Archive | 2017/08/13

Generał Jaruzelski na ogół nie protestował

Generał Jaruzelski na ogół nie protestował

Adam Leszczyński


Antysemicka czystka w 1968, wojsko przeciw stoczniowcom w 1970, stan wojenny w 1981 r. – co robił i czego nie robił generał Jaruzelski, który zmarł 25 maja.

Gen. Wojciech Jaruzelski podczas promocji oficerów Wojska Polskiego w 1978 r.Gen. Wojciech Jaruzelski podczas promocji oficerów Wojska Polskiego w 1978 r. (Fot. JACEK BARCZ/EAST NEWS)

ROZMOWA Z PROF. JERZYM EISLEREM* historykiem

ADAM LESZCZYŃSKI: Trzy epizody w życiu gen. Jaruzelskiego obrosły wieloma mitami: jego udział w czystce antysemickiej 1967-68, w masakrze robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. oraz decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1981 r. Na ile ponosi za nie odpowiedzialność? Mógł się zachować lepiej?

JERZY EISLER: Zacznijmy od czystki antysemickiej 1967-68 r. Kiedy zaczęła się latem 1967 r., Jaruzelski był szefem Sztabu Generalnego WP. Potem awansował – w kwietniu 1968 r. został ministrem obrony. W dużym stopniu ponosi odpowiedzialność za usuwanie oficerów żydowskiego pochodzenia z wojska, a dokładniej – za to, że się temu nie przeciwstawił. Nie ma żadnego śladu, że próbował łagodzić tę kampanię albo ograniczyć jej zasięg. Paradoksalnie jestem w stanie dopatrzyć się właśnie takiego łagodzenia np. w sławnym przemówieniu Władysława Gomułki w Sali Kongresowej 19 marca, a nie znam takiego wystąpienia gen. Jaruzelskiego.

Jako minister obrony podpisywał do lat 80. rozkazy pozbawiające stopni wojskowych osoby, które wyemigrowały do Izraela. Nie wyrzucał ich z wojska sam, ale akceptował.

Bał się o karierę? Zachował się w sposób koniunkturalny?

– Co najmniej. Nie chodzi nawet o to, że poszedł wówczas do góry, bo nie on jeden. Nie próbował się jednak w żaden sposób przeciwstawiać. Ataki antysemickie szły także na Mariana Spychalskiego, marszałka, ministra obrony narodowej. Atakowano go na różnych zebraniach oficerskich. Gdyby Jaruzelski próbował ograniczać “antysyjonistyczną kampanię” w wojsku, mógłby liczyć na jego poparcie.

Wiemy coś o jego stosunku do Żydów?

– Sam przyznawał, że przed wojną jako gimnazjalista nosił mieczyk Chrobrego w klapie [symbol obozu narodowego]. To oczywiście niczego nie przesądza, nie czyni z niego automatycznie antysemity. Pozostawał też, jak sam pisał, pod wpływem Kościoła – wówczas jeszcze przedsoborowego, integrystycznego, pod wpływem narodowej demokracji.

Nie odważyłbym się powiedzieć, że był antysemitą. Nie znam takiego tekstu, w którym powiedział coś, co miałoby taki podtekst – np. że “kosmopolici są źli”. Z drugiej strony, pomiędzy Głównym Zarządem Politycznym WP i sztabem krążyły listy oficerów żydowskiego pochodzenia, którzy po 1956 r. wyemigrowali z Polski. Tym się bardzo interesowano, w stopniu niewspółmiernym do znaczenia sprawy, a Jaruzelski nie reagował.

Jaki był jego udział w strzelaniu do robotników na Wybrzeżu w 1970 r.?

– Kiedy pisałem pierwsze wydanie monografii grudnia 1970 r., wydawało mi się, że jego rola była dużo większa. Tymczasem nie był wtedy ani członkiem BP, ani sekretarzem KC, był stosunkowo młodym – od 2,5 roku – ministrem obrony. Oczywiście był członkiem KC. Ale powiedziałbym, że to górny-średni szczebel władzy. Umieściłbym go wtedy gdzieś na 20.-25. miejscu w establishmencie partyjno-państwowym.

Nie był jednak kompletnie osobą bezwolną. Na posiedzenie 15 grudnia u Gomułki został zaproszony jako minister obrony. Był obecny, kiedy podejmowano decyzję o użyciu broni. Na posiedzeniu – czym nieco niektórych zaskoczył – bardzo szybko zaczął, jak prawdziwy wojskowy, głośno myśleć, jakie jednostki powinny być przegrupowane do Trójmiasta.

Potem sam opowiadał, że 18 grudnia 1970 r. był jednym z tych, którzy byli zaangażowani w odsunięcie od władzy Gomułki i powierzenie steru partii Gierkowi. To akurat prawda. Wtedy jednak też powiedział, że wydał wojsku rozkaz powrotu do koszar. Jest tu pewna niespójność. Jeśli był w stanie zawrócić wojsko do koszar, to wcześniej musiał podejmować decyzję, żeby wyprowadzić je z koszar!

Może próbował zmniejszyć liczbę ofiar?

– Proponował Cyrankiewiczowi i Gomułce użycie w Gdańsku myśliwców wojskowych, które miały na niskiej wysokości przelatywać nad miastem. Żeby ludzie wpadli w panikę i się rozpierzchli. Gomułka odmówił, bo uważał, że powypadałyby szyby z okien w całym mieście, co w grudniu stanowiło problem.

Faktem jest też, o czym mówił wielokrotnie, że chciał ograniczyć wykorzystanie wojska. Sprzeciwiał się używaniu ckm zainstalowanych na czołgach i transporterach. Ale rozkaz sobie, a wykonanie sobie.

Jest za to kompletną nieprawdą, że gen. Jaruzelski przebywał wtedy w areszcie domowym. To plotka, która narodziła się na sławnym spotkaniu ze stoczniowcami szczecińskimi w styczniu 1971 r. Do stoczni Warskiego pojechali wtedy Gierek i Jaroszewicz oraz Jaruzelski jako poseł ziemi szczecińskiej. Gierek powiedział wówczas w obecności Jaruzelskiego, że w czasie “tragicznych grudniowych dni” gen. Jaruzelski był “izolowany”. Nie użył wyrażenia “areszt domowy”, ale taki był sens. Jaruzelski siedział obok i nie zaprzeczył. Nigdy tego nie zrobił. Plotka żyła przez blisko 20 lat, aż zdementował ją Kukliński w latach 80.

Rok 1980-81. Jaruzelski wprowadza stan wojenny. Walczył o swoją władzę czy bał się Rosjan?

– Myślę, że bał się Rosjan, ale też nie był do końca szczery, kiedy mówił o “wyborze mniejszego zła”. W latach 80. “większym złem” w propagandzie była kontrrewolucja, zagrożenie wojną domową, wielkim, niekontrolowanym wybuchem, a nie interwencją radziecką.

Na posiedzeniach Biura Politycznego i sekretariatu KC w latach 80. podkreślał wielokrotnie: “musimy zwalczać pogląd, że stan wojenny wprowadziliśmy pod naciskiem radzieckim”. Powtarzał, że to była własna, suwerenna, polska decyzja, za to ponosimy odpowiedzialność.

Kiedy jednak w 1989 r. “kontrrewolucjoniści” z opozycji zostali posłami i senatorami, w opowieści Jaruzelskiego jako “większe zło” pojawia się zagrożenie inwazją.

Było na serio? Mogli wejść?

– Tutaj jesteśmy w sferze spekulacji. Każdy wierzy w to, co chce. Dla mnie ważniejsze jest pytanie – w czyim interesie wprowadzono stan wojenny? Można na to spojrzeć tak: skorzystał Kreml, bo bez kropli radzieckiej krwi i wydanego rubla zaprowadzono porządek komunistyczny w Warszawie. Gen. Jaruzelski był potem fetowany na Kremlu!

Jaruzelski odegrał później pozytywną rolę w przemianach ustrojowych. Przy Okrągłym Stole go nie było, ale był niejako ponad nim. Podczas sporów w Magdalence Kiszczak mówił: “przepraszam, muszę zatelefonować”. Nikt nie pytał, do kogo – było jasne, że dzwoni do gen. Jaruzelskiego, żeby omówić takie czy inne ustępstwo władzy.

ROZMAWIAŁ ADAM LESZCZYŃSKI


*Prof. Jerzy Eisler – historyk, autor wielu książek o historii PRL. Kilka tygodni temu ukazała się jego książka “Siedmiu wspaniałych. Poczet pierwszych sekretarzy KC PZPR”. Pracuje w Instytucie Historii PAN. Jest także dyrektorem warszawskiego oddziału IPN


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


ISIS call to attack UK shuls and kosher stores

ISIS call to attack UK shuls and kosher stores

James Marlow


Radical Jihadists who support the terror group ISIS have called upon fellow terrorists to immediately attack British synagogues on Shabbat, as well as any kosher shop, deli or restaurant.

The Middle East Media Research Institute (MEMRI), which has its think tank headquarters in Washington, uncovered extreme anti-Semitic posts when they infiltrated a telegram messaging system. The disturbing posts described Jews as “apes” and “monkeys” who had to be prevented from attending their places of worship just like “the Jews in Israel are preventing Muslims from praying at their holy sites.”

One disturbing post even boasted how Israeli girls would become “slaves,” whilst another printed a list of British synagogues. The pro-ISIS channel even took a screenshot of the West London Reform Synagogue from the synagogue’s own website.
Further on in the conversation a blood spattered Israeli flag was posted, along with a poem which is too graphic to print.

The Sun newspaper also picked up on the information gathered by MEMRI, pointing out that a list of kosher shops and delis was displayed on the page, including those in London, Birmingham, Bristol, Gateshead, Glasgow and Edinburgh.

In February, ISIS terrorists used telegrams to call on their supporters to terrorise Jewish communities in the West, singling out the UK.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com