Archive | 2025/04/27

Wojna Izraela z Hamasem?

Przewodnicząca brytyjskiej Komisji Spraw Zagranicznych Izby Gmin Emily Anne Thornberry. (Zrzut z ekranu)


Wojna Izraela z Hamasem?

Andrzej Koraszewski


Nie ma wojny Ukrainy z Rosją i nie ma wojny Izraela z Hamasem. Jest wojna Rosji z Ukrainą i islamu z Żydami na Bliskim Wschodzie. Czy to ważne jak rozumiemy konflikty zbrojne? W Wikipedii hasło „Wojna Izraela z Hamasem” jest przełożone na 88 języków. Dowiadujemy się z tego „encyklopedycznego” źródła, że to „konflikt zbrojny między Izraelem a dowodzonymi przez Hamas palestyńskimi ugrupowaniami militarnymi, toczący się głównie w Strefie Gazy od 7 października 2023 roku. Do walk doszło również na Zachodnim Brzegu Jordanu, a także z udziałem Hezbollahu wzdłuż granicy izraelsko-libańskiej na Wzgórzach Golan. Jest to piąta wojna między Strefą Gazy i Izraelem od 2008 roku, stanowiąca jednocześnie część szerszego konfliktu izraelsko-palestyńskiego i największy konflikt zbrojny w regionie od czasu wojny Jom Kipur 50 lat wcześniej”.

Nie, to nie jest konflikt „izraelsko-palestyński”. To ponad stuletnia wojna islamu z Żydami, z ideą odbudowy żydowskiego państwa, z ideą żydowskiej suwerenności.

Na przestrzeni tych ponad stu lat Żydzi na Bliskim Wschodzie nie rozpoczęli ani jednej wojny. (Jedynym kontrowersyjnym przypadkiem jest wojna 1956 roku, kiedy Izrael, w reakcji na ustawiczne  napady egipskich fedainów dołączył do francusko-brytyjskiej interwencji w Egipcie.) To nie Izrael rozpoczął wojnę przeciwko armiom Egiptu, Transjordanii, Syrii, Iraku, Libanu, Arabii  Saudyjskiej i Jemenu w 1948 roku, to nie Izrael rozpoczął wojnę przeciwko armii egipskiej, syryjskiej i jordańskiej w 1967 roku, ani przeciwko, armii egipskiej i syryjskiej w 1973 roku. To nie Izrael inicjował palestyńskie intifady („powstania”) w 1987 roku i w 2000 roku. To nie Izrael rozpoczął  wojnę z Hamasem w 2014 roku i w 2023 roku. 

Dziś, w 2025 roku, niewielu ludzi na Zachodzie słyszało o wielkiej  konferencji islamskich uczonych w Pakistanie. Dziewiątego kwietnia, w Centrum Przyjaźni Pakistańsko-Chińskiej odbyła się konferencja pod tytułem: „Palestyna i odpowiedzialność muzułmańskiej ummy”. Muzułmańska umma to wszyscy wyznawcy Allaha. Konferencja wezwała wszystkich wiernych do dżihadu przeciwko Izraelowi, wszystkich muzułmańskich władców do formalnego  ogłoszenia dżihadu przeciw Izraelowi. Śmieszne i bez znaczenia mamrotanie kapłanów w Islamabadzie?

Wcześniej, 28 marca, Międzynarodowy Związek Uczonych Muzułmańskich z siedzibą w Katarze  opublikował fatwę wzywającą wszystkich muzułmanów do prowadzenia zbrojnego dżihadu przeciwko Izraelowi:

„Zbrojny dżihad przeciwko okupacji Palestyny jest obowiązkiem każdego muzułmanina w świecie islamskim, który jest w stanie to zrobić”, dodając: „Wyjaśniamy muzułmanom i ich krajom obowiązek dżihadu przeciwko tworowi syjonistycznemu i przeciwko wszystkim najemnikom i żołnierzom z każdego kraju, którzy współpracują z nim na okupowanym terytorium, niszcząc naszych ludzi w Strefie Gazy. Ten [dżihad] ma być [prowadzony] poprzez zbrojną interwencję wojskową oraz poprzez dostarczanie sprzętu wojskowego, wiedzy wojskowej i informacji wywiadowczych dla bojowników dżihadu. Jest to religijny obowiązek najpierw dla narodu palestyńskiego, a następnie dla sąsiednich krajów (Egiptu, Jordanii i Libanu), a ostatecznie dla każdego kraju arabskiego i islamskiego”. 

(Patrz: https://www.memri.org/reports/qatar-based-and-funded-international-union-muslim-scholars-and-its-members-incite-armed)

Ta sama fatwa wzywa do atakowania izraelskich turystów gdziekolwiek to możliwe. Ta fatwa poważnie zaniepokoiła niektóre rządy krajów muzułmańskich. To oczywiste podburzanie do obalenia każdego rządu w muzułmańskim świecie, który chciałby pokoju i normalnych stosunków z Izraelem. W Jordanii aresztowano członków Bractwa Muzułmańskiego, którzy zajmowali się produkcją i przemytem do Autonomii Palestyńskiej części do produkcji dronów i pocisków kierowanych.   

Zaprotestował Front Stambulski, organizacja będąca częścią Bractwa Muzułmańskiego w Turcji, stwierdzając z powołaniem się na katarską fatwę, że „wsparcie dla palestyńskiego ruchu oporu jest obowiązkiem szariatu i zaszczytem dla każdego muzułmanina”.

24 kwietnia Jordania zakazała wszelkiej działalności Bractwa Muzułmańskiego na terenie królestwa. 

Mityczna „Palestyna” jest zaledwie forpocztą islamskiej ummy. Czy jest jakościowa różnica między będącym częścią Bractwa Muzułmańskiego Hamasem, a „świecką” Autonomią Palestyńską? „Prezydent” Abbas krytykuje Hamas i wzywa, żeby oddał zakładników, rozbroił się i przekazał władzę nad Gazą Fatahowi. Cel jest nadal ten sam, możemy go przeczytać w statucie Organizacji Wyzwolenia Palestyny, jest stale powtarzany w wypowiedziach polityków, działaczy i kapłanów w Autonomii Palestyńskiej.

Sędzia szariatu AP Nasser Al-Kirem: „Prawo szariatu tego kraju, dla każdego, kto nie wie, jest takie, że jest to ziemia wakf (tj. niezbywalne dziedzictwo religijne)… od Morza [Śródziemnego] do Rzeki [Jordan], to jest prawo szariatu, od morza do rzeki. Prawa tego wakf stanowią, że jego statusu nie można zmienić, ani przez sprzedaż, ani przez zakup, ani przez zabezpieczenie [kredytu], ani przez wymianę… ani przez dodanie, ani przez odjęcie… Jeśli chodzi o datę [końca] tego wakfJest ona na wieki wieków i na całą wieczność, dopóki Allah nie odziedziczy ziemi i tych, którzy się na niej znajdują.

[Oficjalna telewizja AP, 14 lutego 2025]

W grudniu 2023 r. Elise Stefanik, przedstawicielka partii republikańskiej w amerykańskim Kongresie zadawała rektorkom trzech najwspanialszych amerykańskich uniwersytetów proste pytanie, „czy wezwania studentów do ludobójstwa Żydów naruszają zasady kierowanego przez panią uniwersytetu?” Trzy rektorki odpowiadały jak papużki, że to zależy od kontekstu.

Z czasem dwie z nich musiały zrezygnować ze swoich stanowisk, a jednak kontekst jest ważny. Kontekstem tych wezwań amerykańskich studentów do zniszczenia izraelskiego narodu jest irański program nuklearny i „zegar” w Teheranie odliczający pozostałe jeszcze dni istnienia Izraela, tym kontekstem jest historia Islamskiej Republiki Iranu, historia Bractwa Muzułmańskiego, historia Organizacji Wyzwolenia Palestyny, historia Hezbollahu, historia  Hamasu i, tak, historia Europy oraz wielu innych miejsc na świecie. Kontekstem jest tu nazywanie agresji Hamasu „wojną Izraela z Hamasem” przez media, przez Wikipedię, przez ONZ, przez wykładowców uniwersytetów, przez autorów książek.    

Jakiego kontekstu nie znają byłe już rektorki najlepszych amerykańskich uniwersytetów i wielu innych ludzi? Być  może najlepiej można to pokazać na pewnym przykładzie z Wielkiej Brytanii. Brytyjska Komisja Spraw Zagranicznych Izby Gmin zorganizowała 22 kwietnia przesłuchanie stron w sprawie tego „Jak Wielka Brytania i jej sojusznicy mogą pomóc osiągnąć zawieszenie broni i trwałe zakończenie wojny w Gazie i w Libanie”. Wśród osób, których opinie i argumenty komisja chciała usłyszeć znalazła się brytyjska prawniczka Natasha Hausdorff, brytyjski dziennikarz, Jonathan Sacerdoti, przedstawicielka izraelskiej opozycji Shelly Tal Meron. (Oczywiście wysłuchano również głosów palestyńskich, ale, jak się wydaje, tylko Hausdorff i Sacerdoti udostępnili swoje wystąpienia online.)    

Natasha Hausdorff była jak zwykle rewelacyjna. Ta młoda prawniczka ma nie tylko niesłychaną wiedzę wykraczająca daleko poza jej specjalizację z prawa międzynarodowego i prawa humanitarnego, ale jest świetnym mówcą, doskonale prezentuje argumenty prawne i, co w tego rodzaju sytuacjach jest niezwykle ważne, nie daje się zbić z tropu, kiedy jej przerywają lub próbują zmienić temat. Jej argumentację znałem i podziwiałem ją raz jeszcze, ale w tym przypadku szczególnie interesująca wydawała mi się treść pytań i sposób reagowania członków komisji. 

Przesłuchanie prowadziła przewodnicząca komisji Emily Anne Thornberry, z wykształcenia prawniczka, pełniła funkcje prokuratora generalnego w gabinecie cieni Partii Pracy, a wcześniej (również w gabinecie cieni) ministry spraw zagranicznych.

Emily Anne Thornberry, po wstępnych grzecznościach i formalnościach zapytała Natashę Hausdorff jak widzi Izrael za dziesięć lat.

Hausdorff odpowiedziała, że jest to region, w którym trudno cokolwiek przewidywać, że osiągnięto pewne zwycięstwa nad irańskimi najemnikami, że największym zagrożeniem Izraela  jest sam Iran, że być może Porozumienia Abrahamowe obejmą inne kraje arabskie, że poważnym problemem jest międzynarodowa wojna prawna z Izraelem.

W tym momencie prowadząca przesłuchanie przerwała mówiąc, że chciałaby dobrze zrozumieć jak Hausdorff widzi przyszłość, bo przedstawia przyszłość Izraela we względnie pozytywnej perspektywie, ale zakładając, że dążymy do pokoju między Izraelem i Palestyną jaka będzie przyszłość palestyńskiego życia w Gazie i na Zachodnim  Brzegu?

Hausdorff odpowiedziała, że to w ostateczności zależy od międzynarodowej społeczności, czy będzie w dalszym ciągu wspierała ekstremizm. Wyjaśniła, że zarówno Hamas, jak i Islamski Dżihad, a także rzekomo umiarkowany Fatah, indoktrynują młodzież do terroru i nagradzają terror. Jak długo nie podejmuje się tego problemu, jak długo jest na to przyzwolenie Zachodu, widzimy utrwalanie konfliktu. Hausdorff zaznaczyła, że nie jest na tym polu optymistką. Powiedziała, że jeździ po świecie, rozmawia z ludźmi i przekonuje, że konieczne jest zakończenie finansowania UNRWA, która jest głównym…,

Tu prowadząca przesłuchanie gwałtownie przerwała mówiąc z matczyną troską, że gdyby była palestyńską matką w Gazie czy na Zachodnim Brzegu,  to gdzie miałaby szukać przyszłości? Czy to wszystko zależy od tego, czy Zachód  rozwija ekstremizm, i pomaga Hamasowi?

Natasha Hausdorff odpowiada, iż sądzi, że przyszłość Palestyńczyków zależy od tego, czy Hamas zostanie pokonany, co jest głównym celem izraelskiej armii.

– Czyli jesteś przekonana, że Izrael zdoła, że Izrael pokona Iran i irańskich najemników. Czyli mamy pytanie, co stanie się później, jak będzie wyglądał pokój dla Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu i w Gazie? 

Hausdorff próbuje uświadomić, że nie powiedziała, iż Izrael z łatwością pokona irańskie zagrożenie, w szczególności, kiedy patrzy się na międzynarodowe wysiłki ugłaskiwania i odwracania oczu.

Prowadząca prosi, żeby unikać takich słów, żeby raczej porozmawiać o przyszłości. Jaka jest pozytywna przyszłość dla palestyńskiej matki w Gazie? Co najlepszego mogłoby ją czekać?

Opanowana Natasha Hausdorff odpowiada, że najlepszą rzeczą byłoby zakończenie indoktrynacji i nagradzania terroru, danie zwykłym Palestyńczykom szansy.

– Jak ta szansa ma wyglądać?

– Przez usunięcie ludobójczego reżimu w Gazie i przeżartej korupcją władzy w Autonomii Palestyńskiej.

Minęło dopiero sześć minut z trwającego prawie 50 minut przesłuchania.       

Widzimy tu całkowitą niemożność komunikacji, różne rozumienie pojęć, odmienny obraz świata, odmowę zrozumienia losu nie  tylko Izraelczyków, ale i Palestyńczyków. Pytanie polityczki Partii Pracy, czy zna Kartę Hamasu, czy zna kazania w meczetach Gazy, czy widziała palestyńskie matki marzące o tym, żeby ich synowie zostali męczennikami, czyli żeby zginęli zabijając Żydów, czy wie ile rakiet wystrzelono na izraelską ludność  cywilną z Gazy i Libanu i ile z tych rakiet spadło na tereny palestyńskie i libańskie, czy wie coś o palestyńskich dysydentach, albo czy zna los tych Palestyńczyków, którzy głośno mówili o pokoju z Izraelem, nie tylko nie padło, mogłoby wywołać oburzenie.

Czy powinniśmy podejrzewać brytyjską polityczkę o sentymentalną ignorancję, czy raczej o nienawiść do Żydów i świadome poparcie dla ludobójczej ideologii?

To nie są pytania, na które możemy znaleźć odpowiedź wyłącznie na podstawie obserwacji zachowań tej polityczki podczas tych przesłuchań.          

Natasha Hausdorff nie uświadomiła koleżance prawniczce, że studia prawnicze nie dają kwalifikacji wróżki, najwyraźniej uznała, że nie powinna na tym forum wyjaśniać, że Palestyńczycy demokratycznie wybrali ludzi, którzy dumnie deklarują, iż ich intencją jest zabicie wszystkich Żydów do ostatniego, że dotyczy to nie tylko Hamasu i Fatahu, ale Iranu, Libanu, Turcji, Kataru i kilku innych miejsc na świecie. Nie powiedziała również, że słowa „nigdy więcej” mogą znaczyć co innego dla Żydów i europejskich gojów. Ci pierwsi mówiąc „nigdy więcej” rozumieją przez to, że nigdy więcej nie będą czekać bezbronni, licząc na to, że może mordercy zrezygnują ze swoich zamiarów. Ci drudzy zapewniają, że nigdy więcej nie będą sami mordować Żydów, że lepiej zlecić to innym.

Po zakończeniu drugiej wojny światowej pierwsi zastosowali tę formułę Brytyjczycy zbrojąc, szkoląc i dostarczając kadrę oficerską Legionowi Arabskiemu, (czyli armii Transjordanii), z pełną świadomością, że nie będzie to armia obronna. Potem Związek Radziecki zbroił i szkolił armie Egiptu i Syrii z pełną świadomością, że będą użyte do realizacji  planów eksterminacji narodu żydowskiego, potem wymyślono Organizację Wyzwolenia Palestyny, finansowaną przez cały radziecki i demokratyczny świat w wiadomych celach. Zachodnie gojowskie „nigdy więcej” nie ma nic wspólnego z żydowskim „nigdy więcej”.

Wróćmy jednak do przesłuchania Natashy Hausdorff przez brytyjską komisję. Emily Anne Thornberry próbowała nieudolnie ukryć swoje rozumienie „nigdy więcej” za emocjonalnym imperializmem, za współczuciem dla „gazańskiej matki”, której Izraelczycy nie dają szansy.

Podczas tego przesłuchania pierwsze pytanie do eksperta prawa międzynarodowego o kwestie prawne zadał członek komisji z ramienia partii konserwatywnej John Whittingdale, zapytał o prawne podstawy izraelskich osiedli na Zachodnim Brzegu. Jego problem polegał na tym, że „cały świat” uważa izraelskie osiedla za nielegalne, natomiast Hausdorff wielokrotnie mówiła i pisała, że są całkowicie legalne. Moim skromnym zdaniem, jej odpowiedź była nazbyt skomplikowana dla tej publiczności. Hausdorff odwołała się do zasady uti possidetis juris, do postanowień Porozumień z Oslo, do konwencji odmiennie stosowanych w stosunku do Izraela i innych państw, do odrębnego zdania sędzi MTS Julii Sebutinde. Ciekawe, że nie dotknęła dość istotnej sprawy, całkowitego pomijania osadnictwa na Zachodnim Brzegu obywateli izraelskich pochodzenia arabskiego, co nigdy nie wywołało żadnych oskarżeń o nielegalność. Zarzut nielegalności żydowskich osiedli ma czysto rasowe podłoże i to akurat Hausdorff podkreśliła, że dążeniem Autonomii Palestyńskiej jest Judenrein Palestyna od rzeki do morza. 

To przesłuchanie, podobnie jak przesłuchanie  Jonathana Sacerdotiego przed tą samą komisją pokazuje ponad wszelką wątpliwość, że umysły członków tej komisji parlamentarnej (podobnie jak umysły wielu innych gron uczonych ludzi) zdominowała „wojna Izraela z Palestyńczykami”, pokazało również, jak bardzo nieistotne jest łamanie prawa międzynarodowego przez „Palestyńczyków”, łamanie praw człowieka Palestyńczyków przez Palestyńczyków, religijny charakter wojny islamu z Żydami, a w końcu, uświadomione lub nie, własne, zdumiewająco silne poparcie ideologii zakorzenionej w najmroczniejszych europejskich tradycjach.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Americans strongly support US-Israel ties, see Iran proxies as direct threat: Poll

Americans strongly support US-Israel ties, see Iran proxies as direct threat: Poll

David Isaac


“Our polling data, now and in the past, has consistently illustrated how the U.S.-Israel relationship is ingrained in the fabric of Americans.”

Supporters of CUFI at the 2019 “Night to Honor Israel” at Pastor John Hagee’s Cornerstone Church in San Antonio, Texas. Source: CUFI/Facebook.

Despite post-Oct. 7 campus upheavals, a trend toward isolationism and a surge in global antisemitism, a clear majority of Americans remain steadfast in support of the U.S.-Israel relationship.

That is the conclusion of a poll conducted in March whose findings were released at the Jewish News Syndicate’s International Policy Conference taking place in Jerusalem, April 27-28.

Nationwide, 65% of Americans consider the U.S. relationship with Israel either “very” or “somewhat important,” highlighting the bipartisan and cross-generational recognition of Israel as a vital ally in the Middle East.

Attitudes have changed little from a similar poll in September 2024. Then, 62% of Americans said the U.S.-Israel relationship was “very” or “somewhat important.”

“Our polling data in the U.S. and Israel, now and in the past, has consistently illustrated how the U.S.-Israel relationship is ingrained in the fabric of Americans,” said Jennifer Sutton, executive director of the Council for a Secure America, which sponsored both polls.

CSA, a U.S. nonprofit, focuses on issues related to U.S. energy independence and the historic 2020 U.S.-brokered agreement between Israel and several Muslim states.

“CSA is committed to championing the ideals of global energy security and promoting the importance of the Abraham Accords and their critical impact on geopolitical security, investment and global trade,” Sutton told JNS.

In tandem with the nationwide survey, CSA conducted a poll focusing on nine energy-producing or “heartland” states: Iowa, Indiana, Montana, North Dakota, Nebraska, Oklahoma, South Dakota, Utah and Wyoming.

There, the change was more dramatic. The proportion of those viewing the U.S.-Israel relationship as “very” or “somewhat important,” rose from 51% in September to 65% in March.

The survey also found a majority (53%) of U.S. adults agree that “America should take a leadership role in stabilizing and ending conflict in the Middle East,” reflecting support for continued engagement—especially in partnership with democratic allies such as Israel, Sutton said.

This was reflected in the response to a question asking whether “the United States should take a more or less active role in combating foreign enemies and supporting our allies, or is its current role about right?”

Eighty-two percent of respondents said the U.S. should take a more active role or maintain its current role. Only 17% said it should take a less active role.

Iran’s proxies

Fifty-seven percent of Americans agreed with the statement that “Iran’s proxies in the Middle East, such as Hezbollah, Hamas and the Houthis, pose a direct threat on the United States and our Western allies.”

That number remained little changed from the September 2024 poll.

However, the narrower nine-state poll registered a significant increase among those agreeing with the statement that Iran’s proxies pose a direct threat, up to 60% from September’s 45%.

Only 9% of Americans nationwide “somewhat” or “strongly” disagreed with the “direct threat” statement. That figure dropped to 6% in the nine-state poll.

Those states also notched a 14% rise among those calling for an increase in military action against Iran’s proxies, Hezbollah, Hamas and the Houthis.

“While CSA educates policy makers from across America, recent educational initiatives and state-level outreach are most robust in these nine states,” said Sutton, explaining the jump. “The recent data confirms audiences in Middle America understand the threat of Iran not only to our allies, but also to the United States.”

Eighty-five percent of Americans favored either increasing (28%) or maintaining (57%) current U.S. military action against Iran and its terrorist proxies.

“This strong backing reflects the American public’s commitment to confronting extremist threats alongside our ally Israel,” Sutton said.

However, the younger the age group, the less it supported the view that Iran’s proxies pose a direct threat. Baby boomers, ages 79-61, were most supportive of this view (75%); then Gen X, ages 54-60, (59%); followed by Millennials (aka Gen Y), ages 29-44, (52%); and Gen Z, ages 13-28, (29%).

“Polling shows as age increases with Americans, there is a deeper understanding of the global impact of terrorism. This can be attributed to their exposure to world events and numerous conflicts including the 1973 oil embargo, the [1979-81] Iran hostage crisis, the [1990-91] Gulf War, 9/11, and the subsequent war on terror,” Sutton said.

Despite the Oct. 7, 2023, massacre, launched from a Palestinian-controlled Gaza Strip, the poll found nationwide American support for a two-state solution, which would establish a Palestinian state alongside Israel, remained steady over the September 2024 poll, at 32% from 31%.

Support for a two-state solution increased with educational level: post-graduates (54%); bachelor’s degree (47%); no college degree (32%).

In the nine-state poll, there was actually a jump from 21% to 32% in favor of a two-state solution over the September 2024 poll.

Polling firm Morning Consult conducted the survey, collecting data from a national sample of 2,201 American adults on March 20-21. The margin of error was +/-2.0%.

Jewish Israelis

CSA also commissioned a poll of Jewish Israelis (Feb. 2-4, 2025). Unlike the U.S. poll, that survey found a clear majority of Israelis opposed the establishment of a Palestinian state next to Israel (64%).

It found “near unanimous agreement” on the importance of the Israel-U.S. relationship. Ninety-six percent of respondents said it was very (74%) or somewhat (24%) important.

It found the Abraham Accords “wildly popular” among Israelis, with 79% supporting them. Israelis also supported a future Israel-Saudi deal, with 80% in favor.

“This affirms the transformational impact of U.S.-brokered diplomacy and signals public appetite for expanding peace through strength,” Sutton said.

Using a comparison with earlier surveys, the poll showed that Israeli opposition to a Palestinian state has increased markedly, from 40% opposed in 2015 to 64% opposed in 2025.

The Israeli poll was conducted on Feb. 2-4, 2025 by Panels Ltd., surveying 529 respondents. The margin of sampling error was +/-4.0% with a confidence level of 95%.

The CSA also included in its report Palestinian polls taken from publicly available sources.

They revealed disturbing attitudes on the part of Palestinians, including overwhelming support (75%) for the Oct. 7, 2023, Hamas-led attack, in which some 1,200 Israelis were butchered.

Violence against Israel is still seen as effective among Palestinians, with 48% agreeing with the premise in a September 2024 poll, although that is down from 64% in a November 2023 survey.

Hamas is viewed as the entity most deserving to lead Palestinians by 43% of those surveyed in that poll.

The Palestinian poll’s sample size was 1,200 or more adults interviewed face-to-face in more than 100 randomly selected locations. The margin of error was +/-3%.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Palestinian Leader Abbas Names Likely Successor in Bid to Reassure World Powers

Palestinian Leader Abbas Names Likely Successor in Bid to Reassure World Powers

Reuters and Algemeiner Staff


Palestinian Authority President Mahmoud Abbas attends the World Economic Forum (WEF) in Riyadh, Saudi Arabia, April 28, 2024. Photo: REUTERS/Hamad I Mohammed

Palestinian President Mahmoud Abbas named close confidant Hussein al-Sheikh as his deputy and likely successor on Saturday, the Palestine Liberation Organization said, a step widely seen as needed to assuage international doubts over Palestinian leadership.

Abbas, 89, has headed the Palestine Liberation Organization (PLO) and the Palestinian Authority (PA) since the death of veteran leader Yasser Arafat in 2004 but he had for years resisted internal reforms including the naming of a successor.

Sheikh, born in 1960, is a veteran of Fatah, the main PLO faction which was founded by Arafat and is now headed by Abbas. He is widely viewed as a pragmatist with very close ties to Israel.

He was named PLO vice president after the organization’s executive committee approved his nomination by Abbas, the PLO said in a statement.

Reform of the PA, which exercises limited autonomy in the West Bank, has been a priority for the United States and Gulf monarchies hoping the body can play a central role in resolving the Israeli-Palestinian conflict.

Pressure to reform has intensified since the start of the war in Gaza, where the PLO’s main Palestinian rival Hamas has battled Israel for more than 18 months, leaving the tiny, crowded territory in ruins.

The United States has promoted the idea of a reformed PA governing in Gaza after the war. Gulf monarchies, which are seen as the most likely source of funding for reconstruction in Gaza after the war, also want major reforms of the body.

CALL FOR HAMAS TO DISARM

Israel’s declared goal in Gaza is the destruction of Hamas but it has also ruled out giving the PA any role in government there. Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu has said he opposes the creation of a Palestinian state.

Hamas, which follows a militant Islamist ideology, has controlled Gaza since 2007 when it defeated the PA in a brief civil war after winning an election the previous year. It also has a large presence in the West Bank.

At a meeting of the PLO’s Central Council on Wednesday and Thursday that approved the position of vice president without naming an appointee, Abbas made his clearest ever call for Hamas to completely disarm and hand its weapons – and responsibility for governing in Gaza – to the PA.

Widespread corruption, lack of progress towards an independent state and increasing Israeli military incursions in the West Bank have undermined the PA’s popularity among many Palestinians.

The body has been controlled by Fatah since it was formed in the Oslo Accords with Israel in 1993 and it last held parliamentary elections in 2005.

Sheikh, who was imprisoned by Israel for his activities opposing the occupation during the period 1978-89, has worked as the PA’s main contact liaising with the Israeli government under Abbas and been his envoy on visits to world powers.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com