Film: “Kłamstwo”. Czyli o procesie, w którym stawką była prawda o Holokauście

Film: “Kłamstwo (Denial)”

Tytuł oryginalny: Denial
Czas trwania: 109 min.
Produkcja: Wlk. Brytania/USA , 2016
Gatunek: biograficzny / dramat
Premiera: 27 stycznia 2017
Dystrybutor filmu: UIP

Reżyseria: Mick Jackson
Obsada: Rachel Weisz, Timothy Spall, Tom Wilkinson

Film powstał na podstawie uznanej książki „Denial: Holocaust History on Trial”. „Kłamstwo” opowiada historię procesu amerykańskiej profesor historii i pisarki żydowskiego pochodzenia Deborah E. Lipstadt (w tej roli laureatka Nagrody Akademii® Rachel Weisz) o zniesławienie brytyjskiego autora Davida Irvinga (nominowany do Nagrody BAFTA Timothy Spall), któremu zarzucała szerzenie kłamstw o Zagładzie Żydów. Irving, który wcześniej opublikował wiele tekstów na temat II wojny światowej, wytoczył pisarce przed brytyjskim sądem proces o oszczerstwo, utrzymując, że jego wypowiedzi zostały przez nią mylnie zinterpretowane jako zaprzeczenie Holokaustu. W angielskim systemie prawnym, w przypadku zniesławienia obowiązek udowodnienia winy leży po stronie oskarżonego. Tym samym to właśnie Lipstadt i jej prawnicy, na czele z Richardem Ramptonem (nominowany do Oscara® Tom Wilkinson) musieli dowieść niewinności Amerykanki, wskazując, że głoszone przez nią tezy nie są oszczerstwem, jak utrzymywał Irving, a Holokaust naprawdę miał miejsce. Przedstawiona na ekranie historia dokumentuje sądową batalię Irvinga przeciwko Lipstadt. Stała się ona jedną z najgłośniejszych spraw sądowych końca zeszłego wieku.
Film „Kłamstwo” to przejmująca historia nieugiętej postawy w obliczu szerzenia nieprawdy i nieustających wysiłków w obronie prawdy historycznej oraz zachowania pamięci o tragedii milionów istnień ludzkich pochłoniętych w masowej Zagładzie Żydów.

 


„Kłamstwo”. Czyli o procesie, w którym stawką była prawda o Holokauście

Jakub Korus


Rachel Weisz jako profesor Deborah Lipstadt w filmie Kłamstwo / fot. CAP/KFS / źródło: Forum

Więźniowie Auschwitz umierali głównie na tyfus, a wysadzone przez nazistów obozowe budynki to nie komory gazowe, a schrony przeciwlotnicze – twierdził kilkanaście lat temu brytyjski historyk David Irving. Historia procesu, który wytoczył zarzucającej mu negacjonizm prof. Deborah Lipstadt, już od piątku w polskich kinach.

Proces

„Kłamstwo” to bardziej sądowy thriller niż film historyczny. Opowieść o młodej profesor historii (granej przez Rachel Weisz) zajmującej się badaniem Zagłady, która w 1998 roku dostaje list od brytyjskiego wydawnictwa publikującego jej książki, a w nim pozew. Oskarżenie o zniesławienie Davida Irvinga, którego w swej pracy „Denying the Holocaust: The Growing Assault on Truth and Memory” odważyła się nazwać negacjonistą. Irving – od lat 80. mocno zradykalizowany historyk, który Holokaust nazywa „mitem” służącym do wyłudzania odszkodowań, nie zamierza odpuszczać. Zgodnie z brytyjskim prawem oskarża Lipstadt o zszarganie jego dobrego imienia i żąda procesu.

Kiedy po dwóch latach przed brytyjskim sądem rusza proces, Lipstadt wie już, że sprawy nie może lekceważyć. Choć jej ewentualna przegrana nie zatrze pamięci o Holokauście, to zdaje sobie sprawę, że wersja Irvinga dostanie prawną legitymację. Zacznie być opowiadana jako równoległa do faktów i posłuży tym, którzy w Zagładę nie dają wiary.

– A przecież w przypadku faktów nie ma dwóch prawd – opowiada „Newsweekowi” – Możemy kłócić się, co do źródeł Holokaustu. Ale nie może być mowy debatowaniu na temat tego, czy do niego doszło, czy nie. Doszło. Takie są fakty – podkreśla.

Irving (genialnie zagrał go Timothy Spall) był jednak przebiegły. Naziści zniszczyli niemal wszystkie dokumenty dotyczące Zagłady. W sądzie trzeba było na nowo przedstawiać i weryfikować każdy szczegół dotyczący komór gazowych. Jak chociażby szybkę w drzwiach, zaprojektowaną tak, aby nie stłukli jej tłoczący się, szukający ratunku ludzie.

Profesor Deborah Lipstadt / MEGA

„Kłamstwo”, wyreżyserowane przez Micka Jacksona, świetnie ten żmudny proces pokazuje. Jak również skomplikowane różnice pomiędzy angielskim i amerykańskim systemem prawnym. W Wielkiej Brytanii to zadaniem oskarżonego jest udowodnienie swojej niewinności. Dlatego od początku strategią zespołu prawników Lipstadt pod wodzą Anthonyego Juliusa (prowadził wcześniej sprawę rozwodową księżnej Diany) było nie dyskutowanie z Irvingiem na temat Holokaustu, ale raczej udowadnianie kłamstw, którymi się posługiwał. – Krok za krokiem podążaliśmy za jego śladami i wytykaliśmy małe błędy. To dzięki temu wyrok, który zapadł został uznany za jeden z najbardziej spektakularnych w historii brytyjskiego sądownictwa – tłumaczy profesor Lipstadt.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com