
Nie jestem Żydem, ale dzień 7 października 2023 roku zmienił moje życie
Pete Malicki
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski
To, jak świat zareagował na masakrę 7 października, skłoniło mnie do zainteresowania się Izraelem, wojną i szerszym regionem.
.
To nie wydarzenia, które miały miejsce tamtego dnia, choć były przerażające, wywołały tę zmianę. Podczas gdy okrucieństwa popełnione przez Hamas są trudne do przebicia, jednak przerażające wydarzenia, które miały miejsce później, tak głęboko mnie dotknęły. Te wydarzenia rozpoczęły się zaledwie dzień później. Pogorszyły się tylko, podczas dalszych 14 miesięcy. To zmieniło moje życie, ponieważ prowadziło do odkrycia trwającej od pokoleń kampanii nienawiści i propagandy, kampanii tak udanej, że uwiodła nawet prominentnych członków grupy, przeciwko której była wymierzona.
Mam na myśli oczywiście kampanię przeciwko Izraelowi i Żydom.
Wstyd mi przyznać, że w pewnym momencie dałem się na to nabrać. Pamiętam, że wiele lat temu powiedziałem sobie, po przeczytaniu artykułu w Wikipedii na temat liczby rezolucji Organizacji Narodów Zjednoczonych przeciwko Izraelowi: „To musi być najgorszy kraj na świecie”. Może można mi wybaczyć to przekonanie, że ONZ nie ma żadnych uprzedzeń wobec jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie, które w tamtym czasie wydawało mi się zupełnie bezsporne. Na szczęście nigdy nie podzieliłem się swoimi poglądami.
To, jak świat zareagował na masakrę 7 października, sprawiło, że zacząłem interesować się Izraelem, wojną i Bliskim Wschodem. W Sydney dwa dni po ataku wybuchły protesty przeciwko Izraelowi. Różnie interpretowano okrzyki „Żydzi do gazu” przy okazji palenia izraelskiej flagi. Policyjny ekspert zinterpretował to skandowanie jako nie mniej niepokojące jak okrzyk „Gdzie są Żydzi?”, ale pomimo tego, że tłum skandował również jednoznacznie nienawistne „fuck the Jews”, ABC skupiło artykuł o protestach na fakcie, że skandowanie nie było tak straszne, jak ludzie początkowo myśleli. W ich artykule pojawił się również palestyński organizator wiecu, który narzekał na kampanię oszczerstw przeciwko Palestyńczykom – został sfotografowany, ale nie pytano o nic samych Żydów. Zastanawiałem się nad tą interpretacją „sprawiedliwego i wyważonego” relacjonowania w świetle jawnego antysemityzmu. Później zastanawiałem się, dlaczego nasz australijski nadawca krajowy zdecydował się zamieścić pełną oburzenia wypowiedź rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych w artykule o zabójstwie przywódcy Hamasu Ismaela Haniji. Od kiedy oburzenie brutalnej dyktatury w reakcji na likwidację brutalnego przywódcy terrorystów jest właściwym sposobem, w jaki australijskie państwowe media mogą przedstawiać wiadomości?
Im więcej czytałem artykułów, słuchałem podcastów, studiowałem historię i oglądałem wywiadów i dokumentów, tym bardziej zauważałem te dziwactwa w reakcji na wojnę w Gazie. Liczba ofiar śmiertelnych, o której mówi prawie każdy, pochodzi bezpośrednio z Ministerstwa Zdrowia Gazy. Hamas, który spędził prawie 20 lat budując tunele pod domami ludności palestyńskiej i zamieniając szkoły, meczety i szpitale w bazy wojskowe, zarządza tą instytucją – i można podejrzewać, że mają powody, aby zawyżać dane. Media coraz rzadziej wspominały o powiązaniach Hamasu z Ministerstwem Zdrowia Gazy, a nawet Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, Volker Türk, pomija je w oficjalnym oświadczeniu. Türk nie wspomina również, że liczba ofiar śmiertelnych obejmuje ponad 10 000 bojowników Hamasu, plus każdego, kto zmarł w Gazie z jakiegokolwiek powodu od początku wojny.
Zauważyłem coraz więcej takich pominięć w relacjach. Izrael bombarduje szkoły i szpitale, ale często nie wspomina się o wykorzystywaniu tych miejsc przez Hamas do celów miulitarnych. Hamas stawia opór „okupacji”, ale całkowite wycofanie się Izraela z Gazy w 2005 r., w tym przymusowe wysiedlenie prawie dziesięciu tysięcy obywateli Izraela, nie jest odnotowane. Izrael dokonuje inwazji na Liban, ale tysiące rakiet wystrzelonych przez Hezbollah, wynikające z tego dziesiątki tysięcy izraelskich uchodźców i całkowita porażka UNIFIL w wypełnianiu ich mandatu utrzymania Hezbollahu na północ od rzeki Litani są ignorowane. W rzeczywistości, pomimo codziennego studiowania tematu, zajęło mi wiele miesięcy, aby odkryć, że Hezbollah odpalał rakiety skierowane na izraelskich cywilów – każdego dnia od 8 października, zanim Izrael w ogóle odpowiedział Hamasowi. Rakiety te zabiły cywilów, ten fakt jest rzadko nagłaśniany, lub też przedstawiany w sposób całkowicie odrażający, jak w przypadku szokującego nagłówka BBC „Izrael atakuje cele Hezbollahu po ataku na boisko piłkarskie”, opublikowanego po tym, jak 12 izraelskich dzieci w druzyjskim mieście zostało zabitych przez rakiety Hezbollahu.
Stawało się coraz bardziej oczywiste, że istnieje tu jakiś plan. Codziennie czytam o brutalności Izraela, a mimo to John Spencer, wiodący na świecie naukowiec specjalizujący się badaniu wojen na obszarach miejskich, prawie nigdy nie jest cytowany, pomimo (lub prawdopodobnie z powodu) jego przekonania, że Izrael „łagodzi straty wśród cywilów na poziomie, którego nikt nigdy nie próbował”. Rzadko wspomina się, że Izrael rutynowo powiadamia cywilów o działaniach wojskowych, zanim je podejmuje. Jeszcze rzadziej obwinia się organizację, która rozpoczęła wojnę, za ofiary wśród ludności cywilnej, którym można było zapobiec w ciągu jednego dnia, gdyby Hamas zwrócił wszystkich zakładników i rozbroił się. Jednak Hamas jest często przedstawiany jako ruch bojowników o wolność lub grupa oporu, mimo że ich statut otwarcie określa ich główne cele, dżihad i czystki etniczne Żydów.
Efekt ten wykracza poza media i Organizację Narodów Zjednoczonych. Artykuły Wikipedii na temat Palestyny często wykazują ten sam poziom stronniczości, co wybiórcze podejście starannie dobieranych ekspertów i statystyki, które sprawiają, że Izrael wygląda tak źle, jak to tylko możliwe. Protesty na kampusach w Stanach Zjednoczonych są aprobowane przez administrację uniwersytetów, pomimo okrzyków „intifada” (nawiązanie do drugiej intifady, która charakteryzowała się dziesiątkami zamachów samobójczych na izraelskich cywilów), machania flagami terrorystycznych organizacji i „strefami wykluczenia syjonistów”.
Równolegle do wszystkich wydarzeń, na całym świecie zaczęły się nasilać ataki antysemickie. Żydówka zostaje zgwałcona we Francji, aby „pomścić Palestynę”, a także we Francji 12-latka zostaje zbiorowo zgwałcona przez napastników, którzy nazywają ją „brudną Żydówką”. Żydzi są otwarcie ścigani i brutalnie atakowani w Holandii na kilka dni przed rocznicą Nocy Kryształowej. W Melbourne zostaje spalona synagoga, a ataki tutaj, w Australii, nasilają się w przerażającym tempie. Jest niezliczona ilość innych incydentów.
Jednak zamiast międzynarodowego oburzenia tymi przestępstwami z nienawiści rasowej, izraelscy cywile, a nawet nieizraelscy Żydzi są utożsamiani z działaniami izraelskiego rządu – co jest klasycznym przykładem dehumanizacji. Na przykład organizatorzy niektórych grup protestujących na kampusach otwarcie domagają się polityki wykluczającej syjonistów lub nawet tych, którzy mają jakiekolwiek „związki z Izraelem” z udziału w pewnych aspektach ich uniwersyteckiego życia, takich jak zasiadanie w zarządach. Te antyizraelskie nastroje stają się coraz trudniejsze do odróżnienia od jawnego antysemityzmu – jak inaczej nazwać karę dla obywatela za działania jego kraju, niezależnie od jego własnych przekonań?
Zatrzymuję się w tym momencie, aby zadać sobie pytanie. „A co jeśli się mylę?” Według wielu relacji Izrael, na podstawie „przytłaczających dowodów”, popełnił niezliczone zbrodnie wojenne nie tylko przeciwko Palestyńczykom, ale także przeciw libańskim, syryjskim, a nawet jemeńskim i irańskim sąsiadom. Jak mogę usprawiedliwić ignorowanie lub odrzucanie tak wielu dowodów i przyjęcie mniejszościowego poglądu na ten temat? Czy Izrael jest moją płaską Ziemią?
Aby pomóc mi odpowiedzieć na to pytanie, zadam sobie kilka własnych pytań:
Jak Izrael może być państwem apartheidu, skoro 20% jego populacji stanowią Arabowie, którzy mają takie same prawa jak obywatele żydowscy?
Dlaczego sąsiedzi Izraela nie są oskarżani o apartheid za wysiedlenie prawie miliona Żydów w XX wieku lub za inne akty czystek etnicznych?
Dlaczego kraje, które pobierają dżizję, podatek ściągany specjalnie od Żydów (i innych innowierców), nie są oskarżane o apartheid?
Jeśli Gaza jest „więzieniem na świeżym powietrzu”, a Izrael państwem apartheidu, to dlaczego Egipt, który graniczy z Gazą, nie jest również nazywany państwem apartheidu?
Jeśli Gaza jest więzieniem na otwartym powietrzu, a Izrael państwem apartheidu, to dlaczego prawie 20 000 mieszkańców Gazy posiadało izraelskie pozwolenia na pracę gdzie otrzymywali wyższe wynagrodzenia oraz lepsze prawa pracując w Izraelu niż w Strefie Gazy?
Dlaczego za kiepską infrastrukturę w Strefie Gazy obwinia się Izrael, a nie rząd Strefy Gazy, Hamas, który wydał miliardy dolarów na budowę tuneli terrorystycznych, zamiast zadbać o własnych obywateli?
Dlaczego nikt nie chce obwiniać Hamasu za śmierć palestyńskich cywilów, skoro odmawiają oni cywilom schronienia się w tunelach? Dlaczego, gdy Hamas otwarcie przyznaje się do używania cywilów jako żywych tarcz, nie zmienia to sposobu, w jaki krytycy postrzegają winy Izraela?
Jeśli Hamas jest ruchem oporu, dlaczego sprawcy zamachów z 7 października krzyczeli „Allahu Akbar” podczas mordowania cywilów zamiast „wolna Palestyna”?
Dlaczego syjonizm uważa się za straszną formę kolonializmu, a o wiele bardziej rozpowszechniony i dążący do podboju islamizm nie?
Dlaczego Hamas, Hezbollah, Huti i Iran mogą wystrzeliwać dziesiątki tysięcy rakiet w kierunku cywilów, a wszystko, co robi Izrael, jest „zbrodnią wojenną”? Dlaczego te grupy nie są uważane za co najmniej równie złe jak Izrael, albo przynajmniej krytykowane za atakowanie cywilów?
Dlaczego po światowych protestach przeciwko irańskiemu reżimowi po zamordowaniu Mahsy Amini nie mówimy o tym, że od tego czasu Iran stracił setki cywilów, a najwyraźniej niewiele się zmieniło?
Gdzie były protesty na kampusach przeciwko reżimowi Assada w Syrii, gdy zamordowano ponad pół miliona ludzi? Gdzie są protesty na kampusach przeciwko okropnemu traktowaniu kobiet przez Talibów?
Dlaczego UN Women przez 57 dni nie potępiło ataku Hamasu, mimo relacji naocznych świadków, zeznań, a nawet nagrań wideo pokazujących, że dziewczęta i kobiety były brutalnie gwałcone, okaleczane i mordowane?
Dlaczego nigdy nie słyszymy o irańskim zegarze zagłady, który odlicza dni do całkowitego zniszczenia Izraela?
Dlaczego wybitny Żyd Norman Finkelstein nie jest całkowicie zdyskredytowany jako autorytet, gdy mówi, że Huti powinni otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla, pomimo hasła Huti na ich sztandarach głoszącego: „Śmierć Izraelowi” i „Przekleństwo na Żydów”? Jak można nie dostrzegać astronomicznego dysonansu poznawczego Finkelsteina?
Dlaczego Queers for Palestine otwarcie poparło Huti za atakowanie statków na Morzu Czerwonym, a nic nie powiedziało, gdy Huti skazali dziewięciu mężczyzn na śmierć za sodomię? Czy oni nie troszczą się o gejów?
Dlaczego Katar daje więcej pieniędzy amerykańskim uniwersytetom (prawie 5 mld dolarów w ciągu ostatnich 20 lat) niż jakikolwiek inny kraj? Dlaczego nie zrobimy czegoś z faktem, że incydenty antysemickie są 2-3 razy wyższe w instytucjach, które otrzymały dofinansowanie z Bliskiego Wschodu, niż w tych, które nie otrzymały?
Dlaczego świat nie zareagował kampanią „Jewish Lives Matter”, gdy doszło do pogromów w Amsterdamie? Jeśli chcesz twierdzić, że kibice zasługują na to, by być ofiarami rasistowskich ataków, to dlaczego przynajmniej nie pojawiło się hasło „Jewish Lives Matter”, kiedy 12-letnia dziewczynka została nazwana „brudną Żydówką” i zgwałcona zbiorowo?
Dlaczego wszyscy uchodźcy na świecie mają do dyspozycji jedną agencję ONZ, która się nimi zajmuje, a tylko Palestyńczycy mają swoją własną, odrębną agencję ONZ?
Dlaczego wnuki palestyńskich uchodźców mają status uchodźcy, skoro nigdzie indziej na świecie status uchodźcy tak nie działa? Dlaczego Palestyńczycy, którzy żyją swobodnie w miastach, w których się urodzili, są uważani za uchodźców, skoro nigdzie indziej status uchodźcy tak nie działa?
Dlaczego Izrael jest państwem nielegalnym, a inne państwa, które powstały w tym samym czasie lub później, np. Pakistan, są legalne?
Dlaczego Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło 154 rezolucje przeciwko Izraelowi i tylko 71 przeciwko reszcie świata łącznie w latach 2015-2023? To jest zdumiewająco wysoki poziom dysproporcji!
Dlaczego nie było wielkim skandalem, gdy ONZ drastycznie obniżyła szacunki dotyczące liczby kobiet i dzieci zabitych w Strefie Gazy, liczby podawanej do znudzenia przez większość światowych mediów?
Dlaczego uważa się, że komentarze idiotycznego izraelskiego polityka odzwierciedlają poglądy całego narodu, podczas gdy głupie opinie naszych własnych polityków są wyłącznie ich własnymi głupimi opiniami?
Jeśli Izrael dopuszcza się ludobójstwa na Palestyńczykach, dlaczego pozwala na przejazd tysiącom ciężarówek z pomocą humanitarną? Dlaczego Hamas nie jest oskarżany o ludobójstwo za kradzież pomocy i sprzedaż jej cywilom z Gazy?
Jeśli Izrael od dziesięcioleci dopuszcza się ludobójstwa na Palestyńczykach, jak twierdzą niektórzy, to w jaki sposób populacja Palestyńczyków wzrosła ponad dwukrotnie od początku tego ludobójstwa? Biorąc pod uwagę zasoby militarne Izraela, dlaczego po prostu nie bombardują dywanowo obozów dla uchodźców? Dlaczego ewakuowali prawie milion ludzi z Rafah?
Dlaczego odpowiedzią na rzekome czystki etniczne Palestyńczyków przez Izrael jest okrzyk „od rzeki do morza”, wezwanie do etnicznego oczyszczenia ziemi Izraelczyków z Żydów i ta reakcja jest uważana za akceptowalną?
Dlaczego za brak wdrożenia rozwiązania dwupaństwowego zawsze obwinia się Izrael, skoro Palestyna odrzuciła wszystkie proponowane rozwiązania dwupaństwowe?
Lista pytań jest długa, lecz nie wyczerpuje wszystkich kwestii.
Chociaż można wysunąć wiele słusznych zarzutów pod adresem Izraela, na przykład przeciwko odrażającym działaniom niektórych osadników na Zachodnim Brzegu przy współudziale rządu, Jednak wiele z powyższych pytań wydaje się niemożliwych do odpowiedzi bez intelektualnych akrobacji. Nawet najgorsze oskarżenia pod adresem Izraela i tak postawiłyby go obok wielu innych narodów, które popełniły ten sam kaliber zbrodni przeciwko ludzkości, więc dlaczego jest tak wyjątkowo wyróżniany? Kiedy Izrael jest jedynym państwem żydowskim na świecie, otoczonym dyktaturami, z których wiele, jak nikt nie zaprzecza, popełniło okrucieństwa, trudno zaakceptować, że to zjawisko nie ma nic wspólnego z „Żydami”.
Efektem netto szczególnego traktowania Izraela jest to, że z czasem nienawiść do Izraelczyków, a nawet nienawiść do Żydów, dla wielu milionów ludzi na całym świecie wydaje się uzasadniona. Doprowadziło to do przerażającego antysemityzmu, a co najbardziej niepokojące, nikogo to nie obchodzi.
Globalna odpowiedź na tę wojnę pokazała mi, że najstarsza nienawiść świata pozostaje silna. Aktywiści Tik Tok i ich zwolennicy po prostu bezmyślnie powtarzają hasła i uprzedzenia rozmów prowadzonej od pokoleń kampanii propagandowej przez grupy i narody, które otwarcie wzywają do likwidacji Izraela i zagłady Żydów. Dlaczego nie ustępują, gdy pojawiają się dowody na korzyść Izraela? Zamiast dostosować swój światopogląd, gdy natrafiają na odpowiedzi na którekolwiek z moich powyższych pytań, ci ludzie starają się dostosować świat do swoich przesądów
Nie wiedziałem tego do niedawna, ale teraz widzę, że Żydzi nie są bezpieczni tylko dlatego, że są Żydami. Rasizm nie jest powszechnie potępiany; wydaje się, że pod tym względem niektóre zwierzęta są równiejsze od innych.
Dodajmy do tego brak reakcji na eskalację ataków antysemickich i działania szanowanych zachodnich mediów, takich jak BBC, które przedstawiają atak terrorystyczny, w którym zginęło kilkanaścioro izraelskich dzieci tak, aby ofiara została uznana za sprawcę, a wtedy naprawdę rozumiem, jak doszło do Holokaustu.
Nie żyję w świecie, w którym myślałem, że żyję, i dlatego 7 października zmienił moje życie.
Pete Malicki jest australijskim dramaturgiem, filmowcem i doradcą. Twórca World Monologue Games. Wnuk emigranta z Polski.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com