Archive | 2017/07/29

Częstochowianin w jidyszowym filmie o chasydach z Brooklynu


Częstochowianin w jidyszowym filmie o chasydach z Brooklynu

jewish.pl


Menashe Lustig i Ruben Niborski w scenie z filmu “Menashe”, fot. YouTube screen.

Na ekrany amerykańskich kin wszedł właśnie film „Menashe” Joshuy Weinsteina. Na początku sierpnia zostanie on pokazany w ramach festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu. Jednym z aktorów występujących w filmie jest pochodzący z Częstochowy Yaakov Wasilewicz.

– Urodziłem się w Częstochowie. Moja mama Halina Wasilewicz BP przez 43 lata była przewodniczącą TSKŻ (Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów) w Częstochowie. Dorastałem więc w środowisku bardzo kulturowym, wśród aktorów, muzyków, pisarzy, którzy odwiedzali nasz klub TSKŻ – wspomina Yaakov.

W 2004 roku w wieku 15 lat wyjechał do USA. Studiował w jesziwach: Bobov Yeshiva na Boro Park, T.A. (Chofetz Chayim) w Baltimore, Shor Yoshuv w Lawrence, NY. – Studiowałem też psychologię i edukację w Touro College na Brooklynie i uczęszczałem do szkoły muzycznej Belz School of Jewish Music w Yeshiva University, gdzie jednym z moich nauczycieli był Kantor (Chazan) Joseph Malovany.

Yaakov jest muzykiem, gra na gitarze, komponuje i śpiewa swoje własne niguny i pieśni. Przyznaje, że zawsze lubił występować przed publicznością, czy to w szkolnych przedstawieniach, czy w teledyskach. Pierwszą propozycję pracy w filmie dostał w lipcu 2013 r. Skontaktował się z nim kantor Yaakov Lemmer z Nowego Yorku, mówiąc, że potrzebny będzie jako aktor śpiewający po polsku do filmu „The Openning Night”, ze słynnym Dudu Fisherem w roli głównej. – Spędzałem wtedy wakacje razem z moją mamą w Izraelu. Chcieli zapłacić za mój bilet, żebym przyleciał do NY na kręcenie filmu. Jednak ważniejsze było dla mnie spędzenie czasu z mamą, z którą cały rok się nie widziałem. Zrezygnowałem więc wtedy z jednej z ważnych ról. Natomiast wciąż byłem im potrzebny do pomocy w przetłumaczeniu słów piosenki z angielskiego na polski. Zrobiłem to z przyjemnością.

Menashe Lustig i Yaakov Wasilewicz podczas filmowej sceny w synagodze.

W ten sposób Yaakov rozpoczął swoją przygodę z filmem. Dwa lata temu zobaczył ogłoszenie o poszukiwaniu aktorów do filmu „Menashe”. Warunkiem była znajomość jidysz. – Mieszkając przez jakiś czas w Boro Park wśród chasydów, nauczyłem się trochę jidysz. Wcześniej ten język znałem jedynie z podsłuchiwania w domu, kiedy to mama rozmawiała z kimś przyjezdnym z zagranicy lub przez telefon. Od lat starałem się nauczyć od mamy takiego jidysz, jakiego ona nauczyła się od swoich rodziców – polskiego jidysz.

Yaakov napisał maila do twórców filmu, informując, że jego jidysz nie jest aż tak dobry, ale może jednak do czegoś się przyda. – Odpowiedzieli, że potrzebują aktorów, więc żebym przyjechał, bo na pewno coś się dla mnie znajdzie. I tak się stało.

Przyjechał ubrany tak, jak mu kazano: biała koszula, czarny garnitur i czarny kapelusz. – Tak, jak chodzę ubrany w każdy Szabat.

Pracował na planie przez cały dzień – od 10.30 do 17. – Potrzebny byłem do sceny minjanu, czyli 10 modlących się Żydów w Synagodze – wspomina. – Podczas tej sceny ojciec przychodzi razem ze swoim synem do synagogi, aby się pomodlić i zobaczyć z Rabinem. Mimo tego, iż wielokrotnie powtarzaliśmy tę samą scenę, to jednak za każdym razem było to nowe doświadczenie.

„Menashe” opowiada historię ponad 30-letniego wdowca, któremu wspólnota żydowska nie chce pozwolić na samotne wychowywanie 9-letniego syna dopóki powtórnie się nie ożeni. Menashe musi udowodnić – sobie i innym, że sam potrafi stworzyć odpowiedni dom dla chłopca. Scenariusz w 95 procentach oparto na prawdziwych wydarzeniach. Reżyserowi zależało na tym, by jego bohaterowie mówili w jidysz, chociaż sam tego języka nie zna.

– Bardzo się cieszę z pracy na planie pod kierownictwem Joshuy Weinstein’a – zapewnia Yaakov. – Jest on bardzo utalentowanym młodym reżyserem. To był pierwszy raz, kiedy zagrałem w jego filmie i mam nadzieję, że nie ostatni.

„Menashe” będzie można zobaczyć 9 i 10 sierpnia we Wrocławiu w ramach Festiwalu Nowe Horyzonty. Szczegółowy program https://www.nowehoryzonty.pl/menu.do?m=program


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


Stop Ignoring Iran and Hezbollah Terror

Stop Ignoring Iran and Hezbollah Terror, US Ambassador to UN Nikki Haley Tells Security Council

Ben Cohen


US Ambassador to the UN Nikki Haley. Photo: Twitter.

US Ambassador to the UN Nikki Haley expressed frustration on Tuesday with the UN Security Council’s attitude toward Iran and its terrorist proxies in the Middle East.

“Truth be told, the Security Council often makes the Middle East more complicated than it actually is,” Haley said at the Security Council’s monthly meeting on the region. “It obsesses over Israel. And it refuses to acknowledge one of the chief sources of conflict and killing in the Middle East — that is, Iran and its partner militia, Lebanese Hezbollah.”

Haley began her remarks by affirming that the US “shares everyone’s concern about the heightened tensions in Jerusalem.”

“All parties should work to reduce these tensions, and we offer whatever assistance we can in helping to do this,” she stated. But, she added, “I am going to refrain from further comment on this sensitive issue in the hope that wisdom will prevail over emotions.”

Turning the Security Council’s attention to Iran and Hezbollah, Haley asserted that “together with its Iranian patron, Hezbollah seeks to cause destruction throughout the Middle East.”

“Some see ‘two wings’ to Hezbollah — a terrorist wing, and a political and social wing,” she told the Security Council. “This is a convenient excuse for Hezbollah, but it is dangerous fiction.”

Haley excoriated the Security Council for its timidity in confronting Hezbollah’s multiple violations of its resolutions on Lebanon — including the core demand that Hezbollah disarm, as the Lebanese Army is regarded as the only legitimate military force in the country.

“For too long, the Security Council has chosen to pretend that the status quo is acceptable for the people of Lebanon,” she said. “It is not. Hezbollah’s illegal weapons build-up is putting the people of Lebanon in great danger.”

Haley continued: “Remarkably, this council cannot even bring itself to use the word ‘Hezbollah’ in recent resolutions or statements on Lebanon. Many here are happy to name Israel, time after time, but Hezbollah is somehow off limits. It’s absurd. Worse than that, it’s dangerous.”

“We must begin to get serious about enforcing our own resolutions that have been routinely violated by Iran and Hezbollah,” Haley concluded.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


Why is Linda Sarsour the Democratic Party’s Muslim spokeswoman?

Why is Linda Sarsour the Democratic Party’s Muslim spokeswoman?

    FoxNews



Linda Sarsour is a Muslim extremist.

She calls for Jihad against the President, hates Israel, has no interest in integrating in America, and is pro-Sharia Law. She does NOT have liberal values, despite what the left might think and portray. How is the left ignoring what she truly stands for?

 


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com