Archive | 2020/08/31

Krótka historia europejskich obserwatorów w Gazie

Krótka historia europejskich obserwatorów w Gazie

Gerald M. Steinberg
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Palestyńczycy w Rafah przygotowują balony z doczepionymi materiałami zapalającymi, żeby je wypuścić na Izrael. ( (zdjęcie: ABED RAHIM KHATIB/FLASH90)

Minęła piętnasta rocznica wycofania się Izraela z Gazy. Debacie o sensie nagłej zmiany kierunku politycznego Ariela Szarona towarzyszyła fala bolesnych osobistych i politycznych wspomnień.

Najnowsza runda “balonowego terroryzmu” z Gazy, czyli ciągłego podpalania pól i lasów w południowym Izraelu oraz sporadyczne ataki rakietowe, zmuszające tysiące Izraelczyków do ucieczki w środku nocy do schronów, są przypomnieniami, że nadzieja na spokój była złudzeniem.

Zamiast wykorzystać wycofanie się Izraela jako okazję do ekonomicznego rozwoju, żeby wyciągnąć ludność Gazy z biedy, palestyńscy przywódcy użyli międzynarodowej pomocy do budowy tuneli terroru pod granicą i tworzenia brygad rakietowych.

W tych historycznych rozliczeniach zapomniano o roli Unii Europejskiej, która w 2005 roku obiecywała, że będzie stać na straży pokoju.

Po wycofaniu się Izraela, przedstawiciele EUBAM (European Union Border Assistance Mission) zostali umieszczeni na przejściu granicznym Rafah między Gazą a Egiptem. Misja składała się z około 60 funkcjonariuszy policji i cła, by „przynieść pokój”, przez monitorowanie ruchu w celu zapobieżenia szmuglowaniu broni do Gazy.

Według porozumienia między Izraelem a Autonomią Palestyńską EUBAM miała monitorować działania AP na przejściu i miała upoważnienia, by nakazywać ponowne zbadanie osób i towarów, które przechodziły przez to przejście, jeśli uznała, że kontrola AP była niezadowalająca.

Od samego początku monitorująca obecność UE była porażką i zamiast pokazać potencjał Europy we wkładzie w proces pokojowy, pokazała przepaść między górnolotnymi deklaracjami a rzeczywistością konfliktu i terroryzmu w codziennej praktyce.

Nadal szmuglowano broń i 30 grudnia 2005 roku, zaledwie kilka tygodni po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze EUBAM uciekli do bezpiecznej izraelskiej bazy wojskowej, kiedy palestyńscy policjanci szturmem wzięli przejście w akcji, którą w języku mediów i dyplomatów nazwano „demonstracją protestu”.

Trzy miesiące później ci ludzie, których zadaniem był nadzór, znowu uciekli po fali porwań cudzoziemców w Gazie.

Zespół EUBAM powrócił, ale nie sprawował żadnego rzeczywistego nadzoru i ataki z Gazy na Izrael nasilały się, zaś funkcjonariusze UE wyłącznie patrzyli na to z boku. W czerwcu 2006 roku w ataku przeprowadzonym przez tunel z Gazy do Izraela, wykopany niedaleko od miejsca, gdzie stacjonowała EUBAM, Palestyńczycy zabili dwóch żołnierzy i porwali Gilada Schalita.

Kiedy Izrael odpowiedział, UE automatycznie potępiła “nieproporcjonalne użycie siły” i “humanitarny kryzys, który to [użycie siły] pogłębiło”.

W rok później nastąpiło siłowe przejęcie władzy przez Hamas, podczas którego zginęło wielu Palestyńczyków lojalnych wobec organizacji Fatah. Wówczas, w czerwcu 2007 roku, funkcjonariusze EUBAM na stałe opuścili przejście graniczne.

Teoretycznie ich odejście miało być efektem zamknięcia przejścia Rafah do Egiptu, zgodnie z warunkami porozumienia o wycofaniu, co powtórzył rzecznik UE. Kiedy jednak Hamas zajął przejście, nic się nie zmieniło i nawet ta ograniczona kontrola, jaka mogła istnieć, natychmiast zniknęła.

W europejskim folklorze politycznym za porażkę EUBAM, podobnie jak za wszystko inne związane z Palestyńczykami, obwinia się Izrael. Benedetta Voltolini, która uważana jest za eksperta polityki UE, napisała, że misja “cierpiała z powodu ograniczeń narzuconych przez Izrael, które nie pozwalały UE na wykonywanie swojej pracy”, wymazując dowody i cytując dwie polityczne NGO, które nie posiadają żadnych kwalifikacji w sprawach bezpieczeństwa i są finansowane przez Europę (Gisha i Physicians for Human Rights Israel).

W rzeczywistości, podczas gdy UE chciała mieć zasługi za odgrywanie aktywnej roli, nie chcieli towarzyszącej temu odpowiedzialności. Nadzorcy z EUBAM przenieśli się do hotelu w Aszkelon, a potem do biura w Ramat Gan, gdzie nadal – 13 lat później – pozostają w teoretycznej gotowości: “zachowują gotowość do ponownego rozlokowania na przejściu Rafah, kiedy sytuacja polityczna i bezpieczeństwa na to pozwoli”.

Nadal mają swoją stronę internetową i logo, organizują warsztaty na tematy takie jak “Potrzeby niepełnosprawnych pasażerów” (sprawa istotna, ale bardzo odległa od minimalnego choćby wkładu w odstraszanie terroryzmu i zapewnianie bezpieczeństwa, które to zadanie powierzono UE w 2005 roku). Tymczasem europejscy podatnicy dostarczają im dwa miliony euro rocznie, na wypadek, gdyby usługi EUBAM stały się kiedyś użyteczne.

Ta historia jest częścią dziedzictwa UE i należy ją przypominać za każdym razem, kiedy funkcjonariusze tacy jak Josep Borrell, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za politykę zagraniczną (zastąpił Frederikę Mogherini) poucza Izraelczyków, jak zaprowadzić pokój i pomóc ludziom w Gazie. Po tym jak zawiedli i uciekli przed minimalnym zadaniem, jakiego się podjęli, pewien stopień europejskiej


Gerald Steinberg – Urodzony w Wielkiej Brytanii, studiował fizykę i równolegle historię Bliskiego Wschodu, ma doktoraty z fizyki i z teorii zarządzania, jest profesorem nauk politycznych na Bar Ilan University. Założyciel NGO Monitor, instytutu śledzącego działalność międzynarodowych NGO na Bliskim Wschodzie.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Survivors ask Mark Zuckerberg to remove Holocaust deniers from Facebook

Survivors ask Mark Zuckerberg to remove Holocaust deniers from Facebook

GIDEON TAYLOR


In 2018, Holocaust survivors posted an open letter to Mark Zuckerberg explaining the deep hurt that Holocaust denial brings to those who suffered the worst of humanity and survived.

PRESIDENT REUVEN Rivlin listens as Claims Conference president Gideon Taylor speaks. / (photo credit: HADAS PARUSH/FLASH90)

The years-long conversation between human rights organizations and Facebook about removing hate speech from its platform is reaching another fever pitch. As the dialogue catches fire yet again, Holocaust survivors around the world are asking Mark Zuckerberg to take one, seemingly simple action: Remove Holocaust deniers from Facebook.

A few weeks ago, an independent audit focused on the state of civil rights at Facebook painted a sad picture. “Unfortunately, in our view Facebook’s approach to civil rights remains too reactive and piecemeal,” it said. “Many in the civil rights community have become disheartened, frustrated and angry after years of engagement where they implored the company to do more to advance equality and fight discrimination, while also safeguarding free expression.”

In 2018, Holocaust survivors posted an open letter to Mark Zuckerberg explaining the deep hurt that Holocaust denial brings to those who suffered the worst of humanity and survived. As a result of the video posted on the Claims Conference Facebook page, a meeting was held at Facebook, and lip service was paid. Unfortunately, no action was taken and Holocaust deniers continue to enjoy uninterrupted platforms on which to spread their hateful rhetoric.

Holocaust denial is not ignorance or a lack of education – it is an intentional, woeful act of hatred. The attempted extermination of Jews from Europe is one of the most researched and well-documented historical atrocities of our collective human history, supported by first-hand testimonies from Jews, historians and the Nazis themselves. Holocaust denial is antisemitic and only serves to generate more hatred.

More importantly, antisemitism is hate speech, intended to incite violence and inflict emotional distress, and therefore, is a violation of Facebook’s own community standards and poorly enforced hate-speech policies.

In November 2019, Facebook announced that it would remove significantly more “hate speech” from the platform than ever before, saying that 80% of the hate speech being detected was identified through a new application of artificial intelligence rather than by individuals. The press announcement boasted that in the third quarter of 2019, these measures helped remove over seven million instances of hate speech, a 59% increase from the previous quarter.

Seven million instances of hate speech being removed seems like a big number, until you consider that it is a tiny fraction of the 30 million posts per day Facebook’s 2.5 billion monthly users share. By all accounts, the “updated algorithm” and advanced application of artificial intelligence has removed just a small fraction of hate speech on the platform.

In Europe, where Holocaust denial is illegal, Facebook has no problem removing the hateful rhetoric from its platform. In the US, Holocaust deniers are able to post hateful speech calling into question the well documented events of World War II – every post erasing further the memory of the six million individuals – 1.5 million of them children – who were murdered during the Holocaust for the crime of being born Jewish.

This is not just a Holocaust-survivor issue or even a Jewish issue.

Facebook has long provided a platform for fringe groups to post hate against people of various races and economic standing, gender identifications and sexual orientations. Groups like the Anti-Defamation League, Color of Change, the NAACP, and the Claims Conference have been pleading with Zuckerberg and his team to aggressively address this issue and remove disinformation and hate speech for years.
This cannot stand.

We have asked Zuckerberg to meet with Holocaust survivors to hear directly from them how painful it is that one of the world’s leading companies hosts Holocaust deniers.

This week, we started sharing short videos from Holocaust survivors – one every day – addressed to Mark Zuckerberg, demanding that he remove Holocaust deniers from Facebook. We will continue to do this until we see action.

You can help us. Please follow our hashtag #NoDenyingIt, like and share these posts with your network, and help these voices be heard. Let’s show Facebook that we will never forget.


The writer is president of the Claims Conference.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Your News From Israel – Aug. 30

Your News From Israel – Aug. 30


ILTV Israel News


Anti-#Netanyahu protests are building momentum, growing in numbers and conviction, now there are some unexpected participants.

As Israel’s Health Ministry scrambles to set new regulations, lab workers go on strike and the 48 hour countdown begins until the start of a new school year.

Stuck at home and got the #COVID-19 travel bug? Take this virtual tour of #Jerusalem, it’s almost like the real thing.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com