Archive | 2023/03/02

Zabijanie Żydów wnosi radość w serca Palestyńczyków

W tym, co stało się znane jako “płaca za mord”, prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas jest nieugięty. Nadal będzie wypłacał duże świadczenia terrorystom i ich rodzinom. Na zdjęciu: Abbas przemawia na ceremonii ku czci palestyńskich terrorystów 23 lipca 2018 r. Powiedział wtedy: “Nie zmniejszymy ani nie wstrzymamy zasiłków rodzinom męczenników, więźniów i zwolnionych więźniów… gdyby pozostał nam jeden grosz, wydalibyśmy go na rodziny męczenników i więźniów”. (Źródło: MEMRI)


Zabijanie Żydów wnosi radość w serca Palestyńczyków

Bassam Tawil

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Po niedawnej fali ataków terrorystycznych w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu [tj. Judei i Samarii, MK] Palestyńczycy ponownie wyszli na ulice, by świętować mord na Żydach. W ramach obchodów Palestyńczycy tańczyli, skandowali hasła poparcia dla terrorystów i rozdawali słodycze przechodniom.

Czy celowo, czy nie, światowe media nadal pomijają wiele z takiego świętowania, w tym niepohamowaną radość Palestyńczyków po 11 września, kiedy niektóre media ujawniły nagrania Palestyńczyków tańczących, rozdających słodycze i świętujących zamordowanie tysięcy Amerykanów.

Amerykanie i inni ludzie na całym świecie, którzy byli wstrząśnięci horrorem 11 września, byli oburzeni, gdy światło dzienne ujrzały nagrania palestyńskich uroczystości. Dla Izraelczyków ta radość w odpowiedzi na terror jest koszmarem, z którym zmagają się od dziesięcioleci.

W jednym z najnowszych ataków na izraelskich cywilów, palestyński terrorysta zamordował siedmiu Żydów tuż po szabatowych modlitwach w synagodze. Palestyńczycy radowali się na ulicach, tańcząc, rozdając słodycze i strzelając fajerwerkami.

Kilkakrotnie udokumentowano, że wyżsi urzędnicy z rządzącej frakcji Fatah, na czele z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmoudem Abbasem, uczestniczyli w orgiach radości z powodu mordowania Żydów.

28 stycznia Ata Abu Rumaileh, szef Fatahu w mieście Dżenin na północnym Zachodnim Brzegu, wziął udział w marszu świętującym dwa ataki terrorystyczne w Jerozolimie.

Podczas marszu Abu Rumaileh, wymachujący karabinem szturmowym typu M-16, był otoczony dziesiątkami uzbrojonych i zamaskowanych terrorystów. Chwalił “sprawiedliwych męczenników”, którzy przeprowadzili ataki i wezwał do nasilenia terroryzmu przeciwko Izraelowi.

Powiedział, że broń i kule powinny być jedynym językiem używanym w kontaktach z Izraelem. Intifada (powstanie), kontynuował, “przekształciła się w wojnę”, która nie zakończy się, dopóki krew “męczenników” nie zostanie pomszczona. “Niech te ataki wyślą ich [Żydów] do piekła. Dzisiaj rozdajemy słodycze… w gratulacjach dla naszych bohaterskich męczenników”.

Warto zauważyć, że Abu Rumaileh reprezentuje frakcję Fatahu, którą ludzie Zachodu często określają jako “umiarkowaną”.

Zaledwie w zeszłym tygodniu szef tej partii, Mahmoud Abbas, odebrał telefon od sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena, który podobno obiecał wywrzeć presję na Izrael, aby wstrzymał “jednostronne działania”. Nie trzeba dodawać, że Blinken nie krytkował Abbasa za podżeganie Fatahu do terroru ani za celebrowanie ataków terrorystycznych przez wielu Palestyńczyków.

Dżamal Al-Huwail, inny wysokiej rangi członek frakcji Fatahu Mahmuda Abbasa, również chwalił mordowanie Żydów. Kilka miesięcy temu Al-Huwail powiedział, że Diaa Al-Hamarszeh, terrorysta, który zamordował pięciu Izraelczyków w mieście Bnei Brak, “wniósł radość w serca Palestyńczyków”.

“Ludzie w Dżeninie wyszli na ulice, aby świętować – dodał. – Al-Hamarszeh i jego rodzina przywrócili chwałę Fatahowi, Hamasowi, LFWP [Ludowemu Frontowi Wyzwolenia Palestyny] i Islamskiemu Dżihadowi”.

Atak terrorystyczny w Bnei Brak rzeczywiście zgromadził rozradowane tłumy tańczących Palestyńczyków w Dżeninie i gdzie indziej, którzy skandowali: “Miliony męczenników maszerują do Jerozolimy!” i okrzyknęli terrorystę “bohaterskim przywódcą męczenników”.

Nieco ponad miesiąc później, kilka kilometrów dalej, w mieście Elad, dwóch palestyńskich terrorystów zaatakowało Żydów (siekierą i nożem), mordując czterech mężczyzn, z których ostatni niedawno zmarł z powodu odniesionych ran.

W surrealistycznym zwrocie akcji, funkcjonariusz Abbasa z Fatahu, Ata Abu Rumaileh, zapewniał, że terroryści mają etykę skautów: “Odmówili zabijania kobiet, dzieci i osób starszych. Taka jest moralność bojowników i członków ruchu oporu”.

Organizacja Palestinian Media Watch znacząco dodała, że “moralność” terrorystów jakoś nie całkiem dorasta do tych standardów: “zamordowali ojców siekierami i nożami na oczach ich dzieci w parku”.

Być może Abu Rumaileh uznałby za precedensowe “etyczne zwycięstwo”, kiedy podczas straszliwej masakry paschalnej w Netanji w 2002 roku Palestyńczycy tańczyli z radości z powodu trudnego “osiągnięcia” zamordowania 30 Żydów i zranienia 140 innych osób, głównie starych ludzi, podczas świątecznego posiłku.

Podobne świętowanie miało miejsce w następstwie masakry w jesziwie Merkaz HaRav w 2008 roku, po tym jak palestyński terrorysta zastrzelił ośmiu żydowskich uczniów. Potem “tysiące Palestyńczyków [wyszło] na ulice, strzelając z broni palnej w powietrze, odmawiając modlitwy dziękczynne i rozdając słodycze miejscowym dzieciom. Nie obchodzili święta religijnego ani mistrzostw sportowych. Świętowali okrutne zamordowanie ośmiu chłopców”.

Są Palestyńczycy, którzy po prostu chcą żyć w pokoju i aktywnie pomagają izraelskim Żydom w niebezpiecznych sytuacjach, ale ich głosy i historie nie zwracają uwagi mediów. Jeden z takich Palestyńczyków został “zmuszony do ucieczki [z] Zachodniego Brzegu po groźbach śmierci za uratowanie dzieci zamordowanego rabina Miki Marka”.

Powodem milczenia jest strach.

Trudno jednak wytłumaczyć wielotysięczne tłumy tańczące i radujące się z powodu zabijania niewinnych. Co sprawia, że człowiek mówi, iż celowe zmiażdżenie niemowlęcia pod kołami samochodu czyni sprawcę “bohaterem”? Co sprawia, że nazywają zamordowanie dwóch braci w wieku ośmiu i sześciu lat przez wjechanie samochodem w przystanek autobusowy “heroiczną operacją komandosów”?

Jest to wynikiem dziesięcioleci antyizraelskiego podżegania i prania mózgów przez przywódców palestyńskich, których sponsorzy nigdy im nie powiedzieli, że jest to złe. Dla większości Palestyńczyków: 1) wszyscy Żydzi są “osadnikami” i 2) Izrael jest jednym wielkim osiedlem, które należy zlikwidować.

Co więcej, trudno zrozumieć uznanie za zabawną karykaturę przedstawiającą głowę ofiary ataku terrorystycznego na półmisku, która ma być zjedzona w ramach tradycyjnej palestyńskiej uczty. Dlaczego wciąż słyszymy, jak Palestyńczycy twierdzą, że terror i gloryfikowanie mordowania niewinnych cywilów jest “naturalną reakcją“?

Nie ma nic “naturalnego” w mordowaniu żydowskich dzieci czekających na przystanku autobusowym. Nie ma nic “naturalnego” w mordowaniu nieuzbrojonych cywilów przed synagogą. Nie ma nic “naturalnego” w tańcu i rozdawaniu cukierków w celu uczczenia terroryzmu i mordowania Żydów lub kogokolwiek innego.

Podczas gdy Abbas od czasu do czasu potępia atak, który wywołał tak duże międzynarodowe oburzenie, że może zaszkodzić wizerunkowi Autonomii Palestyńskiej, jego czyny mówią głośniej niż słowa.

W tym, co stało się znane jako “płaca za mordowanie“, Abbas stanowczo opowiada się za dalszym wypłacaniem wielkich świadczeń rodzinom terrorystów: “Nawet jeśli będę musiał opuścić swoje stanowisko, nie pójdę na kompromis w kwestii wynagrodzenia męczennikowi (szahid) lub więźniowi” – obiecał Abbas .

W wieku 87 lat Abbas nadal trzyma się urzędu. Pomimo amerykańskiego ustawodawstwa mającego na celu przeciwdziałanie wypłacania terrorystom i ich rodzinom setek milionów dolarów amerykańskiejunijnej i międzynarodowej pomocy zagranicznej, Abbas wciąż znajduje kreatywne sposoby na kontynuację. Od 2017 r. Stwierdzono, że środki te “równe są w sumie około połowie pomocy zagranicznej na wsparcie budżetu” AP. W kolejnych latach ciągle rosły.

UE, Stany Zjednoczone i inni międzynarodowi sponsorzy Palestyńczyków nadal finansują rząd, który nie tylko odmawia potępienia terroryzmu, ale wręcz uprawia go jak lukratywną hodowlę terrorystów. Dla niektórych Palestyńczyków, takich jak przywódcy Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, obejmuje to nawet wysyłanie kobiet i dzieci do wysadzania się w powietrze i używanie dzieci jako żywych tarcz. Przywódcy nie wysyłają oczywiście członków swoich rodzin po takie “osiągnięcia”.

Niestety, ci darczyńcy nawet nie proszą palestyńskich przywódców, by przestali nawoływać do przemocy i by przestali nagradzać za morderstwa jako warunku ich finansowania. Trzeba zadać sobie pytanie: dlaczego nie? Jeśli pójdziesz do banku i poprosisz o kredyt hipoteczny, bank określi warunki. To jest “naturalne”.

Biorąc pod uwagę nieskrywaną jadowitość Fatahu i Autonomii Palestyńskiej we wspieraniu terroryzmu – zarówno słowami, jak i pieniędzmi – jak można poważnie oczekiwać od Izraela zaangażowania się w jakiekolwiek owocne rozmowy pokojowe z tymi Palestyńczykami?


Bassam Tawil – muzułmański badacz i publicysta mieszkający na Bliskim Wschodzie.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Rehabilitating a War Criminal like Assad is Not an Option

Rehabilitating a War Criminal like Assad is Not an Option

Con Coughlin


  • Syrian dictator Bashar al-Assad’s offer to ease border restrictions to allow aid agencies better access to areas of northern Syria that were devastated by the recent earthquake is nothing more than a calculated ploy to have the punitive sanctions regime against Damascus eased.
  • The same pattern of double-dealing is now evident with the Assad regime’s blatant attempt to exploit the humanitarian disaster caused by the earthquake on the Turkey-Syrian border for its own ends.
  • Instead of easing sanctions against Assad, the Biden administration should be supporting efforts to establish an international war crimes tribunal that will ensure Assad and his henchmen stand trial for their despicable crimes.
  • Nor is Syria the only rogue Middle Eastern state seeking to exploit the earthquake.
  • Reports have also emerged that Iran, Syria’s main regional ally, is similarly seeking to take advantage of the humanitarian disaster to expand its military presence in Syria, a policy that is designed to intensify its efforts to threaten neighbouring Israel.
  • It is reported that Iran is using the earthquake to smuggle convoys of weapons disguised as humanitarian aid for earthquake victims in Syria.
  • The Biden Administration should not be encouraging them in their duplicity.

Syrian dictator Bashar al-Assad’s offer to ease border restrictions to allow aid agencies better access to areas of northern Syria that were devastated by the recent earthquake is nothing more than a calculated ploy to have the punitive sanctions regime against Damascus eased. Pictured: A convoy of trucks from Doctors Without Borders, carrying aid to earthquake victims, enters Syria from Turkey via the al-Hamam border crossing, on February 19, 2023. (Photo by Bakr Alkasem/AFP via Getty Images)

Syrian dictator Bashar al-Assad’s offer to ease border restrictions to allow aid agencies better access to areas of northern Syria that were devastated by the recent earthquake is nothing more than a calculated ploy to have the punitive sanctions regime against Damascus eased.

During the five decades or so the Assad regime has been in power, one of its less appealing characteristics has been its willingness to exploit any global crisis for its own benefit.

In the immediate aftermath of the September 11 attacks in 2001, for example, Bashar al-Assad tried to improve relations with Washington by offering to help tackle the Al-Qaeda terrorist network that had masterminded the attack.

It later turned out to be an empty gesture, as Damascus soon turned its attention to supporting the numerous jihadi groups formed to carry out terrorist attacks against US forces operating in the Middle East.

The same pattern of double-dealing is now evident with the Assad regime’s blatant attempt to exploit the humanitarian disaster caused by the earthquake on the Turkey-Syrian border for its own ends.

Much of the Syrian area affected by the earthquake lies in rebel-controlled territory or territory formerly controlled by rebels such as Aleppo, which had already suffered extensive devastation as a result of the brutal offensive undertaken by Russia and pro-regime forces during the country’s crushing civil war.

Despite his regime’s best efforts, Assad had no control over most of northern Syria, which has been divided into numerous enclaves controlled by a variety of actors, from the al-Qaeda-linked factions based in the western area around Idlib to the US-backed Kurdish autonomous zone to the east.

As a result, the Assad regime initially proved unwilling to allow aid agencies access, even though they were some of the worst-affected areas from the earthquake.

Then, bowing to international pressure, Damascus suddenly changed its mind last week, and agreed to open several border crossings between Turkey and Syria to allow humanitarian aid to reach the stricken areas.

As with any decision taken by the Assad regime, the opening of the crossing was not done out of any great concern for the victims of the earthquake in rebel-held areas, but more as a calculated political gamble designed to see if Damascus can turn the humanitarian disaster to its own advantage.

At the very least, the disaster has opened the door for a deeper reconciliation between Syria and other Arab states, such as Egypt and Saudi Arabia, that have shunned the Syrian despot since the start of the civil war. Following the earthquake Assad had his first phone call with Egyptian President Abdel Fattah al-Sisi, while Saudi Arabia sent an aircraft carrying relief supplies to Assad-controlled Aleppo.

There have also been contacts between Syria and Turkey, which supported Islamist fighters seeking to overthrow the Assad regime, about opening border crossings to allow UN aid to be moved into Syrian government-controlled areas, raising hopes that Ankara and Damascus can establish a more constructive relationship.

By far the most significant development, though, so far as the Assad regime is concerned, is Washington’s decision to ease sanctions on Syria allowing all transactions related to earthquake relief to be authorised, which would otherwise be blocked by the sanctions.

While US officials insist there are no plans to re-engage with Assad, Damascus will certainly see this gesture as a potential opening in its campaign for international rehabilitation, a move that, if it happened, would amount to an abject betrayal of the Syrian people.

The latest estimates suggest that in excess of 500,000 Syrians died during the country’s decade-long civil war, many as a result of the savage war crimes committed by Assad’s regime, including the indiscriminate bombing of civilian areas and the industrial-scale torture and murder of regime opponents.

Instead of easing sanctions against Assad, the Biden administration should be supporting efforts to establish an international war crimes tribunal that will ensure Assad and his henchmen stand trial for their despicable crimes.

Nor is Syria the only rogue Middle Eastern state seeking to exploit the earthquake.

Reports have also emerged that Iran, Syria’s main regional ally, is similarly seeking to take advantage of the humanitarian disaster to expand its military presence in Syria, a policy that is designed to intensify its efforts to threaten neighbouring Israel.

It is reported that Iran is using the earthquake to smuggle convoys of weapons disguised as humanitarian aid for earthquake victims in Syria.

It is a measure of the moral bankruptcy that lies at the heart of rogue regimes such as Syria and Iran that, even in times of disaster, they are willing to exploit the suffering of others in pursuit of their own perverse agendas.

The Biden Administration should not be encouraging them in their duplicity.


Con Coughlin is the Telegraph‘s Defence and Foreign Affairs Editor and a Distinguished Senior Fellow at Gatestone Institute.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Antisemitic Flyers Dropped in Baltimore Neighborhood

Antisemitic Flyers Dropped in Baltimore Neighborhood

Dion J. Pierre


“White power” flyer dropped in Houston during neo-Nazi led “day of hate.” Photo: Twitter.

The Baltimore County Police Department (BCPD) last weekend received several reports that antisemitic flyers were dropped across the Parkville section of the city, a local CBS affiliate reported on Tuesday.

“These flyers are basically an attempt to intimidate and harass the Jewish community, Jewish residents,” Howard Libit, executive director of the Baltimore Jewish Council told WJZ, adding that he believes the flyers are related to a “day of hate” neo-Nazis participated in last weekend. “I know a lot of synagogues added an extra guard, added an extra precaution, spent more time thinking about security.”

On Wednesday, StopAntisemitism, a nonprofit that documents domestic and international incidents of antisemitism, said it identified the flyers as those previously distributed by a group calling itself the Goyim Defense League (GDL).

GDL’s recent activities include dropping flyers at a Daytona 500 speedway race that took place on Feb. 18-19. The group also displayed banners denouncing the Jewish people. One of them said “Henry Ford was right about the Jews” while another said “communism is Jewish,” a slogan reminiscent of those used by the Nazi Party during Hitler’s rise to power in the late Weimar Republic.

A Parkville resident, Paul Simpson, told WJZ that he found the flyers GDL left at his home on Saturday morning.

“It’s disturbing,” he said. “I don’t like this kind of hate speech.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com