Archive | 2015/01/24

O ludobójstwach w ONZ

O ludobójstwach w ONZ

PMA-B


Fot. Zofia Waślicka

Z okazji zbliżającej się 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku otwarto wystawę pt. „Forbidden Art” (Sztuka zakazana). Przed otwarciem odbyła się także specjalna sesja poświęcona przeciwdziałaniu ludobójstwom.

W dyskusji zorganizowanej przez Stałe Przedstawicielstwo RP przy ONZ wzięli udział m.in.: Zastępca Sekretarza Generalnego ONZ Jan Eliasson, Polski Ambasador przy ONZ Bogusław Wind, Ambasador USA przy ONZ Samantha Power, Ambasador Izraela przy ONZ Ron Prosor oraz dyrektor Muzeum Auschwitz dr Piotr M.A. Cywiński. W trzygodzinnym spotkaniu wzięło udział ponad 150 osób, głównie przedstawiciele poszczególnych państw przy ONZ.

Dyrektor Cywiński podkreślił, że z Organizacją Narodów Zjednoczonych wiązano po wojnie wielkie nadzieje. — Ufano, że ten ‘światowy żandarm’ zapobiegnie odrodzeniu się ludobójczych konfliktów — powiedział. — Historia pokazała, że niestety tak się nie stało. Zatem refleksja nad globalną odpowiedzialnością w obliczu ludobójstwa wydała mi się zupełnie nierozłączna od 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau — dodał dyrektor Cywiński.

Przygotowana przez Muzeum ekspozycja „Forbidden Art” prezentuje historie 20 dzieł sztuki wykonanych nielegalnie i z narażeniem życia przez więźniów niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych. Na ekspozycji zobaczyć można znakomitej jakości fotografie prac artystycznych wykonanych przez więźniów.

Ekspozycja podzielona została na dwie części. W pierwszej ukazane są obozowe realia — różne sceny z funkcjonowania obozu, a także portrety więźniów. W drugiej natomiast zobaczyć można różne formy ucieczki od obozowej rzeczywistości: karykatury, album z życzeniami, czy też bajki pisane przez więźniów dla swoich dzieci.

Marcin Chumiecki, dyrektor Polskiej Misji w Orchard Lake, dzięki współpracy z którą wystawa „Forbidden Art” prezentowana jest w Stanach Zjednoczonych podkreślił, że ekspozycja ta w bardzo namacalny sposób przekazuje świadectwo Auschwitz w Stanach Zjednoczonych.

Ekspozycja pokazuje prace Zofii Stępień, Haliny Ołomuckiej, Józefa Szajny, Franciszka Jaźwieckiego, Włodzimierza Siwierskiego, Mieczysława Kościelniaka, Petera Edela, Josefa Sapcaru i innych nie zawsze znanych z imienia i nazwiska więźniów. Powiększone i podświetlone reprodukcje fotograficzne zostały umieszczone w specjalnie zaprojektowanych drewnianych panelach wystawowych, które nawiązują do architektury obozowych baraków. Każdej pracy towarzyszy komentarz historyczny oraz fragmenty archiwalnych relacji.

„Jak uchwycić i wyrazić to co niewyobrażalne? Jak przedstawić całe piekło Auschwitz za pomocą minimalnych środków wyrazu i w atmosferze wiecznego strachu? Jak pokazać strach, bezradność i rozpacz, ale tez tęsknotę za wolnością? Jak w nieludzkim świecie Auschwitz nie zatracić człowieczeństwa i resztek godności? Prezentowane na wystawie prace, próba zmierzenia się artystów z obozowym doświadczeniem, w jakimś stopniu pozwalają odpowiedzieć na te pytania” — czytamy w folderze towarzyszącym ekspozycji.

Prezentacja wystawy „Forbidden Art” w Nowym Jorku możliwa jest dzięki współpracy Muzeum oraz Polskiej Misji w Orchard Lake, a także Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ oraz Konsulatowi Generalnemu RP w Nowym Jorku. Ekspozycję oglądać można do końca lutego.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


Kim był Alan Turing? Gra tajemnic ojca komputerów

Kim był Alan Turing? Gra tajemnic ojca komputerów

Katarzyna Burda


Alan Turing Benedict Cumberbatch Gra tajemnic  fot./ źródło: Materiały prasowe

Alan Turing Benedict Cumberbatch Gra tajemnic fot./ źródło: Materiały prasowe

Człowiek, który w pełni odkodował szyfr Enigmy był geniuszem, którego zniszczyła fala uprzedzeń i nienawiści. Dziś dzięki podbijającej kina “Grze Tajemnic”, 60 lat po samobójczej śmierci Alan Turing wdziera się do pamięci mas.

W nominowanej do Oscara “Grze tajemnic” wcielający się w Turinga Benedict Cumberbatch jest aspołeczny, intrygujący i irytujący zarazem. Dokładnie tak jak genialny brytyjski matematyk, który na ekranie buduje monstrualna maszynę i wykorzystując osiągnięcia polskiego wywiadu, oraz trójki naszych genialnych matematyków Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego oraz własny intelekt buduje maszynę zdolną odczytać szyfr niemieckiej maszyny kodującej Enigma

Kim był człowiek, który jak wyliczają angielscy historycy pozwolił skrócić wojnę o mniej więcej 2 lata i zaoszczędzić życie milionów ludzi, a jednocześnie z zimną krwią wyliczył algorytm dzięki, któremu Niemcy nie zorientowali się, że ich depesze są odczytywane? Mimo, że dla wielu jego rodaków oznaczało to śmierć w ruinach bombardowanych angielskich miast i arktycznych konwojach? Dlaczego o jego wkładzie w wojenny wysiłek długo milczano? Wreszcie kim był człowiek, który tylko i wyłącznie ze względu na orientację seksualną został poddany chemicznej kastracji, która doprowadziła go do samobójstwa

Czytaj dalej tu: Kim był Alan Turing?


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


SALTO – film

SALTO

Film po rekostrukcji cyfrowej


Reżyseria: Tadeusz Konwicki
Rok produkcji: 1965 r.
Muzyka: Wojciech Kilar
Obsada: Zbigniew Cybulski, Jerzy Block, Gustaw Holoubek, Irena Laskowska
Opis: Akcja filmu rozgrywa się w prowincjonalnym miasteczku, bardzo podobnym do tego, które Konwicki opisywał w wydanej dwa lata wcześniej powieści “Sennik współczesny”. Podobnie jak tam, także i tu sprawia ono wrażenie położonego na pograniczu jawy i snu, surrealistycznej fantazji i rzeczywistości. Pewnego dnia w miasteczku pojawia się tajemniczy mężczyzna. Przedstawia się jako Kowalski – Malinowski. Zdumionym mieszkańcom przedstawia różne wersje swej biografii. Jednym mówi, że walczył na wojnie, innym, że się ukrywa i grozi mu niebezpieczeństwo. Niepostrzeżenie jego fałszywa legenda burzy senne życie odludnej osady.


Piotr Pazinski

Piotr Pazinski

W najnowszych Sieciach Piotr Zaremba żegna Tadeusza Konwickiego i wspomina film ‘Salto’. Tak się akurat składa, że ja również od 10 dni zajmuję się żegnaniem Konwickiego i czytam kolejne jego książki i przypominam sobie filmy. I zdaje się, że podobnie jak Zarembie ‘Salto’ towarzyszy mi właściwie od zawsze, bo jakbym nie wysilał pamięci, to mam przed oczami scenę, w której Kowalski-Malinowski ucieka z miasteczka, a tłum lokalsów obrzuca go jabłkami. Właśnie tę, a nie ekstatyczny taniec na wieczornicy.

To jeden z obrazów o rozstrzygającym znaczeniu, przynajmniej dla mnie. I podobnie jak Zaremba, wciąż nie jestem pewien, czy rozumiem ‘Salto’, ale spostrzegam, na jak bardzo różnych polach prowadzimy interpretacyjne dociekania. Dla Zaremby – oprócz ponadczasowego niepokoju – to film o Polakach z roku 1965, zarażonych wojną, ale i zniszczonych komunizmem. A ja znów dostrzegam, że jest to film o zagładzie Żydów i żydowskiej nieobecności. Kiedyś chyba tego nie rozumiałem, potem zobaczyłem, już na dorosłych seansach ‘Salta’. Podmienione nazwiska, tu i ówdzie rzucone aluzje Holoubka, źe jest ocaleńcem, tajemnicza Rocznica (wywózki, likwidacji, katastrofy?), dom kultury w dawnej synagodze, szukanie skarbów w ziemi, rozmazana czy też zaburzona pamięć, daleka niepewność, kto w ‘Salcie’ żyje, a kto jest trupem, i kto jest, a kto nie jest Żydem, i kto jest czyim dybukiem… Rzecz prosta, nie twierdzę, że trop zagładowy jest jedyny, jest tu oczywiście i obraz rozbitego społeczeństwa epoki gomułkowskiej i widmo zagłady nadchodzącej z przyszłości (miasteczko ma zniknąć, bo w pobliżu powstaje kopalnia uranu), a może i krytyka komunizmu, ale krępująca i namacalna NIEOBECNOŚĆ wskazują, w moim poczuciu, właśnie na Zagładę. Gdybym miał rację (przegadaliśmy o tym wczoraj kawał czasu z Adamam Lipszycem i doszliśmy do wniosku, że mamy bardzo podobne intuicje), znaczyłoby to, że ‘Salto’, nakręcone pół wieku temu, jest pod wieloma względami filmem znacznie nowocześniejszym od ‘Pokłosia’ czy Idy’, a więc obrazów jakoś pasujących się z tematem żydowskim czy żydowsko-polskim. Niby żadna zaskoczka, ale jednak.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com