Archive | 2024/02/13

Izraelczycy nie zgodzą się na nic innego niż pełne zwycięstwo w Gazie


Izraelczycy nie zgodzą się na nic innego niż pełne zwycięstwo w Gazie

Gadi Taub
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Wykorzystywanie losu porwanych, aby skłonić Izrael do poddania się Hamasowi, jest chorą, manipulacyjną strategią, która jest skazana na polityczną porażkę
Coś fundamentalnie zmieniło się w Izraelu 7 października. Przypomniano nam o śmiertelnym niebezpieczeństwie, jakie dla naszego przetrwania stanowi nasze samozadowolenie i fantazje na temat wrogów na naszych granicach. To z kolei obudziło w nas zaciekłą determinację, by zwyciężyć, i ducha poświęcenia, którego, jak sądziliśmy, już nie mamy. Jednocześnie nasze koncepcje polityczne, nawyki, sojusznicy i przeciwnicy pozostają takie same jak z 6 października. Na naszej agorze, czyli w tym, co we współczesnych państwach symbolizuje agorę – w gazetach, programach telewizyjnych i mediach społecznościowych – wciąż wracamy, chcąc walczyć w starych bitwach. Rozłamy te pogłębiają się, a wręcz są napędzane, przez preferencje i żądania naszego największego sojusznika, Stany Zjednoczone.

Administracja Bidena zleciła niedawno dyrektorowi CIA Williamowi Burnsowi pośrednictwo w zawarciu ambitnego porozumienia, które, jak donosi „Washington Post”, obejmowałoby uwolnienie wszystkich pozostałych izraelskich zakładników w Gazie w zamian za sześciotygodniowe zawieszenie broni, uwolnienie więźniów palestyńskich w stosunku 3 do 1, wyprowadzenie wojsk izraelskich z Gazy i zwiększenie pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy. Wszystko to oznacza koniec wojny tuż przed zwycięstwem Izraela – co w efekcie oznacza, że byłoby to zwycięstwo Hamasu.

Na tle tej amerykańskiej inicjatywy w Izraelu wznowiły się wewnętrzne przepychanki. Postawa USA wzmocniła wiarę wśród zagorzałych izraelskich zwolenników „rozwiązania w postaci dwóch państw”, że to, czego nie mogą sprzedać wyborcom, będzie teraz łatwiej narzucić Izraelowi przez ukaranie go umową, która w efekcie oznaczałaby izraelską porażkę. Nadzieja ta skłoniła niektórych z nich do popełnienia rażącego błędu politycznego – przerażająco cynicznej próby wykorzystania cierpienia zakładników i ich rodzin w celu promowania porozumienia, które zakończy wojnę.

Od samego początku istniało podejrzenie, że zakładnicy mogą zostać wykorzystani w ten sposób. Niecałe 24 godziny po 7 października strateg medialny i znany weteran protestów przeciwko premierowi Netanjahu, Ronen Tzur, zorganizował forum dla rodzin porwanych zakładników. Forum i jego zwolennicy, a także lewicowi politycy i, co ważne, prasa, rozpoczęli następnie bardzo publiczną i bardzo głośną kampanię, w której żądali nadania priorytetu przywrócenia porwanych ich rodzinom: „Sprowadźcie ich do domu, natychmiast!”

Gdyby kampania opierała się na haśle „Sprowadźcie ich do domu”, z łatwością zgodziłby się na to cały kraj. Dodaj „natychmiast!” i zaczynasz nieco tracić popularność. Jeśli dołączysz żądanie zakończenia wojny umową o zakładnikach „wszyscy za wszystkich” – wszyscy terroryści w izraelskich więzieniach, w liczbie ponad 6000, za wszystkich 136 zakładników – to wsparcie zawęzi się głównie do części cierpiących rodzin i tych, którzy nadal chcą przede wszystkim usunięcie Netanjahu, jak zwolennicy dwóch państw, którzy wierzą, że obalenie premiera otworzy drzwi do rozwiązania konfliktu z Palestyńczykami. Nie stanowi to dużego odsetka Izraelczyków. Ale ten segment społeczny obejmuje strategicznie rozmieszczone elity: prasę, biurokrację, środowisko akademickie, lewicowych polityków oraz wyższe szczeble IDF i służb bezpieczeństwa. Nazwij ich wszystkich postępowymi elitami 6 października.

Ponieważ wywołujące podziały, wezwanie do umowy o porwanych, która skutecznie zakończyłby wojnę, jest zakorzenione w powszechnie podzielanej empatii dla uprowadzonych i ich rodzin, wyznawcy hasła „Tylko nie Bibi” i ich medialni zwolennicy uważają, że dokonali sprytnego zagrania, co zagłuszyło im odgłosy nastrojów społecznych. W rezultacie są teraz na kursie kolizyjnym z czymś większym niż tylko atmosfera. Przeciwstawiają się izraelskiemu instynktowi samozachowawczemu, którego siła jest teraz widoczna jak nigdy za naszego życia.

Należy pamiętać, że nad obecnym pokoleniem, które teraz służy w wojsku, socjolodzy i eksperci lamentowali, widząc w nim izraelską wersję pokolenia Z – zaabsorbowani sobą, na wpół analfabeci, uzależnieni od ekranów swoich urządzeń, podążający za trendami w mediach społecznościowych, robiący zdjęcia swoim potrawom, a także często przyjmujący infantylną pseudomoralność, coraz bardziej rozpowszechnioną dziś w USA, z kultem ofiary i „bezpiecznych przestrzeni”. A przynajmniej tak zakładaliśmy. Ale spójrzcie teraz na tych żołnierzy z ich nowym hasłem: lo noflim midor tachach! (Nie ustępuj pokoleniu ’48!). Deklaracja, brzmiąca staccato i równie niekompletna gramatycznie w języku hebrajskim, jak w tłumaczeniu na język angielski, odnosi się do pionierów, wojowników i bohaterów pokolenia założycieli, które straciło w bitwie więcej istnień ludzkich niż jakiekolwiek inne pokolenie, (proporcjonalnie do społeczności żydowskiej przed uzyskaniem niepodległości na ziemi Izraela). To wysoka poprzeczka, którą sobie postawili. Ale wielu już pokazało, na co ich stać.

Kampania „Sprowadźcie ich do domu, natychmiast!” nie tylko zakłada słabość Izraela. Zakłada również, że emocje zatriumfowały nad racjonalnym myśleniem, że jako miękcy internauci z pierwszego świata będziemy skłonni złagodzić nasz obecny ból, oddając pod zastaw nasze przyszłe bezpieczeństwa oraz że straciliśmy odwagę niezbędną do podejmowania mądrych, strategicznych wyborów. Zakłada to, że współczucie izraelskiego społeczeństwa i jego oddanie ideałowi pidjon szwujim – żydowskiemu imperatywowi moralnemu uwolnienia uprowadzonych – zaślepią nas na oczywisty fakt, że domaganie się powrotu zakładników Natychmiast! tylko osłabia naszą pozycję przetargową – o czym świadczy dokument, prawdopodobnie napisany przez samego przywódcę Hamasu Jahję Sinwara, który IDF odkryła w Gazie. Pierwsza linijka brzmi: „Rozpowszechniajcie zdjęcia i filmy przedstawiające zakładników ze względu na wywieraną przez nie presję psychologiczną”. W dokumencie dodano następujące instrukcje: „W dalszym ciągu rozpowszechniajcie przesłanie, że Netanjahu jest odpowiedzialny za to, co się stało” oraz „Zniszczcie izraelską narrację, która twierdzi, że ofensywa lądowa pomaga zapewnić powrót zakładników”.

Ale co najgorsze, kampania na rzecz sprowadzenia zakładników za wszelką cenę próbuje marginalizować imperatyw zwycięstwa w tej wojnie, a w rzeczywistości wymaga od nas akceptacji porażki. Każdy polityk, który przyjmie takie stanowisko, spotka się z pełnym gniewem wyborców.


Gadi Taub – Izraelski historyk, komentator polityczny i pisarz, przez wiele lat współpracował z „Haaretz”, (kilka miesięcy temu Haaretz” zrezygnował z dalszej współpracy z powodu niepoprawnego stosunku Tauba do reformy sądownictwa). Jest wykładowcą na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. 


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Hours after Israel frees hostages in Rafah, Biden says no operation there sans civilian plan

Hours after Israel frees hostages in Rafah, Biden says no operation there sans civilian plan

ANDREW BERNARD


The U.S. president, who stood alongside Jordan’s king, said that there have been “too many” Palestinian civilian casualties in Gaza.

.
U.S. President Joe Biden in Tel Aviv, Oct. 18, 2023. Photo by Miriam Alster/Flash90.

U.S. President Joe Biden said on Monday that Israel “should not proceed” with a military operation in the Palestinian city of Rafah, in the southern Gaza Strip, without a plan for the more than 1 million civilians currently sheltering in the area.

Speaking alongside the visiting Jordanian King Abdullah II at the White House, Biden added that there have been “too many” Palestinian civilian casualties in Gaza. He appeared to cite statistics from the Hamas-controlled Gaza health ministry, despite having criticized those numbers in the past.

“For the past four months, as the war has raged, the Palestinian people have also suffered unimaginable pain and loss,” Biden said. “Too many of the over 27,000 Palestinians killed in this conflict have been innocent civilians and children, including thousands of children. And hundreds of thousands have no access to food, water or other basic services.”

The Associated Press reported last week that “the Palestinian death toll from the war has surpassed 27,840 people, the Health Ministry in Gaza said.” The AP, quoting Ann Skelton, chair of the U.N. Committee on the Rights of the Child, added that the “latest U.N. figures—largely based on statistics from the Health Ministry in Hamas-controlled Gaza—showed more than 27,000 people have died in the Israel-Hamas war since Oct. 7.”

On Monday, Biden also repeated his position that the Israeli military must account for Rafah’s civilian population before commencing any major operation there.

“The major military operation in Rafah should not proceed without a credible plan for ensuring the safety and support of more than one million people sheltering there,” Biden said. “Many people there have been displaced multiple times, fleeing the violence to the north, and now they’re packed into Rafah, exposed and vulnerable. They need to be protected.”

“We have also been clear from the start: We oppose any forced displacement of Palestinians from Gaza,” he added.

The Jordanian king went further, saying he opposed the operation entirely.

“We cannot afford an Israeli attack on Rafah,” he said. “It is certain to produce another humanitarian catastrophe.”

“We need a lasting ceasefire now,” he added. “This war must end.”

Biden mentioned the hostages briefly on two occasions. The king did not.

Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu stated on Friday that he ordered the Israel Defense Forces and the security establishment to submit a plan for the Rafah operation that includes a civilian evacuation effort. He also said that victory against Hamas would be “impossible” without taking Rafah.

Biden also discussed the latest proposal to secure the release of the remaining 134 hostages taken by Hamas on Oct. 7. The deal would include six weeks of an “immediate and sustained period of calm” in Gaza, which could then lead to “something more enduring,” Biden said on Monday.

.

“The key elements of the deal are on the table,” he said. “There are gaps that remain, but I’ve encouraged Israeli leaders to keep working to achieve the deal.”

Biden did not answer any of the questions shouted by the White House press pool.

Earlier this month, Hamas rejected a hostage deal that would have included a two-month ceasefire. Israel rejected Hamas’s counterproposal, which called for the release of additional terrorists from Israeli prisons and a withdrawal of Israeli forces from Gaza.

Israel on Monday successfully rescued two hostages from Rafah in an overnight military operation.

Biden and Abdullah each referred to the “two-state solution.” Neither referred to the two hostages whom Israel freed hours prior.

A U.S. State Department spokesman said on Monday that the Biden administration did not consider Israel’s actions in Rafah so far to be part of a “full-scale” military operation. But critics of the Biden administration pointed to the rescue as an indication why such an operation is necessary.

“Two hostages are now free because thankfully Israel didn’t cave to pressure from Biden not to go into Rafah,” wrote Sen. Marco Rubio (R-Fla.).


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Yemeni-Swedish journalist defies death threats, champions Jewish-gay rights

Yemeni-Swedish journalist defies death threats, champions Jewish-gay rights

OHAD MERLIN


“I had a crazy journey of awakening and enlightenment. De-radicalization is a rough process, and I’m extremely pleased that I cleansed myself of the antisemitism I grew up with,” Ahmed stated.

Luai Ahmed / (photo credit: WIKIMEDIA)

“De-radicalization is a rough process, and I’m extremely pleased that I cleansed myself of the antisemitism I grew up with,” Yemeni-born content creator and journalist Luai Ahmed says.

“I’ve been writing ever since I was 13. I always wanted to write in the Jerusalem Post, actually,” says Ahmed.

His father was the owner of a newspaper who was murdered in 1998 for his political activism and writing, which was critical of the regime. He describes his mother as a feminist and human rights activist who decided against all norms to take off her hijab and end her first marriage.

He also has one brother, “though he excommunicated me over the Israel issue,” he adds gloomily. “It’s what saddens me most.”

Inspired to become an activist

Seeing his mother violate all the norms inspired him to go into political activism himself. At the age of 16, during the so-called Arab Spring, he found himself taking to the streets holding signs for human rights and feminism.

Ultimately his activism was made public, and he was invited to Sweden to speak about the situation in Yemen.

the Houthis preparing to launch an attack on Israeli settlements

Watan-Against the backdrop of escalating tensions with the United States, the Houthi Ansar Allah group took a notable military step following American airstrikes that targeted dozens of locations in Yemen, reportedly hitting Houthi targets.

After the U.S. airstrikes, the Houthis conducted a military maneuver in the province of Saada, near the Saudi border, under the title “Ready for the Promised Victory Battle and Holy Jihad.”

Video footage documented the nature of this Houthi military maneuver, specifically in response to a U.S. airstrike that targeted the vicinity of Sanaa International Airport in the Yemeni capital.

Simulation of an Attack on Israeli Settlements.

Simulating an attack on Israeli settlements, the maneuver witnessed the use of various types of weapons, simulating an assault on Israeli settlements and targets.

The maneuver was carried out by members of Brigade 141 in the Baq’a axis in the sixth military region affiliated with the group in Saada province, northern Yemen.

Various military units participated in the maneuver, including the unmanned aerial vehicle (UAV) force, anti-tank units, sniper units, engineering units, artillery, armored units, infantry forces, military communications, and special mission units.

بعد ساعات من القصف الذي طال محيط مطار صنعاء.. الحوثيون ينفذون مناورة عسكرية في محافظة صعدة شمالي البلاد.#اليمن#مناورة_عسكرية#القوات_المسلحة_اليمنيةpic.twitter.com/Qm9U7NPnf6

— RTARABIC (@RTarabic) January 13, 2024

In turn, the American news agency Bloomberg reported that the military exercises included live tank and artillery fire, the use of drones, and other weapons against targets bearing the Israeli flag.

American Attack on a Houthi Site

Following these maneuvers, there was an American airstrike targeting a radar site affiliated with the Houthi Ansar Allah group in Yemen.

The U.S. Central Command (CENTCOM) stated on its “Ex” platform account that American forces conducted an airstrike on a Houthi radar site in Yemen.

CENTCOM added that the strike was carried out by the USS Carney using Tomahawk missiles, noting that this strike follows a specific military objective related to the strikes carried out on Friday.

CENTCOM explained that these strikes aim to “weaken the Houthi ability to attack ships, including merchant ships.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com