy Polską a Izraelem, spowodowanej presją na Warszawę ze strony Moskwy, która wspomagała kraje arabskie politycznie, gospodarczo i militarnie, wydawało się, że Operacja “Most” będzie stanowić pierwszy krok w stronę trwałej współpracy.

Złudzenia! Bo jakże inaczej wyglądają stosunki polsko-izraelskie dziś. Kto z polityków izraelskich pamięta o przysłudze, jaką wyświadczyła Izraelowi Polska?

Izrael – reagując w 2018 roku na zdecydowanie błędną, niemądrą nowelizację ustawy o IPN – zachował się jak przysłowiowy słoń w składzie z porcelaną. Premier Izraela – Binjamin Netanjahu, pani ambasador Izraela, wypowiadający się w mediach prominentni Izraelczycy (np. Jair Lapid: “Polskie obozy zagłady“) – wykazali się brakiem wyczucia i wyobraźni. Tak nie rozmawia się z zaprzyjaźnionym państwem – agresywnie, wywołując skandal, zamiast wykorzystania kanałów dyplomatycznych. Wszystko po to, żeby zadowolić oczekiwania własnych skrajnych nacjonalistów.

Zachowanie tych i kolejnych polityków (np. Israel Katz ze słynnym “Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki“) trwale zmieniło atmosferę polsko-izraelskich stosunków. Ten proces nigdy nie został powstrzymany. Generalizujące, a więc niesprawiedliwe oskarżenia o antysemityzm, wyłączne koncentrowanie się na tym, co w historii polsko-żydowskiej złe, a także wyolbrzymione pretensje o współczesność – są stale sączoną trucizną.

Relacje międzypaństwowe to jedna sprawa. Natomiast drugą kwestią – moim zdaniem, jeszcze poważniejszą – są ciosy, jakie od ponad trzech otrzymują delikatne relacje polsko-żydowskie rozumiane w kategoriach czysto ludzkich. W wyniku złej woli strony izraelskiej, ci ludzie w Polsce, którzy mają uprzedzenia wobec Żydów i szukają dla swoich postaw legitymizacji, dostają raz za razem wspaniałe “prezenty”. Natomiast wielu ludziom, którzy wobec Izraela i Żydów zachowywali postawę neutralną lub wręcz życzliwą, został przez te lata wylany na głowę kubeł zimnej (i brudnej) wody.

Trzeba z całą mocą podkreślić, że w najważniejszej sprawie, czyli w konflikcie żydowsko-arabskim, moralna racja była i jest – bez żadnych wątpliwości – po stronie Izraela, który ma prawo do życia w pokoju i ochrony swoich obywateli przed atakami terrorystów.

Niestety, w sprawie dla Izraela z oczywistych powodów ubocznej, absolutnie nieporównywalnej z tą pierwszą – czyli w swoich stosunkach z Polską – Izrael popełnił i nadal popełnia wielki błąd, a i racji moralnej nie ma. Stąd ten brak oznak solidarności z Izraelem ze strony opinii publicznej w Polsce, bo takie uczucia zostały wyparte przez złe emocje tych ostatnich trzech lat.

W relacjach polsko-izraelskich nikt już nie pamięta o Operacji “Most”, natomiast można odnieść wrażenie, że wciąż trwa Operacja “Palenie Mostów”.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com