Pisarka Agata Tuszyńska musi przeprosić wdowę po Władysławie Szpilmanie

Agata Tuszyńska, pisarka przegrała proces z rodziną Władysława Szpilmana (IWONA BURDZANOWSKA)


Pisarka Agata Tuszyńska musi przeprosić wdowę po Władysławie Szpilmanie

Piotr Machajski, Mariusz Jałoszewski
[ 29.07.2016 ]



Książka “Oskarżona: Wiera Gran” to biografia żydowskiej pieśniarki z warszawskiego getta, którą los zetknął z pianistą Władysławem Szpilmanem. W czasie wojny występowali razem w kawiarni Sztuka w warszawskim getcie. Ona była gwiazdą, on – jej akompaniatorem. Ona po wydostaniu się z getta ukrywała się w Babicach pod Warszawą. Jego wyciągnął z Umschlagplatzu żydowski policjant.

Po wojnie Szpilman opisał swoje losy w książce. Został w Polsce i robił karierę w Polskim Radiu. O jego życiu powstał film nagrodzony trzema Oscarami.

Agata Tuszyńska: Proces o ochronę dóbr osobistych

Gran osiadła w Paryżu, ale jej życie zamieniło się w koszmar. Za sprawą plotek oskarżana była o współpracę z gestapo. Bojkotowano jej koncerty. Sądziła, że plotki kolportuje Szpilman. W 1980 r. wydała książkę, w której pisała o pianiście (nazwisko nie pada), który miał pomagać Niemcom doprowadzać ludzi na Umschlagplatz. Oskarżenia powtórzyła w rozmowach z Agatą Tuszyńską, która jej słowa wplotła do książki. To tych wypowiedzi dotyczył proces o ochronę dóbr osobistych, który autorce i wydawcy książki wytoczyli syn słynnego pianisty i wdowa po nim.

Żądali usunięcia spornych fragmentów (w sumie ok. 30 stron) i przeprosin. Rodzina podkreślała, że nie ma dowodów na rzekomą kolaborację Szpilmana. Prawnicy rodziny sugerowali, że Gran była schorowana, miała manie prześladowcze i że mogła pozazdrościć sławy Szpilmanowi po filmie Polańskiego.

Proces w tej sprawie toczył się od kilku lat. Sądy (najpierw okręgowy, potem apelacyjny) wydawały orzeczenia po myśli Agaty Tuszyńskiej i Wydawnictwa Literackiego. Aż do czasu wyroku Sądu Najwyższego, który uwzględnił kasację i odesłał sprawę ponownie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który dziś rano ogłosił ponowne rozstrzygnięcie w tej sprawie, tym razem odmienne – na korzyść Haliny Grzecznarowskiej-Szpilman, wdowy po znanym pianiście, i jego syna Andrzeja.

Agata Tuszyńska: Wdowa po Władysławie Szpilmanie usatysfakcjonowana

Sąd częściowo uwzględnił pozew rodziny. Uznał, że Agata Tuszyńska i Wydawnictwo Literackie muszą przeprosić wdowę oraz syna za naruszenie ich prawa do kultywowania pamięci o zmarłym jako o dobrym człowieku. Wydawnictwo musi opublikować przeprosiny na swojej stronie internetowej, zaś autorka książki – na łamach “Rzeczpospolitej”.

Halina Grzecznarowska-Szpilman przyznała, że sąd nie uwzględnił wszystkich jej żądań, ale stwierdziła po wyroku: – Jestem szczęśliwa.

Bo to, co było dla niej najważniejsze, sąd jednak wziął pod uwagę. Uznał bowiem, że fragmenty książki w istocie są oskarżeniem Władysława Szpilmana o kolaborację z Niemcami. – Odbiór społeczny był taki, że jest to postawienie zarzutów Szpilmanowi – mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Jolanta Pyźlak. – W toku procesu nie wykazano, żeby był to zarzut prawdziwy.

Jednocześnie sędzia zwróciła uwagę, że choć autorka jedynie cytowała wypowiedzi Wiery Gran, to zbyt mało się od nich zdystansowała. Przypomniała też, że nawet autorka nie kwestionuje choroby opisywanej przez siebie bohaterki, która miała m.in. manię prześladowczą.

Dlatego sąd oprócz przeprosin nakazał też, by wydawca w kolejnych dodrukach książki usunął kilka stron, na których padają oskarżenia pod adresem Władysława Szpilmana.

– Wierze Gran znowu zamknięto usta. Bardzo jest mi przykro z tego powodu – skomentowała orzeczenie sądu Agata Tuszyńska.

Wyrok jest prawomocny.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com