Archive | 2017/10/15

Palestyńska normalizacja – z Hamasem, nie z Izraelem

Palestyńska normalizacja – z Hamasem, nie z Izraelem

Bassam Tawil
tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Marsz izraelskich i palestyńskich kobiet na rzecz pokoju. 8 października 2017 (Zdjęcie Ha’aretz)

Kiedy w tym tygodniu palestyńskie kobiety wzięły udział w marszu o pokój z izraelskimi kobietami, wielu Palestyńczyków potępiło je w najostrzejszych słowach, wzywając do ukarania ich. Palestyńskie kobiety, które uczestniczyły w marszu 8 października, zorganizowanym przez grupę o nazwie Kobiety walczą o pokój, zostały potępione przez wielu spośród swoich ludzi jako „zdrajczynie” i „dziwki”.

I na odwrót, kiedy w tym samym czasie przedstawiciele Autonomii Palestyńskiej (AP) prowadzili w Egipcie rozmowy “pojednawcze” z przywódcami Hamasu ze Strefy Gazy, wielu Palestyńczyków wychwalało ich jako „bohaterów” i „odważnych ludzi”.

Sądząc po reakcjach wielu Palestyńczyków, szczególnie w mediach społecznościowych, wolą oni pokój z Hamasem niż z Izraelem.

Tysiące palestyńskich kobiet, które brały udział w marszu z izraelskimi kobietami, oskarża się o “normalizację” z Izraelem, To zaś, w oczach krytyków, jest podłym i nikczemnym czynem, równającym się “zdradzie stanu” – za którą grozi kara śmierci. Przed marszem kobiet palestyńscy aktywiści rozpoczęli akcję w Internecie, by powstrzymać palestyńskie kobiety przed wzięciem udziału w tej “haniebnej” imprezie. Była to bezwzględna kampania, która trwała kilka dni. Oskarżali w niej palestyńskie kobiety o zdradę za promowanie “normalizacji” z “izraelskim wrogiem”. Jedna z grup, Kampania Kobiet o Bojkotowanie Towarów Izraelskich, wydała oświadczenie, że planowany marsz “szkodzi palestyńskim, arabskim i międzynarodowym staraniom o bojkotowanie i izolowanie Izraela”. Grupa podkreśliła, że marsz zbiega się z “syjonistyczno-imperialistycznym atakiem, by podminować palestyński projekt narodowy”.

Pozostaje niejasne, o który właściwie spisek “syjonistyczno-imperialistyczny” chodziło tym protestującym.

Taka retoryka jednak odzwierciedla mentalność w świecie arabskim i islamskim. Najbardziej rozpowszechnioną teorią spiskową, która krąży od dziesięcioleci i którą można usłyszeć w każdej kawiarni na ulicach Kairu, Ammanu, Ramallah i Bejrutu, jest to, że syjonistyczni Żydzi razem z amerykańskimi kapitalistami i imperialistami mają tajny plan przejęcia panowania nad krajami arabskimi i islamskimi i nad ich zasobami.

Co pokojowy marsz izraelskich i palestyńskich kobiet ma wspólnego z syjonizmem i imperializmem? Jak właściwie „syjoniści i imperialiści” próbują „podminować” palestyński „projekt narodowy”?

I czym dokładnie jest ten projekt? Czy jest to projekt Hamasu i wielu innych Palestyńczyków zniszczenia Izraela? Czy jest to projekt, w którym nadal mówi się o wielofazowym planie zniszczenia Izraela przez żądanie palestyńskiego państwa obok Izraela, żeby mogło być użyte w przyszłości jako baza wypadowa do zniszczenia Izraela?

Palestyńscy i arabscy przywódcy od dawna szerzą antyizraelskie, antyżydowskie i antyzachodnie teorie konspiracyjne. Dlaczego to robią? Dla jednego tylko celu: odwrócenia uwagi.

Skorumpowani przywódcy arabscy i palestyńscy szerzą takie pogłoski, by odwrócić uwagę od problemów w ich własnym domu, takich jak korupcja i dyktatura. Ci przywódcy chcą, żeby ich ludność była zbyt zajęta nienawidzeniem Żydów i Zachodu, by domagać się reform, demokracji i przejrzystości od swoich przywódców.

A tych cennych rzeczy arabscy i palestyńscy przywódcy nadal odmawiają swojej ludności.

Wróćmy do kontrowersyjnego marszu kobiet.

Obraźliwe słowa, jakimi obrzucono palestyńskie kobiety, które wzięły udział w marszu, są, uczciwie mówiąc, żenującą lekturą. Wielu Palestyńczyków piętnuje nawet komisję OWP, która dała pozwolenie na udział palestyńskich kobiet w marszu, a część z nich wzywa do pociągnięcia członków tej komisji do odpowiedzialności.

Słowne nękanie przypomina doświadczenie dziewcząt palestyńskich, które niedawno brały udział w letnim obozie z dziewczętami izraelskimi w USA. Palestyńskie dziewczęta musiały wytrzymać olbrzymią kampanię oszczerstw za uczestnictwo w tym obozie, które zorganizowała „Kreatywność dla Pokoju”, Organizacja z Santa Fe w Nowym Meksyku.

Podobnie jak kobiety, które brały udział w marszu, nastoletnie dziewczęta wyklinano w mediach społecznościowych i nazywano je „zdzirami” i „zdrajczyniami”. Nękanie sięgnęło rodziców palestyńskich dziewcząt za to, że pozwolili swoim córkom na popełnienia grzechu tańczenia i stowarzyszania się z izraelskimi (żydowskimi) dziewczętami. Podobnie jak Palestynki, które maszerowały w walce o pokój, również te dziewczęta oskarżano o promowanie „normalizacji” z Izraelem.

Niestety, zaledwie garść Palestyńczyków odważyła się jak dotąd wystąpić w obronie dziewcząt z letniego obozu lub kobiet uczestniczących w marszu 8 października.

Choć wielu Palestyńczyków może być przeciwko brutalnym i bezsensownym atakom na dziewczęta i kobiety, panicznie boją się zabrać głos publicznie. Nikt nie chce zostać celem, szczególnie jeśli niektórzy z atakujących ludzi są członkami grup terrorystycznych, takich jak Hamas, Islamski Dżihad lub Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny.

Palestyńczycy mają nieszczęsny zwyczaj pozwalania zbirom i terrorystom na zastraszanie siebie, kontrolowanie dyskursu i wyznaczanie programu. To z pewnością nie jest nowe. Większość Palestyńczyków woli siedzieć okrakiem na barykadzie zamiast powiedzieć, co myślą. Tak dzieje się, kiedy żyjesz w brutalnych dyktaturach, takich jak Autonomia Palestyńska i Hamas, które dławią wolność słowa.

Niemniej ten niedawny pokaz ma domieszkę ironii. Właśnie wtedy, kiedy publicznie zawstydzano kobiety za uczestnictwo w imprezie razem z żydowskimi kobietami, wielu Palestyńczyków świętowało „pojednanie” między Autonomia Palestyńską i Hamasem. Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy wyszli na ulice, by wyrazić radość z powodu „zgody” i kiedy premier wraz z delegacją przybył do Strefy Gazy z Zachodniego Brzegu, łatwo było zobaczyć sceny całowania się i obejmowania.

Czego nas uczy to wszystko?

Po pierwsze, że wielu Palestyńczyków nadal uważa każdy rodzaj kontaktów z Żydami i “normalizację” stosunków z “tworem syjonistycznym” za zdradę.

Po drugie, że Palestyńczycy nie wahają się przed nazywanie własnych kobiet prostytutkami i zdrajczyniami za najbardziej podstawowe czynności podjęte razem z Żydami. Taki brak szacunku dla kobiet, nawiasem mówiąc, jest czymś, co powinno nas zaskoczyć w konserwatywnych społeczeństwach arabskich i islamskich.

Po trzecie, dla wielu Palestyńczyków priorytetem pozostaje zawarcie pokoju z Hamasem, a nie z Izraelem. Dlaczego wolą pokój z Hamasem? Ponieważ identyfikują się z marzeniem Hamasu o zniszczeniu Izraela i zabiciu Żydów. To może być nieprzyjemna prawda, ale to jest jedyna konkluzja.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


Adelsons, Sands Corp. establish $4 million fund for Las Vegas shooting victims

Adelsons, Sands Corp. establish $4 million fund for Las Vegas shooting victims

JTA


Sheldon Adelson and his wife Miriam Ochsorn attend the Presidential Debate at Hofstra University, Hempstead, New York, Sep. 26, 2016, . (Win McNamee/Getty Images)

(JTA) — Billionaire philanthropist Sheldon Adelson and his doctor wife, Miriam, and Adelson’s Las Vegas Sands Corp. have established a $4 million relief fund in memory of the victims of the mass shooting on the Las Vegas Strip.

Half the money will come from the Sands Cares corporate giving program and the other half from the Adelson Family Foundation. The money will be contributed to organizations providing aid to victims and their families, and to support crisis and disaster response, the Adelson-owned daily Las Vegas Review Journal reported. The fund was announced last week.

“No amount of financial resources will erase this terrible tragedy or bring back those who lost their lives because of it,” a statement from the Adelsons said. “To honor the memories of those lost, we must help rebuild the lives of people impacted and provide much-needed support to the organizations helping in that effort.

“Las Vegas is our home and on behalf of every single Las Vegas Sands team member and the Adelson family, we pledge to do everything we can to bring our community together, provide support for the victims and their families, and ensure Las Vegas remains the strong and vibrant city it has always been.”

The Oct. 1 shooting attack on a country music festival from a hotel room at the Mandalay Bay hotel left 59 people dead and more than 500 wounded. The gunman killed himself as police closed in on the room from where he shot at the crowd.

Days after the attack, the Adelsons met with President Donald Trump at the White House, where they reportedly discussed how to help the victims of the shooting.


Sheldon Gary Adelson (born August 4, 1933) is an American business magnate, investor, and philanthropist. He is the founder, chairman and chief executive officer of Las Vegas Sands Corporation, which owns the Marina Bay Sands in Singapore, and is the parent company of Venetian Macao Limited, which operates The Venetian Resort Hotel Casino and the Sands Expo and Convention Center. He also owns the Israeli daily newspaper Israel Hayom and the Las Vegas Review-Journal.[2] Adelson, a lifelong donor and philanthropist to a variety of causes, founded with his wife’s initiative the Adelson Foundation. He is a member of the Republican Party. Sheldon Gary Adelson was born into a low-income family and grew up in the Dorchester neighborhood of Boston, Massachusetts, the son of Sarah (née Tonkin) and Arthur Adelson.[7][8] His father’s family was of Ukrainian-Jewish and Lithuanian-Jewish ancestry.[9] His mother immigrated from England, and one of his grandfathers was a Welsh coalminer.[10] His father drove a taxi, and his mother ran a knitting shop. [Wikipedia]


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


How Germany allows SS death squad members to age in peace

How Germany allows SS death squad members to age in peace

ILTV ISRAEL DAILY


Germany has refused to take action on a list of eight Nazi war criminals, who are living freely in their homeland. The list was furnished by historian and director of the Simon Wiesenthal Center in Jerusalem, Dr. Efraim Zuroff.

 


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com