Rustem Umerow, nowy minister obrony Ukrainy. Kijów, 9 maja 2022 r. (Fot. Dogukan Keskinkilic / Anadolu Agency via AFP)
Umerow za Reznikowa. “Tatar Krymski ministrem obrony Ukrainy – to potężny sygnał dla świata”
Piotr Andrusieczko
Ołeksijowi Reznikowowi udało się przekonać Zachód do dostaw ciężkiej broni dla Ukrainy, ale gorzej sobie radził z porządkami w resorcie i z korupcją. Jego następca Rustem Umerow na pewno nie będzie miał łatwego zadania.
Korespondencja z Kijowa
Dymisja Ołeksija Reznikowa nie była niespodzianką. O możliwej zmianie na stanowisku ministra obrony ukraińskie media pisały już na początku roku, kiedy wybuchł skandal związany z zawyżonymi cenami produktów spożywczych kupowanych dla armii. W ostatnich tygodniach ministerstwo było zaś oskarżane o zakup zimowych kurtek wojskowych po zawyżonej cenie i znowu pojawił się wątek roszad personalnych. W ubiegłym tygodniu mówiło się już nie tylko o dymisji Reznikowa, ale też o jego następcy – Rustemie Umerowie, szefie Funduszu Majątku Państwowego Ukrainy (FMPU).
W poniedziałek rano Reznikow poinformował, że napisał podanie o zwolnienie ze stanowiska. Dzień wcześniej zmianę w resorcie obrony anonsował prezydent Wołodymyr Zełenski.
– Ołeksij Reznikow urzędował przez ponad 550 dni wojny na pełną skalę. Uważam, że ministerstwo potrzebuje nowego podejścia i innych form relacji zarówno z wojskiem, jak i ze społeczeństwem – zakomunikował Zełenski. Wymienił też Umerowa jako jego następcę.
Ołeksij Reznikow jako minister obrony podczas konferencji prasowej. Ukraina, Kijów, 5 lutego 2023 r. Fot. Dmytro Larin/Shutterstock
Ołeksij Reznikow. Minister, który zmienił nastawienie Zachodu do Ukrainy
Ołeksij Reznikow urodził się w 1966 r. we Lwowie. Skończył prawo na tamtejszym Uniwersytecie im. Iwana Franka. Przez wiele lat pracował jako adwokat i radca prawny (głównie prawo korporacyjne). Od 2008 r. był deputowanym Rady Miasta w Kijowie, a w latach 2016-18 – zastępcą przewodniczącego Kijowskiej Miejskiej Administracji Państwowej.
Nowy etap w jego działalności publicznej rozpoczął się po objęciu prezydentury przez Zełenskiego. We wrześniu 2019 r. Reznikow został wiceprzewodniczącym Trójstronnej Grupy Kontaktowej ds. Uregulowania Sytuacji na Wschodzie Ukrainy. A w marcu 2020 r. – wicepremierem i ministrem ds. reintegracji i tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy.
Ministrem obrony mianowano go w listopadzie 2021 r., kiedy trwała koncentracja rosyjskich wojsk w pobliżu Ukrainy i zachodnie media alarmowały o planach agresji.
– Nikomu nie życzę takiego losu, tym bardziej że ja, zgodnie ze standardami NATO, jestem ministrem cywilnym. Ale mam wrażenie, że dobrze przygotowywałem się do tego zadania poprzez różne dostarczające adrenaliny hobby: sport spadochronowy, nurkowanie i strzelectwo. Nawet teraz pozwalam sobie kilka razy w tygodniu zamiast na obiad pojechać w przerwie na strzelnicę – mówił w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej” zapytany o to, jak to jest być ministrem obrony w czasie wojny.
W opublikowanym 4 września podaniu o zwolnienie przypomniał, że za jego kadencji udało się przejść „trudna drogę” w relacjach z zachodnimi parterami; kiedy obejmował stanowisko, odmawiali nawet przekazania ręcznych wyrzutni pocisków przeciwlotniczych Stinger. Podczas spotkań starał się zmienić ich podejście do dostaw broni i amunicji. Kiedy wiosną 2022 r. mówił, że powinni dostarczyć wyrzutnie pocisków rakietowych HIMARS i MLRS, słyszał, że to niemożliwe. Podobnie było z zachodnimi czołgami i samolotami.
Ale Reznikow był zawsze optymistą i wierzył, że zachodni partnerzy w końcu dostarczą to, o co prosi Ukraina.
31 grudnia 2022 r. ukazało się wideo ministerstwa obrony: Reznikow pisał list do św. Mikołaja, prosząc o więcej „ważnych prezentów” dla stawienia czoła rosyjskiej agresji. „Więcej artylerii, pocisków i czołgów”. Namalował też mały samolocik.
I tak się stało. Ukrainie udało się w tym roku przekonać partnerów do dostaw czołgów i samolotów F-16, a jej piloci już szykują się do szkoleń.
Znający angielski Reznikow był bardzo skuteczny w rozmowach z zachodnimi parterami, zaprzyjaźnił się z wieloma ministrami, w tym z Mariuszem Błaszczakiem.
Korupcja w ministerstwie obrony
Nawet krytycy Reznikowa przyznają, że jeśli chodzi o przekonanie Zachodu do dostaw broni, uczynił on rzeczywiście wiele. Pretensje dotyczą tego, co mu nie wyszło.
W podaniu o zwolnienie Renizkow napisał też o przeprowadzonej w resorcie reformie. Ale nie udało mu się wyplenić korupcji – i to jest główny zarzut wobec byłego ministra.
Pierwszy głośny skandal wybuchł na początku roku, kiedy dziennikarze wykryli, iż ministerstwo obrony kupuje dla Sił Zbrojnych Ukrainy żywność po zawyżonych cenach. Reznikow na początku szedł w zaparte, broniąc swoich podwładnych i dopiero wówczas, gdy nie dało się już dłużej odpierać dowodów, do dymisji podał się jego zastępca.
Kolejny skandal wybuchł niedawno, w związku z oskarżeniami o kupno zimowych kurtek wojskowych – także po zawyżonych cenach.
Przy tym, co istotne, sam minister nie był nigdy bezpośrednio oskarżony o korupcję.
Ale trudno nie zauważyć, że dymisja ma miejsce w momencie, gdy ukraińskie władze starają się przekonać zachodnich partnerów, iż walka z korupcją należy do priorytetów (w sobotę aresztowano na dwa miesiące oligarchę Ihora Kołomojskiego, jest podejrzany o legalizację majątku uzyskanego niezgodnie z prawem).
Bowiem mimo trwającej wojny Zachód co jakiś czas przypomina, że dla integracji z UE i NATO Kijów musi wykazać się skuteczną walką z tą patologią.
Nowy minister z Krymu
Rustem Umerow, obywatel Ukrainy pochodzenia krymskotatarskiego, publicznie nie występował zbyt często, chociaż znany jest w środowisku politycznym i eksperckim.
Jego rodzina pochodzi z Ałuszty nad Morzem Czarnym, na południowym skraju Krymu.
W czerwcu 2021 r. w ukraińskim tygodniku “Fokus” ukazał się specjalny tekst autorstwa Umerowa poświęcony ustawie “o rdzennych narodach”, w którym napisał, że jego przodkowie byli wśród uczniów pierwszej szkoły krymskotatarskiej w Ałuszcie. Ale on sam urodził się w 1957 r. w dalekim Uzbekistanie, gdzie trafiła większość deportowanych w 1944 r. na rozkaz Stalina Tatarów Krymskich. Kiedy ZSRR zaczął się rozpadać, jego rodzina, podobnie jak tysiące innych, wróciła na Półwysep Krymski. I tam właśnie Umerow ukończył gimnazjum.
Później brał udział w programie stypendialnym dla przyszłych liderów (Future Leaders Exchange Program) i przez rok uczył się w USA. Studiował też ekonomię w Narodowej Akademii Zarządzania w Kijowie, uczestniczył wtedy w różnych projektach międzynarodowych.
Po studiach przez sześć lat pracował w jednej z ukraińskich firm telefonii komórkowej, a następnie w funduszach inwestycyjnych. Został współzałożycielem własnego funduszu inwestycyjnego ASTEM (technologie informacyjne, komunikacja), ten zaś powołał Fundację ASTEM finansującą program na Uniwersytecie Stanforda przeznaczony dla młodych ukraińskich liderów.
Umerow działał też społecznie w organizacjach krymskotatarskich. Dwukrotnie (w 2007 i 2012 r.) był delegatem Kurułtaju Narodu Krymskotatarskiego – zgromadzenia narodowego Tatarów Krymskich. Od 2007 r. był doradcą ich przywódcy Mustafy Dżemilewa.
W 2019 r. został deputowanym Rady najwyższej Ukrainy z listy partii Hołos, na czele której stał wówczas Swjatosław Wakarczuk, lider popularnego zespołu rockowego Okean Elzy. W Radzie był bardzo aktywny, zajmował się m.in. kwestiami Krymu i innych okupowanych przez Rosję terytoriów. Współtworzył blisko 100 ustaw, w tym o „rdzennych narodach Ukrainy” (publicznie lobbował za jej przyjęciem).
Po rosyjskiej inwazji wszedł w skład ukraińskiej delegacji prowadzącej rozmowy z Rosją wiosną 2022 r. w Białorusi i Stambule. Pojawiły się wtedy plotki, że miał zostać otruty. W wywiadzie udzielonym „New Voice” jesienią 2022 r. potwierdził te informacje, ale bez wdawania się w szczegóły.
„To się stało. Gdzie to się stało, jak to się stało, z kim to się stało i tak dalej, nie chcę odpowiadać. Koledzy jeszcze nad tym pracują [trwa śledztwo]” – skomentował wówczas Umerow.
We wrześniu 2022 r. doszło do dużej wymiany jeńców, Ukrainie udało się odzyskać 215 ludzi, w tym 188 obrońców Azowstalu z Mariupola. W zamian przekazano 55 osób, z prorosyjskim politykiem i oligarchą Wiktorem Medwedczukiem na czele. Wśród koordynatorów wymiany był Umerow. W jej przeprowadzeniu pomagały Turcja i Arabia Saudyjska. Umerow ma dobre kontakty z tamtejszymi elitami politycznymi, zwłaszcza w Turcji.
Rustem Umerow jako szef Funduszu Majątku Państwowego Ukrainy. Kijów, 16 listopada 2022 r. Fot. photowalking/Shutterstock
Rustem Umerow – skuteczny menedżer
We wrześniu 2022 r. Rustem Umerow został nowym szefem Funduszu Majątku Państwowego Ukrainy (FMPU). Za swój priorytet uznał uruchomienie jak największej liczby inwestycji – zadanie w czasie wojny niełatwe. W wywiadzie udzielonym wówczas „New Voice Biznes” powoływał się na przykład polskiej prywatyzacji nierentownych przedsiębiorstw w latach 90. XX wieku. Tłumaczył, że Ukraina potrzebuje trylionów hrywien dla odparcia rosyjskiej agresji.
– Wszystkie pieniądze, które zarabia FMPU, idą na wzmocnienie sił obrony. Im więcej pieniędzy zarobi Fundusz, tym więcej broni kupi nasz kraj – mówił w wywiadzie.
I rzeczywiście, kierowany przezeń Fundusz mimo wojny zarobił na małej prywatyzacji 2,1 mld hrywien. To rekord, bo w poprzednich latach jego istnienia średnio udawało się uzyskiwać po 400 mln hrywien rocznie. Latem FMPU rozpoczął prywatyzację aktywów odebranych Rosjanom z zamiarem sprzedaży ok. 100 z nich (głównie nieruchomości i samochody).
Organizacja Centrum Przeciwdziałania Korupcji określiła nominację Umerowa mianem „najlepszej decyzji kadrowej” prezydenta Zełenskiego.
W poście opublikowanym 31 sierpnia na Facebooku wskazano nie tylko na rezultaty finansowe zarządzanego przez Umerowa Funduszu, ale też na wyegzekwowanie przezeń przejrzystości organu, który “był zawsze jedną z najbardziej skorumpowanych kloak”.
Tatar Krymski, utalentowany negocjator, przeciwnik Rosji
Centrum Przeciwdziałania Korupcji zwróciło również uwagę na to, że Umerow od początku wojny zajmuje się dostawami ciężkiej broni, wchodząc w skład grupy, która prowadzi zakulisowe rozmowy. Organizacja wystawiła mu niemal laurkę, nazywając go „menedżerem z praktycznym doświadczeniem zarządzania złożonymi zespołami” i „utalentowanym negocjatorem z idealnym angielskim i amerykańskim wykształceniem”.
Chociaż krytycy zarzucają mu bliskie kontakty z Andrijem Jermakiem, szefem Biura Prezydenta Ukrainy.
Ale jest jeszcze jeden ważny aspekt, na który zwracają uwagę eksperci Centrum: przyszłość Krymu. Trudno będzie któremukolwiek z partnerów przekonać ministra – Tatara Krymskiego – żeby Ukraina, w ramach ustępstw, w zamian za pokój pogodziła się z utratą Półwyspu Krymskiego. A o takich dyskusjach pisały ostatnio zachodnie media.
„Sam fakt nominacji Tatara Krymskiego na ministra obrony to potężny sygnał dla świata, jak Ukraina zamierza zakończyć wojnę”
– napisano w komunikacie Centrum.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com