Jak Niemcy stały się pierwszym krajem kapitalistycznym, który nawiązał stosunki ze Związkiem Radzieckim?

Podpisanie układu w Rapallo, od lewej: kanclerz Rzeszy Joseph Wirth, szef niemieckiego MSC Walther Rathenau oraz Sowieci: ludowy komisarz handlu Leonid Krasin, szef MSZ Gieorgij Cziczerin i dyplomata Adolf Joffe (Fot. Bernhard Hossner/Bundesarchiv)


Jak Niemcy stały się pierwszym krajem kapitalistycznym, który nawiązał stosunki ze Związkiem Radzieckim?

Mirosław Maciorowski


Opodpisaniu z bolszewikami traktatu w Rapallo niemieccy dyplomaci decydowali, siedząc w piżamach w pokoju hotelowym.


Sowiecko-niemiecka współpraca zaczęła się niemal natychmiast po zakończeniu pierwszej wojny światowej. W początkach 1919 r., gdy rozpoczynały się obrady konferencji w Wersalu, a silne niemieckie wojska tzw. Ober-Ostu wciąż stacjonowały na Wschodzie, już trwała, choć nie była jeszcze w żaden sposób sformalizowana. Kiedy bowiem Niemcy zaczęli się ze Wschodu wycofywać, opuszczane tereny i sprzęt wojskowy, którego nie byli w stanie zabrać, przekazywali nie tworzącym swoje państwo Polakom, lecz właśnie bolszewikom.

Nieformalne kontakty obu krajów utrzymywały i później. Państwo niemieckie upokorzone po klęsce i ustaleniach wersalskich było wprawdzie w głębokim kryzysie, ale jego elity, szczególnie wojskowe, nigdy nie pogodziły się z nowym porządkiem. Nie akceptowali go również nieobecni w Wersalu bolszewicy. Szczególnie powstanie Polski było solą w oku Berlina i Moskwy.

Dążenie do rewizji ustaleń wersalskich połączyło polityków obu krajów, choć po rewolucji październikowej dzieliła ich przecież ideologiczna przepaść.

Berlińskie negocjacje

W tej współpracy były punkty zwrotne, momenty, które zdecydowały nie tylko o charakterze obustronnych stosunków, ale w nieodległej przyszłości także o historii świata. Jednym z nich był traktat sowiecko-niemiecki zawarty 16 kwietnia 1922 r. we włoskim miasteczku Rapallo nad Morzem Liguryjskim. Ian Ona Johnson, amerykański historyk z Uniwersytetu Notre Dame, w książce „Diabelski pakt” barwnie opisuje okoliczności, w jakich został podpisany.

W początkach kwietnia 1922 r. podczas szczytu gospodarczego w Genui przedstawiciele 34 krajów mieli rozmawiać m.in. o powrocie bolszewickiej Rosji do światowej gospodarki. Delegacja sowiecka w drodze do Włoch zatrzymała się jednak w Berlinie. Szefowi dyplomacji Giergijowi Cziczerinowi bardzo zależało bowiem na jak najszybszym przywróceniu stosunków dyplomatycznych i nawiązaniu współpracy przemysłowo-wojskowej z Niemcami.

Sowieci spotkali się w Berlinie m.in. z Ottonem Hassem, wojskowym nadzorującym prace tzw. Sondergruppe Russland (Grupy Specjalnej Rosja), utajnionej komórki powołanej po to, by wypracować model współpracy z bolszewikami. Ale Cziczerin i jego świta spotkali się też z Hugonem Junkersem, inżynierem, przemysłowcem lotniczym. Obie strony rozmawiały m.in. o budowie w przyszłości w Rosji fabryki samolotów.

Wywróćmy razem stolik

Jednak umowy o współpracy nie podpisano.

Część niemieckich polityków była bardzo sceptycznie nastawiona do współpracy z bolszewikami.

Liczyli, że podczas szczytu w Genui uda im się doprowadzić do zbliżenia z Zachodem. Mieli nadzieję, że cztery lata po wojnie dojdzie do jakiegoś przełomu, który pozwoli Niemcom wrócić do międzynarodowej współpracy. Ale nie doszło. Podczas obrad Francuzi bezkompromisowo domagali się od Niemców spłaty długu wojennego i reperacji, a od Sowietów m.in. odszkodowań za mienie zagraniczne przejęte przez bolszewików.

Efekt tych obrad był taki, że 16 kwietnia 1922 r. tuż po północy do delegacji niemieckiej zadzwonił sowiecki dyplomata Adolf Joffe, który zaproponował, żeby obie delegacje opuściły genueńską konferencję. Zasugerował wyjazd do odległego o 30 km Rapallo, gdzie berlińskie negocjacje zostałyby dokończone i sfinalizowane podpisaniem traktatu.

.
Rapallo - panorama z 2020 r.
Rapallo – panorama z 2020 r.  Dapa19, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons

Członkowie niemieckiej delegacji – jak pisze Johnson – „zebrali się w piżamach w pokoju hotelowym [Walthera] Rathenaua [szefa niemieckiego MSZ], aby przedyskutować kwestię spotkania z bolszewikami w Rapallo”. I do rana zdecydowali, że do Rapallo pojadą.

Następnego dnia około godz. 17 Rathenau złożył tam podpis na traktacie, który sygnował również Cziczerin.

Rapallo zmienia wszystko

„Traktat w Rapallo zawierał sześć punktów i w żadnym z nich nie głosił niczego szczególnie niezwykłego. Jednakże biorąc ogólnie, umowa ta miała wstrząsnąć powojennym porządkiem Europy – pisze Johnson. – Oba kraje zgadzały się »wyrzec roszczeń do rekompensaty za wydatki poniesione w wyniku wojny« czy za utraconą własność, wzywały do natychmiastowego wznowienia »stosunków dyplomatycznych i konsularnych« oraz odbudowy związków gospodarczych na podstawie »najwyższego uprzywilejowania«.

Niemcy stały się zatem pierwszym krajem kapitalistycznym, który nawiązał stosunki dyplomatyczne ze Związkiem Radzieckim.

Rapallo oznaczało dla obu stron wydostanie się z międzynarodowej izolacji”.

Traktat zapoczątkował odbudowę potencjału militarnego Niemiec poza kontrolą Zachodu, a także oznaczał wymierne zyski gospodarcze (także w postaci zbrojeń) dla Związku Radzieckiego.

Prawie 20 lat współpracy

Świetna książka amerykańskiego badacza nie jest oczywiście wyłącznie o tym, w jakich okolicznościach zawarty został traktat w Rapallo. Opowiada całościowo o współpracy sowiecko-niemieckiej w międzywojniu. Na końcu tej kooperacji, jak wiemy, był drugi fundamentalny dla świata pakt zawarty 23 sierpnia 1939 r. pomiędzy szefami dyplomacji obu krajów Joachimem von Ribbentropem i Wiaczesławem Mołotowem. Stał się on dla Hitlera przepustką do rozpętania II wojny światowej. Współpraca między oboma krajami kwitła aż do 22 czerwca 1941 r., gdy Wehrmacht uderzył na ZSRR. A więc, licząc tylko od Rapallo, prawie 20 lat.

Książka Johnsona ukazuje się w ważnym momencie – Ukraina bohatersko odpiera agresję Rosji. Propaganda Moskwy usprawiedliwia ją przeróżnymi kłamstwami. Przed rozpętaniem wojny Putin i kremlowscy propagandyści opowiadali też własną wersję historii II wojny światowej i międzywojnia. Również była do cna skłamana, a na opis sowiecko-niemieckiej współpracy nie było w niej miejsca. Tym bardziej warto sięgnąć po książkę Johnsona, który ją szczegółowo i rzetelnie opisał.

  • Diabelski pakt. Współpraca radziecko niemiecka i przyczyny wybuchu II wojny światowej
  • Ian Ona Johnson
  • Tłum. Jan Szkudliński
  • Rebis, 2022 

Ian Ona Johnson, 'Diabelski pakt. Współpraca radziecko niemiecka i przyczyny wybuchu II wojny światowej', tłum. Jan SzkudlińskiIan Ona Johnson, ‘Diabelski pakt. Współpraca radziecko niemiecka i przyczyny wybuchu II wojny światowej’, tłum. Jan Szkudliński  Rebis


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com