Służby i bezpieczeństwo
Polskie Radio 24
Współpraca SKW z FSB za czasów Tuska. Sałek: doszło do naruszenia zasad obowiązujących w NATO.
.
Polska miała donosić Rosjanom na sojuszników z NATO. Ujawniono wstrząsającą treść umowy SKW z FSB. Zatwierdził ją Tusk.
11 września 2013 r. w Petersburgu parafowano umowę między rosyjską FSB a Służbą Kontrwywiadu Wojskowego. Własnym podpisem dokument zatwierdził Donald Tusk. Czytamy w nim że “strony udzielają sobie wzajemnie pomocy w […]
przeciwdziałaniu działalności wywiadowczo-wywrotowej służb specjalnych krajów trzecich, skierowanej przeciwko Federacji Rosyjskiej lub Rzeczpospolitej Polskiej”. Czyli Polska faktycznie miałaby donosić Rosji na sojuszników z NATO.

17 października 2011 roku zostaje skierowana do Donalda Tuska prośba od gen. Noska o zgodę na podjęcie współpracy ze służbami specjalnymi czterech państw. Wśród nich znajduje się Rosja.
“Uprzejmie proszę pana premiera o wyrażenie zgody na podjęcie współpracy ze służbami specjalnymi Algierii, Ukrainy, Gruzji, Federacji Rosyjskiej oraz Chińskiej Republiki Ludowej. Podjęcie powyższej współpracy wynika z planowanej realizacji zadań w zakresie właściwości Służby Kontrwywiadu Wojskowego” – czytamy w piśmie szefa SKW gen. bryg. Janusza Noska.
Podpis Tuska bez wcześniejszych rekomendacji
Na dokumencie widnieje podpis premiera Donalda Tuska z odręczną adnotacją “Zgoda”. Jest to dowód na to, że nawiązanie formalnej współpracy między SKW a FSB odbyło się za akceptacją ówczesnego premiera.
W takich sytuacjach musi być jednak przedłożone premierowi uzasadnienie. Minister kierujący resortem, w którego gestii jest podpisanie takiej umowy, musi złożyć swoją rekomendację. W tym przypadku jednak – jak podkreślają twórcy serialu “Reset” mamy do czynienia ze złamaniem wszelkich procedur. Donald Tusk bowiem mechanicznie wydał zgodę, nie interesowało go żadne uzasadnienie. Co więcej, nadzorujący tajne służby wojskowe minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak w ogóle chyba nie był zapytany o zgodę na podpisanie takiej umowy w 2011 roku. To wszystko nastąpiło post factum, po tym, jak umowa została podpisana w 2013 roku.
Tomasz Siemoniak sam przyznał później, że nie wyrażał wymaganej ustawą opinii w tej kwestii. – Natomiast to drobne uchybienie formalne w mojej ocenie, bo taka opinia nie jest w ogóle wiążąca. Nie dopełnił jakiś urzędnik formalności – tłumaczył polityk PO.
Gen. Janusz Nosek – w tydzień po wystąpieniu o zgodę Donalda Tuska – zaprasza delegację z FSB na kolejne spotkanie. W dniach 23–26 października 2011 roku na rozmowy z gen. Noskiem przybył do Warszawy dyrektor departamentu kontrwywiadu wojskowego FSB gen. Aleksandr Bezwierchny. Wówczas podtrzymano ofertę współpracy z polskimi służbami, a nawet zaproponowano coś więcej.
Ujawnienie w dzisiejszym #Reset dokumentu, w którym Donald Tusk zgadza się na współpracę polskich służb specjalnych z rosyjskim FSB, jest absolutnym horrorem, o którym wszyscy mieliśmy koszmary, ale mieliśmy nadzieję, że to były tylko złe sny.
Niestety, to była rzeczywistość. pic.twitter.com/Gh2IIZt1h0
— Max Hübner (@HubnerrMax) October 3, 2023
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com