Jak twierdzi najwyższy przywódca Iranu, hasło „Śmierć Ameryce” nie jest tylko sloganem, jest wyrazem głównego celu polityki Islamskiej Republiki.
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu
Alan Dershowitz & Andrew Stein
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Szanowny Panie Prezydencie,
Podejmie Pan decyzję, za którą zostanie Pan zapamiętany w historii. Pana dziedzictwem będzie albo reputacja światowego przywódcy, który uratował wiele istnień, albo zaniechał działania, by je uratować. Decyzja dotyczy zamiaru Iranu zdobycia arsenału nuklearnego. Nie ma żadnych wątpliwości co do determinacji mułłów Iranu w sprawie uzyskania broni nuklearnej, choć zapewniają, że do tego nie dążą. Nie można również oczekiwać, że Izrael, który jest zamierzonym celem irańskiej bomby, będzie polegał na odstraszaniu. Iran musi zostać powstrzymany przed osiągnięciem swojego niebezpiecznego celu.
Oczywiście lepiej byłoby, gdyby mułłów można było powstrzymać negocjacjami, a nie działaniami militarnymi. Poprzednie negocjacje zakończyły się okropnym porozumieniem pod rządami prezydenta Baracka Obamy. Pan sam rozumiał, że zgodnie z porozumieniem Obamy Iran niemal z pewnością uzyskałby arsenał nuklearny, więc całkiem słusznie wycofał się Pan z tego porozumienia. Teraz krążą pogłoski, że Pana administracja pracuje nad „lepszym” porozumieniem – dłuższym i mocniejszym. Dopóki jednak Pana porozumienie nie obejmie całkowitego i zupełnego zniszczenia wszystkich irańskich obiektów nuklearnych, nie będzie żadnej gwarancji, że jego naukowcy nie mogliby potajemnie wykorzystać cywilnej infrastruktury nuklearnej do budowy broni. Jedynym porozumieniem, które zapobiegłoby tej katastrofie, byłoby wzorowane na porozumieniu zawartym z Libią w 2003 roku. To porozumienie całkowicie zdemontowało libijskie obiekty nuklearne i uniemożliwiło im zamianę infrastruktury energetyki jądrowej w broń. Cokolwiek mniej niż to stworzy niedopuszczalne ryzyko.
Namawiamy Pana do wykorzystania swoich niezwykłych umiejętności negocjacyjnych do osiągnięcia celu, który Pan wyznaczył: mianowicie 100% pewności, że Iran nigdy nie zdobędzie bomby jądrowej. Powinien Pan dać mułłom krótki termin na rozmontowanie i zniszczenie pod nadzorem amerykańskiej inspekcji całego ich programu nuklearnego. Jeśli odmówią lub nie zrobią tego, należy zastosować opcję militarną.
Prawie sto lat temu rządy Wielkiej Brytanii i Francji stanęły przed podobną decyzją w stosunkach z Niemcami i nie sprostały zadaniu, co kosztowało życie dziesiątków milionów ludzi.
Atak militarny na Niemcy w połowie lat 30., gdy ich machina wojenna była jeszcze słaba, mógł uratować wiele z tych istnień. Oto, co minister propagandy Rzeszy Joseph Goebbels napisał w swoich wspomnieniach:
„W 1933 roku francuski premier powinien był powiedzieć (i gdybym był francuskim premierem, powiedziałbym to): ‘Nowym kanclerzem Rzeszy jest człowiek, który napisał Mein Kampf, w którym jest napisane to i to. Tego człowieka nie można tolerować w naszym otoczeniu. Albo on zniknie, albo my maszerujemy!’ Ale oni tego nie zrobili. Zostawili nas w spokoju i pozwolili nam prześlizgnąć się przez strefę ryzyka, i mogliśmy opłynąć wszystkie niebezpieczne rafy. A kiedy skończyliśmy i byliśmy dobrze uzbrojeni, lepiej niż oni, wtedy oni rozpoczęli wojnę!”
Reszta jest tragiczną historią. Niemcy zbudowały swoje siły zbrojne bez przeciwdziałań ze strony swoich zamierzonych wrogów, podbiły większość Europy Zachodniej i zabiły miliony ludzi. Większości tych śmierci z pewnością można było uniknąć, gdyby Wielka Brytania i Francja podjęły prewencyjne działania militarne, zanim Niemcy stały się „dobrze uzbrojone” i zdolne do wyrządzenia tak wielkich szkód światu.
W tym momencie historii, kiedy Wielka Brytania i Francja mogły zapobiec straszliwym szkodom wyrządzonym przez nazistowskie Niemcy, nie było możliwości przewidzenia z góry rozmiarów działań Adolfa Hitlera.
Tak, Hitler napisał Mein Kampf , ale wielu potencjalnych zdobywców nie spełnia swoich gróźb. (Przypomnijmy sobie groźbę premiera Związku Radzieckiego Nikity Chruszczowa, że „pogrzebie” Stany Zjednoczone, niemniej wycofał się on z konfrontacji nuklearnej o Kubę).
Nie było sposobu, aby przewidzieć z jakimkolwiek stopniem pewności, że Hitler przejdzie od swojej wojowniczej retoryki do inwazji militarnej na Polskę, Europę, a następnie Związek Radziecki — i ostatecznie Holokaust. Było to, jak zawsze, kwestią ważenia prawdopodobieństwa kosztów i korzyści. Był to klasyczny przypadek błędnego rozumowania: domniemane przewidywanie, że Hitler nie zrobi tego, co w rzeczywistości zrobił, i niepodjęcie działań w celu zapobieżenia temu. Gdyby Francja i Wielka Brytania dokładnie przewidziały rzeczywiste szkody wyrządzone przez Hitlera, niemal na pewno podjęłyby zapobiegawcze działania militarne, nawet gdyby koszt był wysoki – ponieważ nigdy nie byłby tak wysoki, jaki się okazał z powodu braku takich działań.
Ale politycy są ślepi na przewidywalną przyszłość. Gdyby Wielka Brytania i Francja podjęły prewencyjne działania militarne w latach 30. XX wieku, które doprowadziłyby do śmierci, powiedzmy, 15 tysięcy brytyjskich i francuskich żołnierzy i cywilów, przywódcy, którzy podjęliby taką kampanię wojskową, zostaliby potępieni jako podżegacze wojenni, ponieważ nikt nigdy nie dowiedziałby się, ilu śmierciom zapobiegli, poświęcając te 15 tysięcy istnień. Nieznajomość hipotetycznej przyszłości jest często powodem braku działania w teraźniejszości. To jest dylemat prowadzący do zaniechania podjęcia prewencyjnych działań wojskowych.
Panie Prezydencie, jesteśmy ponownie w rozstrzygającym punkcie decyzyjnym. A Pan jest decydującym. Wzywamy Pana do zrobienia tego, co słuszne: podjęcia niezbędnych działań, które zapewnią, z absolutną pewnością, że Iran nigdy nie uzyska arsenału nuklearnego, nawet jeśli jedynym sposobem na zabezpieczenie tej pewności okaże się działanie militarne.
Alan M. Dershowitz – Amerykański prawnik i komentator spraw międzynarodowych. Emerytowany wykładowca prawa konstytucyjnego (w 1967 roku w wieku lat 28 został najmłodszym profesorem zwyczajnym prawa w historii Harvard Law School).
Dershowitz jest autorem wielu książek, wśród których najgłośniejszą jest The Case for Israel (2003). Jest to książka, z którą można się zgadzać lub nie, ale która jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto próbuje zrozumieć zawikłany obraz konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz sposobu postrzegania Izraela przez resztę świata.
Andrew Stein – polityk Partii Demokratycznej, wieloletni członek rady miejskiej Nowego Jorku, do niedawna burmistrz Manhatanu.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com