Archive | February 2024

Dlaczego chrześcijańscy przywódcy ignorują ataki na swoją społeczność

26 grudnia Hezbollah uderzył w kościół greckokatolicki Najświętszej Marii Panny w Ikrit w Izraelu dwoma przeciwpancernymi rakietami kierowanymi, raniąc dziesięć osób. W chwili pisania tego tekstu żaden chrześcijański przywódca nie miał nic do powiedzenia na temat tego ataku rakietowego Hezbollahu na kościół. Na zdjęciu: kościół Najświętszej Marii Panny, sfotografowany 19 grudnia 2020 r. (Źródło zdjęcia: Bukvoed/Wikimedia Commons)


Dlaczego chrześcijańscy przywódcy ignorują ataki na swoją społeczność

Bassam Tawil
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Irańska grupa terrorystyczna w Libanie Hezbollah zaatakowała 26 grudnia greckokatolicki kościół Najświętszej Marii Panny w Ikrit w północnym Izraelu. Przeciwpancerny pocisk kierowany wystrzelony z Libanu uderzył bezpośrednio w kościół, poważnie raniąc 85-letniego cywila. Dziewięciu izraelskich żołnierzy, którzy rzucili się na ratunek rannego, odniosło następnie rany w wyniku drugiego uderzenia rakietowego. Hezbollah pochwalił się atakiem i zamieścił wideo, na którym widać, jak jego rakiety uderzają w kościół.

Atak nie wywołał żadnej reakcji ze strony żadnej większej organizacji chrześcijańskiej na Zachodzie. Dla kontrastu papież szybko potępił zabójstwo dwóch chrześcijanek w Strefie Gazy, fałszywie sugerując jednak, że odpowiedzialny jest Izrael.

Według doniesień Nahida Chalil Anton i jej córka Samar Kamal Anton zginęły w strzelaninie na terenie parafii katolickiej Świętej Rodziny w Strefie Gazy. Papież twierdził, że obie kobiety “zginęły, a inne zostały ranne przez strzelców, gdy szły do toalety”. Chociaż nie powiedział tego wyraźnie, papież powtórzył fałszywe twierdzenia Hamasu i innych grup terrorystycznych, kierując oskarżenia na Izrael:

“Podczas modlitwy Anioł Pański Papież powiedział, że w dalszym ciągu otrzymuje niepokojące wieści z Gazy, gdzie nieuzbrojeni cywile są celem zamachów bombowych i strzelanin”.

Do chwili pisania tego tekstu żaden chrześcijański przywódca nie miał nic do powiedzenia na temat ataku rakietowego Hezbollahu na kościół Najświętszej Marii Panny.

Kiedy muzułmanie popełniają takie zbrodnie przeciwko chrześcijanom w Strefie Gazy, Egipcie, Libanie, Iraku i innych krajach, nikt, łącznie z zachodnimi mediami, nie zwraca na to żadnej uwagi. Dlaczego? Bo to nie dotyczy Izraela. Żaden Żyd nie jest winien.

Jest bardzo prawdopodobne, że chrześcijanki zostały zabite przez terrorystów Hamasu lub Islamskiego Dżihadu. W ostatnich latach przybywa dowodów na to, że Hamas nie tylko wykorzystuje meczety do przeprowadzania ataków na Izrael; arcybiskup Alexis, wybitny przywódca chrześcijański w Strefie Gazy, ujawnił, że podczas jednej z ostatnich rund walk terroryści Hamasu wykorzystali teren kościoła do odpalania rakiet na Izrael.

Nawiasem mówiąc, są to ci sami terroryści, którzy wystrzelili rakietę, która uderzyła w szpital w Strefie Gazy i pośpieszyli, by fałszywie oskarżyć Izrael. Po zbadaniu zdjęć uszkodzeń w miejscu uderzenia w szpitalu Al-Ahli europejskie źródło wojskowe wykluczyło hipotezę, że atak był uderzeniem powietrze-ziemia izraelskiego myśliwca. Źródło oraz rząd USA oceniły, że eksplozja była spowodowana rakietą z Gazy, która “spadła za wcześnie”. Źródło ponadto zakwestionowało liczbę ofiar śmiertelnych szybko ogłoszoną przez kontrolowane przez Hamas Ministerstwo Zdrowia, twierdząc, że jest mało prawdopodobne, aby w eksplozji zginęło 471 osób; wywiad amerykański oszacował, że ofiar było znacznie mniej.

Wcześniej Łaciński Patriarchat Jerozolimy bezpośrednio oskarżył Izrael, bez żadnych dowodów, o zabicie chrześcijańskiej matki i córki. “Zastrzelono je z zimną krwią” – stwierdził patriarchat w oświadczeniu.

Izraelskie wojsko zaprzeczyło jednak twierdzeniu, jakoby jego wojska obrały za cel kościół Świętej Rodziny w Strefie Gazy. Podkreślając, że Izraelskie Siły Obronne (IDF) “nie biorą na cel cywilów, bez względu na ich religię”, armia oświadczyła, że skontaktowali się z nią przedstawiciele kościoła w sprawie incydentu w parafii Świętej Rodziny, ale “nie ma doniesień o trafieniu kościoła ani cywile nie zostali ranni lub zabici. Przegląd ustaleń operacyjnych IDF to potwierdza”.

Później armia stwierdziła, że ze wstępnego przeglądu wynika, że “terroryści Hamasu wystrzelili granat o napędzie rakietowym w stronę żołnierzy IDF z okolic innego kościoła”. Żołnierze zidentyfikowali w pobliżu trzy osoby, które działały jako “obserwatorzy” Hamasu i “kierowali ich atakami”, po czym strzelili do obserwatorów, trafiając ich.

“Chociaż ten incydent miał miejsce w rejonie, gdzie według doniesień zginęły obie kobiety” – stwierdzono – “otrzymane raporty [o dwóch zabitych kobietach] nie zgadzają się z wnioskami z naszego wstępnego przeglądu, z którego wynikało, że oddziały IDF obierały za cel obserwatorów w punktach obserwacyjnych wroga.”

IDF oświadczyła, że kontynuuje “badanie incydentu”, dodając:

“IDF bardzo poważnie podchodzi do doniesień o atakach na wrażliwe miejsca, szczególnie na kościoły, które są świętymi miejscami wiary chrześcijańskiej. IDF kieruje swoje działania przeciwko organizacji terrorystycznej Hamas, a nie przeciwko ludności cywilnej, niezależnie od jej przynależności religijnej. IDF podejmuje wiele środków mających na celu złagodzenie szkód wyrządzonych ludności cywilnej w Strefie Gazy. Wysiłki te kontrastują z działaniami Hamasu, który robi wszystko, co w jego mocy, aby narazić na niebezpieczeństwo ludność cywilną i wykorzystuje ją, a także miejsca kultu religijnego, jako ludzką tarczę dla swojej działalności terrorystycznej”.

Wskazując oskarżycielskim palcem na Izrael, papież i Łaciński Patriarchat w Jerozolimie w rzeczywistości akceptują fałszywe twierdzenia palestyńskiego pełnomocnika Iranu, Hamasu. Papież i patriarchat szybko wydali wyrok przeciwko Izraelowi, głównie na podstawie fałszywych twierdzeń Hamasu, którego terroryści najechali Izrael 7 października i zamordowali ponad 1200 Izraelczyków, a tysiące innych ranili. Papież i patriarchat nawet nie zadali sobie trudu poczekania na śledztwo armii izraelskiej w sprawie incydentu w kościele w Gazie. Zamiast tego, podobnie jak wiele innych mediów głównego nurtu na Zachodzie, woleli papugować fałszywe twierdzenia Hamasu i innych terrorystów.

Podobnie jak wiele innych mediów głównego nurtu na Zachodzie, oni również zdecydowali się zignorować atak Hezbollahu na kościół Najświętszej Marii Panny w północnym Izraelu. Prawdopodobnie nie widzą powodu, dla którego mieliby reagować na atak, za który nie można winić Izraela.

Można się zastanawiać, gdzie był papież i inne organizacje chrześcijańskie, kiedy chrześcijanie żyjący w Gazie pod rządami grupy terrorystycznej Hamas, odłamie Bractwa Muzułmańskiego, byli systematycznie atakowani i prześladowani?

W niespokojnym okresie 2006–2008 w Strefie Gazy islamistyczni terroryści zamordowali Ramiego Ajjada, palestyńskiego działacza chrześcijańskiego, który był kierownikiem jedynej tam chrześcijańskiej księgarni. W przeszłości księgarnia była celem kilku ataków, w tym zamachów bombowych i podpaleń. Wiadomo było, że przez lata Ajjadowi grożono śmiercią.

6 października 2007 r., gdy Ajjad zamykał księgarnię, grupa zamaskowanych mężczyzn wepchnęła go do samochodu i odjechała. Następnego dnia jego ciało znaleziono na polu w pobliżu dzielnicy Zeitoun w mieście Gaza. Został dotkliwie pobity, a przy jego ciele znaleziono notatkę, w której oskarżano go o bycie “misjonarzem” i ostrzegano innych, aby nie angażowali się w podobną działalność.

“Od czasu wyboru rządu Hamasu w 2006 r. i zamachu stanu, w wyniku którego Hamas przejął Strefę Gazy w czerwcu 2007 r., napięcia religijne tylko się nasiliły” – napisał nieżyjący już międzynarodowy prawnik zajmujący się prawami człowieka, Justus Reid Weiner, który szeroko badał przypadki łamania praw człowieka przeciwko chrześcijanom na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy.

“Hamas wprowadził politykę, która przekształca [obszary kontrolowane przez Palestyńczyków] w islamską teokrację, a religia chrześcijańska i jej wyznawcy są stale dyskryminowani. Grupy muzułmańskie, takie jak Hamas i Islamski Dżihad, zbudowały kulturę nienawiści na liczących wieki fundamentach społeczeństwa islamskiego. W 2008 roku muzułmańscy bojownicy zbombardowali Stowarzyszenie Chrześcijańskich Młodych Mężczyzn w Gazie (YMCA), a w szkole chrześcijańskiej wybuchła bomba”.

Zdaniem Weinera zbrodnie popełnione na chrześcijańskich Arabach wynikają ze sposobu myślenia, który sięga początków islamu:

“Tradycyjnie chrześcijanom i Żydom przyznaje się niższy status społeczny, znany w islamie jako dhimmitude. Dhimma to prawna umowa poddania się, która została narzucona rdzennej ludności niemuzułmańskiej w regionach podbitych przez rozprzestrzeniający się islam. Chociaż Żydzi i chrześcijanie nie byli zmuszani do przejścia na islam, nie byli traktowani na równi z muzułmanami. Jako dhimmi Żydzi i chrześcijanie podlegali ograniczeniom prawnym i kulturowym na mocy prawa islamskiego. Na przykład muzułmanie mogli hodować konie, podczas gdy chrześcijanie i Żydzi musieli zadowolić się osłami. Albo muzułmanom pozwolono nosić szaty z delikatnego materiału, podczas gdy chrześcijanom i Żydom wolno było nosić jedynie ubrania wykonane z poślednich materiałów”.

Weiner pisał dalej:

“W społeczeństwie palestyńskim chrześcijańscy Arabowie nie mają głosu ani ochrony. Nic dziwnego, że wyjeżdżają. Z powodu emigracji – której część sięga trzech pokoleń – siedemdziesiąt procent chrześcijańskich Arabów, którzy pierwotnie mieszkali na Zachodnim Brzegu i w Gazie teraz mieszka za granicą”.

Tak więc, jak na ironię, ostatnia próba etykietowania Izraela jako kraju, który atakuje chrześcijan, zbiegła się w czasie z masakrą w Nigerii, jakiej dokonano na chrześcijanach obchodzących Boże Narodzenie. Ponad 160 chrześcijan zostało zamordowanych w skoordynowanych atakach islamistycznych grup bojowników, które miały miejsce w dniach 23–25 grudnia. W ostatnich latach Nigeria była wylęgarnią prześladowań chrześcijan, a w 2022 r. kraj ten był liderem na świecie pod względem liczby chrześcijan zabijanych za wiarę. Kiedy dochodzi do takich okrucieństw, rzadko słyszymy głosy tych, którzy twierdzą, że troszczą się o dobro i bezpieczeństwo chrześcijan na całym świecie.

Według Open Doors, organizacji wspierającej prześladowanych chrześcijan, w pierwszej dziesiątce państwowych prześladowców chrześcijan znajdują się Korea Północna, Somalia, Jemen, Erytrea, Libia, Nigeria, Pakistan, Iran, Afganistan i Sudan. Inne godne uwagi kraje, które znalazły się na liście, to Indie, Chiny, Arabia Saudyjska, Kuba, Egipt, Meksyk, Turcja i Nikaragua.

Tymczasem w Izraelu społeczność chrześcijańska wzrosła w 2020 roku o 1,4 procent i liczy około 182 tysiące osób. Osiemdziesiąt cztery procent chrześcijan stwierdziło, że jest zadowolonych z życia w Izraelu: 24% stwierdziło, że jest “bardzo zadowolonych”, a 60% “zadowolonych”. Izrael jest jednym z niewielu krajów na Bliskim Wschodzie, w którym chrześcijanie czują się bezpiecznie i gdzie ich liczba rośnie. Dla kontrastu w 2022 roku w Strefie Gazy żyło około 1100 chrześcijan – w porównaniu z ponad 1300 w 2014 roku.

Chrześcijańscy przywódcy, którzy odwracają się plecami od trudnej sytuacji chrześcijan w Strefie Gazy czy gdziekolwiek indziej, jednocześnie ujawniając swoją obsesję na punkcie Izraela, wyrządzają ogromne szkody wiernym: z dala od uwagi opinii publicznej chrześcijanie będą atakowani bardziej zaciekle niż kiedykolwiek. Co gorsza, ci, którzy ignorują ataki na chrześcijan, dają Hamasowi, Hezbollahowi i innym islamistom zielone światło do niszczenia chrześcijańskich miejsc świętych i mordowania chrześcijan.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Is Trump’s Mega-Fine Unconstitutional?

Is Trump’s Mega-Fine Unconstitutional?

Alan M. Dershowitz


The civil case against Donald Trump was brought by New York Attorney General Letitia James, a prosecutor who campaigned for her elected office on a pledge to get Trump. By bringing a civil case rather than a criminal prosecution, James denied Trump a jury trial, which he could not have gotten on this kind of case; a requirement of proof beyond a reasonable doubt, and other constitutional safeguards. Now she seeks to deny him the protection of the Eighth Amendment’s prohibition against excessive fines.

The civil case against Donald Trump was brought by New York Attorney General Letitia James, a prosecutor who campaigned for her elected office on a pledge to get Trump. By bringing a civil case rather than a criminal prosecution, James denied Trump a jury trial, which he could not have gotten on this kind of case; a requirement of proof beyond a reasonable doubt, and other constitutional safeguards. Now she seeks to deny him the protection of the Eighth Amendment’s prohibition against excessive fines. Pictured: James arrives at Trump’s civil trial on October 2, 2023 in New York City. (Photo by Michael M. Santiago/Getty Images)

Arthur Engoron, the New York Supreme Court judge in the real estate case brought against Donald Trump by the state attorney general, has fined Trump and members of his family $464 million. This raises the question of whether the fine – which does not reflect damages actually done – is “excessive” under the Eighth Amendment of the US Constitution, which reads as follows: “Excessive bail shall not be required, nor excessive fines imposed, nor cruel and unusual punishments inflicted.”

The court also ordered Trump to pay $111,ooo per day in interest, and that he “be barred from serving as an officer or director of a New York corporation or other legal entities in the state for three years, and cannot apply for loans from any financial institution registered in the state for three years…”

In addition, the court fined his two sons, Donald Trump Jr. and Eric Trump, $4 million each, and banned them from serving as executives at the Trump Organization for two years.

Although the Eighth Amendment is not explicitly limited to criminal cases, its three subjects— bail, fines and punishments — all relate generally to criminal cases. Trump’s fine was imposed in what was denominated a civil case. But it was not a traditional civil case between private parties, because no private parties were allegedly damaged by Trump. It was a case brought by the State of New York, which would receive the fine. Moreover, the fine was intended to deter the kind of conduct of which Trump was accused.

These factors make the fine seem closer to the usual attributes of a public criminal case than of a private civil case. A functional analysis of the fine in this case could well conclude that it is really criminal in nature and should be covered by the Eighth Amendment.

Trump’s lawyers will certainly argue at this point, though they are unlikely to succeed on the initial appeal. They will then almost certainly seek certiorari, a review by the Supreme Court of the United States, by alleging a violation of the Eighth Amendment. If the Supreme Court were to grant review, it would have to consider two issues: the first is whether this state-imposed fine and others like it are covered by the Eighth Amendment; if so, the second issue would be whether the fine of $464 million is excessive.

The answer to the second question is easier than the first. The fine is clearly excessive by any reasonable standard. It does not reflect actual damages inflicted on others by Trump’s alleged overstatement of the value of his assets. Nor does it reasonably reflect profits Trump actually made by allegedly overstating these assets.

As to the first question, there were not even any allegations of damage caused to the giant banking institutions from which Trump borrowed. They lost no money, claimed no losses and were anxious to do business with the real estate developer who paid back his loans with interest.

Nor can it reasonably be concluded that Trump profited by his alleged over-valuations, by receiving a lower rate of interest. Rates of interest in real estate loans are negotiated based largely on supply and demand. The banks were eager for Trump’s business, and had they tried to raise the interest rate, he could easily have gone elsewhere and negotiated the rate he actually received. The fine imposed in this case was clearly punitive in intent, in effect and in reality. This leads to the more fundamental constitutional issue of whether this excessive fine is prohibited by the Eighth Amendment.

States have a long history of seeking to evade the strictures of the Eighth Amendment by designating sanctions as civil rather than criminal. But courts sometimes recognize that when it walks like a duck and quacks like a duck, it is a duck. This particular duck has all the elements of a criminal fine, imposed by the state, as punishment, in order to deter future misconduct.

The civil case against Trump was brought by New York Attorney General Letitia James, a prosecutor who campaigned for her elected office on a pledge to get Trump. By bringing a civil case rather than a criminal prosecution, James denied Trump a jury trial, which he could not have gotten on this kind of case; a requirement of proof beyond a reasonable doubt, and other constitutional safeguards. Now she seeks to deny him the protection of the Eighth Amendment’s prohibition against excessive fines.

The courts should focus on the reality of this fine and find it unconstitutionally excessive.


Alan M. Dershowitz is the Felix Frankfurter Professor of Law, Emeritus at Harvard Law School, and the author most recently of War Against the Jews: How to End Hamas Barbarism. He is the Jack Roth Charitable Foundation Fellow at Gatestone Institute, and is also the host of “The Dershow” podcast.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


University of California Santa Barbara Says Campus is ‘Distressed’ By Antisemitic Harassment

University of California Santa Barbara Says Campus is ‘Distressed’ By Antisemitic Harassment

Dion J. Pierre


Fourth-year University of California Santa Barbara student Tessa Veksler. Photo: Chabad on Campus International/Facebook

University of California-Santa Barbara (UCSB) has issued a statement condemning the antisemitic harassment of its Jewish student body president, Tessa Veksler, while reports emerged on social media that a school official who engaged in antisemitic conduct in the building where Veksler was harassed has been terminated.

“The campus was distressed to learn of incidents over the weekend that included offensive social media message and signage on one of our buildings,” a university spokesperson told The Algemeiner in a statement. “The signage has been removed and campus is conducting a bias incident review based on potential discrimination related to protected categories that include religion, citizenship, and or ethnic origin.”

The spokesperson added, “The posting of such messages is a violation of our principles of community and inclusion.”

As The Algemeiner previously reported, UCSB Student Association president Tessa Veksler discovered in the school’s multicultural center over a dozen messages, written on placards, which said, “resistance is justified,” “you can run but you can’t hide Tessa Veksler,” and “get these Zionists out of office.” In marker, someone else graffitied “Zionist not allowed” on the door, just inches away from a mezuzah.

Tessa Veksler is a fourth year political science major who was elected in April 2023 as president of UCSB Associated Students (AS), making history by becoming the school’s first ever Shabbat observant student body president. At the time, she told The Algemeiner that becoming president was always a “far-distant” goal of hers.

On Wednesday, StopAntisemitism, an antisemitism watchdog, reported that Micky Brown, a multicultural center employee who once used the center’s social media account to say that Jews should “go back to Poland,” is no longer employed by the university. Additionally, “all near feature events” the multicultural center planned to hold this semester are canceled, StopAntisemitism added.

The harassment to which Tessa Veksler was subjected prompted reactions across social media. Jewish community leaders, as well as her friends, denounced the conduct and noted that it is representative of the experiences of Jewish college students throughout the country.

“No one deserves this kind of harassment and hate. When will California leaders address the antisemitic rot sweeping their public universities?” Jacob Baime, executive director of Israel on Campus Coalition (ICC) told The Algemeiner in a statement.

US colleges and universities have experienced an alarming spike in antisemitic incidents — including demonstrations calling for Israel’s destruction and the intimidation and harassment of Jewish students — since Hamas’ Oct. 7 massacre across southern Israel. Between Oct. 7 and Dec. 18, the Anti-Defamation League (ADL) recorded 470 antisemitic incidents on college campuses alone.

In its statement, University of California-Santa Barbara said it is “committed to thoroughly reviewing and addressing all reported bias incidents.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


A zwycięzcą jest – Hamas!

Co się stanie, jeśli pozwolimy Hamasowi wygrać tę wojnę? Jeśli Hamas otrzyma pozwolenie na osiągnięcie swojego celu przez masowe morderstwa, porwania i gwałty? Na zdjęciu: terroryści Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu gratulują sobie nawzajem morderczych okrucieństw w Rafah w południowej Strefie Gazy, 28 listopada 2023 r. (Zdjęcie: AFP via Getty Images)


A zwycięzcą jest – Hamas!

Alan M. Dershowitz

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Co się stanie, jeśli pozwolimy Hamasowi wygrać tę wojnę? Jeśli Hamas otrzyma pozwolenie na osiągnięcie swojego celu przez masowe morderstwa, porwania i gwałty? Jeśli ofiary tych okrucieństw – naród Izraela i wszystkie kraje walczące z terroryzmem – przegrają? Jeśli perspektywy pokoju w regionie i Wolnym Świecie zostaną poważnie zniszczone? Jeśli stosunki między USA i Izraelem oraz utrata wiary w USA jako gwaranta wolności będą nadal się pogarszać?

Administracja Bidena może nagrodzić palestyńskich terrorystów, jednostronnie uznając państwo palestyńskie, które oczywiście wkrótce zostanie zmilitaryzowane. Niepowodzenie UNIFIL- u w utrzymaniu pokoju w południowym Libanie i UNRWA w walce z terroryzmem w Gazie powinno sugerować ostrożność.

Jeżeli takie będą wyniki obecnej wojny, Hamas otrzyma zachętę do powtarzania swoich zbrodni – tak jak zapowiedział, że będzie to robił “raz za razem”, nie tylko w Izraelu, ale w innych krajach zachodnich, w tym w naszym. Dlaczego nie? Jeśli zbrodnia opłaca się, zostanie powtórzona. To jeden z powodów, dla których karzemy przestępstwa. Prezydent Joe Biden powiedział to samo w odniesieniu do rosyjskich zbrodni przeciwko Ukrainie. Słusznie ostrzegł, że jeśli pozwoli się Putinowi odnieść korzyści z ataku na Ukrainę, będzie to zachętą do atakowania innych narodów. Biden ma co do tego rację. Dlaczego nie powiedział tego samego o Hamasie? Dlaczego próbuje uniemożliwić Izraelowi pokonanie Hamasu? Czy wynika to z obawy przed utratą głosów skrajnie lewicowych, antyizraelskich Demokratów?

Biden ignoruje – i słusznie – tych amerykańskich wyborców, którzy są zwolennikami Putina, ale słucha wyborców antyizraelskich. Dlaczego kapituluje przed groźbami ze strony elementów skrajnie lewicowych w Partii Demokratycznej? Takie postępowanie jest niewłaściwe nie tylko moralnie i dyplomatycznie; jest to głupie politycznie. Ci ekstremistyczni antyizraelscy fanatycy nie zadecydują o wyniku wyborów prezydenckich w 2024 roku. Zrobią to wyborcy centrowi, tacy jak ci, którzy niedawno wybrali Thomasa Souzziego do Kongresu. A centrowi wyborcy popierają Izrael a nie Hamas.

Antyizraelscy lewicowcy nie będą głosować na Trumpa, który jest bardziej proizraelski niż Biden. Prawdopodobnie nie zostaną w domu w dniu wyborów i nie pomogą w ten sposób Trumpowi. Z drugiej strony wyborcy centrowi prawdopodobnie zagłosują przeciwko Bidenowi, jeśli uznają, że ma on zobowiązania wobec Szwadronu lub innych antyamerykańskich “przebudzonych” ekstremistów.

Choć krajowe implikacje wyborcze słabnącego poparcia Bidena dla Izraela są ważne, implikacje międzynarodowe mają znacznie ważniejsze konsekwencje. Świat będzie znacznie mniej bezpiecznym miejscem, jeśli uniemożliwi się Izraelowi pokonanie Hamasu i demontaż jego zdolności militarnych. Wydaje się, że podwójne standardy, które Biden stosuje do zwycięstwa Rosji, które słusznie uważa za niedopuszczalne, oraz do zwycięstwa Hamasu, które wydaje się być skłonny tolerować, są niewytłumaczalne w świetle racjonalnej polityki USA i podstawowej przyzwoitości.

Biden musi być tak samo oddany zapobieżeniu zwycięstwu Hamasu, jak zapobieżeniu zwycięstwu Rosji. Nie jest to jednak jego obecne podejście. Zamiast tego skupia się na wskaźniku zgonów wśród cywilów w Gazie. Nie mamy też pojęcia, ilu niewinnych cywilów w porównaniu z terrorystami i tymi, którzy im pomagają, jest wśród zabitych w Gazie. Nie mamy również pojęcia, ilu zabitych zostało wykorzystanych przez Hamas jako ludzkie tarcze lub zostało zabitych przez wadliwe rakiety terrorystów ze Strefy Gazy, które uderzyły we własną ludność. Nie możemy po prostu zaakceptować stronniczych danych przekazanych przez agentów propagandy Hamasu, którzy już zdyskredytowali się, udzielając fałszywych informacji, i przyłapano ich również na strzelaniu do własnych obywateli, aby uniemożliwić im szukania bezpieczeństwa w południowej Gazie, do czego namawiali ich Izraelczycy.

Izrael robi wszystko, co jest możliwe, aby zmniejszyć liczbę ofiar cywilnych, podczas gdy Hamas próbuje ją zwiększyć po obu stronach. Polityka amerykańska powinna polegać na pomaganiu Izraelowi w pokonaniu Hamasu i zapobieganiu odrodzeniu się i rozprzestrzenianiu jego terroryzmu przeciwko ludności cywilnej, a nie na pomaganiu Hamasowi w zapewnieniu zwycięstwa przez wiązanie Izraelowi rąk.

Tragiczna rzeczywistość jest taka, że Hamas wygrywa wojnę – przynajmniej według własnej definicji zwycięstwa. Zwrócił opinię światową przeciwko Izraelowi, szczególnie wśród młodych. Doprowadził do popsucia stosunków Izraela z Ameryką. Zaangażował Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości i Organizację Narodów Zjednoczonych. Zniszczył perspektywy pokoju z Arabią Saudyjską. Popsuł stosunki między Izraelem a jego sąsiadami. Wzmocnił także poparcie dla siebie wśród Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu.

Koszty były wysokie, ale większość z nich poniosła palestyńska ludność cywilna i Izraelczycy. Hamasu zupełnie nie obchodzi śmierć Palestyńczyków, czego dowodem jest fakt, że nigdy nie zapewniał schronienia ludności cywilnej, budując jednocześnie rozległe tunele, aby chronić własnych bojowników. Świat może postrzegać szkody wyrządzone Gazańczykom jako cenę zwycięstwa Hamasu, ale Hamas nie widzi tego w ten sposób.

Tak więc, jeśli administracja Bidena nie zmieni kursu i nie będzie zachęcać Izraela do osiągnięcia uzasadnionego celu militarnego, jakim jest pokonanie Hamasu, terroryzm zwycięży, a cywilizacja przegra.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Rothman to ‘Post’: Israel has veto power over Palestinian state, it’s a matter of life and death

Rothman to ‘Post’: Israel has veto power over Palestinian state, it’s a matter of life and death

SIMCHA ROTHMAN


The state the Palestinian spokespersons are gunning for is also smack in the middle of the land-starved Jewish people’s tiny, zero-strategic-depth homeland.
.

MK Simcha Rothman at a special committee meeting on the “Deri Law”, at the Knesset, the Israeli Knesset in Jerusalem, on December 15, 2022. / (photo credit: OLIVIER FITOUSSI/FLASH90)

Responding to “Israel has no veto power over Palestinian statehood, PA tells ICJ,” Palestinian Arab spokespersons excel in generating rhetoric that always sounds plausible and always presents them as the most deserving of persons, as opposed to Jews who, it seems, barely deserve their own lives.

But this rhetoric is non-factual. In this case, for example, of course, Israel must have, and does have, “veto power” over Palestinian statehood. That’s because preventing that calamity is a matter of life and death for Israel.

That’s also because the state the Palestinian spokespersons are gunning for is smack in the middle of the land-starved Jewish people’s tiny, zero-strategic-depth homeland – which is no accident. Let’s understand:

Irrevocable international commitments have been made to the ancient Jewish people for the western Land of Israel – even in the United Nations’ own Charter (Article 80), which obligates everybody. So Israel does have “veto power” over establishing a Palestinian state in the western part of The Land of Israel, for the same reason that any home-owner in the world has “veto power” over her or his own living room.

Israeli Foreign Ministry legal adviser Tal Becker and British jurist Malcom Shaw sit in the International Court of Justice on January 12, 2024. (credit: THILO SCHMUELGEN)

If this sounds unfair, recall that Israel doesn’t have “veto power” over any of the over 20 spacious Arab states that serve the ancient Arab nation (“Umma”). To this nation, all Palestinian Arabs belong; they share this ancient nation’s language, national dress, religion and origin. All this makes the Arab nation, to which all Palestinians belong, one of the most generously endowed nations, territorially, in the world. 

I also thank Dr. Alan Baker for his recent contribution, aptly entitled “The latest legal misconception: The call for unilateral recognition of a Palestinian state.”  Dr. Baker delicately raises the possibility that politicians abroad may not understand what they are talking about.  Indeed, many political figures abroad are unaware of the following three key considerations for Jews. First,  there is no way back from statehood; divorce is the well-known procedure for dismantling a bad marriage, but there is no procedure for dismantling a bad (hostile or fail) state. Second, a “state” (as opposed to an “authority” like the Palestinian “Authority”) is entitled to arm itself as much as it pleases, eventually becoming a behemoth that is militarily impossible for an overshadowed small country like Israel to defeat.

Third, and most important, there is no such thing as a “demilitarized state”. That is a pure contradiction in terms – like a “chilly heat wave.” It is also not true that there are various “types” of states, some of which are not risky for Israel. Why?  Let us say that a state is established whose Constitution includes an Article assuring de-militarization. This sounds wonderful, but there’s a “small” catch: a state is entitled to change its constitution! What happens if (and when) the “Palestinian state” abolishes this de-militarization article and heavily arms itself? The answer is an existential catastrophe for Israel, the state next door.

Judea and Samaria belong to the Jewish people, irrevocably, by international law, which many like to ignore. The same is true of Gaza. If these are officially taken over by Iran, which is what would happen the morning after a “Palestinian” state were established, this would be an absolute disaster for the Jewish people.

The leadership of the Jewish people is entitled, indeed obligated, to prevent this from happening at a distance of a few meters from our capital, Jerusalem, and Road 6 (Israel’s main artery), and if we prevent it, we will. All well-meaning leaders and journalists are invited to support our efforts to do the right thing publicly.  The message of the Israeli Right and Center has always been, and will always be, that incessant “two-state” rhetoric does not promote co-existence – it promotes danger and war. Israel’s hand is ever extended in peace. True peace, peace-for-peace.

Some 99 Knesset members just voted that a “Palestinian state” will be a “prize for terror.”

Our friends should respect our right to exist as a Jewish state. Our friends must respect our independence and our democracy.

Recognizing a “Palestinian State” in the land of Israel will ignore our democratic process and will bring the destruction of the one and only Jewish State.  


Simcha Rothman is an Israeli MK and Chair of Israel’s Constitution, Law and Justice Committee 


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com