Pocztówki z getta w zbiorach Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie
Źródło: materiały prasowe
We wtorek, 3 listopada, zbiory Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie wzbogacą się o nieznaną dotychczas światu kolekcja 39 kart pocztowych, wysłanych z warszawskiego getta do Lizbony, Londynu i Paryża.
Pocztówki przekaże na ręce prof. Pawła Śpiewaka (dyrektora ŻIH) profesor Anita Prażmowska, wybitna historyczka, wykładowczyni London School of Economics, która zaopiekowała się nimi po śmierci Tamary Deutscher, adresatki większości z nich.
Z korespondencji tej wyłania się wstrząsający obraz warunków życia w getcie, nieustanny głód („Otrzymałam dwie paczki z sardynkami (w każdej po dwie puszki), za które jestem nieskończenie wdzięczna”) i chłód („…czy można byłoby otrzymać kilka ubrań? Chodziłoby o ciepłe reformy, ciepłe pończochy i ciepłą bluzkę albo sweter.”)
Listy z okupowanej Warszawy podlegały ścisłej cenzurze. Gdy Niemcy rozpoczęli masowe wywózki Żydów z Warszawy do Treblinki w pisanej już po polsku, z „aryjskiej strony” kartce czytamy zakamuflowany komunikat o „szrankach o byt – jak przed setkami lat”, a położenie warszawskich Żydów w trakcie likwidacji getta sygnalizuje enigmatyczne zdanie: „My żyjemy pod znakiem >>powrotu do natury<<”.
Tamara Deutscher, Żydówka z Łodzi, opuściła Polskę tuż po wybuchu wojny. Gdy jej rodzinę uwięziono w warszawskim getcie przebywała w Londynie. Jedynym kanałem korespondencji stała się polska placówka dyplomatyczna w Lizbonie, w której pracował znajomy Tamary –Stefan Rogasiński. To on przesyłał do Warszawy wielokrotnie wspominane w pocztówkach paczki aprowizacyjne (-meldując w listach do Londynu co wysłał głodującym rodzicom Tamary), to on przekazywał nadchodzące z getta kartki do pozostającej w stanie wojny z Niemcami Wielkiej Brytanii.
Po wojnie Tamara Deutscher (pisarka i historyczka) nie chciała rozmawiać o Zagładzie, dziś więc tylko zanurzając się w świat ukazany w ocalałej korespondencji możemy próbować odtworzyć fragment losów jej rodziny, a zatem dodać kolejny kamyk do mozolnie rekonstruowanej mozaiki, jaką jest historia zgładzonego narodu Żydów polskich…
Żydowski Instytut Historyczny od 1947 roku gromadzi i opracowuje naukowo wszelkie świadectwa o losie polskich Żydów podczas II wojny światowej. Dlatego to właśnie do Archiwum ŻIH depozytariusze kolekcji Tamary Deutscher postanowili przekazać tę dramatyczną i niezbadaną dotychczas korespondencję rodzinną. „To w Żydowskim Instytucie Historycznym badacze i rodziny poszukują informacji o historii Żydów, to tu znajduje się bezcenne Archiwum Ringelbluma – nie powinno się rozpraszać tak przecież nielicznych świadectw dokumentujących życie w getcie” – mówi Marian Turski, spiritus movens przekazania tego bezcennego daru Instytutowi na Tłomackiem.
twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com