Izraelczycy zabili organizatora ataków z 7 października

Zniszczenia po izraelskim nalocie w Strefie Gazy. (Fot. REUTERS/Mohammed Salem)


Izraelczycy zabili organizatora ataków z 7 października

Marta Urzędowska


Marwan Issa, wiceszef zbrojnego skrzydła Hamasu w Strefie Gazy i jeden z autorów ataku z 7 października, zginął w izraelskim nalocie – potwierdził Biały Dom. To najważniejszy terrorysta zabity od początku wojny w enklawie.
Numer trzy w Hamasie, Marwan Issa, został zabity w ubiegłym tygodniu w izraelskiej operacji – oświadczył w poniedziałek Jake Sullivan, doradca amerykańskiej administracji ds. bezpieczeństwa narodowego. Potwierdził tym samym wcześniejsze doniesienia, że Izraelczykom udało się dopaść wiceszefa zbrojnego skrzydła grupy.

Sullivan, informując o śmierci Issy, dodał, że pozostali przywódcy Hamasu ukrywają się najpewniej głęboko w sieci tuneli w Gazie. – Ich też dosięgnie sprawiedliwość, pomagamy w upewnieniu się, że tak się stanie – stwierdził.

Sukces Izraela w walce z Hamasem

Jak podają izraelskie media, Issa zginął tydzień temu w nalocie na kompleks tuneli pod obozem Nusejrat w środkowej Gazie. Był to jeden z najbardziej poszukiwanych przez Izrael członków Hamasu, a zarazem najważniejszych członek tej organizacji, którego udało się zabić Izraelczykom od początku trwającej od pół roku wojny.

Issa miał zaplanować atak na Izrael z 7 października, zginęło w nim 1,2 tys. osób. W odpowiedzi Izraelczycy prowadzą w enklawie naloty i operację lądową – liczba ofiar w Gazie wyniosła już ponad 31 tys. osób.

Sullivan jako pierwszy rządowy urzędnik oficjalnie potwierdził śmierć Issy, zwanego “człowiekiem cieniem”. Izraelczycy już w ostatni weekend sugerowali, że udało im się go dopaść.

Izraelski żołnierz w Strefie Gazy. Fot. REUTERS/Israel Defense Forces

Joav Gallant, minister obrony Izraela sugerował w niedzielę, że zabito ważnego członka Hamasu. – Dzięki operacji lądowej, udało nam się zdobyć informacje, które doprowadziły do eliminacji i sukcesów. Udało się to w północnej Gazie, a także w obozach Nusejrat w środkowej części enklawy i w Rafah na południu – wyliczał.

Izraelscy wojskowi wypowiadali się w podobnym tonie. Podkreślali przy tym, że armia nie ustanie w wysiłkach, by wyeliminować też innych dowódców Hamasu.

Izraelczycy mają się z czego cieszyć. Na Issę polowali od dekad. Był on zastępcą Muhammada Dejfa, dowódcy Brygad Izz ad-Dina al-Kassama, czyli zbrojnego skrzydła Hamasu, i razem z Jahją Sinwarem, liderem grupy w Gazie, miał osobiście planować październikowy atak na Izrael.

Issa, choć jest najważniejszym przywódcą Hamasu zabitym przez Izraelczyków od początku wojny, to nie jest jedynym. W styczniu w izraelskim ataku przeprowadzonym w Bejrucie zginął Salah al-Aruri, lider politycznego skrzydła grupy w Gazie.

USA pytają o cywilów w Strefie Gazy

W trakcie ostatnie briefingu Sullivan dodał, że amerykański prezydent Joe Biden i premier Izraela w poniedziałek rozmawiali o sposobie prowadzenie wojny przez izraelską armię, co do którego Amerykanie mają zastrzeżenia.

– Prezydent podkreślił przywiązanie do idei zapewnienia Izraelowi bezpieczeństwa i potwierdził, że Izraelczycy mają prawo ścigać sprawców najgorszej masakry na Żydach od czasów Holocaustu – wyliczał Sullivan, po czym pochwalił sukcesy sojusznika w wojnie. – Izrael dokonał znacznych postępów, pokonał wiele batalionów Hamasu, zabił tysiące bojowników, wśród nich – ważnych przywódców – powiedział. Jednocześnie podkreślił, że Biden wyraził podczas rozmowy rosnące zaniepokojenie liczbą cywilnych ofiar wśród Palestyńczyków.

Prowadzone w ostatnich tygodniach rozmowy o rozejmie zakończyły się fiaskiem, ale kilka dni temu negocjatorzy wznowili spotkania. W najbliższych dniach do regionu po raz szósty od rozpoczęcia wojny leci sekretarz stanu USA, Antony Blinken, który w Egipcie i Arabii Saudyjskiej będzie rozmawiał o sposobach doprowadzenia do zawieszenia broni i zwolnienia izraelskich zakładników.

Co dalej z Rafah

Jednocześnie w Katarze trwają rozmowy na temat planowanej przez Izraelczyków inwazji na Rafah. Izraelskie władze przekonują, że muszą zaatakować, bo na miejscu są tysiące członków Hamasu, światowa opinia publiczna niepokoi się, że w inwazji ucierpią cywile, których w mieście schroniły się setki tysięcy. Pomysł ofensywy nie podoba się też Amerykanom. W poniedziałkowej rozmowie z Netanjahu Biden powtórzył, że byłaby ona “błędem”.

Jego słowa rozwinął Sullivan, który stwierdził, że inwazja w Rafah “doprowadziłaby do kolejnych niewinnych, cywilnych ofiar, pogorszyłaby i tak trudną sytuację humanitarną, pogłębiła anarchię w Gazie i jeszcze mocniej odizolowałaby Izrael na arenie międzynarodowej”.

– Prezydent powtórzył w rozmowie z premierem Izraela, że – choć mamy wspólny cel, jakim jest pokonanie Hamasu – uważamy, że by było to możliwe, konieczna jest spójna, możliwa do utrzymania strategia – dodał Sullivan. Podkreślił też, że Biden przekonał Netanjahu, by w najbliższych dniach wysłał do Waszyngtonu delegację złożoną z członków armii, wywiadu i ekspertów od pomocy humanitarnej na rozmowy o ewentualnym ataku na Rafah.

Sullivan wyjaśnił, że Amerykanie oczekują, że – przynajmniej do czasu tych rozmów – inwazja zostanie odłożona.

Głód w Gazie. Eksperci: Sytuacja jest katastrofalna

W poniedziałek Oxfam, organizacja walcząca z biedą i nierównościami na świecie, ogłosiła, że “poziom głodu w Strefie Gazy jest katastrofalny”, przy czym jest to “głód wywołany przez człowieka”.

Organizacja przedstawiła dane zebrane przez Światowy Program Żywnościowy i Światową Organizacje Zdrowia, z których wynika, że głód grozi ponad milionowi mieszkańców Gazy. “Społeczność międzynarodowa powinna spuścić głowę ze wstydu, że nie potrafiła temu zapobiec – skomentował te doniesienia w oświadczeniu Martin Griffiths, który w ONZ odpowiada za pomoc humanitarną. – Wiemy, że kiedy ogłosimy klęskę głodu, będzie o wiele za późno” – dodał.

Wtóruje mu Jeremy Konyndyk, szef organizacji Refugees International. “Głód właśnie się zaczyna. Dziś pytanie brzmi: Jak bardzo pozwolimy mu się rozkręcić – przekonywał w serwisie X. – Każdy dzień bez zawieszenia broni tylko go wydłuża i kosztuje więcej ludzkich istnień”.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com