Archive | 2024/05/05

Szaleństwo uniwersytetu

Antyizraelscy protestujący założyli obozowisko na kampusie Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku 22 kwietnia 2024 r.


Szaleństwo uniwersytetu


Phyllis Chesler
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Przegraliśmy walkę z szaleństwem. Być może nigdy z tym nie walczyliśmy. Tak czy inaczej, świat oszalał.

Właśnie byłam świadkiem tego na kampusie Uniwersytetu Columbia. Młoda biała studentka, modnie ubrana w kefiję, stanęła przy mikrofonie i zażądała, by administracja zapewniła „protestującym” studentom żywność i wodę, aby nie umarli z odwodnienia lub głodu.

Tak, naprawdę to powiedziała.

Studentka upierała się, że administracja ma „obowiązek” wobec tych studentów, którzy „zapłacili za wyżywienie”. (Tak, także to naprawdę powiedziała.) Przemawiała przed Hamilton Hall, do którego właśnie włamali się przestępcy z zewnątrz oraz studenci. Młodzi dżihadyści zabarykadowali się w środku. Ten akt włamania ostatecznie zniszczył wszelkie pozory normalnego życia studenckiego.

Wydaje się, że niektóre okupacje są moralniejsze od innych.

Czy „głodująca i spragniona” studentka uważa, że ona i jej współspiskowcy są ofiarami wojny i w związku z tym przysługują im zrzuty żywności lub gwarancja bezpiecznego przejazdu dla dostaw pomocy humanitarnej?

Część najbardziej uprzywilejowanych studentów na ziemi zdecydowała, że są zagrożonymi świętymi ofiarami. To wykracza poza diagnozę, ale z pewnością kwalifikuje się jako jakiś rodzaj psychozy.

Jaki inny wniosek można wyciągnąć o tej tłuszczy na amerykańskich kampusach i na demonstracjach ulicznych, które w stylu islamistycznym są patologicznie aroganckie i brutalne? Najwyraźniej zajmują się oni jakimś rodzajem urojeniowego naśladowania wojny religijnej.

Jest to tym bardziej niepokojące, że wielu wykształconych, „dobrych” ludzi – w tym duża liczba profesorów – szczerze i uczciwie wierzy we wszystkie lub większość wielkich kłamstw na temat Izraela, którymi przez lata karmił ich Internet i media. Profesoriat upiera się, że zbrodnie, które rzekomo popełnił Izrael (tak, Izrael) dosłownie zagrażają pokojowi na świecie.

Ci „dobrzy ludzie” obwiniają Żydów za to, że zostali zaatakowani (przez mający słuszność „ruch oporu”) i za to, że odważyli się walczyć. Dla nich Netanjahu – a nie antysemici – jest powodem, dla którego żydowscy studenci nie mogą bezpiecznie wejść do kampusu i wszyscy studenci nie mogą przystąpić do egzaminów ani ukończyć studiów.

Zrzućcie to na Żydów. Nigdy nie zrzucajcie winy na żydożerców ani na dżihadystów.

Jedna „dobra” osoba powiedziała mi: „Izrael nie musiał wchodzić do Gazy. Musiał istnieć inny, lepszy sposób reakcji na 7 października. Sojusz międzynarodowy mógłby potępić Hamas i w jakiś sposób pociągnąć go do odpowiedzialności”.

Zabrakło mi słów. Nie przypominam sobie żadnej organizacji światowej, która kiedykolwiek potępiłaby Hamas lub jakąkolwiek inną antysemicką organizację islamistyczną za jej zbrodnie. Czy takie „potępienie” przywróci bezpiecznie wszystkich izraelskich zakładników? Czy zapewni to, że Hamas nie będzie więcej uderzał raz za razem?

Odkładając na bok „potępienie”, czy jakikolwiek organ światowy podjął kiedykolwiek znaczące działania przeciwko muzułmańskim ekstremistom, którzy mordowali muzułmanów, chrześcijan, hinduistów, sikhów, bahajów, Ormian i nie tylko? Czy wystąpili przeciwko komunistycznym Chinom, które umieściły milion muzułmanów w obozach koncentracyjnych oraz trzymają w więzieniach i torturują buddystów?

Najwyraźniej, jeśli muzułmanin zostaje zabity, nikogo to nie obchodzi, chyba że zabójstwa dokonał Żyd, nawet jeśli ten Żyd zrobił to w samoobronie.

Dopiero co pewna Syryjka powiedziała w telewizji, że to, co Izrael zrobił w Gazie, jest „drobne i nieistotne w porównaniu z tym, co zrobił [syryjski dyktator] Baszar al-Assad, kiedy zamordował 300 tysięcy syryjskich muzułmanów”.

Ona ma rację.

Mój przyjaciel, irański dysydent, patrzy ze zdumieniem na koncentrację uwagi i kontroli na Izraelu, biorąc pod uwagę to, co Iran zrobił swoim dysydentom i kobietom, nie wspominając o kluczowej roli Iranu w finansowaniu międzynarodowego terroryzmu.

Ponadto, jeśli ktoś chce winić Netanjahu za ułatwianie „finansowania” Hamasu w (błędnej) nadziei, że dzięki temu uda się go „uspokoić” (rozumiem to obwinianie) lub utrzymać się przy władzy (również rozumiem), to co możemy powiedzieć o finansowaniu przez Obamę i Bidena Iranu, który lada moment stanie się potęgą nuklearną?

Afgańskie kobiety popełniają samobójstwa z powodu mizoginicznej polityki talibów. Czy jakiś sojusz międzynarodowy próbuje powstrzymać talibów?

Wiara w większą moralność i skuteczność sojuszy międzynarodowych jest beznadziejnie naiwna.

Zapytałem pewnego profesora, co innego Izrael mógł zrobić po 7 października, poza próbą wykorzenienia Hamasu i jego tuneli terroru. Powiedział, że Netanjahu powinien był zawrzeć światowy sojusz, aby pociągnąć Hamas do odpowiedzialności.

Zupełnie odebrało mi mowę. Po chwili jednak zapytałem go, czy uważa to samo w stosunku do Ukrainy. Uważał. Opowiadał się za „realpolitik” i nie sądził, że nakłanianie Ukrainy do ustępstw będzie oznaką ugłaskiwania tyrana.

„To, co Ukraina powinna była zrobić, to dać Putinowi to, czego początkowo chciał, a następnie zbudować mur i próbować przystąpić do NATO – powiedział. – Ukraina i tak jest pełna Rosjan, a wielu [Ukraińców] to naziści. Pomyśl, ile istnień ludzkich udałoby się uratować. Byłoby to bardziej cywilizowane.

Ten człowiek faktycznie wykłada na uniwersytecie. Jednak nie potrafi stawić czoła rzeczywistości: żaden mur nie powstrzyma Putina. Żaden mur nie był w stanie powstrzymać Iranu i Hamasu. Wszystkie mury można przełamać. Terrorystom i tyranom nie zależy na byciu „cywilizowanymi”. Nigdy nie przestaną. Może ich powstrzymać jedynie większa siła militarną, która ma swobodę działania. Na świecie, począwszy od Bliskiego Wschodu, istnieją paskudne i brutalne miejsca, pełne wojen plemiennych i zaciekłej nienawiści.

Studenci, którzy obecnie okupują kampusy i budynki, nie przetrwaliby w tych miejscach ani minuty. Ani profesorowie czy administratorzy, którzy chronią i bronią tych studentów.

Wczoraj późnym wieczorem wezwano policję Nowego Jorku, aby usunąć studentów i przybyszy spoza uniwersytetu, którzy zabarykadowali się w Hamilton Hall. Policja stwierdziła koszmarny wandalizm: wybite okna, uszkodzone poprzewracane meble. Czy kolejne aresztowania będą skutkować surowymi karami?

Dowiedzmy się, ilu radykałów było studentami, a ilu opłacanymi i wyszkolonymi anarchistami z zewnątrz. Niech prawnicy rozpoczną swoje pozwy zbiorowe w imieniu studentów – zwłaszcza studentów żydowskich – za zakłócanie ich studiów i celowe niszczenie ich spokoju ducha.

Proszę pamiętać: protesty studenckie w Columbii w 1968 r. były przeciwko wojnie. Protesty w 2024 r. opowiadają się za wojną z Izraelem, z Ameryką i Żydami.

Patrzę z rozpaczą na moją ukochaną uczelnię, na mój kraj i moją cywilizację.


Phyllis Chesler – Emerytowana profesor psychologii i praw kobiet na City University w Nowym Jorku. Profesor Chesler opublikowała setki badań i tysiące artykułów, koncentrując się w ostatnich latach na problemach przemocy i tzw. zabójstw honorowych. Niektóre z jej książek, takie jak Women and Madness, należą już do klasyki. Jej opublikowana w 2013 roku piętnasta książka, An American Bride in Kabul, zdobyła National Jewish Book Award w kategorii pamiętników.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Jest nadzieja na zawieszenie walk w Strefie Gazy. “Jedyną rzeczą, która stoi między mieszkańcami Gazy a zawieszeniem broni, jest Hamas”

Jest nadzieja na zawieszenie walk w Strefie Gazy. “Jedyną rzeczą, która stoi między mieszkańcami Gazy a zawieszeniem broni, jest Hamas”

Dominika Maciejasz


Palestyńczycy z torbami z mąką, które udało im się zdobyć z wozu z pomocą humanitarną. Strefa Gazy, 19 lutego 2024 r. (Fot. REUTERS/Kosay Al Nemer/File Photo)


Wstrzymanie walk na 40 dni, wymiana zakładników na palestyńskich więźniów – to warunki zawieszenia broni, jakie ma proponować delegacja Hamasu, która na mediacje przybyła do Kairu.

Zarówno egipscy jak i amerykańscy negocjatorzy sygnalizują, że są już blisko kompromisu i osiągnięcia zawieszenia broni w Strefie Gazy. Do Kairu na specjalne mediacje w tej sprawie przybyła delegacja Hamasu.
.

Konsensus jest, eksperci są sceptyczni

.

W sobotę 4 maja egipski państwowy kanał informacyjny Al-Qahera poinformował, że osiągnięto konsensus w rozmowach pośrednich w wielu spornych kwestiach, ale nie podano szczegółów.

Rozmowy trwają od pięciu miesięcy. Hamas chce trwałego zawieszenia broni, które pozwoliłoby mu ogłosić zwycięstwo, z widoczną determinacją premiera Izraela Benjamina Netanjahu, premiera Izraela, by odsunąć Hamas od władzy, zabić lub pojmać jego przywódców oraz zniszczyć cały jego potencjał militarny.

Wysoki rangą izraelski urzędnik, wypowiadając się anonimowo dla egipskich mediów powątpiewał w szanse na pełne zakończenie wojny. Jego zdaniem Izrael jest zbyt zaangażowany w ofensywę w Rafah, najbardziej wysuniętym na południe mieście Gazy, i że w żadnych okolicznościach nie zgodzi się na zakończenie wojny w ramach umowy o uwolnieniu zakładników.

“Wall Street Journal” podaje, że Izrael przeznaczy na rozmowy rozejmowe jeszcze tydzień, po czym rozpocznie od dawna zapowiadaną ofensywę.

Stany Zjednoczone starały się wywrzeć presję na Hamas, aby zaakceptował najnowsze propozycje, które są powszechnie postrzegane jako ostatnia szansa na zapobieżenie nowym, intensywnym walkom. Każda izraelska ofensywa w Rafah przyniesie wiele nowych ofiar cywilnych i zaostrzy ostry kryzys humanitarny w Strefie Gazy.

“Jedyną rzeczą, która stoi między mieszkańcami Gazy a zawieszeniem broni, jest Hamas” – powiedział w piątek sekretarz stanu USA Antony Blinken.

Blinken powtórzył również zastrzeżenia Waszyngtonu wobec ofensywy w Rafah, mówiąc, że Izrael nie przedstawił wiarygodnego planu ochrony 1,2 mln lub nawet większej liczby cywilów przesiedlonych z innych części Gazy, którzy szukali schronienia w rozległych, namiotowych obozach dla uchodźców i schroniskach ONZ.

“Bez takiego planu nie możemy poprzeć dużej operacji wojskowej w Rafah, ponieważ szkody, jakie by to wyrządziło, wykraczają poza to, co jest akceptowalne” – dodał Blinken.

Organizacje humanitarne i Organizacja Narodów Zjednoczonych również wielokrotnie wzywały Izrael do odwołania ataku w Rafah.

Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia, ostrzegł 3 maja, że operacja wojskowa na pełną skalę w Rafah “może doprowadzić do rozlewu krwi i jeszcze bardziej osłabić i tak już zepsuty system opieki zdrowotnej”.

Cywile jako żywe tarcze

Izraelscy urzędnicy twierdzą, że ofensywa lądowa w Rafah jest niezbędna do osiągnięcia deklarowanych przez Izrael celów wojskowych, ponieważ stacjonują tam tysiące bojowników Hamasu i przywódców tej organizacji.

Hamas wziął ok. 250 zakładników podczas niespodziewanego ataku na południowy Izrael w październiku ubiegłego roku, który wywołał wojnę. Około połowa z nich jest nadal przetrzymywana w Gazie, a wielu z nich prawdopodobnie przebywa w Rafah lub pod Rafah.

W październikowym ataku Hamasu zginęło około 1200 osób, głównie cywilów. Ponad 34 600 osób zginęło w wyniku izraelskiej ofensywy wojskowej w Strefie Gazy, głównie kobiety i dzieci. Izrael twierdzi, że Hamas wykorzystuje cywilów jako żywe tarcze, czemu Hamas zaprzecza.

W sobotnich atakach na Gazę zginęło co najmniej sześć osób. Trzy ciała wydobyto spod gruzów budynku w Rafah i przewieziono do szpitala Yousef al-Najjar. W ataku na obóz dla uchodźców Nuseirat w środkowej Strefie Gazy zginęły również trzy osoby.

Hamas, który jest u władzy w Strefie Gazy od 2007 roku, mówi, że rozważa najnowszą propozycję rozejmu w “pozytywnych duchu”.

Hamas jest jednak głęboko podzielony, a wypowiedzi jego politycznego skrzydła, obecnie głównie w Stambule, często nie odzwierciedlają poglądów Yahya Sinwara, organizatora październikowych ataków i najwyższego rangą przywódcy Hamasu w Gazie.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israeli Widow Whose Husband Was Kidnapped, Murdered on Oct. 7 by Hamas Delivers Fourth Child

Israeli Widow Whose Husband Was Kidnapped, Murdered on Oct. 7 by Hamas Delivers Fourth Child

Shiryn Ghermezian


Ella Chaimi and her new baby boy. Photo: Provided

The widow of Tal Chaimi — a resident of Kibbutz Nir Yitzchak in Israel who was kidnapped and murdered by Hamas terrorists on Oct. 7 — gave birth to a baby boy on Thursday at the Beilinson Hospital in Petah Tikva.

Ella Chaimi is now the single parent of four children, including 9-year-old twins and a six-year-old. “This birth is filled with mixed emotions as I welcome into the world our child who brings with him lots of joy while also remembering Tal, who was a wonderful husband and father,” she said in a released statement. “I wish he was here with us right now.”

Idit Engel, a midwife at Beilinson Hospital, said that Chaimi and her family “have been through devastation, and I hope that this baby brings them much joy.”

“I have known Ella for many years and have cared for her during her previous pregnancies,” added Beilinson’s Women’s Hospital Prof. Arnono Weisnizer. “I know her and her family well having previously worked in the Gaza envelope, and my heart breaks for what they have gone through. Their family has been through dark times, and the birth of this baby is a light for them and for the people of Israel.”

Tal, 41, was taken as a hostage by Hamas terrorists as they attacked Kibbutz Nir Yitzhak during their assault across southern Israel on Oct. 7. A third-generation member of the kibbutz, he was part of the Nir Yitzhak rapid response team and went out during the early hours of Oct. 7 to confront terrorists invading the community. Ella hid in the safe room of the family’s house with her children while Tal and the rest of the kibbutz’s response team were out protecting the community.

Tal’s death was confirmed by authorities on Dec. 13. He was killed on Oct. 7, and his body is believed to be held by terrorists in the Gaza Strip.

Nir Yitzhak was one of several communities attacked by Hamas on Oct. 7, during which the terrorists killed more than 1,200 people and took 253 others as hostages.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com